Brzost Notto już po wszystkiem. Podobno wynieśli ich z sali. Tako donosi złonet.
Czyli spektakl. Zapraszamy gości, przerywamy cośmy tam robili, po czem wzywamy polucję do wyproszenia gości. Żydowska koza. Zdarzeń naprawdę nie było a są njusy. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
No trudno, wziąłem udział w spektaklu, na szczęście tylko jako statysta. Zmyliła mnie Ewa Stankiewicz, bo do reszty towarzystwa miałem wcześniej dystans.
Nie wziąłeś, bo cię PKWN nie zaprosił na komnaty. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Nie z calym rozumowaniem Warzachwi sie zgadzam. Dla mnie kluczowe jest slowo " zaproszenie ." Wyobrazmy sobie jak to wygladalo. Budynek rzadowy - dwadziescia trzy rzedy milicji, fortyfikacje przeciwczolgowe, osiem punktow sprawdzania przepustek. Wieczor, budynek powinien byc zamkniety ale w srodku sa ludzie, bo najwazniejsza w tym momencie instytucja w Polsce musi zrobic najwazniejsza w tym momencie rzecz a jest juz mocno spozniona. Przed budynkiem gromadza sie ludzie w zamiarach ewidentnie wobec tej instytucji wrogich i artykuluja to glosno i choralnie, milicja jest w stanie gotowosci, bo moze byc ostro a rzadu czeba bronic. Wiesz co - mowi Brown do Wipleru - pan sedzia Jaworski zaprosil nas do srodka na herbate, bo tu jest zimno. Jak to milo ze strony pana sedziego - odpowiada na to Wipler - oczywiscie, ze nie odmowimy zaproszeniu, bo istotnie ziab straszny. - To kogo z soba zabierzemy? - No wiadomo, Ewa, Krzysiek i kilku chlopakow, bo widze, ze z nogi na noge przestepuja, czeba bylo buty z futerkiem wlozyc. Zbiera sie grupka i przechodza szpalerem milicjanow. Szeregowi staja na bacznosc, oficerowie i podoficerowie salutuja. Major prowadzi ich do sali konferencyjnej, gdzie juz czeka parujaca herbata i klaniajacy sie sedzia Jaworski - dziekuje majorze za poprowadzenie panstwa, bo w tych labiryntach to mozna sie zgubic. Siadaja sobie wygodnie, nogi klada na politurowanych stolikach. To co robiemy? - pyta Bosak, ktory zdjal buty i rozgrzewa zziebniete stopy o kaloryfer. Jagdo co, okupacja! - Brown na to. Alez panowie, tak nie mozna, my was tylko na herbate zaprosilismy, przeciez my tu pracujemy a wy nam przeszkadzacie a pan Bosak pewnie skarpetek dawno nie zmienial - oburza sie Jaworski. - Co nie mozna? Mozna! Okupujemy! Tak? - na to Jaworski - tacyscie wy? To jak wy okupujecie, to my strajkujemy! Nie bedziemy liczyc poki sobie nie pojdziecie! Zobaczymy jeszcze, czyje bedzie na wierzchu! Przepraszam ale nie kupuje tej historyjki. The author has edited this post (w 21.11.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Suchejcie no, opem wam arcyzabawny anekdot ze starć pod naszą PKWN-owską Bastylią. Owoż, jeden mój ziomek niósł dwa kanistry dla kolegów ziewnikarzy, ażeby im gniewny generator prądu wzmóc. I kanapki. I go zatrzymali cjanci, i pytajo: - Te panie, co masz pan w tych kanistrach? - Benzynę! - odparł hardo koleżka. Cjanci rozstąpili się i ukłonili. - Proszę tędy. Oczywiście kłamał, bo miał dizla, który jest - jak wiadomo - niepalny, w odróżnieniu od wróżki benzyny, która najtrwalsze rękopisy przemienia w ognistego ptaka. Wniosek?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
peterman Patyk lata po prętach klatki coraz szybciej.
Jezdto tzw. oczywista oczywistość, gdyżalbowiem gdy brakuje chleba, należy uatrakcyjnić igrzyska. "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
Brzost Notto już po wszystkiem. Podobno wynieśli ich z sali. Tako donosi złonet.
Musimy zrozumieć, że PEACE chce być wieczną opozycją i nie chce brać odpowiedzialności za rządzenie . Poniekąd ich rozumiem, ale niech to mówią otwartym tekstem. W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Nic podobnego. PEACE chce rządzić. Działacze pragną rządzenia, pragną udziału we Władzi i związanych z tym fruktów. Rzecz w tym, że Jarro nigdy nie zgodzi się na kryterium uliczne, ale to nie to samo co "chce być wieczną opozycją". "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
starybelf Musimy zrozumieć, że PEACE chce być wieczną opozycją i nie chce brać odpowiedzialności za rządzenie . Poniekąd ich rozumiem, ale niech to mówią otwartym tekstem.
Skoro musicie, to trudno, ale beze mnie. "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
ombretta Nic podobnego. PEACE chce rządzić. Działacze pragną rządzenia, pragną udziału we Władzi i związanych z tym fruktów. Rzecz w tym, że Jarro nigdy nie zgodzi się na kryterium uliczne, ale to nie to samo co "chce być wieczną opozycją".
KaczJar zostanie zmuszony do wzięcia udziału w kryterium ulicznym. Probelm w tym, czy chce być liderem czy obserwatorem lub pionkiem. Niestety sytuacja rozwija się w kierunku kryterium ulicznego. I tylko pytanie, czy wówczas będziemy wieszać real czy portrety. W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
starybelf : Musimy zrozumieć, że PEACE chce być wieczną opozycją i nie chce brać odpowiedzialności za rządzenie . Poniekąd ich rozumiem, ale niech to mówią otwartym tekstem.
Skoro musicie, to trudno, ale beze mnie.
Hm, no cóż, bycie z Władzią też ma swoje zalety. W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
starybelf : Musimy zrozumieć, że PEACE chce być wieczną opozycją i nie chce brać odpowiedzialności za rządzenie .
Bo co ? Skad takie idiotyczne założenie ? JORGE>
Kolega nie rozumie? To wytłumaczę prosto - PEACE nie zależy na rządzeniu. 1) Gdzie wyniki niezależnego od PKW liczenia głosów. Mastalerek powołuje się na exit polls, a przecież powinien także na wyniki, które miała ustalić pani Anna Sikora i która na antenie TV Republika dość wyraźnie o tym mówiła. 2) Jesli w rozmowiach z działaczami PEACE słyszę: "Nie straciliśmy stanu posiadania" to nie jest to tylko asekuracja, ale i tchórzostwo. 3) PEACE nie chce rządzić, bo po tym bajzlu jaki zostawiają platfusy z pezetel to faktycznie zostają tylko obniżki płac i podnoszenie wieku emerytalnego do 75 lat. Proszę popatrzeć choćby na dług publiczny. 4) PEACE nie stworzył szerokiego ruchu sprzeciwu jak FIDESZ, tak więc mainstream może jechać po nich jak po burych sukach, a PEACE tylko się kłania. Tu nie chodzi od chamskie odszczekiwanie, ale o cięte riposty. Ja wiem, że to trudne i że jak Dornowi się w głowie pomerdało to takich ludzi w PEACE nie ma. W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Pożytkiem tej sytuacji jest to, że może wygenerować taki ruch społeczny związany z obroną demokracji ... że ludzie przychylnie nastawieni do władzy PO - PSL zobaczyli kim sa ich idole , jaka jest kondycja państwa, i ile znaczy demokracja ... Taki Sawicki bredził coś snując analogie między wspłóczesną sytuacją a rokiem 1947 ... , jakoby opozycja chciałaby jak komuniści sfałszować wygraną PSLu ... Ten cynizm jest tak ordynarny... To jest widoczne i dobrze ... PIS nie może zdecydować się na kryterium uliczne bez poparcia ludu - nawet z udokumentowanym fałszerstwem ... bo przecież sama prawda o rządowym kłamstwie smoleńskim nie pociągnęła wystarczajaco mas ... dlatego ważny jest proces uświadomienia ludu w jakiej sytuacji się znajduje ... Po tym ostatnim wałku i oburzeniu ludowem rysuje się alternatywa albo w nastepnych wyborach porcedury zostaną zachowane (co wątpliwe) albo zakończy się Majdanem ... Dziś Legutko mówi o Majdanie, Krasnodębski, że władza normalnie nie odejdzie to znaczy, ... Suweren ludowy się przebudza ... rozeznaje się w sytuacji i niebawem wybierze czy chce sobie sprawdzać wybory czy rewoltę wzniecać czy ... ? The author has edited this post (w 22.11.2014)
Sprawa wygląda tak: 1) Jednym z filarów ustroju demokratycznego są uczciwe wybory przedstawicieli władzy ustawodawczej (państwowej i samorządowej). Jeśli kwestionujemy uczciwośc wyborów, kwestionujemy system demokratyczny w danym kraju. 2) Jeśli kwestionujemy system demokratyczny, którego innym filarem jest legalizm, to mówienie przez PEACE o fałszowaniu wyborów, a jednocześnie wzywanie do działań legalistycznych w sprawie ich zakwestionowania, jest moim zdaniem zbiorowym dysonansem poznaczym kierownictwa PEACE. Bo skoro kwestionuje się legalność wyborów, a potem mówi o "legalnych metodach" protestu, to mam pytanie - co to znaczą "legalne metody" w państwie niedemokratycznym? 3) Jeśli PEACE zapowiadało, że alternatywnie będzie obliczać wyniki wyborów i uczyniło odpowiedzialną za to panią Annę Sikorę, a potem rzecznik PEACE Mastaleczyk głosi, że jego partia "oficjalne" wyniki wyborów porówna z exit poll, a nie z własnymi obliczeniami, to moim zdaniem, albo PEACE kompletnie zawaliło alternatywne liczenie głosów, albo wyniki alternatywnego liczenia nie odbiegają zasadniczo od tych podawanych przez PKW, no ale to już wówczas na PEACE spada odpowiedzialnośc za podrzewanie nastrojów i wichrzenie. 4) Jeśli godzimy się na tezę, że wybory były fałszowane, to zajęcie siedziby PKW przez kilkunastoosobową grupę demanstrujących uważam za krok właściwy i wskazany (wszak od czego zaczął się majdan na Ukrainie - od zajmowania i w niektórych wypadkach podpalania siedzib komisji wyborczych, gdy stwierdzono fałszerstwa wyborcze), a wszelkie próby odcięcia się od tych ludzi ze strony PEACE uważam za tchórzostwo, niezależnie od tego jak oceniamy poszczególnych ludzi z tej kilkunastoosobowej grupy. PEACE powinien potępić może metody, ale nie ideę protestu, a zatrzymanym przez policję, zapewnić wsparcie prawne i humanitarne. No i dziś czytam pana Osiejuka i zdumiewam się, bo: "A tymczasem wszyscy żyjemy wyborami, a dokładnie rzecz biorąc kompletnie obłąkanym wybrykiem Grzegorza Brauna, Ewy Stankiewicz i niezidentyfikowanej reszty, którzy zamiast zaangażować się w pracę na rzec zwycięstwa kandydatów PiS-u w zbliżającej się już praktycznie za tydzień drugiej turze wyborów, postanowili… no właśnie nie bardzo wiadomo, co postanowili. Nabyta życzliwość w stosunku obojga nakazywałaby uznać, że postanowili zrobić z siebie durniów, natomiast rozum podpowiada, że wcale nie mamy do czynienia z durniami, lecz z bardzo wyrachowanymi cwaniakami, i dalej już ani słowa, bo robi się naprawdę nieprzyjemnie." ( http://osiejuk.salon24.pl/617212,kto-pierwszy-spocznie-obok-leszka-millera ). To ja się pytam, jeśli I tura wyborów sfałszowana, to II tura już przejrzyście uczciwa? I kandydaci PEACE powalczą w uczciwej walce? Jeśli takie jest stanowisko PEACE, to cóż ja mogę? Chyba tylko cytopwać Cambronne'a w ostrej formie. W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Walka o swoje racje przy pomocy dozwolonych narzędzi i środków ma być gwarantem przewidywalności drugiej strony. Czyli że oni to wprawdzie łajdaki ale nie internują, nie zdelegalizują, i choć oplują w mediach ale pensję wypłacą bez opóźnień. Wyprowadzenie ludzi na ulicę przez FEM jest obarczone ponadstandardową niepewnością. Nie wiadomo do jakich rozmiarów awantura się rozwinie, nie wiadomo czym się skończy. Z dwojga złego lepsza krótka ława w sejmie, senacie, radzie miejskiej, niż czteroosobowa cela lub zwykłe bezrobocie. Podejrzewałem FEM o podobną zachowawczość, a teraz mam pewność i rozczarowanie. Ulica jest dla ludzi którzy się nie boją destabilizacji w życiu prywatnym. Co by nie mówić o Braunie i Ewie Stankiewicz - ich pozycja życiowa odpowiada w/w założeniom, podczas gdy syte pasibrzuchy z okrąglaka są dokładnie na drugim końcu. The author has edited this post (w 22.11.2014)
starybelf Jeśli takie jest stanowisko PEACE, to cóż ja mogę?
Z grubsza to samo co Jarosław Kaczyński. Obaj należycie do rodzaju ludzkiego w tym samym stopniu. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
starybelf Sprawa wygląda tak: 1) Jednym z filarów ustroju demokratycznego są uczciwe wybory przedstawicieli władzy ustawodawczej (państwowej i samorządowej). Jeśli kwestionujemy uczciwośc wyborów, kwestionujemy system demokratyczny w danym kraju. 2) Jeśli kwestionujemy system demokratyczny, którego innym filarem jest legalizm, to mówienie przez PEACE o fałszowaniu wyborów, a jednocześnie wzywanie do działań legalistycznych w sprawie ich zakwestionowania, jest moim zdaniem zbiorowym dysonansem poznaczym kierownictwa PEACE. Bo skoro kwestionuje się legalność wyborów, a potem mówi o "legalnych metodach" protestu, to mam pytanie - co to znaczą "legalne metody" w państwie niedemokratycznym? 3) Jeśli PEACE zapowiadało, że alternatywnie będzie obliczać wyniki wyborów i uczyniło odpowiedzialną za to panią Annę Sikorę, a potem rzecznik PEACE Mastaleczyk głosi, że jego partia "oficjalne" wyniki wyborów porówna z exit poll, a nie z własnymi obliczeniami, to moim zdaniem, albo PEACE kompletnie zawaliło alternatywne liczenie głosów, albo wyniki alternatywnego liczenia nie odbiegają zasadniczo od tych podawanych przez PKW, no ale to już wówczas na PEACE spada odpowiedzialnośc za podrzewanie nastrojów i wichrzenie. 4) Jeśli godzimy się na tezę, że wybory były fałszowane, to zajęcie siedziby PKW przez kilkunastoosobową grupę demanstrujących uważam za krok właściwy i wskazany (wszak od czego zaczął się majdan na Ukrainie - od zajmowania i w niektórych wypadkach podpalania siedzib komisji wyborczych, gdy stwierdzono fałszerstwa wyborcze), a wszelkie próby odcięcia się od tych ludzi ze strony PEACE uważam za tchórzostwo, niezależnie od tego jak oceniamy poszczególnych ludzi z tej kilkunastoosobowej grupy. PEACE powinien potępić może metody, ale nie ideę protestu, a zatrzymanym przez policję, zapewnić wsparcie prawne i humanitarne. No i dziś czytam pana Osiejuka i zdumiewam się, bo: "A tymczasem wszyscy żyjemy wyborami, a dokładnie rzecz biorąc kompletnie obłąkanym wybrykiem Grzegorza Brauna, Ewy Stankiewicz i niezidentyfikowanej reszty, którzy zamiast zaangażować się w pracę na rzec zwycięstwa kandydatów PiS-u w zbliżającej się już praktycznie za tydzień drugiej turze wyborów, postanowili… no właśnie nie bardzo wiadomo, co postanowili. Nabyta życzliwość w stosunku obojga nakazywałaby uznać, że postanowili zrobić z siebie durniów, natomiast rozum podpowiada, że wcale nie mamy do czynienia z durniami, lecz z bardzo wyrachowanymi cwaniakami, i dalej już ani słowa, bo robi się naprawdę nieprzyjemnie." ( http://osiejuk.salon24.pl/617212,kto-pierwszy-spocznie-obok-leszka-millera ). To ja się pytam, jeśli I tura wyborów sfałszowana, to II tura już przejrzyście uczciwa? I kandydaci PEACE powalczą w uczciwej walce? Jeśli takie jest stanowisko PEACE, to cóż ja mogę? Chyba tylko cytopwać Cambronne'a w ostrej formie.
Ze tez chciało ci sie to wszystko oszernie wyjasniać ..
Proszę koleżeństwa, tzw. "wyprowadzenie ludzi na ulicę" wymagałoby posiadania dużej ilości ciągników rolniczych i innego ciężkiego sprzętu, gdyż rzeczeni ludzi w ramach oporu chwytaliby się umeblowania oraz rur wodociągowych i kanalizacyjnych. Wam się trochę pozajączkowało, gdzie żyjecie. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
los Proszę koleżeństwa, tzw. "wyprowadzenie ludzi na ulicę" wymagałoby posiadania dużej ilości ciągników rolniczych i innego ciężkiego sprzętu, gdyż rzeczeni ludzi w ramach oporu chwytaliby się umeblowania oraz rur wodociągowych i kanalizacyjnych. Wam się trochę pozajączkowało, gdzie żyjecie.
Ukraińcy też mieli wg tielewidziennija ciepłą wodę w kranie..... W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
A wyszli na ulicę. Sami, nikt za rączkę nie wyprowadzał. Polacy zaś nie wychodzą. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Komentarz
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
http://wpolityce.pl/polityka/222934-o-okupacji-pkw-ochranie-i-pozytecznych-idiotach
The author has edited this post (w 21.11.2014)
zaproszenie
."
Wyobrazmy sobie jak to wygladalo. Budynek rzadowy - dwadziescia trzy rzedy milicji, fortyfikacje przeciwczolgowe, osiem punktow sprawdzania przepustek. Wieczor, budynek powinien byc zamkniety ale w srodku sa ludzie, bo najwazniejsza w tym momencie instytucja w Polsce musi zrobic najwazniejsza w tym momencie rzecz a jest juz mocno spozniona. Przed budynkiem gromadza sie ludzie w zamiarach ewidentnie wobec tej instytucji wrogich i artykuluja to glosno i choralnie, milicja jest w stanie gotowosci, bo moze byc ostro a rzadu czeba bronic.
Wiesz co - mowi Brown do Wipleru - pan sedzia Jaworski zaprosil nas do srodka na herbate, bo tu jest zimno.
Jak to milo ze strony pana sedziego - odpowiada na to Wipler - oczywiscie, ze nie odmowimy zaproszeniu, bo istotnie ziab straszny.
- To kogo z soba zabierzemy?
- No wiadomo, Ewa, Krzysiek i kilku chlopakow, bo widze, ze z nogi na noge przestepuja, czeba bylo buty z futerkiem wlozyc.
Zbiera sie grupka i przechodza szpalerem milicjanow. Szeregowi staja na bacznosc, oficerowie i podoficerowie salutuja. Major prowadzi ich do sali konferencyjnej, gdzie juz czeka parujaca herbata i klaniajacy sie sedzia Jaworski - dziekuje majorze za poprowadzenie panstwa, bo w tych labiryntach to mozna sie zgubic.
Siadaja sobie wygodnie, nogi klada na politurowanych stolikach.
To co robiemy? - pyta Bosak, ktory zdjal buty i rozgrzewa zziebniete stopy o kaloryfer.
Jagdo co, okupacja! - Brown na to.
Alez panowie, tak nie mozna, my was tylko na herbate zaprosilismy, przeciez my tu pracujemy a wy nam przeszkadzacie a pan Bosak pewnie skarpetek dawno nie zmienial - oburza sie Jaworski.
- Co nie mozna? Mozna! Okupujemy!
Tak? - na to Jaworski - tacyscie wy? To jak wy okupujecie, to my strajkujemy! Nie bedziemy liczyc poki sobie nie pojdziecie! Zobaczymy jeszcze, czyje bedzie na wierzchu!
Przepraszam ale nie kupuje tej historyjki.
The author has edited this post (w 21.11.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Owoż, jeden mój ziomek niósł dwa kanistry dla kolegów ziewnikarzy, ażeby im gniewny generator prądu wzmóc. I kanapki.
I go zatrzymali cjanci, i pytajo:
- Te panie, co masz pan w tych kanistrach?
- Benzynę! - odparł hardo koleżka.
Cjanci rozstąpili się i ukłonili.
- Proszę tędy.
Oczywiście kłamał, bo miał dizla, który jest - jak wiadomo - niepalny, w odróżnieniu od wróżki benzyny, która najtrwalsze rękopisy przemienia w ognistego ptaka.
Wniosek?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Ewa-Kopacz-wykluczam-ponowne-wybory,wid,17048321,wiadomosc.html?ticaid=113d7d&_ticrsn=5
ale widać że Reżyser Polski był tam już wcześniej.
Patyk lata po prętach klatki coraz szybciej.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
chce być wieczną opozycją i nie chce brać odpowiedzialności za rządzenie
. Poniekąd ich rozumiem, ale niech to mówią otwartym tekstem.
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
"A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
JORGE>
1) Gdzie wyniki niezależnego od PKW liczenia głosów. Mastalerek powołuje się na exit polls, a przecież powinien także na wyniki, które miała ustalić pani Anna Sikora i która na antenie TV Republika dość wyraźnie o tym mówiła.
2) Jesli w rozmowiach z działaczami PEACE słyszę: "Nie straciliśmy stanu posiadania" to nie jest to tylko asekuracja, ale i tchórzostwo.
3) PEACE nie chce rządzić, bo po tym bajzlu jaki zostawiają platfusy z pezetel to faktycznie zostają tylko obniżki płac i podnoszenie wieku emerytalnego do 75 lat. Proszę popatrzeć choćby na dług publiczny.
4) PEACE nie stworzył szerokiego ruchu sprzeciwu jak FIDESZ, tak więc mainstream może jechać po nich jak po burych sukach, a PEACE tylko się kłania. Tu nie chodzi od chamskie odszczekiwanie, ale o cięte riposty. Ja wiem, że to trudne i że jak Dornowi się w głowie pomerdało to takich ludzi w PEACE nie ma.
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
PIS nie może zdecydować się na kryterium uliczne bez poparcia ludu - nawet z udokumentowanym fałszerstwem ... bo przecież sama prawda o rządowym kłamstwie smoleńskim nie pociągnęła wystarczajaco mas ... dlatego ważny jest proces uświadomienia ludu w jakiej sytuacji się znajduje ...
Po tym ostatnim wałku i oburzeniu ludowem rysuje się alternatywa albo w nastepnych wyborach porcedury zostaną zachowane (co wątpliwe) albo zakończy się Majdanem ... Dziś Legutko mówi o Majdanie, Krasnodębski, że władza normalnie nie odejdzie to znaczy, ...
Suweren ludowy się przebudza ... rozeznaje się w sytuacji i niebawem wybierze czy chce sobie sprawdzać wybory czy rewoltę wzniecać czy ... ?
The author has edited this post (w 22.11.2014)
1) Jednym z filarów ustroju demokratycznego są uczciwe wybory przedstawicieli władzy ustawodawczej (państwowej i samorządowej). Jeśli kwestionujemy uczciwośc wyborów, kwestionujemy system demokratyczny w danym kraju.
2) Jeśli kwestionujemy system demokratyczny, którego innym filarem jest legalizm, to mówienie przez PEACE o fałszowaniu wyborów, a jednocześnie wzywanie do działań legalistycznych w sprawie ich zakwestionowania, jest moim zdaniem zbiorowym dysonansem poznaczym kierownictwa PEACE. Bo skoro kwestionuje się legalność wyborów, a potem mówi o "legalnych metodach" protestu, to mam pytanie - co to znaczą "legalne metody" w państwie niedemokratycznym?
3) Jeśli PEACE zapowiadało, że alternatywnie będzie obliczać wyniki wyborów i uczyniło odpowiedzialną za to panią Annę Sikorę, a potem rzecznik PEACE Mastaleczyk głosi, że jego partia "oficjalne" wyniki wyborów porówna z exit poll, a nie z własnymi obliczeniami, to moim zdaniem, albo PEACE kompletnie zawaliło alternatywne liczenie głosów, albo wyniki alternatywnego liczenia nie odbiegają zasadniczo od tych podawanych przez PKW, no ale to już wówczas na PEACE spada odpowiedzialnośc za podrzewanie nastrojów i wichrzenie.
4) Jeśli godzimy się na tezę, że wybory były fałszowane, to zajęcie siedziby PKW przez kilkunastoosobową grupę demanstrujących uważam za krok właściwy i wskazany (wszak od czego zaczął się majdan na Ukrainie - od zajmowania i w niektórych wypadkach podpalania siedzib komisji wyborczych, gdy stwierdzono fałszerstwa wyborcze), a wszelkie próby odcięcia się od tych ludzi ze strony PEACE uważam za tchórzostwo, niezależnie od tego jak oceniamy poszczególnych ludzi z tej kilkunastoosobowej grupy. PEACE powinien potępić może metody, ale nie ideę protestu, a zatrzymanym przez policję, zapewnić wsparcie prawne i humanitarne.
No i dziś czytam pana Osiejuka i zdumiewam się, bo: "A tymczasem wszyscy żyjemy wyborami, a dokładnie rzecz biorąc kompletnie obłąkanym wybrykiem Grzegorza Brauna, Ewy Stankiewicz i niezidentyfikowanej reszty, którzy zamiast zaangażować się w pracę na rzec zwycięstwa kandydatów PiS-u w zbliżającej się już praktycznie za tydzień drugiej turze wyborów, postanowili… no właśnie nie bardzo wiadomo, co postanowili. Nabyta życzliwość w stosunku obojga nakazywałaby uznać, że postanowili zrobić z siebie durniów, natomiast rozum podpowiada, że wcale nie mamy do czynienia z durniami, lecz z bardzo wyrachowanymi cwaniakami, i dalej już ani słowa, bo robi się naprawdę nieprzyjemnie." (
http://osiejuk.salon24.pl/617212,kto-pierwszy-spocznie-obok-leszka-millera
).
To ja się pytam, jeśli I tura wyborów sfałszowana, to II tura już przejrzyście uczciwa? I kandydaci PEACE powalczą w uczciwej walce? Jeśli takie jest stanowisko PEACE, to cóż ja mogę? Chyba tylko cytopwać Cambronne'a w ostrej formie.
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Podejrzewałem FEM o podobną zachowawczość, a teraz mam pewność i rozczarowanie.
Ulica jest dla ludzi którzy się nie boją destabilizacji w życiu prywatnym. Co by nie mówić o Braunie i Ewie Stankiewicz - ich pozycja życiowa odpowiada w/w założeniom, podczas gdy syte pasibrzuchy z okrąglaka są dokładnie na drugim końcu.
The author has edited this post (w 22.11.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.