Dobrze robi, ze czyta. Ja zas chcialem tylko przypomniec, ze demonstracja rozbija sie o te sama skale co wybory. Dajmy na to, ze zjawi sie w Warszawie milion ludzi z niezyczliwymi dla Wladzi haslami. Postoja sobie, pokrzycza, przespaceruja sie. I co? I nic. W dawnych mniej rozlazlych czasach Wladzia bala sie demonstracji, bo demonstranci potrafili zburzyc sporawy budynek a takze rozerwac golymi rekami na strzepy owej Wladzi przedstawicieli glowy uwentulanie pozostawiajac w calosci celem malowniczego nadziania na piki. Taka demonstracje nalezy brac pod uwage. A dzis? Nie tak dawno odbyla sie w Madrycie poltoramilionowa demonstracja w obronie rodziny. Jak zareagowal Zapatero? Ziewnal gleboko i wprowadzil kolejne antyrodzinne legislacje. Przypominam, ze w Polsce nie bylo wiele demonstracji wiekszych niz dwustutysieczne. Sens demonstracji jest jedynie w zagrozeniu przemoca. The author has edited this post (w 25.11.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
los Dobrze robi, ze czyta. ......... Dajmy na to, ze zjawi sie w Warszawie milion ludzi z niezyczliwymi dla Wladzi haslami. Postoja sobie, pokrzycza, przespaceruja sie. I co? I nic.
Jagto nic? Ulży im. A GW i TVN będą miały co nadawać. Polucya kogo pałować. Niesioł kogo opluwać. Natejtencz kogo winić. Srajkot na kogo donosić do prokOOratOOry. Narodnicy kogo obwiniać. Same zyski...... “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
los Dobrze robi, ze czyta. Ja zas chcialem tylko przypomniec, ze demonstracja rozbija sie o te sama skale co wybory. Dajmy na to, ze zjawi sie w Warszawie milion ludzi z niezyczliwymi dla Wladzi haslami. Postoja sobie, pokrzycza, przespaceruja sie. I co? I nic. W dawnych mniej rozlazlych czasach Wladzia bala sie demonstracji, bo demonstranci potrafili zburzyc sporawy budynek a takze rozerwac golymi rekami na strzepy owej Wladzi przedstawicieli glowy uwentulanie pozostawiajac w calosci celem malowniczego nadziania na piki. Taka demonstracje nalezy brac pod uwage. A dzis? Nie tak dawno odbyla sie w Madrycie poltoramilionowa demonstracja w obronie rodziny. Jak zareagowal Zapatero? Ziewnal gleboko i wprowadzil kolejne antyrodzinne legislacje. Przypominam, ze w Polsce nie bylo wiele demonstracji wiekszych niz dwustutysieczne. Sens demonstracji jest jedynie w zagrozeniu przemoca.
Chwileczkę - demonstracja w sprawie obecności Trwam na multipleksie jednak zakończyły się sukcesem...
A skąd wiesz? Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A może dali częstotliwość, bo tak wynegocjowano? Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Fragment listu Ewy Stankiewicz do Joanny Lichockiej.
Ewa Stankiewicz Jestem w trakcie procesu karnego, ale skoro najwyraźniej nie zadałaś sobie Joasiu trudu sprawdzenia podstawowych informacji zanim zabrałaś się do pisania tekstu i rzucania oskarżeń pod moim adresem to zachęcam, dowiedz się np. u szefa ochrony siedziby PKW Konrada Komornickiego, czy kiedy wchodziliśmy do budynku PKW drzwi były zamknięte, czy otwarte. Wiem że opierasz się na relacjach telewizyjnych ale warto czasem samemu sprawdzić u źródła zwłaszcza kiedy pretenduje się do roli dziennikarza (dla przyzwoitości nie dodam - prawicowego) . Piszesz o okupacji siedziby PKW . Może Ty w wyniku rzetelnej dokumentacji dziennikarskiej powzięłaś jakąś nieznaną mi wiedzę, jednak o ile mi wiadomo, a byłam tam na miejscu, osoby protestujące znajdowały się w ogólnodostępnej sali dla mediów, w korytarzu prowadzącym do tej sali oraz w holu. Pomimo kilkukrotnej prośby skierowanej przez PKW aby udać się na rozmowy do osobnej sali na szczęście nikt z nas tam nie poszedł. Wydaje mi się że siedziba PKW nie sprowadza się do jednego pomieszczenia - centrum prasowego. Protest był pokojowy. Nikomu nic się nie stało, nie zostało zniszczone żadne mienie.
Wiadomo, że dali się wkręcić jak dzieci. Zwykle w takim wkręcaniu kret wśród protestujących bardzo pomaga. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Komentarz
Ja zas chcialem tylko przypomniec, ze demonstracja rozbija sie o te sama skale co wybory. Dajmy na to, ze zjawi sie w Warszawie milion ludzi z niezyczliwymi dla Wladzi haslami. Postoja sobie, pokrzycza, przespaceruja sie. I co? I nic.
W dawnych mniej rozlazlych czasach Wladzia bala sie demonstracji, bo demonstranci potrafili zburzyc sporawy budynek a takze rozerwac golymi rekami na strzepy owej Wladzi przedstawicieli glowy uwentulanie pozostawiajac w calosci celem malowniczego nadziania na piki. Taka demonstracje nalezy brac pod uwage.
A dzis? Nie tak dawno odbyla sie w Madrycie poltoramilionowa demonstracja w obronie rodziny. Jak zareagowal Zapatero? Ziewnal gleboko i wprowadzil kolejne antyrodzinne legislacje.
Przypominam, ze w Polsce nie bylo wiele demonstracji wiekszych niz dwustutysieczne.
Sens demonstracji jest jedynie w zagrozeniu przemoca.
The author has edited this post (w 25.11.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A GW i TVN będą miały co nadawać. Polucya kogo pałować. Niesioł kogo opluwać. Natejtencz kogo winić. Srajkot na kogo donosić do prokOOratOOry. Narodnicy kogo obwiniać.
Same zyski......
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Moim idolem płk Lisowski.
Czyli wiadomo, że nie wiadomo:(
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.