Skip to content

Legia v. Ktoś tam skądś - JORGE proszony o komentarz

1229230231232234

Komentarz

  • edytowano 11 July

    @celnik.mateusz powiedział(a):

    @MarianoX powiedział(a):

    @celnik.mateusz powiedział(a):
    I jak przy każdych mistrzostwach ból dupy o nie europejskie nazwiska. Mimo wszystko dziwne na forum, które odwołuje się do tradycji IRP.

    Tradycja IRP była kolonialna?

    Zresztą kolega podał ciekawy trop.

    Otóż zauważono na Kanale Sportowym YT, że w ostatnich latach Europa Zachodnia zwiększyła swą przewagę w wynikach reprezentacji nad krajami Europy Wschodniej.

    Oczywiście nie pochylono się nad przyczynami tego stanu rzeczy, a w szczególności tym najbardziej nasuwającym się i dotyczącym składu osobowego.

    Może przyczyną jest profesjonalne szkolenie?

    Oczywiście szkolenie decyduje o wszystkim i okazuje się że panowie z byłych kolonii są bardzo często bardziej profesjonalni.

  • @MarianoX powiedział(a):

    @celnik.mateusz powiedział(a):

    @MarianoX powiedział(a):

    @celnik.mateusz powiedział(a):
    I jak przy każdych mistrzostwach ból dupy o nie europejskie nazwiska. Mimo wszystko dziwne na forum, które odwołuje się do tradycji IRP.

    Tradycja IRP była kolonialna?

    Zresztą kolega podał ciekawy trop.

    Otóż zauważono na Kanale Sportowym YT, że w ostatnich latach Europa Zachodnia zwiększyła swą przewagę w wynikach reprezentacji nad krajami Europy Wschodniej.

    Oczywiście nie pochylono się nad przyczynami tego stanu rzeczy, a w szczególności tym najbardziej nasuwającym się i dotyczącym składu osobowego.

    Może przyczyną jest profesjonalne szkolenie?

    Oczywiście szkolenie decyduje o wszystkim i okazuje się że panowie z byłych kolonii są bardzo często bardziej profesjonalni.

    A jak w rozgrywkach radzą sobie same kolonie?

  • Przepraszam, nie mam zamiaru wchodzić w żadne polemikki, bulu pleców nie odczuwam, dotychczas obejrzałem z 60 minut mistrzostw. Ale ten powyższy argument (jeśli dobrze potrafię go zrozumieć) jest inwalidą. Z faktu, że kolonie sobie radzą gorzej od centrali, w kadrze której grają koloniści, oczywiście wynika, że szkolenie w centrali jest dobre. Ale ManiekX z tym nie polimeryzuje. Zdaje się jego tezą jest, że i wcześniej szkolenie w centrali było dobre ale elementem koniecznym do osiągnięcia przewagi było DNA kolonistów.

    A listę tych nazwisk wymieniłem jako nieco niecodzienną. A zwróciło uwagę moją nazwisko Zakaria, które noszą nasze dzieci.

  • Musiala

  • @MarianoX powiedział(a):

    @celnik.mateusz powiedział(a):

    @MarianoX powiedział(a):

    @celnik.mateusz powiedział(a):
    I jak przy każdych mistrzostwach ból dupy o nie europejskie nazwiska. Mimo wszystko dziwne na forum, które odwołuje się do tradycji IRP.

    Tradycja IRP była kolonialna?

    Zresztą kolega podał ciekawy trop.

    Otóż zauważono na Kanale Sportowym YT, że w ostatnich latach Europa Zachodnia zwiększyła swą przewagę w wynikach reprezentacji nad krajami Europy Wschodniej.

    Oczywiście nie pochylono się nad przyczynami tego stanu rzeczy, a w szczególności tym najbardziej nasuwającym się i dotyczącym składu osobowego.

    Może przyczyną jest profesjonalne szkolenie?

    Oczywiście szkolenie decyduje o wszystkim i okazuje się że panowie z byłych kolonii są bardzo często bardziej profesjonalni.

    Wśród najlepszych piłkarzy w historii mamy zarówno białych, jak i czarnych. Nie ma raczej żółtych (Neymar był mieszańcem, jeśli ktoś go jeszcze pamięta), ale to w Azji długo nie był popularny sport albo nie jest do tej pory. Więc nie sądzę, żeby białe/ czarne geny dawały przewagę.

    Dalej... zachodnia Europa lepiej gra? Lepiej grają ludne kraje, bo jak masz do wyboru potencjalnie młodziaków z 40 mln ludzi to większa szansa na światowej klasy talent niż jak masz do wyboru z 3 mln.
    Jakież to zatem duże kraje mamy na wschodzie? Dwa - zdyskwalifikowaną Rosję i Ukrainę, kraj w stanie wojny. Do UEFY należy jeszcze Turcja - zagrała w ćwierćfinale. Dalej w środkowej Europie dość ludna jest Rumunia (zagrała lepiej niż się spodziewano) i ... Polska, ale o niej już naprawdę dużo powiedziano, drużyna, która nie chce wygrać, tylko "ładnie wypaść". Reszta ludnych krajów jest na zachodzie, w finale mamy Hiszpanię i Anglię, a nie np. Danię i Irlandię, czy tym bardziej Luksemburg.
    Oczywiście czasem zdarzy się pokolenie w małym kraju, które zajdzie daleko, ale długoterminowo statystyka jest bezlitosna. W "tabeli medalowej wszechczasów" mamy na 1. miejscu nieprzypadkowo Brazylię, która ma aktualnie 215 mln ludzi - nieporównanie więcej niż jakikolwiek kraj, w którym piłka jest popularna. Dalsze miejsca - Włochy (60 mln), Niemcy (85 mln), Argentyna (45 mln), Francja (60 mln +). Najmniej ludnym krajem, który wygrał mundial 2 razy jest Urugwaj (4-5 mln) - zrobił to w czasie, gdy sport ten jeszcze nie był tak popularny (dość powiedzieć, że do pierwszego mundialu nawet nie było kwalifikacji, kto chciał to jechał), za drugim razem skorzystał też ze zdziesiątkowania i osłabienia ludności Europy wojną, czego oni uniknęli.
    Liczby z pamięci, więc szczegóły mogą być inne, rząd wielkości nie.
    Do tego dochodzi jakość szkolenia i lepsze warunki oferowane w przypadku podwójnego obywatelstwa. Jak ktoś ma polsko-niemieckie obywatelstwo to jak jest bardzo dobry wybierze Niemcy (jak niegdyś Podolski i Klose), a jak średni to Polskę (jak Eugen Polański), bo tam ma większy potencjał na grę np. w finale mundialu czy euro. I dochodzi jeszcze coś, sfera mentalna. Oni chcą wygrać i w to wierzą. A Polacy chcą ładnie wypaść... nie znam innych języków słowiańskich czy albańskiego, węgierskiego, rumuńskiego, ale kto wie, może i tam mentalność podobna.

  • edytowano 11 July

    Należy też zauważyć, że w krajach "multikulturowych" procentowa struktura rasowa reprezentacji jest inna niż całości społeczeństwa z wyraźnym odchyleniem w stronę graczy wywodzących się spoza metropolii.

    Nie wynika to oczywiście tylko "z genów" bo klasa Pelego, Mbape czy obecnie Yamala nie brała się bynajmniej z tego, że potrafili szybciej pobiec, mocniej kopnąć czy wyżej skoczyć od innych.

  • Ładnie wypaść
    Znaczy ładnie wylecieć

  • edytowano 11 July

    @MarianoX powiedział(a):

    Należy też zauważyć, że w krajach "multikulturowych" procentowa struktura rasowa reprezentacji jest inna niż całości społeczeństwa z wyraźnym odchyleniem w stronę graczy wywodzących się spoza metropolii.

    Nie wynika to oczywiście tylko "z genów" bo klasa Pelego, Mbape czy obecnie Yamala nie brała się bynajmniej z tego, że potrafili szybciej pobiec, mocniej kopnąć czy wyżej skoczyć od innych.

    Struktura profesorów albo sędziów pewnie też, tylko w drugą stronę.

    Już pisałem kiedyś, w latach 2007-2010 byłem na 3 międzynarodowych spędach dla studentów / młodych prawników, 2 razy dla europejskich i raz ogólnoświatowym. Widziałem ludzi różnych narodów, ras, religii (w tym panie w chustach na głowie) i ... żadnego czarnego. Skoro nie zostają prawnikami, to coś muszą robić, a nie każdy chce do końca życia jeździć ciężarówką albo sprzątać biuro prawnika.

    Btw. może ktoś wie, a może nie, ja nie wiem, a pisząc ten post mnie to zaciekawiło. Ilu jest czarnoskórych sędziów w Europie? Już nawet nie pytam w TSUE czy ETPCz, niech będą we francuskich, holenderskich czy holenderskich sądach rejonowych.

  • edytowano 11 July

    Wątpię, żeby były takie statystyki, ale znalazłem np. coś takiego:
    "La liste des admissibles au concours de l’ENM cette année encore comporte peu de noms étrangers : sur les 382 étudiants au premier concours, il y a trois noms maghrébins… Vous dites d’ailleurs souvent à propos de votre parcours que vous êtes « un miraculé ». Doit-on en déduire que l’égalité des chances tant prônée par le système éducatif français est un mythe ?"
    https://www.jeuneafrique.com/1476022/politique/youssef-badr-legalite-des-chances-en-france-est-un-mythe/

    Czyli jak rozumiem na 382 osoby na aplikacji sędziowskiej były 3 z arabsko brzmiącym nazwiskiem (rok 2023).

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    Brązowy medal to na ten poziom Francji w tym momencie adekwatny wynik

    Nie ma żadnego brązowego medalu.

    👣

    🐾
    🐾

  • edytowano 12 July

    @christoph powiedział(a):
    Musiala

    Zainteresowałem się danym Musiałą i czytam w Łajce:

    Jamal Musiala (ur. 26 lutego 2003 w Stuttgarcie) – brytyjsko-niemiecki piłkarz[1], występujący na pozycji pomocnika w niemieckim klubie Bayern Monachium i w reprezentacji Niemiec.

    A cóż na to Łajka śląska?

    Jamal Musiala – (rodz. 26 lutygo 2003 we Stuttgarće) – mjymjecki fusbalok angelsko-ńigeryjsko-polskego pochodzyńo[1]. Na sztand 10 czyrwca 2021 gro we Bayerńe Monachium kaj trefjůł we 2019 roku ze juńorskij ferajny Chelsea F.C. 25 marca 2021 zagroł pjyrszy szpil we przodńij reprezyntacyji Mjymcůw[2] a ńyskorzi Joachim Löw powołoł uůnego na Ojro 2020.

    Ciekawe, że wersja polska wisi wyłącznie nadludzi, natomiast śląska zauważa także rasy niższe.

  • Po slunsku to jest Mjymcy?

  • Nasz bohater z Qataru poprowadzi klub w kraju który okazał się wielką, pozytywną niespodzianka tych samych mistrzostw świata.
    Mało tego, styl tej ligi odpowiada jego stylowi.
    Mało goli, defensywa.

    https://sport.tvp.pl/79289295/michniewicz-w-defensywnym-raju-w-maroku-wiele-meczow-konczy-sie-00

  • Williams was born in Pamplona to Ghanaian parents, who travelled across the Sahara Desert to reach Melilla, a Spanish city in Northern Africa.[34][35][36] His parents had been advised by an unidentified lawyer to claim to be from a war-torn country, namely Liberia where a civil war was occurring, when they first entered Spain.

  • Wygrali lepsi. Anglicy przy innym układzie drabinki mogliby w ogóle nie mieć medalu.

  • No niestety, znowu wygrali lepsi.

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    Wygrali lepsi. Anglicy przy innym układzie drabinki mogliby w ogóle nie mieć medalu.

    A wuj tam z drabinką!
    Ja myślę, że w ogóle to powinni przegrać ze Słowacją i nie wyjść z rundy 16.
    Słowacja prowadziła cały mecz - ale nieeee, sędzia musiał dodać 15 minut, żeby dać szansę Angolom. No i strzelili dwie bramy po czasie. Mecz powinien trwać 90 minut a nie jakieś przedłużanie, kurdelebele!

    👣

    🐾
    🐾

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    Ale to pokolenie Hiszpanów jak (i jeśli) nabierze jakiegoś doświadczenia, obycia, koncentracji w trudnych (i pozornie łatwych) momentach to za 2-3 imprezy będzie w absolutnej czołówce.

    Cytat z tego wątku, czerwiec 2021 r. :)

  • Ważne, że Jamal zapłaci 30kojro kary.

  • @trep powiedział(a):
    Ważne, że Jamal zapłaci

    30kojro kary.
    Za co?
    Za AtaNazi? Salut?

  • Za to że po 20.00 wrzucił Niemców z turnieju do spółki z kukureją co w dodatku był nie fairPlay bo powinien był zgłosić karnego, a przy oporze sędziego wbić samobója

  • Hitlerowskie prawo mówi, że nieletni nie może pracować po 20:00 a sportowiec po 23:00. Jamal jest nieletni. Ponoć ktoś doniósł czy coś takiego.

  • edytowano 15 July

    No i krótki podsumowanie całego turnieju.

    Wygrała Hiszpania - wygrywając wszystkie mecze, z tego tylko jeden w dogrywce, z dobrze grającym gospodarzem. Podobne passy to pamiętam tylko Brazylię z 2002 r. i Francję z 1998 r., legendarne ekipy i ta też taka będzie. Na szczęście nie jest to już klasyczna tiki-taka, tylko unowocześniona, trochę przypomina styl Barcelony Luisa Enrique z 2015 r. Dalej jest dużo podań, kontrola gry, ale nie ma już setki ultradefensywnych podań między obrońcami (pozornie "bezsensownych", a celem było przedłużanie gry). Istotą unowocześnionej tiki-taki są zabójcze kontry, zakończone pięknymi bramkami, na to przyjemniej się patrzy niż na wjazd do bramki po 30 podaniach.

    Anglia w finale znalazła się przypadkiem, trafiając do łatwej grupy, a potem do łatwej połowy drabinki.
    Dalej mamy Holandię i Francję. Ta druga bardzo dobra, zwłaszcza w defensywie, w ataku też, gdyby nie znakomita forma Hiszpanii to byliby mistrzem. Holandia ze słabą obroną, ale dużą energią w ofensywie... czy zasłużyła na finał EDIT: miało być półfinał, ale na finał przy innej drabince i odrobinie szczęścia też by mieli? Raczej tak, z ćwierćfinalistów [tu uwaga dla mówiących słabiej po polsku: odpadających ćwierćfinalistów] lepsi byli od niej tylko Niemcy.

    Holandia i Fracja, więc tu płynnie przejdziemy do Polski... mieliśmy grupę śmierci, tylko z naszej grupy było aż 2 półfinalistów. Dla porównania z grupy "belgijskiej" wszystkie 3 zespoły odpadły już w 1/8. Więc brak awansu, a w każdym razie brak 1-2 miejsca nie był kompromitacją. Przegrana z Austrią i odpadnięcie jako pierwsi z turnieju już tak. Jasne, żeby wygrać turniej trzeba w którymś momencie wygrywać z Francją czy Hiszpanią. Ale żeby w ogóle mieć szansę zagrać w ćwierćfinale trzeba ogrywać solidne przeciętne drużyny, jak właśnie Austria czy Szwajcaria, a w eliminacjach Albanię i Czechy - a nie liczyć na cud w barażach. Czy Probierz powinien zostać? Nie, gdyż oprócz nieudanego euro ma też nieudane pozostałe mecze. Wygrał tylko z Wyspami Owczymi i Estonią (!), z Czechami i Mołdawią u siebie (!) tylko zremisował, z Walią też. Wygrał w karnych z Walią, to jest jedyny sukces. Remis z drugim składem Francji mającej zapewniony awans to żaden sukces ... choć może gdyby Francuzi tego meczu nie odpuścili to wylądowaliby w drugiej połowie drabinki zagraliby w finale (patrz wyżej).

    Natomiast oczywiście Polska jako pierwsza odpadła, w klasyfikacji punktowej jest przedostatnia, ale to nie ona jest największym rozczarowaniem. Tym są Włochy. Wygrali jeden mecz z Albanią - drużyną, której w ogóle nie powinno być na turnieju (patrz eliminacje z Polską), przegrali z Hiszpanią, ledwo wywalczyli remis z emerytami z Chorwacji, przegrali zdeklasowani przez Szwajcarię. A to Włosi byli obrońcami tytułu i to grając w trudniejszej połowie drabinki.

    Ogólnie mistrzostwa średnie, dużo remisów, wystraszonej gry (nie mylić z dobrą defensywą), zmęczonych, snujących się po boisku piłkarzy.

  • edytowano 15 July

    Anglia dostała się przypadkiem do finału, zresztą drugi raz z rzędu pod wodzą tego trenera, ale już reprezentacja Michniewicza wyszła z grupy zasłużenie, po – jak zgaduję – dobrej grze obronnej, a nie wystraszonej. Pierwsze miejsce w grupie, potem trzy szczeble fazy pucharowej, w tym mecz z „najlepszym ćwierćfinalistą po Niemcach”, czyli Holandią, w którym Anglicy byli lepsi (co potwierdzają oprócz wyniku również statystyki), a z drugiej strony wypełznięcie z grupy po łasce okazanej przez Scaloniego, po którego rozmowie z Messim Argentyna przestała grać.

    Powiedziałbym, że mam dysonans poznawczy albo że się dziwię, ale napatrzyłem się już wystarczająco dużo na wpisy niektórych użytkowników, by wiedzieć, co ich motywuje do tworzenia niektórych wypowiedzi.

    @Mordechlaj_Mashke powiedział(a):
    Mecz powinien trwać 90 minut a nie jakieś przedłużanie, kurdelebele!

    Ale to musieliby wprowadzić zasadę zatrzymywania czasu, ilekroć dochodziłoby do przerwania gry. Inaczej drużyny nie miałyby już żadnych hamulców w wykorzystywaniu braku doliczania minut i kradłyby czas na potęgę, a niektóre reprezentacje, np. Włosi, pewnie z kilkadziesiąt minut leżałyby na boisku, łapiąc się za uszy z bólu.

  • Oczywiście. Efektywny czas gry - nieco skrócony oczywiście, według jakichś analiz. Obecnie sędziowie mają zbyt duży wpływ na wynik końcowy. Raz, że do zwycięstwa w meczu wystarczy zdobyć jeden punkt, dwa że takie przypadki z przedłużaniem wydobywczym niestety za często się zdarzają. Ale pamiętam, że są przeciwnicy zobiektywizowania przepisów, tłumaczący to długotrwałą tradycją. Zasadniczo mi to wisi, ale zawsze lepiej jest, gdy jest lepiej.

  • edytowano 15 July

    @Motes,

    Serio, jeśli kolegę naprawdę jara rozkmina o czym rozmawiał Messi ze Scalonim (chyba tak, bo pisze już o tym n-ty raz), to proszę absolutnie nie oglądać meczów, tylko przerzucić się na portale plotk... czy raczej hejterskie.

    Anglia dotarła do finału, ponieważ przypadkowo miała łatwych rywali. Polska wyszła z grupy na mundialu, mimo że miała trudnych rywali i odpadła tak szybko, ponieważ od razu trafiła na broniącego tytułu mistrza / przyszłego wicemistrza.
    Jeśli ktoś tego nie jest w stanie zrozumieć, to najlepsze wytłumaczenie jest takie, że nie rozumie, po polsku, nie jest to jego ojczysty język, więc nie rozumie, co piszę. Jakie są gorsze to nie będę pisał, podobno na forum jest taka zasada, żeby douszkiwać się najlepszej opcji u forumowiczów.

    I dalej, faktycznie powinienem uzupełnić "z odpadających" ćwierćfinalistów, faktycznie ze wszystkich byłoby: Hiszpania, Francja, dopiero Niemcy i dopiero Holandia, tu mój błąd. Ale myślę, że człowiek mówiący po polsku od dziecka by to dostrzegł.

    EDIT:
    Oczywiście Anglia zagrała bardzo dobrze z Holandią, jasne. To był ich 6. mecz na euro i pierwszy naprawdę udany.

  • edytowano 15 July

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    Anglia w finale znalazła się przypadkiem, trafiając do łatwej grupy, a potem do łatwej połowy drabinki.
    Dalej mamy Holandię i Francję. Ta druga bardzo dobra, zwłaszcza w defensywie, w ataku też, gdyby nie znakomita forma Hiszpanii to byliby mistrzem. Holandia ze słabą obroną, ale dużą energią w ofensywie... czy zasłużyła na finał? Raczej tak, z ćwierćfinalistów [tu uwaga dla mówiących słabiej po polsku: odpadających ćwierćfinalistów] lepsi byli od niej tylko Niemcy.

    Nagle chodzi o "odpadających ćwierćfinalistów", a nie po prostu ćwierćfinalistów, a przecież Holandia to półfinalista, Niemcy tylko ćwierćfinalista. Więc o odpadanie z czego chodzi? W ten sposób patrząc, Francja też jest "odpadającym ćwierćfinalistą" (odpadła na tym samym etapie co Holandia). Wzywasz do nieczytania plotkarskich portali, a oczekujesz, że ktoś będzie ci czytać w myślach? Pisz precyzyjnie, to unikniesz kłopotów z niewłaściwą interpretacją twoich wpisów.

    Tak czy inaczej, tak sobie Holandia zasłużyła na finał, że zagrała słabiej od drugiego półfinalisty. Logiczne.

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    Oczywiście Anglia zagrała bardzo dobrze z Holandią, jasne. To był ich 6. mecz na euro i pierwszy naprawdę udany.

    Cholera, a to tego, czy mecz był udany albo nie, nie weryfikuje się czasem po wyniku? Kto by pomyślał, że z Rozuma nagle się taki esteta zrobił.

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    Serio, jeśli kolegę naprawdę jara rozkmina o czym rozmawiał Messi ze Scalonim (chyba tak, bo pisze już o tym n-ty raz), to proszę absolutnie nie oglądać meczów, tylko przerzucić się na portale plotk... czy raczej hejterskie.

    Ależ do tego nie trzeba żadnych portali. Kamery na transmisji wychwyciły moment rozmowy Scaloniego z Messim, i dokładnie po tym Argentyna zeszła z czwartego na drugi bieg. Różnica w grze była olbrzymia.

  • Jeszcze raz: od Holandii z odpadających ćwierćfinalistów byli lepsi tylko Niemcy.

    Każda osoba mówiąca od urodzenia językiem polskim jest w stanie zrozumieć to zdanie. Czy z niego wynika, że Holandia była "odpadającym ćwierćfinalistą", to już Kolega skonsultuje z kimś, kto lepiej od niego mówi po polsku.

    Jeszcze raz: Anglicy pierwszy udany mecz mieli z Holandią. Co o tym decyduje? Wyniki, jak najbardziej. Wcześniej wygrali 1 mecz ze słabą drużyną (Serbią - 2 pkt, ostatnie miejsce w grupie) i to różnicą 1 bramki, potem w podstawowym czasie gry nie wygrali żadnego meczu - w tym z takimi "potęgami" jak Słowacja czy Słowenia. Reszta drużyn z ich grupy błyskawicznie pożegnała się z turniejem w 1/8.
    Czy te wyniki angielskie znał kolega? Czy nie patrzy na wyniki, czy tylko na styl?

    Mam pewną propozycję. Proszę mnie spróbować w 2 najbliższych postach przekonać, że nie jest kolega trollem, debilem ani nie ma na moim punkcie obsesji.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.