Skip to content

Zdjęcie dnia

1100101103105106241

Komentarz

  • taki gest Wasermann to jednak "obrona"...
  • romeck napisal(a):
    taki gest Wasermann to jednak "obrona"...
    nie, patrzy mu prosto w oczy
  • swoją drogą kiedy patrzę na tego pierdołę Vincenta to dziwię się, że tylko tyle mu kradli, spokojnie można było wymieść z Polski wszystko, razem z jego biurkiem.
  • No nie wiem czy pierdoła. Raczej szczwany lis. Pierdołowaty wygląd myli i to mu odpowiada.
  • nie taki szczwany, agresywny łobuz, poszedł by dowalić PiSowi i Wasserman, a nie, by coś wyjaśniać. Ale ponieważ bredzi przy okazji strasznie, łatwo mu zasugerować początki demencji. To kwintesencja rządów PO - nie rządzimy, za nic nie odpowiadamy, dzieje się co się dzieje i nic z tym nie można zrobić, państwo jest teoretyczna, najważniejsze, by skłonić buraków do opłacenia moich ośmiorniczek.
  • KazioToJa napisal(a):
    nie rządzimy, za nic nie odpowiadamy, dzieje się co się dzieje i nic z tym nie można zrobić, państwo jest teoretyczna, najważniejsze, by skłonić buraków do opłacenia moich ośmiorniczek.
    Czy jest większa słodycz życia?

  • Słuchałem w nocy w PR24 fragmentów posiedzenia komisji Amber Gold, nie wiem, może to tendencyjny dobór materiałów, ale Małgorzata Wasserman wypadła średnio, nic nie osiągnęła merytorycznego a londyński parch miał okazję znowu zaprezentować butę i pogardę.
  • Wogle, Węs się strasznie do Michnikowskiego zrobił podobny.
  • extraneus napisal(a):
    Słuchałem w nocy w PR24 fragmentów posiedzenia komisji Amber Gold, nie wiem, może to tendencyjny dobór materiałów, ale Małgorzata Wasserman wypadła średnio, nic nie osiągnęła merytorycznego a londyński parch miał okazję znowu zaprezentować butę i pogardę.
    Jeśli to rozgrywka na człowieczeństwo, to nie ma o czym mówić. Ale ilu Polaków reaguje jak ludzie? 20% góra. Reszta po zwierzęcemu rozpoznaje tylko siłę a tego po tej niby naszej stronie strasznie brakuje. Trochę niesprawiedliwości, szydery, okrucieństwa i sondaże poszybują o 20%.
  • Już niejeden chciał pożreć Małgosię. Ale za nią stoi inna siła: pamięć o tym co stało się z jej Ojcem. Dlatego nie ma na nią mocnych. A tyn Chmaj to tylko taki sobie chmaj z gromady mu podobnych, którzy oblepili nasz kraj lepkimi łapami.
    To zdjęcie jest jakby symbolicznym obrazem starcia dwóch sił: spokój i niezłomność Pol(s)ki i agresja, pycha tych co ją chcą trzymać w garści (vide gęba tego gościa)
  • Zazu napisal(a):
    Już niejeden chciał pożreć Małgosię. Ale za nią stoi inna siła: pamięć o tym co stało się z jej Ojcem. Dlatego nie ma na nią mocnych. A tyn Chmaj to tylko taki sobie chmaj z gromady mu podobnych, którzy oblepili nasz kraj lepkimi łapami.
    To zdjęcie jest jakby symbolicznym obrazem starcia dwóch sił: spokój i niezłomność Pol(s)ki i agresja, pycha tych co ją chcą trzymać w garści (vide gęba tego gościa)
    W zasadzie jej można dorysować skrzydełka a aureolę a jemu rogi a tryzub.
  • Jeśli to kpina z tym aniołkiem, to nie ma z czego. Kobieta walczy nie o swoje. Oni o swoje. Taka to różnica. Komunistyczne 11 przykazań brzmiało: Co twoje to moje. Co moje - nie dotykaj.
  • Lubię bardzo panią Małgosię, ale idzie na to, że efekty prac tej komisji będą dwa:

    - raport (który przeczyta 10 osób) i zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstw przez jakichś tam prokuratorów, jakichś tam milicjantów i jakichś tam urzędników skarbowych;

    - (co najmniej współ) odpowiedzialność Skarbu Państwa za szkody wyrządzone klientom AG na skutek bezprawnych zaniechań organów władzy publicznej.

    Złożymy się po prostu na te kilkaset milionów złotych szkód wyrządzonych klientom AG.
  • Może i tak będzie. Nawet to jednak jest lepsze niż kontynuacja państwa teoretycznego dla złodziei. A mocodawców tych złodziei możemy wygnać przy urnie wyborczej. Bardzo ładnie i celnie powiedziała Pani Małgosia Rostowskiemu: Ja przyszłam do polityki po to aby tacy jak wy z niej odeszli. Są inne, grubsze sprawy, za które powinni być posadzeni. Najważniejsza to Smoleńsk. I jego zaniechanie czy wyciszenie mnie martwi.Jest też kontrakt gazowy i wcześniejsze wstrzymanie pierwszej wersji Baltic Pipe przez Milera. To są zdrady, Ambergold i inne to tylko złodziejstwa.Coraz bardziej skłaniam się ku poglądowi, że Polakom do trwałego przywrócenia dumy i siły jako Narodu potrzebne, wręcz niezbędne, jest powieszenie kilku dziesiątków zdrajców. Niestety Dobra Zmiana tego nie zrobi.
  • Jeśli dobra zmiana tego nie zrobi, to nikt tego nie zrobi, a w konsekwencji ta wzbierająca w nas wzajemna niechęć podusi nas.
  • Jeżeli Zmiana nie zrobi, będziem wieszać portrety (o ile komukolwiek się zechce).
  • Panta rhei. A bo to panie tyko Dobra Zmiana jest zmianą i to ostatnią czy ostateczną? Jużeśmy pisali że się trochę skiepściła. Przyjdzie więc kolejna. Kiedy ? Nie wiem, ale z pewnością przyjdzie. Może i na wieszanie czas przyjdzie i to nie portretów. Portrety też można - dla treningu i ku pamięci.
  • extraneus napisal(a):
    Słuchałem w nocy w PR24 fragmentów posiedzenia komisji Amber Gold, nie wiem, może to tendencyjny dobór materiałów, ale Małgorzata Wasserman wypadła średnio, nic nie osiągnęła merytorycznego a londyński parch miał okazję znowu zaprezentować butę i pogardę.
    Słuchałem na żywo, od początku (w tle, czasem zaglądając na facjecje)
    WIęc też odważę się dołożyć.... Dobrej Zmianie :/
    Ani poseł Wassermann ani reszta z PiSu nie wypadli lepiej (cwaniej, mądrzej, jaśniej itp) - dali się wciągnąć w grę Rothelda/Rostoskiego - grali jak on zagrał. Tak to słyszałem i widziałem. Nawet jeśli jakąś dyskusyjkę przegrał, to jednak on ją kontrolował.
    Rostwoski raz (chyba) tylko palnął - kiedy powiedział o tym, że nie było sensu kontrolować bo nieuczciwi przedsiębiorcy i tak "się dostosują".
    Szczwany lis z bardzo dobrą pamięcią - po kilku minutach utarczek. kiedy sami zadający pytanie musieli (je sobie!) powtórzyć - on wtrącał "Ale ja pamiątam pytanie" i je powtarzał. Był przygotowany na wodzenie za nos. Komisji.

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Zazu napisal(a):
    Już niejeden chciał pożreć Małgosię. Ale za nią stoi inna siła: pamięć o tym co stało się z jej Ojcem. Dlatego nie ma na nią mocnych. A tyn Chmaj to tylko taki sobie chmaj z gromady mu podobnych, którzy oblepili nasz kraj lepkimi łapami.
    To zdjęcie jest jakby symbolicznym obrazem starcia dwóch sił: spokój i niezłomność Pol(s)ki i agresja, pycha tych co ją chcą trzymać w garści (vide gęba tego gościa)
    W zasadzie jej można dorysować skrzydełka a aureolę a jemu rogi a tryzub.
    image

    romeck @romeck_

    grafika @Hakados1
    zdjęcie Rafał Gruz @papfoto
    adwokat Małgorzarzata Wassermann vs prawnik Marek Chmaj
    #dobrazmiana vs #totalnaopozycja
  • extraneus napisal(a):
    Lubię bardzo panią Małgosię, ale idzie na to, że efekty prac tej komisji będą dwa:

    - raport (który przeczyta 10 osób) i zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstw przez jakichś tam prokuratorów, jakichś tam milicjantów i jakichś tam urzędników skarbowych;

    - (co najmniej współ) odpowiedzialność Skarbu Państwa za szkody wyrządzone klientom AG na skutek bezprawnych zaniechań organów władzy publicznej.

    Złożymy się po prostu na te kilkaset milionów złotych szkód wyrządzonych klientom AG.
    Ni chuja. Chciwość należy potępiać! Ta afera to bełt
  • Wasserman tak słabo wypadła, jak każdy z nas słabo wypada przy kieszonkowcu.

    Rostowski przyszedł nie tyle zeznawać, ile zrobić szoł, miał wypuścić POwska mgłę i propagandę i uderzyć w Wasserman. Te przy gotowane kwestie (cyrki z notowaniem pytań na przykład), słychać nawet, że przed wystąpieniem zwanym zeznaniami, analizował Wassermann "właśnie tak pani zawsze robi na tej na komisji" padło parokrotnie.

    Zawodowiec, od robienia z ludzi durniów. Z Marka Cichockiego też nie dało się nic wydusić przypominam.
  • To nie ma znaczenia. DZ nie na tym polega i nie takie ma zadanie aby ładnie wyglądać i czynić efekciarskie akcje. Dopóki zwracała uwagę na fakty i skuteczność szła jak walec. Dopiero po rekonstrukcji idzie w efekciarstwo, a w tym jest gorsza i przegra z mistrzami platfusami.
  • image

    kompleks wzrostu u cara
    zewnętrzna wszechwładza i wewnętrzna słabość
  • extraneus napisal(a):
    Słuchałem w nocy w PR24 fragmentów posiedzenia komisji Amber Gold, nie wiem, może to tendencyjny dobór materiałów, ale Małgorzata Wasserman wypadła średnio, nic nie osiągnęła merytorycznego a londyński parch miał okazję znowu zaprezentować butę i pogardę.
    Radio ma te przewagę nad TV że trzeba słuchać i więcej się wynosi z audycji pod względem treści.
    Przekaż tv operuje obrazem a mowa ciała więcej mówi widzowi niż wypowiadane słowa. W tej materii Rostowski z kretesem przegrywa z Panią Wassermann. Kojarzy się ze starym grzybem, łysy i z haczykowatym nosem, a ten jego skrzeczący głos.... dejcie spokój. No i zarozumialość odstręcza ludzi. W odbiorze przeciętnego widza myślę że to Pani Wassermann wygrała.
  • KazioToJa napisal(a):
    Wasserman tak słabo wypadła, jak każdy z nas słabo wypada przy kieszonkowcu.
    Jeśli tak, to komisja vatowska będzie katastrofą.
  • KazioToJa napisal(a):
    Zawodowiec, od robienia z ludzi durniów. Z Marka Cichockiego też nie dało się nic wydusić przypominam.
    No właśnie pisałem, że Komisja dała się wciągnąć w tę grę.
    Trzeba było dosłownie ignorować, udawać że się nie słyszy - Rothfeld im bardziej był dociskany (za dygresje) tym bardziej powtarzał i wymyślał nwe kwestie. I tak w kółko.
    Przykład z pięciominutową(!) pyskówką na temat pierwszej, po godzinie, przerwy.
  • Błędem oczywiście jest traktowanie ich jak ludzi. Przesłuchanie powinno toczyć się w wielkiej sali, komisja powinna siedzieć na podwyższeniu a przesłuchiwany na niskim krześle wciśniętym w kąt, przesłuchiwany powinien mówić do mikrofonu, który przewodniczący według swego widzimisię włączy lub wyłączy, powinien regularnie dostawać spore kary finansowe za wypowiedzi nie na temat i ogólnie być przez komisję musztrowany.

    Okrucieństwo i niesprawiedliwość - tego nam brakuje. Dobroludzizm nas zabije.
  • edytowano July 2018
    Majestat tak. Okrucieństwo i niesprawiedliwość - nie. Wystarczy sama sprawiedliwość bez dodanego miłosierdzia.

    Patrzę na komisję Wassermannówny i zastanawiam się jak będzie wyglądał Sąd Ostateczny od strony organizacyjnej i proceduralnej.
  • romeck napisal(a):
    KazioToJa napisal(a):
    Zawodowiec, od robienia z ludzi durniów. Z Marka Cichockiego też nie dało się nic wydusić przypominam.
    No właśnie pisałem, że Komisja dała się wciągnąć w tę grę.
    Trzeba było dosłownie ignorować, udawać że się nie słyszy - Rothfeld im bardziej był dociskany (za dygresje) tym bardziej powtarzał i wymyślał nwe kwestie. I tak w kółko.
    Przykład z pięciominutową(!) pyskówką na temat pierwszej, po godzinie, przerwy.
    to właśnie jest pytanie na jakim polu toczyć bitwę. Oczywiście można potraktować komisję jako miejsce do starcia spin doktorów, ale wtedy, jak widać po wyborach dostanie się wynik fifty-fity (czyli w przypadku sporu "każdy ma swoje racje"), Albo per analogiam do sporu z chamem - najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu o potem wygra, bo ma większe doświadczenie.
    Osobiście uważam, że należy zostać na swoim polu - komisja dąży do poznania prawdy, zeznania świadków są dowodem, ale są też inne dowody. Jeśli świadek nie chce ujawnić prawdy komisja powinna to stwierdzić i zakończyć przesłuchanie. Tacy ślizgacze jak Cichocki, Rostowski czy Tusk nic nie powiedzą - mają doświadczenie w kłamaniu i poniżaniu otoczenia, i skorzystają z tego doświadczenia. Chociaż przyznaję, z Parafianowicza coś tam wydusili, a to też służbista jak widać.
  • Ale komu może zaimponować to ich krętactwo i bezczelność? To przecież politycy, a wyborców ono odstręcza. To się może podobać tylko im podobnym i oszalałym totalniakom z kodu. Moim zdaniem to zachowanie świadczy o panice. Oni się spodziewają że to już niedługo i coraz pewniej. Spodziewają się że jednak trzeba będzie pójść siedzieć, zapłacić grzywny albo uciec z Polski na zawsze. Jednak tam dokąd uciekną trzeba pracować i nie ma chętnych do bycia wyzyskiwanymi przez nich. Kariery "międzynarodowe" i zagraniczne tych typów polegały i polegają głównie na łupieniu, oszukiwaniu i oczernianiu Polaków na cudze zlecenie. Pozbawieni znaczenia w Polsce automatycznie zostaną pozbawieni tych zleceń. Pozostaną im ochłapy czyli drobne za oczernianie. No i to co zdążyli ukraść i wywieźć.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.