Czy ja wiem, strasznie mułem pachnie, choć mięso ma dobrą teksturę jak na rybę. Dwa razy przygotowywałam porcje z takiego giganta do jedzenia. Do tych mulistych aromatów ponoć wytrawne białe wina z Austrii pasują. Nie spożywa się tego jednak z ekstazą. Sumy to takie do 6 kg.
W gastronomii kluczowa jest otoczka wizualna potrawy (wielki talerz, piramidki z serwetek, swiece itp.) oraz zalegendowanie na ekskluzywne, najlepiej egzotyczne danie o wyszukanie nazwie.
Np. Poisson-chat en provençal
Tak urobiony konsument jest w zasadzie nieawanturujący się.
Jadłam doradę w restauracji macedonskiej, i to bylo mistrzostwo świata. Nie udało mi sie wydobyć nigdy tamtego smaku. Oczywista, że nie mam mozliwosci wyjąć ryby z morza i sprawiwszy , rzyrzadzic. A w przypadku ryb, jest tylko jedna świeżość Dlatego zadajemy sobie trudu i mordujemy karpie , czego humanitaryści nam nie mogą darować
11 kilowy karp złowiony w Sanie trafił do nas jako prezent od sąsiada. Mama robiła co mogła, aby było jadalne, bo dzieci gromadka była okrutnie żarta. Ale i tak strasznie cuchnęło. Ileż wtedy było galaret z tego potwora - mieliśmy ich już po uszy.
Ptaki super! Ja, ptakolub to mówię :-) Co zaś do żab, to pragnę zwrócić uwagę, że odgłosy "kum kum" i "rade rade rade" wydają zupełnie różne gatunki tych płazów. Pierwszy z nich to odgłos kumaka (nizinnego lub górskiego) a drugi - żab zielonych - wodnej, jeziorkowej i śmieszki.
Brzost napisal(a): Ptaki super! Ja, ptakolub to mówię :-) Co zaś do żab, to pragnę zwrócić uwagę, że odgłosy "kum kum" i "rade rade rade" wydają zupełnie różne gatunki tych płazów. Pierwszy z nich to odgłos kumaka (nizinnego lub górskiego) a drugi - żab zielonych - wodnej, jeziorkowej i śmieszki.
No i generalnie nie w chórze i bez akompaniamentu. I łapami sobie nie przytupują do rytmu.
Ostatnio namówiona zostałam na wędzoną rybkę wabiącą się zębacz. Nie powiem, całkiem smaczna, soczysta, z małą ilością ości. Polecam. Nabyłam ze trzy czy cztery razy, po czym sprawdziłam, co to za źwierz. Łomatko! Wew konkursie na najbrzydszo gembe fauny ani chybi plasuje się w pierwszej dziesiątce.
Podziwiajcie zwłaszcza czułą parkę zębo-żonków o 2.39. Żal, że kamera nie kadrowała ich dłużej
Można z tą listą dyskutować :-) Autor ewidentnie zapomniał o pokrzewkach: które jakością śpiewu niewiele ustępują słowikom. Ze swej strony dorzuciłbym jeszcze rudzika, który swoim śpiewem umila późne wieczory, gdy inne ptaki już umilkną: Nie wiem też dlaczego wstawił makolągwę i szczygła. Jeśli chodzi o rodzinę łuszczaków, to oprócz zięby wstawiłbym tam dzwońca:
Komentarz
Sumy to takie do 6 kg.
Np. Poisson-chat en provençal
Tak urobiony konsument jest w zasadzie nieawanturujący się.
Nie udało mi sie wydobyć nigdy tamtego smaku.
Oczywista, że nie mam mozliwosci wyjąć ryby z morza i sprawiwszy , rzyrzadzic.
A w przypadku ryb, jest tylko jedna świeżość
Dlatego zadajemy sobie trudu i mordujemy karpie , czego humanitaryści nam nie mogą darować
https://bestiariusz.wordpress.com
oraz pliszka (chyba!) https://bestiariusz.wordpress.com/2021/06/13/pliszka-zolta-motacilla-flava/
gratulacje!
Co zaś do żab, to pragnę zwrócić uwagę, że odgłosy "kum kum" i "rade rade rade" wydają zupełnie różne gatunki tych płazów. Pierwszy z nich to odgłos kumaka (nizinnego lub górskiego) a drugi - żab zielonych - wodnej, jeziorkowej i śmieszki.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Chociaż w ogóle nie pasuje mi na głos żaby tylko coś ptasiego, np. śpiew trzciniaka.
Nabyłam ze trzy czy cztery razy, po czym sprawdziłam, co to za źwierz.
Łomatko!
Wew konkursie na najbrzydszo gembe fauny ani chybi plasuje się w pierwszej dziesiątce.
Podziwiajcie zwłaszcza czułą parkę zębo-żonków o 2.39. Żal, że kamera nie kadrowała ich dłużej
a także encyklopedycznaPtaki Polski
przed snem
Autor ewidentnie zapomniał o pokrzewkach:
które jakością śpiewu niewiele ustępują słowikom.
Ze swej strony dorzuciłbym jeszcze rudzika, który swoim śpiewem umila późne wieczory, gdy inne ptaki już umilkną:
Nie wiem też dlaczego wstawił makolągwę i szczygła. Jeśli chodzi o rodzinę łuszczaków, to oprócz zięby wstawiłbym tam dzwońca:
Zrobiłe to, na co liczyłam. Dzięki wielkie! :-*
To były posty z wątku:
"Dźwięki dnia."
)
"Hałas" poranny ptakowy jest cudny...