Błogosławiony kardynał Wyszyński nie był oszustem (był co prawda złodziejem, ale tylko naród ukradł). Nie ma sensu porównywać wszystkiego ze wszystkim.
trep napisal(a): Błogosławiony kardynał Wyszyński nie był oszustem (był co prawda złodziejem, ale tylko naród ukradł). Nie ma sensu porównywać wszystkiego ze wszystkim.
W momencie kiedy Franciszek przyjmował tego człowieka nie było wiadome że jest oszustem.
trep napisal(a): Błogosławiony kardynał Wyszyński nie był oszustem (był co prawda złodziejem, ale tylko naród ukradł). Nie ma sensu porównywać wszystkiego ze wszystkim.
W momencie kiedy Franciszek przyjmował tego człowieka nie było wiadome że jest oszustem.
I nie ma znaczeni, i tym gorzej. Ci purpuraci, którzy dopuścili oszystów do papieża (bo przecież ten satanistyczny babsztyl, co gościa przywiózł, to niby kim jest? czołowa przedstawicielka niszczenia Kościoła; taki Fidel Castro, mikro-anty-chryst, był wiadomą na przykład)
trep napisal(a): Błogosławiony kardynał Wyszyński nie był oszustem (był co prawda złodziejem, ale tylko naród ukradł). Nie ma sensu porównywać wszystkiego ze wszystkim.
W momencie kiedy Franciszek przyjmował tego człowieka nie było wiadome że jest oszustem.
Ale wiedział, że to nie jest Prymas Tysiąclecia. Wiedział?
Chciałem połączyć fotki w mem wraz z tekstem. Jednak nie da się przyłożyć. W jednym przypadku jest wdzięczność i podziękowanie, w drugiej - przeprosiny i żal za winę. Szukałem "przeprosin & żalu za winy"JPII, lecz to były słowa (teksty) formalne i oficjalne.
Przepraszam cię Przemku za uwagę ad personam - jedno słowo i usuwam.
Czasem strasznie idziesz w zaparte. Tak przy bidecie jak i tu. Tu nawet bardziej.
Całe szczęście że ty nie idziesz w zaparte, jak przy Trumpie tak i teraz. Z twojej wersji wychodzi że Jan Paweł II wiedział że go kardynał Dziwisz oszukiwał w sprawie pedofilii, to chcesz powiedzieć? Czy chodzi tylko konkretnie o Franciszka?
qiz napisal(a): kim jest ten kolo o wyglądzie esbeczunia, co go Błonaseriusz liże w kciuki?
To? To Marek Lisiński z fundacji "nie lękajcie się". Akurat wręczał Bergoliowi wraz z posłanką Szojring raport o pedofilii w polskim kościele. Czym chrzczony nie wiem.
... Sprawa Marka Lisińskiego, byłego już szefa Fundacji „Nie Lękajcie się”, zajmującej się przypadkami pedofilii w Kościele i pociąganiem Kościoła do finansowej odpowiedzialności za zaistnienie takich przypadków, wygląda na rozwojową. Pojawiają się coraz to nowsze informacje, zmuszające do zadania pytania, czy nie mamy do czynienia z szantażystą i defraudatorem. ...
Czy, gdy pod koniec lutego br. Lisiński, posłanka Joanna Scheurig-Wielgus oraz warszawska radna Agata Diduszko-Zyglewska pojechali przedstawić Papieżowi Franciszkowi swój całkowicie nierzetelny raport o pedofilii w Kościele, nikt w liberalnych redakcjach „prowadzących śledztwo” nic nie wiedział. Dziś, gdy „Newsweek” dwuznacznie pyta, „czy papież przeprosił oszusta”, trzeba zapytać, kto Lisińskiego wypromował, kto promował “mapę kościelnej pedofilii”, kto milczał o finansowych oczekiwaniach wobec Sekielskich?
Bardzo dobrze, że oszustwo - jeśli się potwierdzi - zostanie zdemaskowane. Czy jednak nie jest tak, że sprawa została ujawniona tak późno, by nie zakłócała aplauzu, który miał zebrać film „Tylko nie mów nikomu”, by nie ucierpiały spodziewane dobre wyniki frakcji liberalnej podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego po skutecznym przygnieceniu Kościoła niesławą skandali?
... Trzeba też zauważyć i kolejną kwestię. Spójrzmy na klimat jaki wytworzono w mediach i w wielu środowiskach nie tylko naszego kraju. Klimat, który pozwolił oszusta postawić w roli jednego z głównych oskarżycieli Kościoła. Skoro podaje się do wierzenia każde oskarżenie, ponieważ pasuje ono do ideologicznej strategii, do cywilizacyjnej wojny, w jaki sposób można uwierzyć w jakiekolwiek oskarżenie? Skoro każdy może - przynajmniej w na poziomie zniesławienia - skutecznie obarczyć dowolnego duchownego odpowiedzialnością o dowolnie zły czyn. Jak wtedy odróżnić złoczyńców od fałszywie oskarżonych? Jak wyegzekwować sprawiedliwość? A może wcale o nią nie chodzi?
KazioToJa napisal(a): dać się oszukać oszustowi to nie jest przewina
Jeśli się jest nieomylnym w sprawach wiary i moralności, to warto włożyć odrobinę wysiłku, by się nie mylić. Kim są wdowy Szlezwig-Holsztajn i Tituszko-Zyglewska mógłby wiedzieć, gdyby się tylko zapytał.
Na miłość Boską, biskup a zwłaszcza biskup Rzymu to nie jest poczciwa Julka kochająca ptaszki i kwiatki a Pasterz! A roztropność pasterza obowiązuje w stopniu większym niż owieczki.
Biedny papież Grzegorz XVI też niby dał się ocyganić księciu Gagarinowi. Nie wiedział biedaczysko, że car jest schizmatykiem.
los napisal(a): Na miłość Boską, biskup a zwłaszcza biskup Rzymu to nie jest poczciwa Julka kochająca ptaszki i kwiatki a Pasterz! A roztropność pasterza obowiązuje w stopniu większym niż owieczki.
Gdyby tu chodziło o roztropność. Wg mnie to może być pewna ostentacja. Tak nagrzeszyliście, dopuściliście do takich patologii, że ja teraz będę przepraszał za wszystko i wszystkich, nie wnikając czy mają rację, czy nie, czy to prawda, czy kłamstwo. Bo jeden przypadek nieprawdy jest niczym w kontekście roboty którą muszę wykonać.
Mi się wydaje, że obecny papież stoi w kontrze do ... nie wiem, Zachodu ? Przy okazji po części do własnego Kościoła. Jest radykalny, jest nieprzejednany w tym co robi, sprawia też wrażenie oschłego, to nie jest osoba która budzi sympatię. Ale bym chciał wiedzieć dokąd zmierza, jaki jest jego cel, co wie ? Bo to by mogło rozjaśnić całą sytuację.
los napisal(a): Nie wiem, kim jest papież Franciszek, i obchodzi mnie to umiarkowanie. Wiem, kim jest Papież.
A ja piszę o motywacji, która stoi za działaniami Franciszka - ty sugerujesz brak roztropności. Ja uważam, że są to zachowania wyrachowane. Uzasadnione pewnym założeniem. To jednak jest różnica radykalna.
Komentarz
Ci purpuraci, którzy dopuścili oszystów do papieża (bo przecież ten satanistyczny babsztyl, co gościa przywiózł, to niby kim jest? czołowa przedstawicielka niszczenia Kościoła; taki Fidel Castro, mikro-anty-chryst, był wiadomą na przykład)
Obydwaj macie rację.
Chciałem połączyć fotki w mem wraz z tekstem. Jednak nie da się przyłożyć. W jednym przypadku jest wdzięczność i podziękowanie, w drugiej - przeprosiny i żal za winę.
Szukałem "przeprosin & żalu za winy"JPII, lecz to były słowa (teksty) formalne i oficjalne.
Przepraszam cię Przemku za uwagę ad personam - jedno słowo i usuwam.
Czasem strasznie idziesz w zaparte. Tak przy bidecie jak i tu. Tu nawet bardziej.
fragmenty
Na miłość Boską, biskup a zwłaszcza biskup Rzymu to nie jest poczciwa Julka kochająca ptaszki i kwiatki a Pasterz! A roztropność pasterza obowiązuje w stopniu większym niż owieczki.
Biedny papież Grzegorz XVI też niby dał się ocyganić księciu Gagarinowi. Nie wiedział biedaczysko, że car jest schizmatykiem.
Mi się wydaje, że obecny papież stoi w kontrze do ... nie wiem, Zachodu ? Przy okazji po części do własnego Kościoła. Jest radykalny, jest nieprzejednany w tym co robi, sprawia też wrażenie oschłego, to nie jest osoba która budzi sympatię. Ale bym chciał wiedzieć dokąd zmierza, jaki jest jego cel, co wie ? Bo to by mogło rozjaśnić całą sytuację.