KazioToJa napisal(a): dać się oszukać oszustowi to nie jest przewina
Jeśli się jest nieomylnym w sprawach wiary i moralności, to warto włożyć odrobinę wysiłku, by się nie mylić. Kim są wdowy Szlezwig-Holsztajn i Tituszko-Zyglewska mógłby wiedzieć, gdyby się tylko zapytał.
Na miłość Boską, biskup a zwłaszcza biskup Rzymu to nie jest poczciwa Julka kochająca ptaszki i kwiatki a Pasterz! A roztropność pasterza obowiązuje w stopniu większym niż owieczki.
Biedny papież Grzegorz XVI też niby dał się ocyganić księciu Gagarinowi. Nie wiedział biedaczysko, że car jest schizmatykiem.
ciekawe, z domu św. Marty Kościół nie wydaje się taki omnipotentny jak za JPII. Może poszukam innego wątku i się tam bardziej rozpiszę.
już było, ale ciekawy przykład świeckiej liturgii w świeckim pąństwie stary komunista Miloś Zeman, prezydent Czech, przyjmuje ślubowanie wstępującego na urząd premiera Republiki Czeskiej Klatka z powodu covida , na który zapadł p. prezydent
Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
- Wyrzucono mnie z parafii jak psa, a po latach trzech sędziów uznało, że oskarżenia były fałszywe. Przetrwałem to wszystko dzięki wierze w Boga i rozmowom z parafianami, którzy podtrzymywali mnie na duchu - mówi WP ks. Zdzisław Witkowski. To jego oskarżał o molestowanie były prezes fundacji "Nie lękajcie się", który przez kilka lat podawał się za ofiarę nadużyć w Kościele. Niedawno Sąd Apelacyjny w Łodzi uznał, że molestowania nie było.
W prawomocnym wyroku Marek Lisiński przegrał sprawę, w której domagał się miliona złotych zadośćuczynienia od księdza Zdzisława Witkowskiego, parafii pw. Świętego Floriana w Poniatowie oraz Diecezji Płockiej. Według sądu nie było molestowania. Relacja rzekomej ofiary zawierała niedające się wytłumaczyć rozbieżności, przez co stała się dla sądu niewiarygodna.
Sąd uznał, że w aktach sądu kościelnego nie było "jakiegokolwiek dowodu potwierdzającego wersję powoda". Jeszcze w 2013 roku biskup diecezjalny Piotr Libera wymierzył księdzu karę, zakazując posługi kapłańskiej na trzy lata oraz dożywotnio pracy duszpasterskiej z młodzieżą. Co w tej sytuacji stanie się z ks. Witkowskim?
- Niedużo lat zostało mi do emerytury, ale... tak, po poczyszczeniu z zarzutów chciałbym jeszcze stanąć przed parafianami i głosić ewangelię Chrystusa. Mam wprawdzie 67 lat, ale chciałbym jeszcze coś dać z siebie innym ludziom - mówi WP ks. Zdzisław Witkowski. - Przez te kilka lat wielu parafian utrzymywało ze mną kontakt. Przetrwałem te trudne chwile dzięki ich słowom otuchy, że prawda jeszcze zwycięży - dodaje.
A tak w ogóle muszę powiedzieć, że nie jest dziś łatwo być księdzem. Pokazanie się w miejscu publicznym choćby w koloratce niesie wysokie prawdopodobieństwo spotkania się z agresją (jak na razie głównie słowną). I to nie tylko w zblazowanej Stolycy, ale i w poczciwym Lublinie.
romeck napisal(a): No to za co bp. Libera wymierzył karę? Na jakiej podstawie (prawnej)?
???? Możesz zrobić wszystko z przedmiotem, który do ciebie należy, prawda? I się z tego nikomu nie tłumaczyć. Otóż taka jest relacja między prezbiterem a biskupem.
Wybór kapłaństwa jest decyzją heroiczną i należy podziwiać wszystkich, którzy się na to decydują.
Już to kiedyś tutaj pisałam, ale przypomnę. Leciało to mniej wincej tak: Moja znajoma z Gdańska, wysłuchawszy w kolejce przy sklepowej kasie pyskowania jakiegoś gostka na katolików i kościół poprosiła, żeby przestał. Nie przestał, więc rzuciła: - Zamknij się pan. Ja na pańskiego rabina nie szczekam. Zamknął się w try miga. Za bardzo trzęsiemy du... przed takimi, z durną tu pokorą pochylając głowy. No i doczekaliśmy się. Każda franca mordę wydziera, wiedząc, że nie odpalimy żadnej rakiety. Odwagi dziewczęta i chłopcy! Za nami stoi 2000 lat. A za nimi co? Ot, takie sobie wieczorne refluksy... Tego gościa oszusta trza by zatargać przed oblicze sądu, by kapłana przeprosił. Chociaż te nasze sądy...
Zazu napisal(a): Już to kiedyś tutaj pisałam, ale przypomnę. Leciało to mniej wincej tak: Moja znajoma z Gdańska, wysłuchawszy w kolejce przy sklepowej kasie pyskowania jakiegoś gostka na katolików i kościół poprosiła, żeby przestał. Nie przestał, więc rzuciła: - Zamknij się pan. Ja na pańskiego rabina nie szczekam. Zamknął się w try miga. Za bardzo trzęsiemy du... przed takimi, z durną tu pokorą pochylając głowy. No i doczekaliśmy się. Każda franca mordę wydziera, wiedząc, że nie odpalimy żadnej rakiety. Odwagi dziewczęta i chłopcy! Za nami stoi 2000 lat. A za nimi co? Ot, takie sobie wieczorne refluksy... Tego gościa oszusta trza by zatargać przed oblicze sądu, by kapłana przeprosił. Chociaż te nasze sądy...
Znakomite z tym rabinem
Ziemkiewicz pisał, że zdarza mu się mówić na głos do wrzaskliwych PO-KODziarzy:
A spróbuj pojechać czarnym podniebieniom po popach czy cerkwi. Święte oburzenie, jak można ! A parę minut wcześniej pluli na Kościół. Ale po prostu trzeba to przetrzymać. Po ostrej ripoście nigdy już się w towarzystwie danej osoby źle nie odezwą. Ale tak obsmarują, że nagle zostaje się wypchniętym poza towarzystwo.
Co nie zmienia postaci rzeczy - nie należy się bać, nie należy się wycofywać.
trep napisal(a): Tak jest, nie możemy zejść ze swoimi poglądami do katakumb.
Ale też i nie ma co wdawać się w dyskusję, przekonywać, dawać się prowokować. Niechcący trafiłem na sytuację ? Reaguję z odpowiednią siłą. Ale sam nie włażę w tego typu spory, nie szukam, omijam. A jak znalazłem się gdzieś z kimś przez pomyłkę (nawet wieloletnią) ? Strzepuję proch z sandałów. Nie na to się narodziliśmy, żeby tracić czas na tak dramatyczne marnowanie sił i nerwów. Szczególnie, że to nic nie da.
Jak dany osobnik jest zatwardziały w sensie biblijnym, np. formalny (wypis z KK) lub materialny apostata, to prędzej dogadamy sie z buddystą lub hinduistą.
Biega też na wolności sporo ekskomunikowanych z automatu (latae sententiae) za aborcję i wszelkie w niej tzw. pomocnictwo (nakłanianie, doradzanie, nawet podwózka do rzeźni)
Filipiny, tajfun ksiądz nie przerywa mszy (od połowy filmiku leje w poprzek!)
za stacja7.pl Z powodu tajfunu, który w połowie grudnia nawiedził Filipiny zginęło co najmniej 401 osób. 662 tysiące osób zostało ewakuowanych ze swoich domów, a tragedia dotknęła łącznie około 1,8 milionów mieszkańców.
W czasie uderzenia tajfunu z kościoła Niepokalanego Serca Maryi w mieście Tagbilaran na wyspie Bohol transmitowano mszę świętą, której przewodniczył ks. Virgilio Salas. Kapłan nie przerwał sprawowania Eucharystii mimo ogromnych podmuchów wiatru wdzierających się do świątyni.
Parę refleksji. 1.Ksiądz nie przerywał Mszy bo transmisja była live. Chałwy mu!!! 2.Pokazałem żonie i pytam się dlaczego nie ma ludzi i czy kościoły są puste ze względu na pandemię? Więc, nie ze względu na pandemię a ze względu na pogodę (tajfun) nie było ludzi, chociaż w ostatniej ławce, po prawej dwie osoby widać. 3.Nie dziwcie się, że wiatr / deszcz wali poziomo przez okna. Na Filipinach jest tak gorąco, że w wielu kościołach nie ma szyb lub witraży w oknach i są całkowicie otwarte, żeby powietrze mogło swobodnie cyrkulować. Przez te dziury ptaki sobie przechodzą i podczas Mszy Świętej po kościele bezczelnie latają. Sam widziałem wiele razy. 4.Byłem tam w 2005r.! Tzn. w Tagbilaran City, w tym kościele nie byłem. Wyspa Bohol to jedna z większych atrakcji turystycznych na Filipinach ze względu na piękne plaże, czystą wodę, warunki do nurkowania i Czekoladowe Wzgórza.
Komentarz
już było, ale ciekawy przykład świeckiej liturgii w świeckim pąństwie
stary komunista Miloś Zeman, prezydent Czech, przyjmuje ślubowanie wstępującego na urząd premiera Republiki Czeskiej
Klatka z powodu covida , na który zapadł p. prezydent
W prawomocnym wyroku Marek Lisiński przegrał sprawę, w której domagał się miliona złotych zadośćuczynienia od księdza Zdzisława Witkowskiego, parafii pw. Świętego Floriana w Poniatowie oraz Diecezji Płockiej. Według sądu nie było molestowania. Relacja rzekomej ofiary zawierała niedające się wytłumaczyć rozbieżności, przez co stała się dla sądu niewiarygodna.
Sąd uznał, że w aktach sądu kościelnego nie było "jakiegokolwiek dowodu potwierdzającego wersję powoda". Jeszcze w 2013 roku biskup diecezjalny Piotr Libera wymierzył księdzu karę, zakazując posługi kapłańskiej na trzy lata oraz dożywotnio pracy duszpasterskiej z młodzieżą. Co w tej sytuacji stanie się z ks. Witkowskim?
- Niedużo lat zostało mi do emerytury, ale... tak, po poczyszczeniu z zarzutów chciałbym jeszcze stanąć przed parafianami i głosić ewangelię Chrystusa. Mam wprawdzie 67 lat, ale chciałbym jeszcze coś dać z siebie innym ludziom - mówi WP ks. Zdzisław Witkowski. - Przez te kilka lat wielu parafian utrzymywało ze mną kontakt. Przetrwałem te trudne chwile dzięki ich słowom otuchy, że prawda jeszcze zwycięży - dodaje.
żeby nie było, że kryje i współdziała
Bardzo to pasuje do aktów w drugą stronę, np. wobec krakowskiego prezbitera Sowy. Biskup ma władzę. Nie ma, że ks. Sowa robi co sam sobie chce.
Możesz zrobić wszystko z przedmiotem, który do ciebie należy, prawda? I się z tego nikomu nie tłumaczyć. Otóż taka jest relacja między prezbiterem a biskupem.
Wybór kapłaństwa jest decyzją heroiczną i należy podziwiać wszystkich, którzy się na to decydują.
Moja znajoma z Gdańska, wysłuchawszy w kolejce przy sklepowej kasie pyskowania jakiegoś gostka na katolików i kościół poprosiła, żeby przestał.
Nie przestał, więc rzuciła: - Zamknij się pan. Ja na pańskiego rabina nie szczekam.
Zamknął się w try miga.
Za bardzo trzęsiemy du... przed takimi, z durną tu pokorą pochylając głowy. No i doczekaliśmy się. Każda franca mordę wydziera, wiedząc, że nie odpalimy żadnej rakiety.
Odwagi dziewczęta i chłopcy! Za nami stoi 2000 lat. A za nimi co?
Ot, takie sobie wieczorne refluksy...
Tego gościa oszusta trza by zatargać przed oblicze sądu, by kapłana przeprosił. Chociaż te nasze sądy...
Mam zagwozdkę
Ziemkiewicz pisał, że zdarza mu się mówić na głos do wrzaskliwych PO-KODziarzy:
- Pozdrawiam zwolennika Romana Giertycha!
Co nie zmienia postaci rzeczy - nie należy się bać, nie należy się wycofywać.
Biega też na wolności sporo ekskomunikowanych z automatu (latae sententiae) za aborcję i wszelkie w niej tzw. pomocnictwo (nakłanianie, doradzanie, nawet podwózka do rzeźni)
Tylko post&modlitwa.
IKEA na to
Filipiny, tajfun
ksiądz nie przerywa mszy (od połowy filmiku leje w poprzek!)
za stacja7.pl
Z powodu tajfunu, który w połowie grudnia nawiedził Filipiny zginęło co najmniej 401 osób. 662 tysiące osób zostało ewakuowanych ze swoich domów, a tragedia dotknęła łącznie około 1,8 milionów mieszkańców.
W czasie uderzenia tajfunu z kościoła Niepokalanego Serca Maryi w mieście Tagbilaran na wyspie Bohol transmitowano mszę świętą, której przewodniczył ks. Virgilio Salas. Kapłan nie przerwał sprawowania Eucharystii mimo ogromnych podmuchów wiatru wdzierających się do świątyni.
1.Ksiądz nie przerywał Mszy bo transmisja była live. Chałwy mu!!!
2.Pokazałem żonie i pytam się dlaczego nie ma ludzi i czy kościoły są puste ze względu na pandemię? Więc, nie ze względu na pandemię a ze względu na pogodę (tajfun) nie było ludzi, chociaż w ostatniej ławce, po prawej dwie osoby widać.
3.Nie dziwcie się, że wiatr / deszcz wali poziomo przez okna. Na Filipinach jest tak gorąco, że w wielu kościołach nie ma szyb lub witraży w oknach i są całkowicie otwarte, żeby powietrze mogło swobodnie cyrkulować. Przez te dziury ptaki sobie przechodzą i podczas Mszy Świętej po kościele bezczelnie latają. Sam widziałem wiele razy.
4.Byłem tam w 2005r.! Tzn. w Tagbilaran City, w tym kościele nie byłem. Wyspa Bohol to jedna z większych atrakcji turystycznych na Filipinach ze względu na piękne plaże, czystą wodę, warunki do nurkowania i Czekoladowe Wzgórza.
👣
🐾
🐾
Tonga's Hunga Tonga volcano just had one of the most violent volcano eruptions ever captured on satellite. https://t.co/M2D2j52gNn
https://skrzynia.files.wordpress.com/2022/01/fjhvhr9vgauypes.mp4
(ja nie widzę nic, prócz 'image' więc dodałem odnośnik, plus w tweecie
A poziom oceanów (gdzieś tam) podniósł się o 70 cm!!! małe tsunami:
→ NZHerald