Jestto Okła-Drewnowicz znana z tego, że jej mąż wystawił ileś tam fałszywych faktur na miliony, zaoszczędził dzięki temu małą bańkę i został za to skazany na 25k kary.
Ona sama zasłynęła w takim cyklicznym programie Polsatu - jakieś wywiady robili w pociągu? Zadawali przy tym pytania z wiedzy ogólnej? - nie wiedziała, kto napisał trylogię Sienkiewicza (mogę się mylić, ale to było coś równie kompromitującego).
Jeśli nie ustawka to kawał baby. Przypomina mi się herstoria pana Turka, co to w stanie wzmożenia przenosił pociski po 200 kg, a po wojnie jak chcieli zrobić zdjęcie nie mógł podźwignąć. Ale za to ukuł spiżowe słowa.
Gallipoli. W 1915 Seyit Ali Çabuk (weteran wojen bałkańskich 1912 i 1913) obsługiwał działo w obronie cieśniny Dardanelskiej przed Anglikami. Bombardowanie z okrętów Royal Navy uszkodziło żurawia - podajnik amunicji. Powiadają, że Seyit sam przydźwigał 3 pociski, ważące po 276 kg, z których ostatni poważnie uszkodził HMS "Ocean". Okręt zdryfował na minę i ostatecznie odwrócił się do góry dnem. Seyit został bohaterem i otrzymał awans na kaprala. Przy próbie odtworzenia sceny na potrzeby fotografii, okazało się że nie jest w stanie podnieść pocisku. Kapral Seyit powiedział: "Jeśli ponownie wybuchnie wojna, ponownie go podniosę."
Zdjęcie wykonano z drewnianą atrapą. Zmarł w 1939 roku.
SigmundvonBurak napisal(a): Bez przesady . Wysportowana i wysoka. 42 kg w wygodnym uchwycie to nie dużo .
Dokładnie. Acz zależy na jaką odległość i ile razy tego niesie. No i na zdjęciu to raczej optymalny sposób noszenia nie jest - pewnie właśnie zrzuca pocisk na ziemię.
Jak jest coś cięższego do przeniesienia, dobrze posłużyć się technologią. Najlepsze są pasy a jak ich nie ma, to choć stolarz od plecaka. Na stolarzu zwiewne dziewczę spokojnie dźwignie kilkadziesiąt kilo.
Rękawica samoobrony dla pań z 1850 roku Pewnie z uwagi na mały wybór kolorystyczny nie przetrwała Chyba, że wszyscy mają, a ja tylko nie mam i nie wiem o tym
los napisal(a): Jak jest coś cięższego do przeniesienia, dobrze posłużyć się technologią. Najlepsze są pasy a jak ich nie ma, to choć stolarz od plecaka. Na stolarzu zwiewne dziewczę spokojnie dźwignie kilkadziesiąt kilo.
I sama technika . Ja jestem chudy 73 kg ważę . Przenosiłem ostatnio obciążniki ( ok 60kg ) bez problemu .Ważne żeby plecy proste , a nogi pracowały .
W Anglii odsłonięto pomnik Jana Kochanowskiego. Rzeźba stanęła na terenie posiadłości rodzinnej żony Williama Szekspira - w ogrodach Anne Hathaway's Cottage w Stratford-upon-Avon.
Nieduży posąg Jana Kochanowskiego wykonał artysta Andrew Lilley. Rzeźbiarz podkreśla, że zawsze stara się opowiadać historie poprzez swoje prace. Kiedy więc dowiedział się o tym, że Kochanowski stracił swoją córkę, postanowił „wyrazić posągiem jego emocjonalny stan”, jakby poeta stał nad grobem Urszuli, „trzymając jej lalkę jak krucyfiks”.
Komentarz
* Złodzieje i Sprzedawczyki
Ona sama zasłynęła w takim cyklicznym programie Polsatu - jakieś wywiady robili w pociągu? Zadawali przy tym pytania z wiedzy ogólnej? - nie wiedziała, kto napisał trylogię Sienkiewicza (mogę się mylić, ale to było coś równie kompromitującego).
W 1915 Seyit Ali Çabuk (weteran wojen bałkańskich 1912 i 1913) obsługiwał działo w obronie cieśniny Dardanelskiej przed Anglikami. Bombardowanie z okrętów Royal Navy uszkodziło żurawia - podajnik amunicji. Powiadają, że Seyit sam przydźwigał 3 pociski, ważące po 276 kg, z których ostatni poważnie uszkodził HMS "Ocean". Okręt zdryfował na minę i ostatecznie odwrócił się do góry dnem.
Seyit został bohaterem i otrzymał awans na kaprala. Przy próbie odtworzenia sceny na potrzeby fotografii, okazało się że nie jest w stanie podnieść pocisku.
Kapral Seyit powiedział: "Jeśli ponownie wybuchnie wojna, ponownie go podniosę."
Zdjęcie wykonano z drewnianą atrapą. Zmarł w 1939 roku.
miesięczne mamuciątko sprzed 30 ooo lat wydobyte pz wiecznej zmarzliny przez złotokopów w Kanadzie
https://www.tagesanzeiger.ch/goldgraeber-entdecken-eingefrorenes-mammutbaby-in-kanada-757703029607
Rękawica samoobrony dla pań z 1850 roku Pewnie z uwagi na mały wybór kolorystyczny nie przetrwała Chyba, że wszyscy mają, a ja tylko nie mam i nie wiem o tym
W Anglii odsłonięto pomnik Jana Kochanowskiego. Rzeźba stanęła na terenie posiadłości rodzinnej żony Williama Szekspira - w ogrodach Anne Hathaway's Cottage w Stratford-upon-Avon.
Nieduży posąg Jana Kochanowskiego wykonał artysta Andrew Lilley. Rzeźbiarz podkreśla, że zawsze stara się opowiadać historie poprzez swoje prace. Kiedy więc dowiedział się o tym, że Kochanowski stracił swoją córkę, postanowił „wyrazić posągiem jego emocjonalny stan”, jakby poeta stał nad grobem Urszuli, „trzymając jej lalkę jak krucyfiks”.
Jak się Wam podoba pomnik?