Widać gdzie jest cywilizacja rozrywki, a gdzie śpią i odpoczywają po pracy. No i widać też gdzie oszczędzają prąd i dbają o środowisko, a gdzie po nocach debatują o likwidacji kopalni węgla i elektrowni przy okazji świecąc na cały kosmos zapewne oszczędnymi ledami z równie oszczędnych wiatraków.
A nie jest to przypadkiem robione w takich godzinach, że u nas już spią a tam jeszcze nie (ze względu, że bardziej na zachód)? No i generalnie to mają tam większą gęstość zaludnienia na km2.
No nie za bardzo. Szwedzi dalej na wschód, Turcy i Grecy też (prawda ze tam inne obyczaje i rytm dnia, ale to znaczy że tam się im mniej robić chce). Włochy mniej więcej jak u nas. U nas dziś zachód słońca o 20:01, a w Rzymie o 20:10. Prawda, że w Amsterdamie prawie godzinę później.
Widać jeszcze, gdzie jest nowoczesność w domu i zagrodzie (niebieskawa poświata lamp LED), a gdzie ciągle po staroświecku żółtymi sodówkami świecą... Np. UK się tu fajnie dzieli na Anglię i Szkocję.
kulawy_greg napisal(a): No to może robione w spektrum LED, a my dużo żarówek jeszcze używamy?
sodówka to nie żarówka, a jarzeniówka!
krzychol66 napisal(a): Widać jeszcze, gdzie jest nowoczesność w domu i zagrodzie (niebieskawa poświata lamp LED), a gdzie ciągle po staroświecku żółtymi sodówkami świecą... Np. UK się tu fajnie dzieli na Anglię i Szkocję.
Sodówki mają większą skuteczność świetlną (największą spośród wszystkich źródeł światła!) ale ze względu na pomarańczową barwę, która bardzo fałszuje postrzeganie kolorów (np. przy czerwonym świetle czerona kartka wydaje się... biała! a przy pomarańczowym - pomarańczowa!) stąd wymiana na diody (LED), których temperatura (barwa) światła może być bardzo różna.
sodówka - 1800 stopni Kelvina żarówka - 2700 K LEDy - stosuje się kilka zakresów: 2800-3200, 4000-4500 K (w sklepach jako dzienne, białe), 6000-6500 K (widoczne jako lekko niebieskie, zimne, a w fotografi jako... białe!, a dokładniej ok. 5700 K, więc oświetlenie w studiu (lokal) miałem same świetlówki 5600 K, teraz mam takie ledy, ale już nie mam studia... (jestem kątem u kogoś) te uliczne to pewnie 6500 K bo im "zimniejsze/niebieskawsze" światło, tym wydaje się jaśniejsze, choś może mieć tyle samo lumenów/mkw!
Światło słoneczne z lekkimi, jasnymi białymi chmurami (słońce zza chmur) to ok. 5600 K, stąd lampy błyskowe mają taką
"Piękne! I te kolory! Ale moment, dlaczego Rosja jest niebieska a Polska pomarańczowa? Nie, to nie światła miast. To wizualizacja przedstawiająca aktywność użytkowników sieci społecznościowych. Błękitny kolor to Twitter, pomarańczowy Flickr. Całość przygotował Eric Fischer"
Rafał napisal(a): Widać gdzie jest cywilizacja rozrywki, a gdzie śpią i odpoczywają po pracy.
W sensie że w Afryce tacy zmęczeni?
Mapka dziwna. Francja i Hiszpania maja mniejsze zaludnienie niż Polska plus większa koncentracje w metropoliach. Nie mówiąc o Skandynawii. Alpy takie jasne? I Pireneje? Tu jest mapka interaktywna "light polution" w rozsądnych proporcjach: https://lightpollutionmap.info/#zoom=3&lat=6913807&lon=976614&layers=B0TFFFFFFF
Jak tak samo? U nas jest ciemniej niż w Niemczech, które mają ze dwa razy większa gęstość zaludnienia ale jaśniej niż we Francji czy Hiszpanii poza aglomeracjami. A nie wszędzie jasno ale w domu najciemniej.
Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
"Piękne! I te kolory! Ale moment, dlaczego Rosja jest niebieska a Polska pomarańczowa? Nie, to nie światła miast. To wizualizacja przedstawiająca aktywność użytkowników sieci społecznościowych. Błękitny kolor to Twitter, pomarańczowy Flickr. Całość przygotował Eric Fischer"
Ciekawa byłaby taka mapa całego świata - szczególnie co tam w Chinach, Indiach, Azjii Południowo-Wschodniej i Amerykach. Ciemność w Afryce i na Bliskim Wschodzie mówi nam , że to czym żyje i ekscytuje się Zachód ich tam zupełnie nie obchodzi. Oni tego zwyczajnie nie widzą i nie słyszą. Maja inne źródła informacji, autorytety i sposoby komunikowania się. Może kilkadziesiąt tysięcy zokcydentalizowanych studentów i korpoludków ze Stambułu i Kairu, ale oni nie mają znaczenia społecznego. Ich można pokazać w CNN i BBC, bo to blisko z hotelu i lotniska oraz efektownie wygląda.Można też zrobić szybki wywiad uliczny bo mówią po angielsku oraz są ładnie ubrani i uczesani. Chętnie założą komitet i NGOsa i wezmą kasę od Sorosa, a nawet trochę karabinów. Te jednak im zabiorą islamiści z łatwością jak zabiorą tęczowym żołnierzykom w Europie.
kulawy_greg napisal(a): Ciekawe, czy rzeczywiście to tak wygląda (np patrząc ludzkim okiem z kosmosu), czy jest to jakieś mocne przejakrawienie?
60 sekund góglania:
This image (...) at night is a composite assembled from data acquired by the Suomi NPP satellite in April and October 2012. The image was made possible by the satellite's "day-night band" of the Visible Infrared Imaging Radiometer Suite (VIIRS), which detects light in a range of wavelengths from green to near-infrared and uses filtering techniques to observe dim signals such as city lights, gas flares, auroras, wildfires and reflected moonlight.
Czyli to nie są "naturalne" kolory, zdjęcia wychwyciły kolory od zielonego przez żółty i czerwony do widzialnej-podczerwieni*. I pewnie jeszcze tak przerobione by cała mapa wyglądała (jasnością i barwą) spójnie.
*Visible Infrared Imaging Radiometer Suite (VIIRS)
This composite image, which has become a popular poster, shows a global view of Earth at night, compiled from over 400 satellite images. NASA researchers have used these images of nighttime lights to study weather around urban areas. Last Updated: Aug. 4, 2017
This new global view and animation of Earth's city lights is a composite assembled from data acquired by the Suomi NPP satellite. The data was acquired over nine days in April 2012 and 13 days in October 2012. It took 312 orbits to get a clear shot of every parcel of Earth's land surface and islands. This new data was then mapped over existing Blue Marble imagery of Earth to provide a realistic view of the planet. Credit: NASA Earth Observatory/NOAA NGDC
Co do kolorów, to fakt, że pewnie nie do końca naturalne, ale bardziej mnie zastanawia natężenie (choć to pewnie sprawa umowna). Na tych fotkach morze i ziemia w miejscach bezludzkich nie są idealnie czarne, choć dla ludzkiego oka takie normalnie się wydają (w bezksiężycową noc). Ok, może nie idealnie czarne, ale na pewno dosyć ciemne powinny być. Czyli zapewne natężenie światła trochę tu podciągnęli w stosunku do naturalnego. No chyba że ta podczerwień widzialna tak daje po oczach.
Luuuudzie, niby elitarne prawicowe forum, a tak blokujecie sobie myślenie.
Jest mapa, są światełka, a od razu ekstrapolujecie, że to światło w domach. No co, geografii nie macie? ALpy takie oświetlone? Od razu się patrzy na góry (Alpy i Karpaty) i weryfikuje
Komentarz
No i widać też gdzie oszczędzają prąd i dbają o środowisko, a gdzie po nocach debatują o likwidacji kopalni węgla i elektrowni przy okazji świecąc na cały kosmos zapewne oszczędnymi ledami z równie oszczędnych wiatraków.
Np. UK się tu fajnie dzieli na Anglię i Szkocję.
stąd wymiana na diody (LED), których temperatura (barwa) światła może być bardzo różna.
sodówka - 1800 stopni Kelvina
żarówka - 2700 K
LEDy - stosuje się kilka zakresów: 2800-3200, 4000-4500 K (w sklepach jako dzienne, białe), 6000-6500 K (widoczne jako lekko niebieskie, zimne, a w fotografi jako... białe!, a dokładniej ok. 5700 K, więc oświetlenie w studiu (lokal) miałem same świetlówki 5600 K, teraz mam takie ledy, ale już nie mam studia... (jestem kątem u kogoś)
te uliczne to pewnie 6500 K bo im "zimniejsze/niebieskawsze" światło, tym wydaje się jaśniejsze, choś może mieć tyle samo lumenów/mkw!
Światło słoneczne z lekkimi, jasnymi białymi chmurami (słońce zza chmur) to ok. 5600 K, stąd lampy błyskowe mają taką
krótki risercz w neciku wypluł coś takiego:
https://www.crazynauka.pl/8-niezwyklych-i-calkiem-nieprawdziwych-zdjec/
"Piękne! I te kolory! Ale moment, dlaczego Rosja jest niebieska a Polska pomarańczowa? Nie, to nie światła miast. To wizualizacja przedstawiająca aktywność użytkowników sieci społecznościowych. Błękitny kolor to Twitter, pomarańczowy Flickr. Całość przygotował Eric Fischer"
?? ?? :P
Słońce - szkodliwe promieniowanie nadfiołkowe
sztuczne słońca - brak szkodliwych promieniowań
Niszczące jest raczej "zanik" nocy.
Mapka dziwna.
Francja i Hiszpania maja mniejsze zaludnienie niż Polska plus większa koncentracje w metropoliach. Nie mówiąc o Skandynawii. Alpy takie jasne? I Pireneje?
Tu jest mapka interaktywna "light polution" w rozsądnych proporcjach:
https://lightpollutionmap.info/#zoom=3&lat=6913807&lon=976614&layers=B0TFFFFFFF
Co by było gdyby wszy świeciły?
Wtedy Moskwa byłaby jak Las Vegas.
a tak to wygląda w rzeczywistości
Co by było, gdyby w Moskwie pchły świeciły? Byłyby tam białe noce.
Ciemność w Afryce i na Bliskim Wschodzie mówi nam , że to czym żyje i ekscytuje się Zachód ich tam zupełnie nie obchodzi. Oni tego zwyczajnie nie widzą i nie słyszą. Maja inne źródła informacji, autorytety i sposoby komunikowania się. Może kilkadziesiąt tysięcy zokcydentalizowanych studentów i korpoludków ze Stambułu i Kairu, ale oni nie mają znaczenia społecznego. Ich można pokazać w CNN i BBC, bo to blisko z hotelu i lotniska oraz efektownie wygląda.Można też zrobić szybki wywiad uliczny bo mówią po angielsku oraz są ładnie ubrani i uczesani. Chętnie założą komitet i NGOsa i wezmą kasę od Sorosa, a nawet trochę karabinów. Te jednak im zabiorą islamiści z łatwością jak zabiorą tęczowym żołnierzykom w Europie.
NASA - Ziemia nocą to samo, ale jako kula (glob) (animacja), 5. grudnia 2012 https://www.youtube.com/watch?time_continue=30&v=wADkJiMbmTQ
film HD, 30 sekund
oraz dwuminotowy filmik o tym, co na tym globie widać (co świeci - nie tylko sztuczne światło!
===
Patrzcie, wydawałoby się niewinne zdjęcie wrzuciłem, bezmyślnie w zasadzie, bo mi się spodobało!
Na tych fotkach morze i ziemia w miejscach bezludzkich nie są idealnie czarne, choć dla ludzkiego oka takie normalnie się wydają (w bezksiężycową noc). Ok, może nie idealnie czarne, ale na pewno dosyć ciemne powinny być. Czyli zapewne natężenie światła trochę tu podciągnęli w stosunku do naturalnego. No chyba że ta podczerwień widzialna tak daje po oczach.
Jest mapa, są światełka, a od razu ekstrapolujecie, że to światło w domach. No co, geografii nie macie? ALpy takie oświetlone? Od razu się patrzy na góry (Alpy i Karpaty) i weryfikuje