celnik.mateusz napisal(a): Tym się różni, że pomysłowość ogranicza się do myśli, a kreatywność obejmuje kreację. Oczywiście, są to również synonimy.
Skora znaczą co innego, nie są synonimami.
Pozwolę sobie tylko przypomnieć, iszże synonimy to w polszczyźnie wyrazy bliskoznaczne, więc są synonimami.
Na deser mała historyjka: około roku 1988 pewna tłumaczka biedziła się nad ogłoszeniem prasowym, które miała zredagować dla firmy wchodzoncej do Polski w formule dżojntów przedsiebiernych (joint ventures)- doszło do kątrowersji na temat słówka "twórczość" (którym oddała angielskie creativity) w znaczeniu cechy pożądanego pracownika. Po konsultacji, która uzmysłowiła jej błąd, wstawiła słówko "pomysłowość", ale nie chciała zrezygnować z ulepszenia tekstu. Plebejska pomysłowość nie może być dobra dla zachodniej firmy... Wtem! Syn rzeczonej tłumaczki (17 l), nasłuchawszy się jej telefonicznych dysput o creativity i pomysłowości rzucił jej od niechcenia: napisz kratywność. I tak powstało słówko "kreatywność"...
los napisal(a): To widać i słychać i czuć. Najlepiej się wizualizuje w losie komunistycznych katów w wolnej (do całkiem sporego stopnia) Polsce. Sam jestem winny - spotkanego Urbana tylko zelżyłem (jeśli się da zelżyć ten obiekt). Wiem, co było wtedy w mojej duszy, i jestem dziwnie pewien, że skazę tę dzielę z praktycznie wszystkimi rodakami.
No, a cóżby to dało gdyby Kolega dał Urbanowi dajmy na to po gębie, albo skręcił mu kark? Kolegę by przymknęli, no bo żadne państwo na samosądy nie pozwala, a plama na honorze państwa nadal by była - bo to nie państwo dokonałoby sądu i wymierzenia kary. Mam zgoła pewne wątpliwości czy to po chrześcijańsku.
los napisal(a): Po tamtej stronie nie jest inaczej - przy tym poziomie nienawiści i pogardy jedynie Cybie przyszło do głowy, by nadać im materialną postać. Pewnie dlatego, że wiele lat spędził w Kanadzie, Nowy Świat nie lubi myśli, które się nie materializują.
Żeby było zabawniej - tylko to jedno nas łączy i sugeruje, że jednak jesteśmy jednym narodem.
E tam. Lewizna jest przepojona nienawiścią dużo bardziej, i spokojnie by nas zaszlachtowali gdyby nie strach przed więzieniem i odwetem. Ale daj im warunki, poczucie bezkarności - oj, chłeptali by naszą krew z rozkoszą. Nie wstrzymuje ich ani wiara ani kodeks moralny, bo żadnego z powyższych nie posiadają.
A my? Daj nam warunki, poczucie bezkarności, zaraz by jeden przez drugiego piekłem straszył i że tak nie można. No bo w sumie nie można.
Ale żeby nie było, przypominam to, na czym się wychowałem i Kolega zapewne też - ja to znam na pamięć, i mam nadzieję że się nie zawaham kiedy przyjdzie pora:
"Słuchaj Stasiu, śmiercią nie wolno nikomu szafować, ale jeśli ktoś zagrozi twojej ojczyźnie, życiu matki lub siostry (...) to pal mu w łeb, ani pytaj, i nie czyń sobie z tego żadnych wyrzutów".
"No, a cóżby to dało gdyby Kolega dał Urbanowi dajmy na to po gębie, albo skręcił mu kark? Kolegę by przymknęli, no bo żadne państwo na samosądy nie pozwala, a plama na honorze państwa nadal by była - bo to nie państwo dokonałoby sądu i wymierzenia kary. Mam zgoła pewne wątpliwości czy to po chrześcijańsku. "
Jeden kolega ? A gdyby kolegów było ze stu ? A co by było, gdyby Urban regularnie był znieważany, gdzie by się pojawił, a co by było gdyby ktoś mu mordę obił, a z tyłu by czekała cała armia chętnych ? A co by było, gdyby w końcu jakaś kanalia poniosła konsekwencję swojego skurwysyństwa ?
Wiem co by było i aż nie mogę w to uwierzyć, że tak prosto można wiele spraw załatwić.
Sprawa jest wg mnie rozbija się o to, że wszyscy mamy zbyt dużo do stracenia. Mimo wszystko, zbyt fajnie nam się żyje, żeby ponieść konsekwencje.
Nie bałem się, że krzywdę mi zrobią oni, tylko że swoi. Że zajebaliby mnie dobrzy ludzie, którzy muchy ani Urbana nie skrzywdzą. Jakoś byłem dziwnie pewny, że dla mnie by zrobili wyjątek.
Onegdaj zwrócono mi uwagę na tut. Forum, abym nie zamieszczał zdjęć osób, które tut. Forumowicze uznają za osoby nie mające zdolności honorowej. Uszanowałem zwróconą uwagę, dlatego też uprzejmie proszę, aby Kolega usunął film z osobą niegodną. W przeciwnym razie będę musiał zakrzyknąć: Admin! Admin! i zwrócić się do Sz. Administratorów tut. Forum o przymusowe usunięcie zamieszczonego filmu.
Onegdaj zwrócono mi uwagę na tut. Forum, abym nie zamieszczał zdjęć osób, które tut. Forumowicze uznają za osoby nie mające zdolności honorowej. Uszanowałem zwróconą uwagę, dlatego też uprzejmie proszę, aby Kolega usunął film z osobą niegodną. W przeciwnym razie będę musiał zakrzyknąć: Admin! Admin! i zwrócić się do Sz. Administratorów tut. Forum o przymusowe usunięcie zamieszczonego filmu.
W sumie, racja. Przyłączam się - no bo żeny tę mordę i jeszcze obrażającą TUTAJ oglądać....
los napisal(a): Nie bałem się, że krzywdę mi zrobią oni, tylko że swoi. Że zajebaliby mnie dobrzy ludzie, którzy muchy ani Urbana nie skrzywdzą. Jakoś byłem dziwnie pewny, że dla mnie by zrobili wyjątek.
Obawiam się że Kolega ma rację. Prym wiedliby ci, co ich Urban najbardziej zniesmacza i oburza.
JORGE napisal(a): Jeden kolega ? A gdyby kolegów było ze stu ? A co by było, gdyby Urban regularnie był znieważany, gdzie by się pojawił, a co by było gdyby ktoś mu mordę obił, a z tyłu by czekała cała armia chętnych ?
Gdyby mu ktoś mordę obił, to jak wyżej - zajebaliby go dobrzy ludzie. I każdego następnego chętnego.
JORGE napisal(a): A co by było, gdyby w końcu jakaś kanalia poniosła konsekwencję swojego skurwysyństwa ?
Wszyscy jesteśmy za tym, ale nie w formie samosądu, za który kogoś pokazowo przyskrzynią. Delikwent powinien trafić bardzo oficjalnie do celi, a już zupełnym przypadkiem do takiej z odpowiednim towarzystwem.
JORGE napisal(a): Wiem co by było i aż nie mogę w to uwierzyć, że tak prosto można wiele spraw załatwić.
Sprawa jest wg mnie rozbija się o to, że wszyscy mamy zbyt dużo do stracenia. Mimo wszystko, zbyt fajnie nam się żyje, żeby ponieść konsekwencje.
Ee tam. Nie chodzi o fajność życia tylko nikt nie chce kiblować przez taką kanalię. I jakby się miał ten akt skończyć karą na tamtym świecie to jeszcze niefajniej.
Nie bardzo rozumiem co niby miałbym zrobić z Urbanem. W mordę mu dać, nożem dźgnąć, opluć? A po co? To ostatnie jeszcze ujdzie, ale tak prywatnie i bez rozgłosu też bezcelowe. Chyba że chodzi o zmniejszenie poziomu adrenaliny i chwilową ulgę. To nie chodzi ani o strach, ani o opory moralne, ani o estetykę tylko o prostą celowość działań i ich skuteczność. Przyjrzyjmy się na przykładzie Urbana: Kanalia, członek zbrodniczej ekipy Jaruzelskiego, piewca i ważny funkcjonariusz stanu wojennego. I za to w mordę lub opluć? Toż to każdy wie i został już przez uczciwych ludzi odrzucony. Droga do rozliczenia go za to to uznanie stanu wojennego za zbrodnię przeciw narodowi i wyroki dla jego twórców i głównych realizatorów. Starzy są więc pewnie odsiadka w zawieszeniu, czy nie wykonywana. Przydałaby się jednak konfiskata pożytków to jest mienia, w tym również od spadkobierców kanalii. Wycie esbeków po sprowadzeniu ich emerytur do poziomu emerytur ich ofiar wskazuje, że to jest metoda bolesna i skuteczna. Skandalista, nihilista, potwarca, wulgarny i odpychający propagator rozpusty i dewiacji z perwersyjną przyjemnością deprawujący młodych i starych i niszczący przyzwoitość i nadzieję. Co za to ? Znowuż procesy, odszkodowania, likwidacja tytułów oraz, co najważniejsze, powstrzymanie się od czytania, słuchania i kupowania czegokolwiek co wydali z siebie, czyli powszechny ostarcyzm. I to się dzieje znaczy ostarcyzm poza urbanoidami. Kto go słucha lub czyta poza esbekami i kodziarzami, czasem dwóch w jednym? Innymi słowy - teraz sądy. Prokuratura już jest, większość praw dotyczących zdrady i zniesławienia już jest w kodeksach.
Komentarz
@OnlineMagazin
Germany: A man alone against a horde of Salafists who distribute the #Quran in #Germany
Na deser mała historyjka:
około roku 1988 pewna tłumaczka biedziła się nad ogłoszeniem prasowym, które miała zredagować dla firmy wchodzoncej do Polski w formule dżojntów przedsiebiernych (joint ventures)- doszło do kątrowersji na temat słówka "twórczość" (którym oddała angielskie creativity) w znaczeniu cechy pożądanego pracownika. Po konsultacji, która uzmysłowiła jej błąd, wstawiła słówko "pomysłowość", ale nie chciała zrezygnować z ulepszenia tekstu. Plebejska pomysłowość nie może być dobra dla zachodniej firmy... Wtem! Syn rzeczonej tłumaczki (17 l), nasłuchawszy się jej telefonicznych dysput o creativity i pomysłowości rzucił jej od niechcenia: napisz kratywność.
I tak powstało słówko "kreatywność"...
Mam zgoła pewne wątpliwości czy to po chrześcijańsku. E tam. Lewizna jest przepojona nienawiścią dużo bardziej, i spokojnie by nas zaszlachtowali gdyby nie strach przed więzieniem i odwetem. Ale daj im warunki, poczucie bezkarności - oj, chłeptali by naszą krew z rozkoszą. Nie wstrzymuje ich ani wiara ani kodeks moralny, bo żadnego z powyższych nie posiadają.
A my? Daj nam warunki, poczucie bezkarności, zaraz by jeden przez drugiego piekłem straszył i że tak nie można. No bo w sumie nie można.
Ale żeby nie było, przypominam to, na czym się wychowałem i Kolega zapewne też - ja to znam na pamięć, i mam nadzieję że się nie zawaham kiedy przyjdzie pora:
"Słuchaj Stasiu, śmiercią nie wolno nikomu szafować, ale jeśli ktoś zagrozi twojej ojczyźnie, życiu matki lub siostry (...) to pal mu w łeb, ani pytaj, i nie czyń sobie z tego żadnych wyrzutów".
Mam zgoła pewne wątpliwości czy to po chrześcijańsku. "
Jeden kolega ? A gdyby kolegów było ze stu ? A co by było, gdyby Urban regularnie był znieważany, gdzie by się pojawił, a co by było gdyby ktoś mu mordę obił, a z tyłu by czekała cała armia chętnych ? A co by było, gdyby w końcu jakaś kanalia poniosła konsekwencję swojego skurwysyństwa ?
Wiem co by było i aż nie mogę w to uwierzyć, że tak prosto można wiele spraw załatwić.
Sprawa jest wg mnie rozbija się o to, że wszyscy mamy zbyt dużo do stracenia. Mimo wszystko, zbyt fajnie nam się żyje, żeby ponieść konsekwencje.
Ee tam. Nie chodzi o fajność życia tylko nikt nie chce kiblować przez taką kanalię. I jakby się miał ten akt skończyć karą na tamtym świecie to jeszcze niefajniej.
Kanalia, członek zbrodniczej ekipy Jaruzelskiego, piewca i ważny funkcjonariusz stanu wojennego. I za to w mordę lub opluć? Toż to każdy wie i został już przez uczciwych ludzi odrzucony. Droga do rozliczenia go za to to uznanie stanu wojennego za zbrodnię przeciw narodowi i wyroki dla jego twórców i głównych realizatorów. Starzy są więc pewnie odsiadka w zawieszeniu, czy nie wykonywana. Przydałaby się jednak konfiskata pożytków to jest mienia, w tym również od spadkobierców kanalii. Wycie esbeków po sprowadzeniu ich emerytur do poziomu emerytur ich ofiar wskazuje, że to jest metoda bolesna i skuteczna.
Skandalista, nihilista, potwarca, wulgarny i odpychający propagator rozpusty i dewiacji z perwersyjną przyjemnością deprawujący młodych i starych i niszczący przyzwoitość i nadzieję. Co za to ? Znowuż procesy, odszkodowania, likwidacja tytułów oraz, co najważniejsze, powstrzymanie się od czytania, słuchania i kupowania czegokolwiek co wydali z siebie, czyli powszechny ostarcyzm. I to się dzieje znaczy ostarcyzm poza urbanoidami. Kto go słucha lub czyta poza esbekami i kodziarzami, czasem dwóch w jednym?
Innymi słowy - teraz sądy. Prokuratura już jest, większość praw dotyczących zdrady i zniesławienia już jest w kodeksach.
Stylizowane i piykne, panie
Jak podrośnie to siem zmieni. Jak ta pikna duza.
ma fanpage na facebooku
by Alberto GhizziPanizza
Brzoście, co tu się dzieje, samosiejki?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Z cyklu: Polska jest piękna
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia