Ja generalnie na I turę pragnę pozostać w domu. Idę dopiero na drugą turę i wygrywa Duda. Taki mam plan. Czemu? Bo chcę aby te ch** które mnie jako wiernego wyborcy nie szanują choć trochę się stresowały. Jak wygra w pierwszej turze to znaczy, że mój typ wyborcy nie jest potrzebny. Po drugiej turze jak wygrywa Duda wchodzę na gazeta.pl i czytam komentarze. To jest moja rekompensata, za brak szacunku. Mogłaby być jeszcze opcja jak przegra. Co się zmieni???? DT będzie ciężej startować za 5 lat. Że PiS będzie miał problem -> mam to gdzieś.
posix napisal(a): Ja generalnie na I turę pragnę pozostać w domu. Idę dopiero na drugą turę i wygrywa Duda. Taki mam plan. Czemu? Bo chcę aby te ch** które mnie jako wiernego wyborcy nie szanują choć trochę się stresowały. Jak wygra w pierwszej turze to znaczy, że mój typ wyborcy nie jest potrzebny. Po drugiej turze jak wygrywa Duda wchodzę na gazeta.pl i czytam komentarze. To jest moja rekompensata, za brak szacunku. Mogłaby być jeszcze opcja jak przegra. Co się zmieni???? DT będzie ciężej startować za 5 lat. Że PiS będzie miał problem -> mam to gdzieś.
Rozważ zagłosowanie na Bosaka w I turze, a w II zostań w domu. Tylko spójność może nas uratować, nic na siłę.
Takiego mamy Dudę na jakiego nas stać. Nie potrafiliśmy przekonać współobywateli do JarKacza to mamy Dudę. Oczywiście mamy do wyboru głosować na niego, na plankton lub pozostać w domu. Odmrażanie sobie uszu na złość to jednak nie jest postawa odpowiedzialnego obywatela.
Rafał napisal(a): Takiego mamy Dudę na jakiego nas stać. Nie potrafiliśmy przekonać współobywateli do JarKacza to mamy Dudę. Oczywiście mamy do wyboru głosować na niego, na plankton lub pozostać w domu. Odmrażanie sobie uszu na złość to jednak nie jest postawa odpowiedzialnego obywatela.
Przechytrzyli nas! W maju i tak żadne odmrożenia nie grożą.
Bosak to nie moja bajka. Zresztą tylko Duda się liczy w tych wyborach. Można by powiedzieć, że innych kandydatów nie ma. Niektórzy się tu strasznie przejmują i roztaczają czarne wizje ale naprawdę nie widzę aby Duda mógł nie zostać prezydentem. Więc się aż tak nie przejmuję.
Bosak to nie moja bajka. Zresztą tylko Duda się liczy w tych wyborach. Można by powiedzieć, że innych kandydatów nie ma. Niektórzy się tu strasznie przejmują i roztaczają czarne wizje ale naprawdę nie widzę aby Duda mógł nie zostać prezydentem. Więc się aż tak nie przejmuję.
Nie wiem czy Duda zostanie prezydentem i jakie ma szanse. Natomiast jestem w stanie wyobrazić sobie co będzie jak nie zostanie. Kidawa, Pedał czy Hujnia gwarantują zepchnięcie PiSu do roli administratora państwa, ograniczy się do rządzenia. Proces legislacyjny zostanie sparaliżowany. Kompletnie rozjedzie się też polityka zagraniczna, no wszystko w czym ma udział prezydent, jakąś odpowiedzialność, będzie w chaosie. Nie wiem jakie to ostatecznie będzie miało skutki dla PiS (w słupkach), na pewno straci na tym państwo polskie.
Zwycięstwo Kosiniaka może rozpocząć nowy proces w polskiej polityce. Wchłaniania PSL przez PiS. Z nimi da się dogadać, Kosiniak raczej też nie będzie wypieprzał wszystkiego w kosmos, będzie można tworzyć ustawy tylko po to żeby je hucznie zawetował i zachował pozory (to tak jak w przypadku Dudy). Można będzie też PSL podpompować, żeby stworzyć koalicjanta (który chyba będzie potrzebny) na rok 2023.
JORGE napisal(a): Kidawa, Pedał czy Hujnia gwarantują zepchnięcie PiSu do roli administratora państwa, ograniczy się do rządzenia. Proces legislacyjny zostanie sparaliżowany.
JORGE napisal(a): Kidawa, Pedał czy Hujnia gwarantują zepchnięcie PiSu do roli administratora państwa, ograniczy się do rządzenia. Proces legislacyjny zostanie sparaliżowany.
AnnaE napisal(a): Coś cicho o kandydacie prof. Piotrowskim. Wycofał się?
"Tak, zamierzam wystartować w tegorocznych wyborach na urząd prezydenta Polski. Właśnie rozpoczęliśmy zbiórkę podpisów" - przyznał Piotrowski w rozmowie z Onetem.
AnnaE napisal(a): Coś cicho o kandydacie prof. Piotrowskim. Wycofał się?
"Tak, zamierzam wystartować w tegorocznych wyborach na urząd prezydenta Polski. Właśnie rozpoczęliśmy zbiórkę podpisów" - przyznał Piotrowski w rozmowie z Onetem.
Tego się obawiam. Szans na wygraną nie ma, a narobi bałaganu. Krecia robota.
Rafał napisal(a): A może po prostu pogrąży Hołownie i wygna na wybory estetow co im PAD nie pasuje tak dalece że chcą się obrazić i zostać w domu. Do 2 tury zmadrzeja.
W takim razie, po cichu na to liczę, że odbierze wszystkim po troszkę w pierwszej turze.
JORGE napisal(a): Z nimi da się dogadać, Kosiniak raczej też nie będzie wypieprzał wszystkiego w kosmos, będzie można tworzyć ustawy tylko po to żeby je hucznie zawetował i zachował pozory (to tak jak w przypadku Dudy). Można będzie też PSL podpompować, żeby stworzyć koalicjanta (który chyba będzie potrzebny) na rok 2023.
Gówno prawda. To są najgorsze, komusze kurwy. Od wielu pokoleń. Kosiniak to taka miejska nomenklatura z krakówka, holowana przez układy jeszcze od studiów. W PSL, na władczych stanowiskach, nie ma żadnego przyzwoitego i nieumoczonego człowieka. Najgorsze ścierwo III RP. I wielkie pretensje do PiSu, że deptał wszystko po prawej, zamiast ubić arbuzy. W 2005 musieli dosypać, żeby przeskoczyć próg, w 2015 tak samo. I co, nie mogli ich powsadzać? Burego chyba nawet wypuścili...
Gówno prawda. To są najgorsze, komusze kurwy. Od wielu pokoleń. Kosiniak to taka miejska nomenklatura z krakówka, holowana przez układy jeszcze od studiów. W PSL, na władczych stanowiskach, nie ma żadnego przyzwoitego i nieumoczonego człowieka. Najgorsze ścierwo III RP. I wielkie pretensje do PiSu, że deptał wszystko po prawej, zamiast ubić arbuzy. W 2005 musieli dosypać, żeby przeskoczyć próg, w 2015 tak samo. I co, nie mogli ich powsadzać? Burego chyba nawet wypuścili...
No i co ? Są przewidywalni i mogą być potrzebni. To jest polityka nie film Brauna.
Gówno prawda. To są najgorsze, komusze kurwy. Od wielu pokoleń. Kosiniak to taka miejska nomenklatura z krakówka, holowana przez układy jeszcze od studiów. W PSL, na władczych stanowiskach, nie ma żadnego przyzwoitego i nieumoczonego człowieka. Najgorsze ścierwo III RP. I wielkie pretensje do PiSu, że deptał wszystko po prawej, zamiast ubić arbuzy. W 2005 musieli dosypać, żeby przeskoczyć próg, w 2015 tak samo. I co, nie mogli ich powsadzać? Burego chyba nawet wypuścili...
No i co ? Są przewidywalni i mogą być potrzebni. To jest polityka nie film Brauna.
Potrzebni? Każda okazja, żeby ich nie było, była dobrą okazją. Są najgorsi.
Wczorajsze wydarzenia pokazują kierunki działania, tylko będzie 'wincej' . A no i nie ma żadnej symetrii, na Powązkach buczano, a nie krzyczano i nie podczas oficjalnych przemówień. Zakłócano wiece wyborcze Komorowskiego, a nie oficjalne uroczystości Prezydenta. Nie ma żadnej symetrii, z tego, że ktoś kiedyś miał nieprzyjemny zapach z ust, nie oznacza, że można się u niego w domu zdefekować na środek pokoju. Co do predykcji, to zabrakło mi Rudej i człowieka na wózku... A poważnie, to działania nadzwyczajnej kasty rozzuchwalają ich nieprawdopodobnie i to w bardzo groźnym kierunku.
ms.wygnaniec napisal(a): Wczorajsze wydarzenia pokazują kierunki działania, tylko będzie 'wincej' ....
(państwowe obchody 100. lecia zaślubin z Morzem, PAD i Kidawa-Błońska, w tle KODziarze)
Rano u red. Rachonia w TV Jedziemy powiedziano, że nie zadziałało Państwo, że jest słabe; ponieważ przy takich uroczystościach powinien być szeroki kordon bezpieczeństwa i tacy bojówkarze w ogóle nie powinni się tam znależć.
Otóż mam tezę pół-spiskową: gdyby było ładnie, miło i pokojowo, temat umarł by po 48 godzinach; a tak - njus w publicznych mediach na okrągło! że kandydatka strzeliła sobie w stopę (pochwaliła KODZiaże, że "było słychać"); dobijają Kidawę nawet POowcy (delikatnie, że nie powinno tam być przeszkadzania...) ale może specjalnie dopuszczono ten "wesoły autobus", żeby grzać temat i dobijać konkurentkę?
Komentarz
A może to było przy wygranej Dudełesa.
Aż za dobrze... trochę strach.
Taki mam plan. Czemu? Bo chcę aby te ch** które mnie jako wiernego wyborcy nie szanują choć trochę się stresowały. Jak wygra w pierwszej turze to znaczy, że mój typ wyborcy nie jest potrzebny. Po drugiej turze jak wygrywa Duda wchodzę na gazeta.pl i czytam komentarze. To jest moja rekompensata, za brak szacunku.
Mogłaby być jeszcze opcja jak przegra. Co się zmieni???? DT będzie ciężej startować za 5 lat. Że PiS będzie miał problem -> mam to gdzieś.
Zwycięstwo Kosiniaka może rozpocząć nowy proces w polskiej polityce. Wchłaniania PSL przez PiS. Z nimi da się dogadać, Kosiniak raczej też nie będzie wypieprzał wszystkiego w kosmos, będzie można tworzyć ustawy tylko po to żeby je hucznie zawetował i zachował pozory (to tak jak w przypadku Dudy). Można będzie też PSL podpompować, żeby stworzyć koalicjanta (który chyba będzie potrzebny) na rok 2023.
Ale prawdziwym.
Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/raporty/raport-wybory-prezydenckie-2020/aktualnosci/news-miroslaw-piotrowski-kandydatem-na-prezydenta,nId,4315361#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
W PSL, na władczych stanowiskach, nie ma żadnego przyzwoitego i nieumoczonego człowieka. Najgorsze ścierwo III RP. I wielkie pretensje do PiSu, że deptał wszystko po prawej, zamiast ubić arbuzy. W 2005 musieli dosypać, żeby przeskoczyć próg, w 2015 tak samo.
I co, nie mogli ich powsadzać? Burego chyba nawet wypuścili...
A no i nie ma żadnej symetrii, na Powązkach buczano, a nie krzyczano i nie podczas oficjalnych przemówień.
Zakłócano wiece wyborcze Komorowskiego, a nie oficjalne uroczystości Prezydenta. Nie ma żadnej symetrii, z tego, że ktoś kiedyś miał nieprzyjemny zapach z ust, nie oznacza, że można się u niego w domu zdefekować na środek pokoju.
Co do predykcji, to zabrakło mi Rudej i człowieka na wózku...
A poważnie, to działania nadzwyczajnej kasty rozzuchwalają ich nieprawdopodobnie i to w bardzo groźnym kierunku.
Rano u red. Rachonia w TV Jedziemy powiedziano, że nie zadziałało Państwo, że jest słabe; ponieważ przy takich uroczystościach powinien być szeroki kordon bezpieczeństwa i tacy bojówkarze w ogóle nie powinni się tam znależć.
Otóż mam tezę pół-spiskową:
gdyby było ładnie, miło i pokojowo, temat umarł by po 48 godzinach;
a tak - njus w publicznych mediach na okrągło! że kandydatka strzeliła sobie w stopę (pochwaliła KODZiaże, że "było słychać"); dobijają Kidawę nawet POowcy (delikatnie, że nie powinno tam być przeszkadzania...)
ale
może specjalnie dopuszczono ten "wesoły autobus", żeby grzać temat i dobijać konkurentkę?