Pani_Łyżeczka napisal(a): motywował albo "drąc ryja" w manierze koszarowej - panowie albo wypluwając z siebie banały motywacyjne w manierze chodakoskolewanoskiej -panie.
Podrążę temat bo go znam, być może wybiórczo więc warto dopytać. W ciągu ostatnich kilku lat ćwiczyłem w 6 lokalach z 3 różnych sieciówek - nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Czy Koleżanko widziała to na własne oczy i słyszała na własne uszy? Co do korygowania na bieżąco, to moim zdaniem przy dowolnej pracy z ciałem najcenniejsze co może zrobić trener - nie pozwolić na nabranie złych nawyków, odpowiednio skorygować już zastane błędy.
Pani_Łyżeczka napisal(a): motywował albo "drąc ryja" w manierze koszarowej - panowie albo wypluwając z siebie banały motywacyjne w manierze chodakoskolewanoskiej -panie.
Podrążę temat bo go znam, być może wybiórczo więc warto dopytać. W ciągu ostatnich kilku lat ćwiczyłem w 6 lokalach z 3 różnych sieciówek - nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Czy Koleżanko widziała to na własne oczy i słyszała na własne uszy? Co do korygowania na bieżąco, to moim zdaniem przy dowolnej pracy z ciałem najcenniejsze co może zrobić trener - nie pozwolić na nabranie złych nawyków, odpowiednio skorygować już zastane błędy.
dołączam i koryguję:
syn1 od trzech lat uczęscza na "siłkę", potajemnie spotkałem się z trenerami (wiecie, 17 lat i różne rzeczy mogą przyjść do głowy). I byłem zaskoczony na plus i zachwycony profesjonalną (akademicko - sportową) postawą. Więc jest OK
Chodakowskie są tylko w "sklepie" z chodakowskimi... (mam od zawsze b. negatywne zdanie w temacie takich "trenerek". co miesiąc temu niechcący się jeszcze uwterdziłem: trener i fizjoterapeuta o takich chodakowskich: Nie ćwicz z celebrytkami! Czyli prawda o Ch. I polecam cały kanał!
Tak, Zabłocie Gym Park Kraków Teraz uczęszczam do niewielkiej sieciówki Ale o 6:30 to raczej ludzie ćwiczą. Od ok.16 zaczyna się pokaz mody i sesja zdjęciowa.
Ja generalnie jestem za fachowością ale tzw uwolnienie zawodu trenera sprawilo, że obserwuję straszne ilości partaczy, którzy nie sa w stanie ogarnąć kursu trenera np sportów siłowych na Krakowskim AWF tak dla przyzwoitości choć.
Pani_Łyżeczka napisal(a): motywował albo "drąc ryja" w manierze koszarowej - panowie albo wypluwając z siebie banały motywacyjne w manierze chodakoskolewanoskiej -panie.
Podrążę temat bo go znam, być może wybiórczo więc warto dopytać. W ciągu ostatnich kilku lat ćwiczyłem w 6 lokalach z 3 różnych sieciówek - nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Czy Koleżanko widziała to na własne oczy i słyszała na własne uszy? Co do korygowania na bieżąco, to moim zdaniem przy dowolnej pracy z ciałem najcenniejsze co może zrobić trener - nie pozwolić na nabranie złych nawyków, odpowiednio skorygować już zastane błędy.
Się wtrącę.
Znam, bądź obserwowałem ludzi, którzy z tego korzystają.
To nie ma nic wspólnego z instruktorami w siłowniach, czy fit-klubach. Bo nie o same ćwiczenia tu chodzi, a o styl życia.
To jest produkt dla tych, którzy mają pieniądz, ale czasu nie mają, lub nie chcą mieć na nic. Chcą gotowych rozwiązań na już, są wiecznie 'zorientowani na cel'. Zgaduję, że to pewna postawa wyniesiona z pracuni, która przenika (ta postawa) do życia prywatnego i zmienia je w jakąś karykaturę. Jeśli więc taka osoba zapragnie zaimponować w środowisku menadżerów np. przebiegnięciem biegu długodystansowego, to przecież nie będzie tracić czasu na rozkminy i cierpliwe szukanie dróg do realizacji celu, tylko kupi gotowe rozwiązanie. Myśleć nie trzeba, treneiro da wskazówki, ułoży plan, zmotywuje, jakiś cel zastępczy w życiu się pojawia. Same korzyści.
Pani_Łyżeczka napisal(a): Tak, Zabłocie Gym Park Kraków Teraz uczęszczam do niewielkiej sieciówki Ale o 6:30 to raczej ludzie ćwiczą. Od ok.16 zaczyna się pokaz mody i sesja zdjęciowa.
Ja generalnie jestem za fachowością ale tzw uwolnienie zawodu trenera sprawilo, że obserwuję straszne ilości partaczy, którzy nie sa w stanie ogarnąć kursu trenera np sportów siłowych na Krakowskim AWF tak dla przyzwoitości choć.
@ natenczas "To jest produkt dla tych, którzy mają pieniądz, ale czasu nie mają, lub nie chcą mieć na nic. Chcą gotowych rozwiązań na już, są wiecznie 'zorientowani na cel'. Zgaduję, że to pewna postawa wyniesiona z pracuni, która przenika (ta postawa) do życia prywatnego i zmienia je w jakąś karykaturę. Jeśli więc taka osoba zapragnie zaimponować w środowisku menadżerów np. przebiegnięciem biegu długodystansowego, to przecież nie będzie tracić czasu na rozkminy i cierpliwe szukanie dróg do realizacji celu, tylko kupi gotowe rozwiązanie. Myśleć nie trzeba, treneiro da wskazówki, ułoży plan, zmotywuje, jakiś cel zastępczy w życiu się pojawia. Same korzyści."
+100 wężykiem. To jest kwintesencja tej postawy.
I mnie się zdarzało być blisko tego. Niekoniecznie w fitnesie ale w gruncie rzeczy podobnie. To cholerne "zorientowanie na cel". W świecie nastawionym na konkurencję, indywidualistycznym, nie sposób zupełnie od tego uciec. No świętym trzeba by być, a przynajmniej ascetą. A równocześnie pokory mieć pokłady ogromne. Co zrobić z adrenaliną, męską naturą, duchem współzawodnictwa, zdolnościami? A z kolei gotowe rozwiązania kuszą. Droga na skróty, "jazda konna w weekend", precz z amatorszczyzną potrzeba profesjonalistów itp. Szczególnie to bałwochwalstwo wobec ekspertów panoszy się wszędzie i chyba także na excathedrze. Taki świat mamy i taki bewiednie akceptujemy i rozwijamy.
Nie przesadzajcie ej...Można wszystko robić z niewymuszoną prostotą, nawet te wymyślne sposoby mogą być użyteczne czy jazda konna. lepsze to niż kulty np. też i kult prostoty. Ja teraz tak uprościłem swoje życię, ze wydaję na siebie może 1/10 tego co kiedyś i nic to. Cele muszą być- wydaje mi się , że psychologia celu jest prawdziwsza niż psychologia analizy.
Problem jest wtedy gdy zatrudniamy kogoś żeby nie tyle nas uczył ćwiczeń, co jest potrzebne i wręcz szkodliwym byłoby robić to własną rękę, ale żeby za nas rozwiązał problem motywacji do ćwiczeń. To jest głupie i nierealne. Szukać poza sobą motywacji do określonego wysiłku. Jak ktoś ma za mnie zmotywować mnie? Jeśli tak podchodzimy do sprawy to potem nie dziwota że stoi taki byczek nad ofiarą swojego lenistwa i się na nim wyżywa żeby go zmoblizowac do jeszcze jednej serii ćwiczeń. No bzdura. Ktoś taki powinien chyba udać się terapeuty lub psychologa wpierw żeby ustalić co z nim nie tak. Brak motywacji to więcej niż brak czasu i przemęczenie.
natenczas napisal(a): To jest produkt dla tych, którzy mają pieniądz, ale czasu nie mają, lub nie chcą mieć na nic. Chcą gotowych rozwiązań na już, są wiecznie 'zorientowani na cel'. Zgaduję, że to pewna postawa wyniesiona z pracuni, która przenika (ta postawa) do życia prywatnego i zmienia je w jakąś karykaturę. Jeśli więc taka osoba zapragnie zaimponować w środowisku menadżerów np. przebiegnięciem biegu długodystansowego, to przecież nie będzie tracić czasu na rozkminy i cierpliwe szukanie dróg do realizacji celu, tylko kupi gotowe rozwiązanie. .
Dobre obserwacje. Teraz jets modny triathlon. W triathlonie wiadomo trzeba plywac. Kiedy tacy jak wyzej opisani kupuja kursy plywania, to nie po to by nauczyc sie plywac, ale zeby w miare sprawnie pokonac iles tam metrow kraulem.
@AndrzejHalicki: Jeśli Prezydent podpisze ustawę, przeznaczają 2MLD zł na hejt w #TVPiS, to podpisze wyrok śmierci na tysiące osób chorujących na raka! #gestLichockiej
No wreszcie jakieś ładne strzały w kampanii. Poziom kurestwa maksymalny ale doceniam kunszt. Podpowiadam ripostę: orędzie, a w nim- podpisuję zrównoważony budżet, gdzie na onkologie przeznaczono więcej o k % niz za czasów rządów PO (brać dane z budżetu 2009 dla lepszego efektu) oraz 2 mld na funkcjonowanie prawdziwie pluralistycznych mediów abyście mogli państwo mogli mieć możliwość skonfrontowania się z totalną propaganda lejąca się totalnych mediów. To dzięki tym 2 mld może się bezpośrednio do państwa zwrócić zarówno Prezydent Polski jak i Marszałek Senatu, bez względu na opcje polityczną.
Przegrzewają i to dodatkowo w ramach falstartu. Niech tak robią dalej. Ludzie, szczególnie chwiejni, będą mieli dość czasu na zorientowanie się w niebywałym zakłamaniu i skurwysyństwie totalnych. Dobra Zmiana będzie miała dość czasu aby zareagować i wytłumaczyć. To co osiągną to jedynie podkręcenie histerii już totalnych wyborców i oburzenie popierających zmiany.
Rafał napisal(a): Przegrzewają i to dodatkowo w ramach falstartu. Niech tak robią dalej. Ludzie, szczególnie chwiejni, będą mieli dość czasu na zorientowanie się w niebywałym zakłamaniu i skurwysyństwie totalnych. Dobra Zmiana będzie miała dość czasu aby zareagować i wytłumaczyć. To co osiągną to jedynie podkręcenie histerii już totalnych wyborców i oburzenie popierających zmiany.
Ostatnio mam niestety dość często do czynienia z totalnymi w różnym wieku - poziom ich histerii i nienawiści jest wręcz przedzawałowy
Rafał napisal(a): Przegrzewają i to dodatkowo w ramach falstartu. Niech tak robią dalej. Ludzie, szczególnie chwiejni, będą mieli dość czasu na zorientowanie się w niebywałym zakłamaniu i skurwysyństwie totalnych. Dobra Zmiana będzie miała dość czasu aby zareagować i wytłumaczyć. To co osiągną to jedynie podkręcenie histerii już totalnych wyborców i oburzenie popierających zmiany.
Ostatnio mam niestety dość często do czynienia z totalnymi w roznym wieku - poziom ich histerii i nienawisci jest wrecz przedzawałowy
Rafał napisal(a): Przegrzewają i to dodatkowo w ramach falstartu. Niech tak robią dalej. Ludzie, szczególnie chwiejni, będą mieli dość czasu na zorientowanie się w niebywałym zakłamaniu i skurwysyństwie totalnych. Dobra Zmiana będzie miała dość czasu aby zareagować i wytłumaczyć. To co osiągną to jedynie podkręcenie histerii już totalnych wyborców i oburzenie popierających zmiany.
Ostatnio mam niestety dość często do czynienia z totalnymi w różnym wieku - poziom ich histerii i nienawiści jest wręcz przedzawałowy
U mnie na wsi ten stan był już taki od dłuższego czasu, obecnie weszło toto w orbitę permanentnej nienawiści do wszystkiego, co nie pasuje do ich modelu zycia i poglądów.. Reakcje są gwałtowne, niesłychanie agresywne, zupełnie nie przystające do lekkich tematów, które porusza sie w towarzystwie. A przedstawicieli przeciwnego obozu ....mam z kategorii cięzki zaciąg byłych komuchów, w domyśle współparcowników SB, naukowców i artystów na emeryturach. Kipią...
los napisal(a): Przerąbane. Żaden pracownik Pana Marszałka (jak marszałek z dużej, to i pan, nie?) na PiS nie zagłosuje.
nooo weż.. takie ad personam u ciebie - nie godzi się ps. jeżeli o mnie chodzi będę głować na PAD ale to ja - dlaczego? bo tak , natomiast widzę co się dzieje
ms.wygnaniec napisal(a): Nie przekonuje się przekonanych, po co marnować środki?
Oczywiście - nawet we Wielkim Szatanie kampanie wyborcze koncentrują się na "bujających się" Stanach, a nie na przekonywaniu przekonanych czy też na tzw. "kopaniu trupa" by zmienił zdanie.
ms.wygnaniec napisal(a): Jeszcze jedno pytanie mnie najszło: - czy można wygrać wybory przy wrogim nastawieniu znacznej części hierarchii kościelnej?
Ja osobiście zachodze w głowę jak zaangażowany katolik (o duchownym nawet nie wspominajac) może popierać POKO- spoko bez potężnego dysonansa poznawczego, przeesz to tak jakby Eskimos popierał partię PanaDola...
Komentarz
zważywszy mój wiek
noto walendynkowo pozdrawiam :x
Czy Koleżanko widziała to na własne oczy i słyszała na własne uszy?
Co do korygowania na bieżąco, to moim zdaniem przy dowolnej pracy z ciałem najcenniejsze co może zrobić trener - nie pozwolić na nabranie złych nawyków, odpowiednio skorygować już zastane błędy.
syn1 od trzech lat uczęscza na "siłkę", potajemnie spotkałem się z trenerami (wiecie, 17 lat i różne rzeczy mogą przyjść do głowy). I byłem zaskoczony na plus i zachwycony profesjonalną (akademicko - sportową) postawą.
Więc jest OK
Chodakowskie są tylko w "sklepie" z chodakowskimi...
(mam od zawsze b. negatywne zdanie w temacie takich "trenerek". co miesiąc temu niechcący się jeszcze uwterdziłem: trener i fizjoterapeuta o takich chodakowskich:
Nie ćwicz z celebrytkami! Czyli prawda o Ch. I polecam cały kanał!
sorry za offtop
EOT
Teraz uczęszczam do niewielkiej sieciówki Ale o 6:30 to raczej ludzie ćwiczą. Od ok.16 zaczyna się pokaz mody i sesja zdjęciowa.
Ja generalnie jestem za fachowością ale tzw uwolnienie zawodu trenera sprawilo, że obserwuję straszne ilości partaczy, którzy nie sa w stanie ogarnąć kursu trenera np sportów siłowych na Krakowskim AWF tak dla przyzwoitości choć.
Znam, bądź obserwowałem ludzi, którzy z tego korzystają.
To nie ma nic wspólnego z instruktorami w siłowniach, czy fit-klubach.
Bo nie o same ćwiczenia tu chodzi, a o styl życia.
To jest produkt dla tych, którzy mają pieniądz, ale czasu nie mają, lub nie chcą mieć na nic. Chcą gotowych rozwiązań na już, są wiecznie 'zorientowani na cel'. Zgaduję, że to pewna postawa wyniesiona z pracuni, która przenika (ta postawa) do życia prywatnego i zmienia je w jakąś karykaturę.
Jeśli więc taka osoba zapragnie zaimponować w środowisku menadżerów np. przebiegnięciem biegu długodystansowego, to przecież nie będzie tracić czasu na rozkminy i cierpliwe szukanie dróg do realizacji celu, tylko kupi gotowe rozwiązanie. Myśleć nie trzeba, treneiro da wskazówki, ułoży plan, zmotywuje, jakiś cel zastępczy w życiu się pojawia. Same korzyści.
"To jest produkt dla tych, którzy mają pieniądz, ale czasu nie mają, lub nie chcą mieć na nic. Chcą gotowych rozwiązań na już, są wiecznie 'zorientowani na cel'. Zgaduję, że to pewna postawa wyniesiona z pracuni, która przenika (ta postawa) do życia prywatnego i zmienia je w jakąś karykaturę.
Jeśli więc taka osoba zapragnie zaimponować w środowisku menadżerów np. przebiegnięciem biegu długodystansowego, to przecież nie będzie tracić czasu na rozkminy i cierpliwe szukanie dróg do realizacji celu, tylko kupi gotowe rozwiązanie. Myśleć nie trzeba, treneiro da wskazówki, ułoży plan, zmotywuje, jakiś cel zastępczy w życiu się pojawia. Same korzyści."
+100 wężykiem. To jest kwintesencja tej postawy.
I mnie się zdarzało być blisko tego. Niekoniecznie w fitnesie ale w gruncie rzeczy podobnie. To cholerne "zorientowanie na cel". W świecie nastawionym na konkurencję, indywidualistycznym, nie sposób zupełnie od tego uciec. No świętym trzeba by być, a przynajmniej ascetą. A równocześnie pokory mieć pokłady ogromne. Co zrobić z adrenaliną, męską naturą, duchem współzawodnictwa, zdolnościami? A z kolei gotowe rozwiązania kuszą. Droga na skróty, "jazda konna w weekend", precz z amatorszczyzną potrzeba profesjonalistów itp. Szczególnie to bałwochwalstwo wobec ekspertów panoszy się wszędzie i chyba także na excathedrze. Taki świat mamy i taki bewiednie akceptujemy i rozwijamy.
Ja teraz tak uprościłem swoje życię, ze wydaję na siebie może 1/10 tego co kiedyś i nic to.
Cele muszą być- wydaje mi się , że psychologia celu jest prawdziwsza niż psychologia analizy.
Nad celami zaś - mądrość i wszystko pasuje.
Problem jest wtedy gdy zatrudniamy kogoś żeby nie tyle nas uczył ćwiczeń, co jest potrzebne i wręcz szkodliwym byłoby robić to własną rękę, ale żeby za nas rozwiązał problem motywacji do ćwiczeń. To jest głupie i nierealne. Szukać poza sobą motywacji do określonego wysiłku. Jak ktoś ma za mnie zmotywować mnie? Jeśli tak podchodzimy do sprawy to potem nie dziwota że stoi taki byczek nad ofiarą swojego lenistwa i się na nim wyżywa żeby go zmoblizowac do jeszcze jednej serii ćwiczeń. No bzdura.
Ktoś taki powinien chyba udać się terapeuty lub psychologa wpierw żeby ustalić co z nim nie tak. Brak motywacji to więcej niż brak czasu i przemęczenie.
a nie zwykła prowokatorka paskudna ?
Teraz jets modny triathlon. W triathlonie wiadomo trzeba plywac. Kiedy tacy jak wyzej opisani kupuja kursy plywania, to nie po to by nauczyc sie plywac, ale zeby w miare sprawnie pokonac iles tam metrow kraulem.
Poziom kurestwa maksymalny ale doceniam kunszt.
Podpowiadam ripostę: orędzie, a w nim- podpisuję zrównoważony budżet, gdzie na onkologie przeznaczono więcej o k % niz za czasów rządów PO (brać dane z budżetu 2009 dla lepszego efektu) oraz 2 mld na funkcjonowanie prawdziwie pluralistycznych mediów abyście mogli państwo mogli mieć możliwość skonfrontowania się z totalną propaganda lejąca się totalnych mediów. To dzięki tym 2 mld może się bezpośrednio do państwa zwrócić zarówno Prezydent Polski jak i Marszałek Senatu, bez względu na opcje polityczną.
W USA jest identycznie.
Reakcje są gwałtowne, niesłychanie agresywne, zupełnie nie przystające do lekkich tematów, które porusza sie w towarzystwie.
A przedstawicieli przeciwnego obozu ....mam z kategorii cięzki zaciąg byłych komuchów, w domyśle współparcowników SB, naukowców i artystów na emeryturach.
Kipią...
ps. jeżeli o mnie chodzi będę głować na PAD ale to ja - dlaczego? bo tak , natomiast widzę co się dzieje
ale wtedy w komitecie wyborczym były chyba inne osoby zaangazowane
- czy można wygrać wybory przy wrogim nastawieniu znacznej części hierarchii kościelnej?