Po rocznicowym wzmożeniu wszyscy zapomnieli o Katastrofie Smoleńskiej. Otwarcie i oficjalnie wypowiedziano najostrzejsze oskarżenia i nic. Wszyscy zapomnieli? O nie, tamci pamiętają. Pamiętają, że nie da się tematu utopić w niepamięci, więc przynajmniej trzeba zajebać tych, którzy mogliby o nim przypominać. Jak przejmą władzę, krwi popłynie więcej niż w Smoleńsku.
Skoro ja to wiem, wiedzą to też zawodowi politycy. Dlaczego więc jest jak jest? Bo PiS jest w stanie zaawansowanego rozkładu.
Dlaczego tak jest? Pewnie jest wiele przyczyn, jedną z nich jest efekt partii podziemnej. PiS niby przez lata był partią legalną i nawet parlamentarną ale traktowani byli jak opozycja w państwie totalitarnym - zamykani w więzieniach, zabijani, ścigani przez policję i wyszydzani przez media. Jak taki teraz usiądzie w ministerialnym fotelu, to pewnie się czuje, że Boga za nogi złapał i już o nic więcej się nie musi starać.
KazioToJa napisal(a): Ale tak, trudno to przyjąć, ale za ten zasadniczy ładunek koło salonki odpowiadają ludzie w Polsce. Za ten w skrzydle raczej nie, to tylko w czasie remontu można było.
Ale skad to wiadomo? przeciez nie z pokazanego w tvp "Raportu" Zreszta filmowy "Raport" nie jest Raportem sensu stricto. To mix dwuskladnikowy: czesc ekspercka - ktora za pomoca drobiazgowej analizy falsyfikuje wersje MAK/Miller i przedstawia pradziwy przebieg katastrofy w Smolensku, ale, co zrozumiale, nie wskazuje winnych i z druga czesc, ktora przedstawia pewne fakty o charakterze poszlakowym ale nie wynikaja z nich zadne konkluzje natury procesowej. I w ten sposob pozostaja tylko sugestiami (sic!) Mowi sie np. ze rodzaj ladunku wybuchowego byl taki sam jak przy wysadzeniu blokow mieszkalnych przed 2ga wojna rosyjsko czeczenska a wiec sugestia co do modus operandi, ze remont TU odbywal sie u Rosjan, ze samolot zostal celowo zle naprowadzany przez rosyjskich nawigatorow, ze strona rosyjska niszczyla dowody (natychmistowe "sprzatanie" miejsca katasrofy), niektore zatrzymala, niektore falszowala. Polska strona rzadowa pokazana jest w szeregu nagran audio jako zestrachane dupki ale i cyniczni pomagierzy, przepisujace toczka w toczke klamstwa z Raportu MAK. I tutaj nadal nie ma aktow oskarzen.
los napisal(a): Nie wiemy kto go tam umieścił.
Istotnie nie zlapano nikogo za rekę. Wniosek: może ISIS podlozylo?
Mowiac powaznie, jesli po w sumie 11 latach od katastrofy, w tym po 6 sciu latach pracy Komisji w czasie rzadow PiS, nadal "nie wiemy" kto podlozyl ładunki wybuchowe - to trzeba to chyba rozumiec tak, ze wzgledu na brak ujawnienia sie sprawcy i jego bezposredniego przyznania do winy, sledczy nie dysponuja logicznym ciagiem poszlak, ktory by do takiej konkluzji prowadzil.....
Trudno widziec tu przelom i trudno sie odniesc do wynioslych i mglistych niedopowiedzen uzywanych tu, w tym watku, jak rowniez do autorytatywnych tez o czyiejs emocjonalnej nierownowadze.
Mnie interesuje, dlaczego nikt nie prostuje, że podkomisja zakończyła swoja pracę sukcesem, bo wyjaśniła fizykę wypadku czyli jego prawdziwy przebieg, a od ustalania winnych jest prokuratura.
Może warto przeczytać uwaznie niewygłoszone słowa Prezydenta Lecha Kaczynskiego. Tam chyba jest najwięcej światła, które ujawnia, w jakim kierunku patrzeć...
ms.wygnaniec napisal(a): Mnie interesuje, dlaczego nikt nie prostuje, że podkomisja zakończyła swoja pracę sukcesem, bo wyjaśniła fizykę wypadku czyli jego prawdziwy przebieg, a od ustalania winnych jest prokuratura.
W punkt. Dlatego taki Lasek moze chodzic po wolnosci oraz wysmiewac konkluzje Podkomisji jako "odgrzewany kotlet".
Skoro ja to wiem, wiedzą to też zawodowi politycy.
Na pewno wiedzą? A może wręcz wiedzą więcej, niż nam się zdaje...
Dlaczego więc jest jak jest? Bo PiS jest w stanie zaawansowanego rozkładu.
Opcja 1: jest dokładnie jak kol. mówi - zakładamy ciamajdowatość / zadufanie / rozpad funkcji Opcja 2: wisi im to, bo - za przeproszeniem... "urwa urwie łba nie urwie".
No to z punktu widzenia kodeksu karnego sprawa jest na początku. Przypominam, że enigmatyczny obiekt o nazwie "Rosjanie" nie podlega ani osądowi prawnemu ani skazaniu.
No dobrze, ale osiągamy już w takim razie poziom "państwo to ja".
Czyli co, jedyny sprawiedliwy (dobra: dwóch) a reszta co? Nie mają instynktu samozachowawczego, bo o zasadach i innych takich staroświeckich pojęciach nie wspomnę...? A J.K. nie ma już takiej siły sprawczej, bo to wszystko weszło w lot spiralny ku ziemi, z siłami fizyki się nie wygra? No ładne perspektywy, nie ma co...
Przypominam, że enigmatyczny obiekt o nazwie "Rosjanie" nie podlega ani osądowi prawnemu ani skazaniu.
To może chociaż jacyś konkretni ludkowie z Polski, jakieś niedopełnienie obowiązków, jakieś celowe mataczenie? Hę? Ops, sorki, zapominam że i tak się nie uda bo wyższa kasta ich uniewinni, więc w sumie po co się starać. I tak sobie przebimbamy do następnych wyborów, a wtedy to już oczywiście niczego nie będzie można, bo wszak okoliczności się zmieniły. I tak się toczy ten świat, a my przez jeden dzień snuliśmy naiwne opowiastki o tym że "no, teraz to, hoho, nie ma wyjścia, trzeba będzie COŚ zrobić...".
Elo, mamy 15 kwietnia, sprawy nie ma, w przyszłym roku około rocznicy ktoś coś napomknie i tyle będzie z tego wzmożenia.
@Berek; za mataczenie można oskarżyć kilkadziesiąt osób, nie problem. Tyle, że główny sprawca/pomysłodawca będzie nadal poza zasięgiem wym. spraw. Antoni M. mówił o tym kilka lat temu. Tu i teraz, na początek, unieważnienia wymaga raport Millera.
KazioToJa napisal(a): Ale tak, trudno to przyjąć, ale za ten zasadniczy ładunek koło salonki odpowiadają ludzie w Polsce. Za ten w skrzydle raczej nie, to tylko w czasie remontu można było.
Ale skad to wiadomo? przeciez nie z pokazanego w tvp "Raportu" Zreszta filmowy "Raport" nie jest Raportem sensu stricto. To mix dwuskladnikowy: czesc ekspercka - ktora za pomoca drobiazgowej analizy falsyfikuje wersje MAK/Miller i przedstawia pradziwy przebieg katastrofy w Smolensku, ale, co zrozumiale, nie wskazuje winnych i z druga czesc, ktora przedstawia pewne fakty o charakterze poszlakowym ale nie wynikaja z nich zadne konkluzje natury procesowej. I w ten sposob pozostaja tylko sugestiami (sic!) Mowi sie np. ze rodzaj ladunku wybuchowego byl taki sam jak przy wysadzeniu blokow mieszkalnych przed 2ga wojna rosyjsko czeczenska a wiec sugestia co do modus operandi, ze remont TU odbywal sie u Rosjan, ze samolot zostal celowo zle naprowadzany przez rosyjskich nawigatorow, ze strona rosyjska niszczyla dowody (natychmistowe "sprzatanie" miejsca katasrofy), niektore zatrzymala, niektore falszowala. Polska strona rzadowa pokazana jest w szeregu nagran audio jako zestrachane dupki ale i cyniczni pomagierzy, przepisujace toczka w toczke klamstwa z Raportu MAK. I tutaj nadal nie ma aktow oskarzen.
los napisal(a): Nie wiemy kto go tam umieścił.
Istotnie nie zlapano nikogo za rekę. Wniosek: może ISIS podlozylo?
Mowiac powaznie, jesli po w sumie 11 latach od katastrofy, w tym po 6 sciu latach pracy Komisji w czasie rzadow PiS, nadal "nie wiemy" kto podlozyl ładunki wybuchowe - to trzeba to chyba rozumiec tak, ze wzgledu na brak ujawnienia sie sprawcy i jego bezposredniego przyznania do winy, sledczy nie dysponuja logicznym ciagiem poszlak, ktory by do takiej konkluzji prowadzil.....
Trudno widziec tu przelom i trudno sie odniesc do wynioslych i mglistych niedopowiedzen uzywanych tu, w tym watku, jak rowniez do autorytatywnych tez o czyiejs emocjonalnej nierownowadze.
Nie ma Raportu, nie ma aktu oskarzenia.
całą noc przed wylotem ten samolot był przerabiany, instalowano jakąś techniczna apteczkę (skrzynię z częściami zamiennymi dla samolotu). Nie pamiętam czy tej nocy, czy ciut wcześniej, ale w okresie pomiędzy 7-10. 04 zmieniano też układ foteli i ścianek wewnątrz wygospodarowując tę właśnie generalską kabinę.
Tej nocy przed wylotem samolot rutynowo powinien być sprawdzony na okoliczność ładunków wybuchowych przez psa. No i z powodu hałasów i zamieszania pan przewodnik psa stwierdził, że pies się denerwuje i poszedł z psem do domu bez sprawdzania. Jako lajkonik zastanawiam się, czy pies się denerwował, czy wskazywał obecność ładunku tam, gdzie go nie przecież z pewnością nie było bo akurat skrzynkę taszczył jakiś Kazio czy Czesio.
Jak nie wiesz losie o czym jest rozmowa, nie wtracaj sie, bardzo prosze. zwlaszcza w taki sposob. Nie pytąm o naukowa czesc tego co pokazano w tvp jako "Raport" ale o cala reszte (Dla twojej wiadomosci, jestem inzynierem)
Komentarz
Przypominam - założenie, że ludzie mówią prawdę, jest równie racjonalne jak założenie, że woda jest sucha.
Skoro ja to wiem, wiedzą to też zawodowi politycy. Dlaczego więc jest jak jest? Bo PiS jest w stanie zaawansowanego rozkładu.
Zreszta filmowy "Raport" nie jest Raportem sensu stricto.
To mix dwuskladnikowy: czesc ekspercka - ktora za pomoca drobiazgowej analizy falsyfikuje wersje MAK/Miller i przedstawia pradziwy przebieg katastrofy w Smolensku, ale, co zrozumiale, nie wskazuje winnych i z druga czesc, ktora przedstawia pewne fakty o charakterze poszlakowym ale nie wynikaja z nich zadne konkluzje natury procesowej. I w ten sposob pozostaja tylko sugestiami (sic!)
Mowi sie np. ze rodzaj ladunku wybuchowego byl taki sam jak przy wysadzeniu blokow mieszkalnych przed 2ga wojna rosyjsko czeczenska a wiec sugestia co do modus operandi, ze remont TU odbywal sie u Rosjan, ze samolot zostal celowo zle naprowadzany przez rosyjskich nawigatorow, ze strona rosyjska niszczyla dowody (natychmistowe "sprzatanie" miejsca katasrofy), niektore zatrzymala, niektore falszowala.
Polska strona rzadowa pokazana jest w szeregu nagran audio jako zestrachane dupki ale i cyniczni pomagierzy, przepisujace toczka w toczke klamstwa z Raportu MAK. I tutaj nadal nie ma aktow oskarzen. Istotnie nie zlapano nikogo za rekę. Wniosek: może ISIS podlozylo?
Mowiac powaznie, jesli po w sumie 11 latach od katastrofy, w tym po 6 sciu latach pracy Komisji w czasie rzadow PiS, nadal "nie wiemy" kto podlozyl ładunki wybuchowe - to trzeba to chyba rozumiec tak, ze wzgledu na brak ujawnienia sie sprawcy i jego bezposredniego przyznania do winy, sledczy nie dysponuja logicznym ciagiem poszlak, ktory by do takiej konkluzji prowadzil.....
Trudno widziec tu przelom i trudno sie odniesc do wynioslych i mglistych niedopowiedzen uzywanych tu, w tym watku, jak rowniez do autorytatywnych tez o czyiejs emocjonalnej nierownowadze.
Nie ma Raportu, nie ma aktu oskarzenia.
Tam chyba jest najwięcej światła, które ujawnia, w jakim kierunku patrzeć...
W każdym razie - celnie. Krótko i zwięźle. Kupuję i sprzedaję dalej.
Dlatego taki Lasek moze chodzic po wolnosci oraz wysmiewac konkluzje Podkomisji jako "odgrzewany kotlet".
Opcja 2: wisi im to, bo - za przeproszeniem... "urwa urwie łba nie urwie".
Znajmy kufa miarę!
Czyli co, jedyny sprawiedliwy (dobra: dwóch) a reszta co? Nie mają instynktu samozachowawczego, bo o zasadach i innych takich staroświeckich pojęciach nie wspomnę...?
A J.K. nie ma już takiej siły sprawczej, bo to wszystko weszło w lot spiralny ku ziemi, z siłami fizyki się nie wygra?
No ładne perspektywy, nie ma co...
Ops, sorki, zapominam że i tak się nie uda bo wyższa kasta ich uniewinni, więc w sumie po co się starać.
I tak sobie przebimbamy do następnych wyborów, a wtedy to już oczywiście niczego nie będzie można, bo wszak okoliczności się zmieniły.
I tak się toczy ten świat, a my przez jeden dzień snuliśmy naiwne opowiastki o tym że "no, teraz to, hoho, nie ma wyjścia, trzeba będzie COŚ zrobić...".
Elo, mamy 15 kwietnia, sprawy nie ma, w przyszłym roku około rocznicy ktoś coś napomknie i tyle będzie z tego wzmożenia.
+
Tej nocy przed wylotem samolot rutynowo powinien być sprawdzony na okoliczność ładunków wybuchowych przez psa. No i z powodu hałasów i zamieszania pan przewodnik psa stwierdził, że pies się denerwuje i poszedł z psem do domu bez sprawdzania. Jako lajkonik zastanawiam się, czy pies się denerwował, czy wskazywał obecność ładunku tam, gdzie go nie przecież z pewnością nie było bo akurat skrzynkę taszczył jakiś Kazio czy Czesio.
Nie przypominam sobie, ale moze przeoczylam.
zwlaszcza w taki sposob.
Nie pytąm o naukowa czesc tego co pokazano w tvp jako "Raport" ale o cala reszte
(Dla twojej wiadomosci, jestem inzynierem)