Smoleńsk-v.2.0.1
Macierewicz, MON
w Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, 20.11.2015:
Wyjaśnienie tej tragedii jest najwyższym wyzwaniem i honorem Wojska Polskiego, państwa polskiego, a także was, uczniów i żołnierzy Szkoły Orląt. To próba, przez którą wszyscy muszą przejść
Chcę podziękować wam, ale przede wszystkim panu gen. Janowi Rajchelowi (komendant WSOSP), za to, że, gdy było poniewierane imię Wojska Polskiego w osobie gen. Błasika, gdy było poniewierane imię Wojska Polskiego w osobach waszych braci pilotów, którzy polegli nad Smoleńskiem, on potrafił stanąć w ich obronie. On potrafił wraz z całą waszą szkołą wystawić tablicę honorową poświęconą temu, który bronił prezydenta Rzeczypospolitej, generałowi Błasikowi
Otagowano:
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Teraz już nie muszę sie przedstawiać "Jestem z sekty smoleńskiej"!
A kilka razy mi się zdarzyło...
Są różne szkoły. Jest otwocka, jest falenicka ...
Przy okazji przypomniano, że na stanowisko prokuratora generalnego prokuratury wojskowej został powołany na miesiąc przed zamachem w Smoleńsku.
Skąd Wolniewicz wie, że nie było zamachu? wSieci o TV Republika
Wkurwił mnie maxymalnie
wydaje mi sie, ze sama Ewa SJ byla mocno zaskoczona.
Druga strona medalu wygląda tak:
Nasz bohater ma parcie na szkło/popularność/itp., co widać na każdym kroku.
Najgorsze, że ów jest byłym marksistą, który o ile mi wiadomo nie pokutował, nie żałował za grzechy, nie zadośćuczynił. Kolejny jegomość gładko przechodzący nad swoją przeszłością do nowego lepszego jutra.
Wolniewicz deklaruje się jako agnostyk. Wygłasza perrory na antenie toruńskiej rozgłośni, z czym byłby wiarygodny jako nawrócony, albo chociaż jasno i wyraźnie odcinający się od swoich peerelowskich fascynacji. Bez tego, cała psorowa narracja jest przyprawiona koniunkturalistyczną ślepotą, której niby nie widać i nie sposób oddzielić od potrawy ale która całkowicie psuje smak całości.
Wolniewicza lubię słuchać z powodów estetycznych, dla formy wypowiedzi i wiedzy w tematach słabo mi znanych ale lekce sobie poważam wszystkie jego opinie, z przyczyn opisanych powyżej. Na mocy poprzedniego zdania, opinie nt. Smoleńska ani nie zaskakują ani nie zmieniają mojego postrzegania człowieka. Nie podejrzewam go o agenturalność, itp. bo jest za stary na czynną służbę. On tylko nie rozliczył się z własną przeszłością, nie stanął w prawdzie, więc gdzieś w zakamarkach duszy nadal mieszka ukryty komuch i ruski serwilista. Dość pospolita choroba u ludzi, którzy w sile wieku żyli w peerelu.
JORGE>
Rewelacyjny jest ten fragment o tym, że jak jest wiele dowodów, to na pewno jest inaczej, bo on gdzieś z jakimś gościem robił badania z parapsychologii i to odkryli. Np. jest wiele dowodów, że Wolniewicz to człowiek - chodzi na 2 nogach, nie ma piór, mówi w jakimś języku, jest profesorem, ubiera się, nosi okulary, coś tam napisał itd.
Więc: jest wiele dowodów, że Wolniewicz to człowiek, czyli nie jest człowiekiem, a glistą.
jutro reaktywacja Komisji "Macierewicza".