Skip to content

Cytat dnia

1414244464759

Komentarz

  • AnnaE napisal(a):
    Przypominam Panu Prezydentowi Macronowi, że Polska jest takim samym członkiem UE jak Francja. Mamy takie same prawa jak Francja i inne kraje członkowskie i będziemy z nich korzystać dla dobra Polski i Polaków. Polska nie jest w konflikcie z żadnym z krajów UE, ani z nią samą.

    Doradzam Panu prezydentowi, aby zajął się sprawami swojego kraju, być może wtedy uda mu się osiągnąć takie same wyniki gospodarcze i taki sam poziom bezpieczeństwa swoich obywateli, jaki gwarantuje Polska.

    O przyszłości Europy nie będzie decydował Prezydent Francji, ani żaden inny przywódca indywidualnie, tylko wszyscy członkowie wspólnoty. Podpowiadam panu prezydentowi, aby był bardziej koncyliacyjny i nie rozbijał UE.

    Być może jego aroganckie wypowiedzi wynikają z braku doświadczenia i obycia politycznego, co ze zrozumieniem odnotowuję, ale oczekuję, iż szybko nadrobi te braki i będzie w przyszłości bardziej powściągliwy. W sprawie pracowników delegowanych to Polska i Europa Środkowa broni zasad wspólnego rynku, a Francja poprzez swoje działanie próbuje demontować jeden z filarów UE.
    Beata Szydło
    :-) ! :-)
  • wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans powiedział:


    Gdyby Niemcy były silniejsze, Polska nie miałaby granicy tam, gdzie ma
  • extraneus napisal(a):
    wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans powiedział:


    Gdyby Niemcy były silniejsze, Polska nie miałaby granicy tam, gdzie ma
    Z obfitości serca mówią usta :-(
  • Ale przecież dobrze to wiemy.
  • Ale obecność takich stwierdzeń w oficjalnym obiegu zdejmuje z nich stygmat oszołomstwa.
  • Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie, jeśli będą chcieli wywołać nową wojnę to jakiś pretekst się znajdzie.
  • Mania napisal(a):
    extraneus napisal(a):
    wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans powiedział:


    Gdyby Niemcy były silniejsze, Polska nie miałaby granicy tam, gdzie ma
    Z obfitości serca mówią usta :-(

    powiedział to człowiek obdarzony przez Rzeczpospolitą dwoma wysokimi odznaczeniami państwowymi
    Timmermans to osobisty wróg Polski
    mści się - bo nie może znieść myśli o swojej niewdzięczności
  • A teraz rozwińmy:

    "Mówię ci Ewka, gdyby Niemcy były silniejsze...

    ....Żydzi...."

    .... Czesi...."

    .....Cyganie...."

    ....homoseksualiści..."

    .... jehowi..."

    .... Alzacja...."

    .... sowjety..."

    .... liberały...."

    ...

    celowość dialogu z Tympanem spadła do zera.
  • Henryk Sienkiewicz podał charakterystykę Timmermansa - w jego opisie nazywał się Wrzeszczowicz.

    Zresztą Sienkiewicz wszystko już opisał, i Niemców (Krzyżacy), i muzułmanów (Azja, beduini w Afryce), i kozaków (sceny a la Wołyń, tylko że parę wieków wcześniej), i hoże dzikuski Ukrainki, i rodzimych zdrajców
  • Okazuje się, że z tym cytatem z Timmermansa coś jes nie tak. Źródło uznałem za sprawdzone i wiarygodne, nikomu już nie można ufać niestety.
  • https://mobile.twitter.com/nazimno_/status/903220575128178689/video/1

    To o to chodzi?
    Ja z tego tłumaczenia nic nie rozumiem.
  • edytowano August 2017
    Za słaby jestem w gramatyce, a on użył Conditional ale którego? W drugiej części zdania było "would", ale w pierwszej nie "were" tylko "was". Jeśli popełnił błąd gramatyczny, to mogło tłumaczkę zdezorientować.
  • edytowano September 2017
    Centrala Rybna‏ @CentralaRybna 01.09.2017


    3 września 1939 r., Alojzy Boni dziękuje Adolfowi Hitlerowi za cierpliwość w zdobywaniu Westerplatte.
    (podzwonne wypowiedzie Boniego w Euro Patlamencie z wczoraj - podziękowanie (w imieniu Solidarności!) za upomnianie rządu (PiS)).
  • edytowano September 2017
    image
    Abp Fulton Sheen
    Gdy Mołotow podpisał traktat z hitlerowcami, powiedział:
    "Nasza przyjaźń została przypięczętowana krwią."
    Miał oczywiście na myśli polską krew!
  • Piotr Nisztor napisal(a):


    Akurat jesli chodzi o Wojtunika to bede go bronil. Policjant z krwi i kosci. Szkoda ze dzis w Moldawii a nie pracuje dla RP
  • Z krwi i kości Donalda - zapomniał doprecyzować.
  • extraneus napisal(a):
    Piotr Nisztor napisal(a):


    Akurat jesli chodzi o Wojtunika to bede go bronil. Policjant z krwi i kosci. Szkoda ze dzis w Moldawii a nie pracuje dla RP
    Czy to nie powinno iść do "Psychiatryka"?
  • edytowano September 2017

    Gwiazda szokuje: W 68 roku stanąłem oko w oko z Wałęsą. Był w grupie ZOMO, które miało bić studentów.
  • Mania napisal(a):

    Gwiazda szokuje: W 68 roku stanąłem oko w oko z Wałęsą. Był w grupie ZOMO, które miało bić studentów.
    Bardzo szokuje. Kolejny raz nie uzyskuję odpowiedzi na pytanie dlaczego tacy "posągowi" przywódcy pierwszej Solidarności jak Gwiazdowie, Wyszkowski i Ś.P Walentynowicz trzymali tę wiedzę w tajemnicy przed obywatelami i członkami Solidarności. No dlaczego ??!!
  • Moze tez są "podpowiadani"?
    To jak z Trumpem
    Wiedza tajemna przestaje być bronią po jej ujawnieniu
  • Nie bardzo wiem jakie to miałoby mieć w tym przypadku zastosowanie. To co oni osiągnęli ukrywając te wiedzę?
  • Możliwość wpływu
    Jak Putin
  • Rafał napisal(a):
    Mania napisal(a):

    Gwiazda szokuje: W 68 roku stanąłem oko w oko z Wałęsą. Był w grupie ZOMO, które miało bić studentów.
    Bardzo szokuje. Kolejny raz nie uzyskuję odpowiedzi na pytanie dlaczego tacy "posągowi" przywódcy pierwszej Solidarności jak Gwiazdowie, Wyszkowski i Ś.P Walentynowicz trzymali tę wiedzę w tajemnicy przed obywatelami i członkami Solidarności. No dlaczego ??!!
    bez twardych dowodów trudno oskarżać
  • Wyszkowski się tłumaczył dlaczego, uważał że tak jest lepiej, że Lech się zmienił.
  • edytowano September 2017
    Mania napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    Mania napisal(a):

    Gwiazda szokuje: W 68 roku stanąłem oko w oko z Wałęsą. Był w grupie ZOMO, które miało bić studentów.
    Bardzo szokuje. Kolejny raz nie uzyskuję odpowiedzi na pytanie dlaczego tacy "posągowi" przywódcy pierwszej Solidarności jak Gwiazdowie, Wyszkowski i Ś.P Walentynowicz trzymali tę wiedzę w tajemnicy przed obywatelami i członkami Solidarności. No dlaczego ??!!
    bez twardych dowodów trudno oskarżać

    Znaczy oni nie mieli? Z tego co mówią wynika że mieli wiele dowodów. Proszę sobie nie żartować, że miały to być dowody procesowe. Wtedy współpraca z esbecją nie tylko, że nie była karalna, ale była opłacalna i opłacana. Wtedy to bycie w Solidarności było karalne i ryzykowne. Proszę sobie też nie żartować co do wstrzemięźliwości w oskarżaniu. Wtedy do współpracy z kierownictwem nie był dopuszczany nie tylko ten na którym ciążyły podejrzenia, ale nawet ten który nie był sprawdzony i rekomendowany. To są mało wiarygodne historyjki mydlące oczy.
  • edytowano September 2017
    Przemko napisal(a):
    Wyszkowski się tłumaczył dlaczego, uważał że tak jest lepiej, że Lech się zmienił.
    Chrzani. Mieli oni wszyscy, w tym "niezłomni", jak sądzę taką naiwno-sprytną kalkulację że się tym prostakiem i głupkiem współpracującym z SB posłużą, wykorzystają go, będą nim manipulować i ukrywać się za jego plecami. Rezultat jest taki, że manipulowali nami to jest 10-cio milionowym, potężnym, patriotycznym, szczerym i uczciwym ruchem i dawali się ogrywać esbecji i temu bezwględnemu prostakowi.

    PS: I to jest najbardziej łagodne i korzystne dla nich wytłumaczenie. Wolałbym się nie dowiedzieć, że było coś jeszcze - że do dziś coś ukrywają.
  • Każdy , kto ma trochę lat na karku pamięta swoje boje z Wałkiem. Moje były takie
    1- zdziwienie- miałam 18 lat i z trudnością kupowałam ten długopis, tę olbrzymią Matkę Boską w klapie, ten brak ogłady i prostactwo, noale co ja wiedziałam wówczas
    2 -przekora wielu znanych działaczy terenowych pezetperowych i zeteselowych , zapluwało sie na Wałęsę, no to wiadomo, popireałam.
    3- duma ze spotkania z Janem Pawłem w Dolinie Chochołowskiej i pamietna rozmowa w jednej mojej rodzinie, gdy oni z nienawiścią wykrzykiwali - a kim jest Wałęsa, żeby papież się z nim spotykał...
    4- nagroda Nobla i pogarda dla komuny ze ta Danuta z synem...taka samotna.
    5-łzy podczas przemówienia w Ameryce- nasza córka była wtedy niemowlakiem i była bardzo chora....słuchałam i nosiłam Ją rozgorączkowaną...
    6 wybory z Tymińskim , głosowałam za Wałkiem
    7 wybory z Kwasem, mimo , że pierwsza prezydentura zemdliła, nie wyobrażałam sobie , żeby taki ktoś jak Kwas wygrał.
    Noc wyborcza i poczucie pęknięcia Polski, kłótnia na imieninach o magisterium Kwacha
    8 ciągła równia
    9 czat z Macierewiczem, gdy na nasze pytanie - czy Wałęsa był agentem otrzymaliśmy zdecydowane- Był!
    10- noc wyborcza 2005 - i słowa Wałka - Kaczyńscy nigdy nic nie zbudowali, zawsze tylko niszczyli Rzyg
    11 pamiętne słowa o słuchaczach RM i o Rydzyku- o Prezydencie Lechu Kaczyńskim - pogarda, pogarda
    12 namaszczanie Biedronia na przyszłego prezydenta Polski- zdziwienie, że można upadać jeszcze niżej

    to tak w skrócie

    no i trza dodać, przeczytane gdzieś słowa, że Amerykanie nigdy nie zgodzą sie na definitywne uznanie Wałęsy za zdrajcę, bo Kongres stał przed nim.

    ....

  • A jaki maja Amerykanie stosunek do prawa Archimedesa?
  • edytowano September 2017
    na nic ironia
  • Ja od Koleżanki Michał5 jestem młodszy, ale widzę pewne analogie:
    1. rok 89 i upadek komuny - w wieku 9 lat o komunie wiedziałem tyle że jest szaro i smutno i kolejki, a na Zachodzie (tym mitycznym) kolorowo, wesoło i dobrobyt. Zwłaszcza jak mama wróciła z wycieczki do wiednia i przywiozła słodycze, gumy do żucia itp. I Wałęsa to był "przywódca ruchu co obalił komunę" i spotykał się z papieżem - no czegóż było więcej trzeba.
    2. dorastanie i kumanie coraz więcej, i prezydentura Wałęsy w tym czasie - niewiele rozumiałem z jego zachowań, no ale burak był, no tego się nie widzieć nie dało. Mimo to w 1995 wydawał się mniejszym złem niż komuch Kwas, który burakiem nie był (przynajmniej w TV) ale wydawał się oślizłym cynikiem i manipulantem.
    3. W 2000 roku nikt Wałęsy już nie brał poważnie ani tym bardziej jako przeciwwagę do wszechwładnego SLD - nadzieja była w "Krzaku" z AWS który przy wszystkich swoich wadach wygladał na człowieka co najmniej z grubsza przyzwoitego. No ale każdy czuł że jest niewybieralny - internetu nie było a Kwach miał pełnię mediów.
    Co do Wałęsy, był tylko coraz większym bufonem, burakiem i człowiekiem nie mogącym się pogodzić z utratą niegdysiejszej pozycji.
    4. Ostateczną kroplą która przelała czarę goryczy był jego stosunek do PiS po wyborach w 2005. Późniejsza burza wokół książki Zyzaka, czy coraz bardziej oczywisty fakt bycia Bolkiem - to już raczej u mnie było tylko potwierdzenie swojego stosunku do Wałęsy. Którego nie byłem entuzjastą nawet w 1995, jak pamiętam gorące dyskusje z licealnych korytarzy - traktowałem go po prostu jako mniejsze zło.
    5. Obecnych jego odlotów i pukań w dno od spodu nie chce mi się nawet śledzić - śmieszne to i tyle. Śmieszny dziadzio zapluwający się swoją nienawiścią - śmieszny bo na niewinnego nie trafiło, inaczej byłoby to smutne.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.