Wszystko prawda. Ja już mam swoje lata i wszystko pamiętam.To oczywiste, że ci którzy byli dalej od decydentów opozycyjnych wierzyli Wałęsie czy w Wałęsę i przymykali oko na jego prostactwo. Miałem podobnie. Potem tak samo otwierałem oczy, w miarę uzyskiwania strzępów informacji oraz obserwacji jego postępowania publicznego. Nie mam żadnych wyrzutów sumienia jeśli chodzi o mój stosunek do niego i jego ewolucję. Budowałem go na dostępnych mi informacjach, w tym pochodzących od solidarnościowych, a szerzej opozycyjnych, autorytetów z dorobkiem patriotycznym, kulturą, odwagą i często wykształceniem. Oni jednak byli blisko, oni wiedzieli. Teraz twierdzą że już wtedy wiedzieli. Do dziś nie uzyskałem wiarygodnej odpowiedzi dlaczego milczeli i nam nie powiedzieli. W przypadku znacznej ich części jest przeszłość agenturalna jak u Wałęsy. Teraz i to wiemy. Co z resztą?
Wg mnie jest jeden powód, dla którego Gwiazda, Wyszkowski nie tykali "Bolesława" i pozwolili mu być uwielbianym wodzem przez nieświadomych Polaków. W momencie gdy Jan Paweł II włączył się /został włączony w budowanie tej legendy, wydawało się, że nic i nikt już jej nie odkręci.
Czyli dostarczył budulca do legendy Wałęsy, jak rozumiem. Cóż z cegły można zbudować dom, ale można tez krematorium. Decyduje o tym nie cegielnia tylko budowniczy lub bezpośrednio inwestor. Tym budowniczym, w tym przykładzie, najwyraźniej była GW, a nie JPII. Jakby Solidarność wybrała sobie innego przywódcę niż Bolek to by się z nim, a nie z Bolkiem spotkał.
Założyciel Radia WNET mówił w programie „Otwartym tekstem” o tym jak wyglądało wyrzucanie dziennikarzy z mediów publicznych gdy rządy w Polsce objęła koalicja PO-PSL.
– Dużo mówimy dzisiaj o mediach, o wolności w mediach. Kiedyś gościem „Salonu Politycznego Trójki” był Donald Tusk (wtedy jeszcze nie był premierem), który po wywiadzie krzyczał na korytarzu programu trzeciego, że nas wszystkich z tej Trójki wyrzuci (…) Ta scena to był 2007 rok. Donald Tusk skończył wywiad i postanowił powiedzieć co myśli o dziennikarzach, którzy ośmielili się pracować w mediach publicznych. Kontekst jego całej wypowiedzi to „pamiętaj, że związałeś się z takim obozem i będziesz cierpiał z tego powodu”. To była awantura na schodach Polskiego Radia – mówił Skowroński.
Szef Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przypomniał także w programie inne wydarzenie, którego bohaterem był były prezydent Bronisław Komorowski.
- Potem była jeszcze jedna zabawna scena. Byłem dyrektorem programu trzeciego i wchodził Bronisław Komorowski, który jeszcze wtedy był marszałkiem i tak mi beztrosko powiedział „tobie też obetniemy głowę” – opowiadał Skowroński.
To inaczej - to należało mówić 2 lata temu odzyskując media. Żeby zamknąć gęby estetom, warzechom innym. Tzn. geb by nie zamknęlo ale nasi by mieli mniejszy problem. Teraz to nikomu niepotrzebna informacja
Przemko napisal(a): To inaczej - to należało mówić 2 lata temu odzyskując media. Żeby zamknąć gęby estetom, warzechom innym. Tzn. geb by nie zamknęlo ale nasi by mieli mniejszy problem. Teraz to nikomu niepotrzebna informacja
Jeszcze inaczej - napisać 10 lat temu do "dzienniczka", żeby było że napisał...
Bronisław Komorowski, który jeszcze wtedy był marszałkiem i tak mi beztrosko powiedział „tobie też obetniemy głowę” – opowiadał Skowroński.
gdy się tak zastanowić, kto się kryje za tym "my", to wcale nie jest zabawne zimno się robi Skowroński powinien o tym pamiętać, zostawić w bezpiecznym miejscu oświadczenie, że nie ma myśli samobójczych, uważać na białoruskie tiry, rury odkurzaczowe itp.
Miałem na myśli okrojoną koncesje Radia Wnet. A co do meritum to co się Kolega tak obruszył? Kurski zagrożony przez tego Skowrońskiego, czy nowy prezes radia? A prezesurę SDP to teraz PiS rozdaje?
7dmy napisal(a): Skowroński byłby lepszym prezesem TVP niż Kura, nie rozumiem po prostu tego ciągle obecnego w kolegi pisarstwie ubolewania, że komuś coś się należało.
Kiedy tak ubolewałem i w czyjej sprawie? Różne rzeczy tu wypisywałem i to zdecydowanie, ale żebym się dla kogoś o jakieś awanse dopominał?
7dmy napisal(a): Skowroński byłby lepszym prezesem TVP niż Kura, nie rozumiem po prostu tego ciągle obecnego w kolegi pisarstwie ubolewania, że komuś coś się należało.
Zna kolega Skowrońskiego i za niego ręczy? A także za jego bliższych i dalszych znajomych?
Awansowanie po bliższej i dalszej znajomości jest charakterystyczne dla społeczeństw rodowo-klanowych. Najbliżej od nas to chyba w Arabii. No może jeszcze Sycylia.Rozumiem, że Kolega ma na myśli "kadry PiS". Skowroński się nie załapał ?
Rafał napisal(a): Awansowanie po bliższej i dalszej znajomości jest charakterystyczne dla społeczeństw rodowo-klanowych. Najbliżej od nas to chyba w Arabii. No może jeszcze Sycylia.
Guzik z pętelką. Po tysiąckroć guzik. Hasło: "Swój, do swego, po swoje" nie zostało wymyślone przez mafię. Podobnie referencje zwane też listami polecającymi. Mogę się najwyżej zgodzić z tezą, że mafia i klany czerpią z ogólnych, dobrych wzorców.
Rafał napisal(a): Awansowanie po bliższej i dalszej znajomości jest charakterystyczne dla społeczeństw rodowo-klanowych.
W pewnych warunkach jest strategią o wiele wydajniejszą, pewniejszą i tańszą, niż angażowanie agencji headhuntingowych tudzież rozpisywanie konkursów. Zwłaszcza, że namnożyło się agencji specjalizujących się w takim "podpicowaniu" kandydata na etapie rozmowy wstępnej, żeby ten wyszedł na znacznie większego fachowca niż jest w rzeczywistości. I na etapie rekrutacji jest to nie do sprawdzenia.
Komentarz
Nieźle, nawet jak na niego...
Czekam na lawendowe rewelacje o o. Dyrektorze i ks. Jankowskim
O sandinistach mógł JŚw. być niedoinformowany, o Reaganie tez, ale nie o tem, co w umiłowanej Ojczyźnie !
przepraszam, że z tego źródła, ale nie mam czasu szukać innych, w tym portretu rodzinnego z dziećmi
takie informacje krążyły za komuny w drugim obiegu i były budulcem legendy
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Tytuł wiadomo na jakim forum, wiadomo czyjego autorstwa.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
" Olender Karolina
@OlenderK
Jestem tu, żeby pisać o ruskiej agenturze spod znaku mecenasa konia oraz Warszawskiej/Finansowej.
Dołączył październik 2017 "
świeżutki użytkownik
Założyciel Radia WNET mówił w programie „Otwartym tekstem” o tym jak wyglądało wyrzucanie dziennikarzy z mediów publicznych gdy rządy w Polsce objęła koalicja PO-PSL.
– Dużo mówimy dzisiaj o mediach, o wolności w mediach. Kiedyś gościem „Salonu Politycznego Trójki” był Donald Tusk (wtedy jeszcze nie był premierem), który po wywiadzie krzyczał na korytarzu programu trzeciego, że nas wszystkich z tej Trójki wyrzuci (…) Ta scena to był 2007 rok. Donald Tusk skończył wywiad i postanowił powiedzieć co myśli o dziennikarzach, którzy ośmielili się pracować w mediach publicznych. Kontekst jego całej wypowiedzi to „pamiętaj, że związałeś się z takim obozem i będziesz cierpiał z tego powodu”. To była awantura na schodach Polskiego Radia – mówił Skowroński.
Szef Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przypomniał także w programie inne wydarzenie, którego bohaterem był były prezydent Bronisław Komorowski.
- Potem była jeszcze jedna zabawna scena. Byłem dyrektorem programu trzeciego i wchodził Bronisław Komorowski, który jeszcze wtedy był marszałkiem i tak mi beztrosko powiedział „tobie też obetniemy głowę” – opowiadał Skowroński.
zimno się robi
Skowroński powinien o tym pamiętać, zostawić w bezpiecznym miejscu oświadczenie, że nie ma myśli samobójczych, uważać na białoruskie tiry, rury odkurzaczowe itp.
Hasło: "Swój, do swego, po swoje" nie zostało wymyślone przez mafię. Podobnie referencje zwane też listami polecającymi. Mogę się najwyżej zgodzić z tezą, że mafia i klany czerpią z ogólnych, dobrych wzorców.