Skip to content

Cytat dnia

1424345474859

Komentarz

  • edytowano September 2017
    Wszystko prawda. Ja już mam swoje lata i wszystko pamiętam.To oczywiste, że ci którzy byli dalej od decydentów opozycyjnych wierzyli Wałęsie czy w Wałęsę i przymykali oko na jego prostactwo. Miałem podobnie. Potem tak samo otwierałem oczy, w miarę uzyskiwania strzępów informacji oraz obserwacji jego postępowania publicznego. Nie mam żadnych wyrzutów sumienia jeśli chodzi o mój stosunek do niego i jego ewolucję. Budowałem go na dostępnych mi informacjach, w tym pochodzących od solidarnościowych, a szerzej opozycyjnych, autorytetów z dorobkiem patriotycznym, kulturą, odwagą i często wykształceniem. Oni jednak byli blisko, oni wiedzieli. Teraz twierdzą że już wtedy wiedzieli. Do dziś nie uzyskałem wiarygodnej odpowiedzi dlaczego milczeli i nam nie powiedzieli. W przypadku znacznej ich części jest przeszłość agenturalna jak u Wałęsy. Teraz i to wiemy. Co z resztą?
  • "Są fakty i emocje. Emocje odgrzewane są 1 sierpnia, albo 1 września, gdy świętujemy napad Niemiec na Polskę…" - Michał Szczerba.
  • Znaczy scerbaty świętuje...
    Nieźle, nawet jak na niego...
  • Wg mnie jest jeden powód, dla którego Gwiazda, Wyszkowski nie tykali "Bolesława" i pozwolili mu być uwielbianym wodzem przez nieświadomych Polaków. W momencie gdy Jan Paweł II włączył się /został włączony w budowanie tej legendy, wydawało się, że nic i nikt już jej nie odkręci.
  • Papież dał sie w kręcić?
    Czekam na lawendowe rewelacje o o. Dyrektorze i ks. Jankowskim

    O sandinistach mógł JŚw. być niedoinformowany, o Reaganie tez, ale nie o tem, co w umiłowanej Ojczyźnie !
  • JPII się włączył? Kiedy, w jaki sposób? Że przyjął na audiencji?
  • Rafał napisal(a):
    JPII się włączył? Kiedy, w jaki sposób? Że przyjął na audiencji?
    http://wyborcza.pl/alehistoria/1,121681,17160327,Szczyt_w_Dolinie_Chocholowskiej.html
    przepraszam, że z tego źródła, ale nie mam czasu szukać innych, w tym portretu rodzinnego z dziećmi
    takie informacje krążyły za komuny w drugim obiegu i były budulcem legendy
  • Czyli dostarczył budulca do legendy Wałęsy, jak rozumiem. Cóż z cegły można zbudować dom, ale można tez krematorium. Decyduje o tym nie cegielnia tylko budowniczy lub bezpośrednio inwestor. Tym budowniczym, w tym przykładzie, najwyraźniej była GW, a nie JPII. Jakby Solidarność wybrała sobie innego przywódcę niż Bolek to by się z nim, a nie z Bolkiem spotkał.
  • Gdy na Siewną jest błękitnie, wtedy pięknie wrzos zakwitnie.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • loslos
    edytowano September 2017
    Zasromanie biskupie wielkie

    Tytuł wiadomo na jakim forum, wiadomo czyjego autorstwa.
  • teściowa:

    Nie odpowiem na to pytanie.
    Dziewięćdziesiąt razy padło to zdanie z ust teściowej założyciela Amber Gold podczas jej przesłuchania na komisji sejmowej.
  • Ciekawe, że ona się nazywa Jacuk-Plichta, czyli albo Marcin P. wziął nazwisko po żonie, albo ciekawy zbieg okoliczności.
  • Przyjął nazwisko żony, pod poprzednim (bodajże Stefański, ale nie mam pewności) był już znany z drobniejszych przekrętów.
  • Pigwa napisal(a):
    Przyjął nazwisko żony, pod poprzednim (bodajże Stefański, ale nie mam pewności) był już znany z drobniejszych przekrętów.
    Tak. Zmienił nazwisko, bo uprzednie stało się trefne po wyroku.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • edytowano October 2017
    Polecam ciekawą1 lekturę na tt. :-) https://twitter.com/OlenderK

    " Olender Karolina
    @OlenderK

    Jestem tu, żeby pisać o ruskiej agenturze spod znaku mecenasa konia oraz Warszawskiej/Finansowej.
    Dołączył październik 2017 "

    świeżutki użytkownik


  • Założyciel Radia WNET mówił w programie „Otwartym tekstem” o tym jak wyglądało wyrzucanie dziennikarzy z mediów publicznych gdy rządy w Polsce objęła koalicja PO-PSL.

    – Dużo mówimy dzisiaj o mediach, o wolności w mediach. Kiedyś gościem „Salonu Politycznego Trójki” był Donald Tusk (wtedy jeszcze nie był premierem), który po wywiadzie krzyczał na korytarzu programu trzeciego, że nas wszystkich z tej Trójki wyrzuci (…) Ta scena to był 2007 rok. Donald Tusk skończył wywiad i postanowił powiedzieć co myśli o dziennikarzach, którzy ośmielili się pracować w mediach publicznych. Kontekst jego całej wypowiedzi to „pamiętaj, że związałeś się z takim obozem i będziesz cierpiał z tego powodu”. To była awantura na schodach Polskiego Radia – mówił Skowroński.

    Szef Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przypomniał także w programie inne wydarzenie, którego bohaterem był były prezydent Bronisław Komorowski.

    - Potem była jeszcze jedna zabawna scena. Byłem dyrektorem programu trzeciego i wchodził Bronisław Komorowski, który jeszcze wtedy był marszałkiem i tak mi beztrosko powiedział „tobie też obetniemy głowę” – opowiadał Skowroński.
  • Trzeba było o tym powiedzieć od razu a nie po 10 latach. Z tymi dziennikarzami jak z molestowanymi aktorkami.
  • To inaczej - to należało mówić 2 lata temu odzyskując media. Żeby zamknąć gęby estetom, warzechom innym. Tzn. geb by nie zamknęlo ale nasi by mieli mniejszy problem. Teraz to nikomu niepotrzebna informacja
  • Waski napisal(a):
    Trzeba było o tym powiedzieć od razu a nie po 10 latach.
    Z tymi dziennikarzami jak z molestowanymi aktorkami.
    !!! :)
  • Przemko napisal(a):
    To inaczej - to należało mówić 2 lata temu odzyskując media. Żeby zamknąć gęby estetom, warzechom innym. Tzn. geb by nie zamknęlo ale nasi by mieli mniejszy problem. Teraz to nikomu niepotrzebna informacja
    Jeszcze inaczej - napisać 10 lat temu do "dzienniczka", żeby było że napisał...
  • Skowrońskiego nowa władza też specjalnie nie rozpieszcza. Może dlatego przypomniał.
  • Bronisław Komorowski, który jeszcze wtedy był marszałkiem i tak mi beztrosko powiedział „tobie też obetniemy głowę” – opowiadał Skowroński.
    gdy się tak zastanowić, kto się kryje za tym "my", to wcale nie jest zabawne
    zimno się robi
    Skowroński powinien o tym pamiętać, zostawić w bezpiecznym miejscu oświadczenie, że nie ma myśli samobójczych, uważać na białoruskie tiry, rury odkurzaczowe itp.
  • nie polnym tylko Wiejskim lub jakimś fajnym miejskim
  • Miałem na myśli okrojoną koncesje Radia Wnet. A co do meritum to co się Kolega tak obruszył? Kurski zagrożony przez tego Skowrońskiego, czy nowy prezes radia? A prezesurę SDP to teraz PiS rozdaje?
  • 7dmy napisal(a):
    Skowroński byłby lepszym prezesem TVP niż Kura, nie rozumiem po prostu tego ciągle obecnego w kolegi pisarstwie ubolewania, że komuś coś się należało.
    Kiedy tak ubolewałem i w czyjej sprawie? Różne rzeczy tu wypisywałem i to zdecydowanie, ale żebym się dla kogoś o jakieś awanse dopominał?
  • 7dmy napisal(a):
    Skowroński byłby lepszym prezesem TVP niż Kura, nie rozumiem po prostu tego ciągle obecnego w kolegi pisarstwie ubolewania, że komuś coś się należało.
    Zna kolega Skowrońskiego i za niego ręczy? A także za jego bliższych i dalszych znajomych?
  • Awansowanie po bliższej i dalszej znajomości jest charakterystyczne dla społeczeństw rodowo-klanowych. Najbliżej od nas to chyba w Arabii. No może jeszcze Sycylia.Rozumiem, że Kolega ma na myśli "kadry PiS". Skowroński się nie załapał ?
  • Rafał napisal(a):
    Awansowanie po bliższej i dalszej znajomości jest charakterystyczne dla społeczeństw rodowo-klanowych. Najbliżej od nas to chyba w Arabii. No może jeszcze Sycylia.
    Guzik z pętelką. Po tysiąckroć guzik.
    Hasło: "Swój, do swego, po swoje" nie zostało wymyślone przez mafię. Podobnie referencje zwane też listami polecającymi. Mogę się najwyżej zgodzić z tezą, że mafia i klany czerpią z ogólnych, dobrych wzorców.



  • Rafał napisal(a):
    Awansowanie po bliższej i dalszej znajomości jest charakterystyczne dla społeczeństw rodowo-klanowych.
    W pewnych warunkach jest strategią o wiele wydajniejszą, pewniejszą i tańszą, niż angażowanie agencji headhuntingowych tudzież rozpisywanie konkursów. Zwłaszcza, że namnożyło się agencji specjalizujących się w takim "podpicowaniu" kandydata na etapie rozmowy wstępnej, żeby ten wyszedł na znacznie większego fachowca niż jest w rzeczywistości. I na etapie rekrutacji jest to nie do sprawdzenia.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.