Skip to content

Cytat dnia

1434446484959

Komentarz

  • Coraz ciekawszych rzeczy się od Koleżeństwa dowiaduję. Co do agencji łowców głów to zgoda że czasem podrasowują kandydatów. Ich główna wada to zły mechanizm wynagradzania - biorą krotność wynagrodzenia więc są zainteresowane drogimi kandydatami.
    Agencja nie wyklucza, a nawet chętnie widzi listy polecające, referencje różnego typu itp.Akurat w doborze kadr przejrzystość jest ważna. W osławionej ustawie o jawności Kamińskiego i Wąsika chyba warto by zawrzeć paragrafy również na ten temat. Ja jestem za tym aby na stanowiskach publicznych, a i w korporacjach było wiadomo kto jest czyja rodziną,konkubiną, kto kolegą ze szkoły, dawnej pracy, partii czy klubu oraz kto rekomendował i jaka jest treść rekomendacji.
  • @rafał
    Pokornie proszę nie skręcać w nepotyzm. Zaczęło się od zdania na temat Skowrońskiego, w którym nepotyzmu nie było.
  • edytowano October 2017
    ok znaczy o nepotyzmie można osobno
  • @Rafał: Mi nie chodziło o agencje łowców głów. Chodziło mi o agencje prowadzące szkolenia kandydatów na ich koszt. Po których to szkoleniach kandydat jest w stanie udawać przed agencją łowców głów bądź przed działem HR firmy poszukującej specjalistę, którym w rzeczywistości nie jest. Podobno w informatyce jest to plaga światowa.
    W takiej sytuacji poszukiwania "po znajomości" ("Mieciu, znasz jakiegoś ***, który nadawałby się do nas na stanowisko yyy i wiesz, że podołałby zadaniu zzz?" "Tak, jest taki jeden wymiatacz, pracowałem z nim w projekcie nnn i wymiatał jak mało kto", "Dasz za niego głowę, że sobie poradzi?" "Dam" "To proś go na rozmowę") o ile zakończone znalezieniem kandydata, są znacznie skuteczniejsze, pewniejsze i tańsze.
  • krzychol66 napisal(a):
    @Rafał: Mi nie chodziło o agencje łowców głów. Chodziło mi o agencje prowadzące szkolenia kandydatów na ich koszt. Po których to szkoleniach kandydat jest w stanie udawać przed agencją łowców głów bądź przed działem HR firmy poszukującej specjalistę, którym w rzeczywistości nie jest. Podobno w informatyce jest to plaga światowa.
    W takiej sytuacji poszukiwania "po znajomości" ("Mieciu, znasz jakiegoś ***, który nadawałby się do nas na stanowisko yyy i wiesz, że podołałby zadaniu zzz?" "Tak, jest taki jeden wymiatacz, pracowałem z nim w projekcie nnn i wymiatał jak mało kto", "Dasz za niego głowę, że sobie poradzi?" "Dam" "To proś go na rozmowę") o ile zakończone znalezieniem kandydata, są znacznie skuteczniejsze, pewniejsze i tańsze.
    Myśmy z pół roku szukali administratora, ostatnim etapem rozmowy był niezbyt trudny ale dość szeroki prosty test umiejętności. Jeden człowiek z kilkunastu przemaglowanych miał jakiekolwiek pojęcie, no dwóch ale ten drugi siedzi w linuksie od 10 roku życia więc się nie liczy. A na papierze i w gadce wszyscy świetni.
  • Na rekrutację szpeniów od komputerków zaleca się: https://devskiller.com/
  • abp Fulton Sheen

    Skąd się biorą patrioci?
    Powiem wam jedną rzecz, która sprawia, że zaczyna ich brakować – dzieje się tak, gdy żyjemy w kraju, którego jedyną troską są horyzontalne ludzkie wartości. Jeśli ludzie wierzą, że jedyną ważną rzeczą jest zarabianie pieniędzy, zmysły lub przyjemności ciała albo też żądza władzy – patriotyzm nigdy nie zaistnieje. Tacy ludzie żyją tylko dla siebie.
  • Piliśmy dzisiaj ze znajomymi. I tak zeszła rozmowa - dla kogo żyjemy na tym świecie. No i wyszło nam, że dla wnuków . Których nota bene jeszcze nie mamy, bo najstarsze dzieciaki mają koło 20 lat :D Ale każdy, kto ma rodzinę - myśli o przyszłości swojej rodziny, troszczy się i inwestuję kapitał w własne dzieci - nie kierując się stopą zwrotu...
  • romeck napisal(a):
    abp Fulton Sheen

    Skąd się biorą patrioci?
    Powiem wam jedną rzecz, która sprawia, że zaczyna ich brakować – dzieje się tak, gdy żyjemy w kraju, którego jedyną troską są horyzontalne ludzkie wartości. Jeśli ludzie wierzą, że jedyną ważną rzeczą jest zarabianie pieniędzy, zmysły lub przyjemności ciała albo też żądza władzy – patriotyzm nigdy nie zaistnieje. Tacy ludzie żyją tylko dla siebie.
    Patriotyzm można też zgubić w inny sposób. Nie wiem, czy ja taką drogą nie podążam. Chyba mocno się zmęczyłem, bo jakoś mnie przestaje wiele spraw obchodzić. Gdzieś tak w swoją niszę popadam,.
  • adaho napisal(a):
    Piliśmy dzisiaj ze znajomymi. I tak zeszła rozmowa - dla kogo żyjemy na tym świecie. No i wyszło nam, że dla wnuków . Których nota bene jeszcze nie mamy, bo najstarsze dzieciaki mają koło 20 lat :D Ale każdy, kto ma rodzinę - myśli o przyszłości swojej rodziny, troszczy się i inwestuję kapitał w własne dzieci - nie kierując się stopą zwrotu...
    Tak, ale to jest trochę głębsze. Jak patrzę na moje małe wnuki, zajmuję się nimi, rozmawiam zaczynam rzeczywiście rozumieć i czuć Boży plan. On - Pan naprawdę mnie zaprosił do Dzieła Tworzenia, potrzebuje mnie do niego! I wtedy wszystko wchodzi na swoje miejsce jak w kostce Rubika - cały korowód bliskich postaci od prababci urodzonej w 1878, poprzez dziadków, przyjaciół rodziny, ciotki, chrzestnych, rodziców, Piotrka który odszedł 11 lat temu, córki i właśnie wnuków. Żyć warto i umrzeć warto.
  • Nie lubię retoryki my-oni, ale nie potrafię się z tym nie zgodzić:

    "Wyborcy PiS współtworzą polski naród a elektorat PO jest częścią polskiego społeczeństwa. To taka różnica, jak między tożsamością a statystyką."
  • celnik.mateusz napisal(a):
    Nie lubię retoryki my-oni, ale nie potrafię się z tym nie zgodzić:

    "Wyborcy PiS współtworzą polski naród a elektorat PO jest częścią polskiego społeczeństwa. To taka różnica, jak między tożsamością a statystyką."
    https://twitter.com/SzymonGizynski/status/929448290848002048
    Dmowski by powiedział, że wyborcy PO to polski żywioł a dopiero wyborcy PiS tworzą polski naród. Moim zdaniem jeszcze nie ukształtowany. Wyborca PiS zgodzi się ze słynnym tekstem "Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka.
    Bo im szersza strona mego ducha żyje życiem zbiorowym narodu, tym jest mi ono droższe, tym większą ma ono dla mnie cenę i tym silniejszą czuję potrzebę dbania o jego całość i rozwój." Wyborca PO wzruszy ramionami.

    Biesiadnicy od Sowy posilali się po śródziemnomorsku ale pili też wódeczkę i rozmawiali po polsku. Polski żywioł, jeszcze nie naród.
  • No właśnie. W Polsce też mamy multikulturalizm.
  • Nie. Oni są Polakami nieukształtowanymi - jedzą bigos, piją wódkę, mówią z grubsza po polsku, mają płowe włosy i perkate nosy ale nie są Polakami. Nie są Polakami, co nie znaczy, że są Niemcami, Rosjanami czy mitycznymi Europejczykami, tym też nie są. Po prostu nie są świadomi istnienia narodowych wspólnot. Ludzie bazowi, niby nauczyli się mówić i chodzić, niektórzy nawet pokończyli szkoły i studia ale świadomość wspólnotową mają na poziomie noworodków. To są potencjalni Polacy, bo nigdy z nich nie będą Niemcy, Rosjanie czy rzeczeni Europejczycy, mogą z nich być tylko Polacy ale jeszcze nie są, tylko mogą. Polski żywioł (ulubione słowo Dmowskiego).
  • No z tym żywiołem to zgoda. Do opanowania jest i moment dobry jest. Tylko może jednak zdobyć się na odwagę i coś oryginalnego? Czy koniecznie musi być znowu albo Dmowski albo Piłsudski?
  • Akurat picie zmrożonej wódki to obyczaj moskiewski, który w Wilnie w XIX w. był zupełną nowinką.
  • Charaszo. Nu, nie wszystko zle, co moskiewskie, a w dodatku maja swoj unikalny wklad w kulture ... picia (zawszec to jakas kultura).

  • Gutab ن‏ @BatugWojciech

    100 tys. ludzi protestuje w Paryżu przeciw prezydentowi Macronowi, który zagraża demokracji. W kraju 170 podobnych manifestacji. Co na to Komisja Europejska?
    06:32 - 16.11.2017
  • edytowano November 2017
    Antoni Macierewicz @macierewicz2017
    w odpowiedzi do @prezydentpl 30.11.2017 14:10

    Andrzeju, najlepszego życzę na dziś i pozdrów żonkę. Robi dobry placek ze śliwkami.

    a post PADa, na który odpowiedział Macierewicz brzmi:
    PAD:
    "Określiłem, jakie są granice tego, co postrzegam jako dopuszczalną zmianę w ustawach o #KRS oraz #SN i powiedziałem, że nie zgodzę się na powrót do rozwiązań, które zakwestionowałem w lipcu"

    ===
    I teraz nie wiem: Humor czy może... gryps, ukryta wiadomość?
    Typu:
    W Paryżu najlepsze kasztany są na Placu Pigalle.
    ??? :)
  • Luz, kontra spina.

    Samo skrócenie dystansu po trochu przyjacielskie, delikatnie paternalistyczne. O ile ego Andrzeja De jest nabrzmiałe i delikatne, to powinien się wściec za lekceważące poklepywanie, a publika - jeśli nie rozbiera gestów i słów na atomy - zobaczy spiętego Dudę i zrelaksowanego Antka który mówi o przyjaźni, miłości, rokendrolu i owocowych plackach.
  • I jeszcze zonę pochwalił
    Publicznie?
    Serio?
  • romeck napisal(a):
    Antoni Macierewicz @macierewicz2017
    w odpowiedzi do @prezydentpl 30.11.2017 14:10

    Andrzeju, najlepszego życzę na dziś i pozdrów żonkę. Robi dobry placek ze śliwkami.
    a post PADa, na który odpowiedział Macierewicz brzmi:
    PAD:
    "Określiłem, jakie są granice tego, co postrzegam jako dopuszczalną zmianę w ustawach o #KRS oraz #SN i powiedziałem, że nie zgodzę się na powrót do rozwiązań, które zakwestionowałem w lipcu"
    ===
    I teraz nie wiem: Humor czy może... gryps, ukryta wiadomość?
    Typu:
    W Paryżu najlepsze kasztany są na Placu Pigalle.
    ??? :)
    Fejk
  • Znajdź różnice:
    https://twitter.com/Macierewicz_A
    https://twitter.com/macierewicz2017

    Najwyraźniej jakiś ubek ze wsi (która prawdopodobnie nazywa się łubianka), podszył się pod Pana Antoniego.
  • żona ze śliwkami- czyżby tłukł niczym Donek?
  • edytowano November 2017
    KAnia napisal(a):
    romeck napisal(a):
    ;;;;;;
    Fejk
    Fejk.
    nie byłem na tym koncie. znalazłem gdzieś w podanym dalej.

    Konto, które obseruwję, a to podało dalej - od-obserwuję!!!

    Przepraszam koleżanki i kolegów forumowiczów oraz samego pana ministra!
    (nie kasuję wpisu, dla przestrogi)
  • To fałszywe konto AM było zgłaszane, ale tt, jak widać, nie spieszy się z porządkami.
  • ...zgłosiłem.
  • Polacy i Rosjanie
    to dwa najpoważniejsze europejskie narody.
    Powiedziane dziś, w eterze TVP Info przez....
    Zagadka!
    ?

    W kontekście burzenia/pozostawienia pomników radzieckich żołnierzy w Polsce - że trzeba zostawić, chłopcy szli i ginęli, taki mieli rozkaz; oraz że brakowało w expose nowego premiera MM słów o (stosunkach) Rosji.
  • Kornelek.
  • Mania napisal(a):
    Kornelek.
    Stary Piernik, dopowiem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.