Skip to content

Przegląd geopolityczny

11112131517

Komentarz

  • peterman napisal(a):
    los napisal(a):
    Lubię chińską kuchnię. Dlaczego nie?
    Tyle że to zestawienie to jakieś konfabulacje raczej, naciągnięte jak guma w majtach.
    Nie naciągnięte.

    Polska jest aktualnie w szpagacie nie mniejszym niż red. Warzecha i RAZ.

    Z jednej strony - dzięki Trumpowi - więzi z USA wchodzą w fazę obiecujących konkretów.

    Z drugiej strony - 'dobra zmiana' odpowiada pozytywnie i bardzo rzeczowo na kasting ChRL na sojusznika w tej części świata. W sprawie jednego z bardziej gorących współczesnych sporów (Morze Południowochińskie) Polska ustami Waszcza staje po stronie ChRL.

    Taka gra na kumplowanie się z dwoma mocno zwaśnionymi stronami wymaga max. zręczności, a w dłuższej perspektywie jest nie do utrzymania.

    W tej z lekka schizofrenicznej sytuacji podejrzewam, że jeszcze nie raz, nie dwa nastąpią jakieś ruchawki niezrozumiałe na krajowym podwórku.

  • RAZ jest w szpagacie?
  • Na razie mają dobrą wymówkę, zgodną z polską polityką ostatnich dziesięcioleci- "Ale my tylko tak gadamy!"
  • Było już, że akurat w naszej części Europy interesy głównych światowych antagonistów to jest Chin i USA są niesprzeczne, a w zasadzie zbieżne. To może się odwrócić, ale na razie możemy grać na dwóch fortepianach. Każdy i tak wie który jest tym orkiestrowym i jest dla nas ważniejszy.
  • na rosyjskiej parradzie w Leningradzie były chinskie okręty, kilka dni temu
    tag więc , tego
    casting trwa
  • Zwykłe propagandowe przepychanki. Chińskie okręty pojawiły się na Bałtyku symbolicznie. Bałtyk to militarnie staw. NATO może na nim zatopić wszystko co na powierzchni w kilka minut. Pod woda trudniej, ale chyba nad tym pracują. Na Morzu Południowochińskim u wybrzeży Chin od II WŚ panowały USA. Ostatnio to zaniedbały i Chiny zdobywają tam przewagę, ale do wypchnięcia stamtąd Amerykanów daleka i niepewna droga.
  • Noale przyjechali i pomachali flaga
    Punkt dla nich
  • Pewnie. Malo ich to kosztuje, a Ruskie coś im za to dadzą.Przynajmniej nie będą przeszkadzać w budowie jedwabnego szlaku. Chińczycy wiedzą, że taka budowa potrwa najmniej z kilkanaście lat, a do tego czasu Rosji może nie być albo będzie zupełnie inna.
  • Nie będzie żadnego jedwabnego szlaku. Chińczycy, zgodnie ze swoją mentalnością i zasadami Sun Tzu, sieją propagandę. U nas pięknie sprawę rozegrało, paru dosłownie, ludków, na bank wg mnie, wynajętych przez Chińczyków. Zachciało im się mocarzyć i z Amerykańcami konkurują, więc nawet taka Polska jest im potrzebna.
  • Z dużą dozą sceptycyzmu traktowałabym sojusz rosyjsko-chiński. Chińska ekspansja na Syberii sugeruje raczej scenariusz zmierzający w kierunku granicy polsko-chińskiej na Uralu.
    A ograć tego czekistę Putaina, podprowadzając trochę technologii wojskowej i uzyskując cenne informacje przy okazji, to dla Chińczyka mała mika.
  • Biały Człowiek przepięknie załatwił Chiny komunizmem. I komu to przeszkadzało ? A do tego jedno dziecko i tam takie. W każdym razie, temat był opanowany. Bym sobie życzył takiej CHRL przed następne 1000 lat. Problem, że Biały Człowiek oszalał i napompował nowe, lepsze Chiny. Dobrze się to nie skończy.
  • JORGE napisal(a):
    Nie będzie żadnego jedwabnego szlaku. Chińczycy, zgodnie ze swoją mentalnością i zasadami Sun Tzu, sieją propagandę. U nas pięknie sprawę rozegrało, paru dosłownie, ludków, na bank wg mnie, wynajętych przez Chińczyków. Zachciało im się mocarzyć i z Amerykańcami konkurują, więc nawet taka Polska jest im potrzebna.
    Ależ będzie ten szlak. To jest szlak rezerwowy. Zawsze morzem będzie dużo taniej i o wiele więcej tamtędy popłynie. Do tego liczy się cała trasa i kontrola nad nią kiedyś w przyszłości. Toż ten szlak idzie dołem Syberii gdzie jest połowa rozpoznanych i w miarę opłacalnych w eksploatacji surowców mineralnych świata.
  • ja też myślę, że ten Szlak to mydlenie oczu, miraż
  • Szklane domy.
  • edytowano July 2017
    A ja się uprę że będzie. Mało - USA go poprą po cichu. Jakoś trzeba tę Rosję rozmontować małym kosztem. Za chińskie pieniądze najlepiej, a ceną będzie jakiś kawałek Syberii bo nie cała - kawałek do swobodnej eksploatacji bez rakiet i technologii wojskowej plus bezpieczny dojazd do Syberii i dalej do Europy. To przecież droga w dwie strony. Na reszcie rękę położą Amerykanie. Niekoniecznie swoją - może być polska z Międzymorza oraz japońska i koreańska ze wschodu. Droga morska - tania i masowa i tak będzie pod kontrolą USA. Chińczycy to kupią. I tak im taniej wyjdzie niż wojna na morzu. Rywalizacja globalna z USA to dla nich nie zadanie na 20 lat tylko na 3-5 pokoleń najmniej. Powtarzam - moim zdaniem gra w Azji rozgrywa się teraz o pokojową neutralizację Rosji jako mocarstwa światowego i kontynentalnego i podział jej stref wpływów oraz prawa do eksploatacji.
  • Rafał napisal(a):
    Powtarzam - moim zdaniem gra w Azji rozgrywa się teraz o pokojową neutralizację Rosji jako mocarstwa światowego i kontynentalnego i podział jej stref wpływów oraz prawa do eksploatacji.
    No, a ciocia Angela w ogóle o tym nie wie....

  • Wie i usiłuje przeciwdziałać. Chce trzeciej siły - Rusogermanii.
  • Rafał napisal(a):
    A ja się uprę że będzie. Mało - USA go poprą po cichu. Jakoś trzeba tę Rosję rozmontować małym kosztem. Za chińskie pieniądze najlepiej, a ceną będzie jakiś kawałek Syberii bo nie cała - kawałek do swobodnej eksploatacji bez rakiet i technologii wojskowej plus bezpieczny dojazd do Syberii i dalej do Europy. To przecież droga w dwie strony. Na reszcie rękę położą Amerykanie. Niekoniecznie swoją - może być polska z Międzymorza oraz japońska i koreańska ze wschodu. Droga morska - tania i masowa i tak będzie pod kontrolą USA. Chińczycy to kupią. I tak im taniej wyjdzie niż wojna na morzu. Rywalizacja globalna z USA to dla nich nie zadanie na 20 lat tylko na 3-5 pokoleń najmniej. Powtarzam - moim zdaniem gra w Azji rozgrywa się teraz o pokojową neutralizację Rosji jako mocarstwa światowego i kontynentalnego i podział jej stref wpływów oraz prawa do eksploatacji.
    Straszne fantasy. A jakby się Usraelce dogadały w sprawie tej ręki... żeby nie była ona polska, ale bliższa im, czysta rasowo, germańska?
  • No mogom, mogom. Jednak są fakty i koszty. Niemce som drogie i nielojalne oraz mają niedobrze pod kopułom. Polacy są mniejsi, tańsi, bardziej prostolinijni.
  • Ale to wszystko są pierdoleni anglosascy rasiści, oni nie myślą kategoriami logicznymi.
  • Odsłuchałem znowu Bartosiaka, ale najnowsze znalazłem z kwietnia. Mówił coś ostatnio nowego - po wizycie Trumpa i w związku z sankcjami UE i Nordstream II ?
  • Dlaczego Ameryka jest jedynym mocarstwem na świecie ? Bo kontroluje oceany, morza, czyli szlaki handlowe. Póki co Chiny będą się starały wypchnąć USAńców z morza Pd-Chińskiego, gdzie idzie główny szlak handlowy z Chin. W skali szerszej nie mają szans na morzach. Póki co. Ale nie o to, morza trzeba kontrolować. Podobnie jak tory i szosy na Jedwabnym Szlaku 2.0. Morza są eksterytorialne, szlak będzie szedł konkretnymi państwami. Z tego co widziałem też i tymi niekoniecznie stabilnymi (duża cześć przez Rosję, a to zaraz będzie najbardziej niestabilny rejon w Azji). Tak czy siak, jak to kontrolować ? Przerwanie ciągłości ruchu jest banalne, straty z przerwania ciągłości będą potężne. Naciski, szantaże, gierki polityczne. I kosmiczne nakłady finansowe, nie wiem czy nie zbyt duże, nawet dla Chin. To się nie składa.
  • JORGE napisal(a):
    Dlaczego Ameryka jest jedynym mocarstwem na świecie ? Bo kontroluje oceany, morza, czyli szlaki handlowe. Póki co Chiny będą się starały wypchnąć USAńców z morza Pd-Chińskiego, gdzie idzie główny szlak handlowy z Chin. W skali szerszej nie mają szans na morzach. Póki co. Ale nie o to, morza trzeba kontrolować. Podobnie jak tory i szosy na Jedwabnym Szlaku 2.0. Morza są eksterytorialne, szlak będzie szedł konkretnymi państwami. Z tego co widziałem też i tymi niekoniecznie stabilnymi (duża cześć przez Rosję, a to zaraz będzie najbardziej niestabilny rejon w Azji). Tak czy siak, jak to kontrolować ? Przerwanie ciągłości ruchu jest banalne, straty z przerwania ciągłości będą potężne. Naciski, szantaże, gierki polityczne. I kosmiczne nakłady finansowe, nie wiem czy nie zbyt duże, nawet dla Chin. To się nie składa.
    No ale co się nie składa? Już dzisiej tam jeżdżą w te i wefte parowozy z ochroną posiadającą dość kałachów.
  • No Kazachstan da się łatwo upilnować. Z naszej strony Ukrainę - to też wyobrażalne. Pozostaje kawał południowej Rosji - ujście Wołgi i blisko do Donu koło Rostowa. Może to dlatego Rosja uderzyła na Donbas, zajęła Krym i utrzymuje stan anarchii na Przedkaukaziu? Na Zakaukaziu też miesza bo można by promem przez Morze Kaspijskie do Baku i dalej z Batumi do Odessy.

    Noworosja może Rosji wyjść bokiem. Tożsamość kozacka jest dość słaba i mityczna, ale istnieje i geograficznie obejmuje obszar od Zaporoża, podobno od Odessy, po Ural - cała południowa rubież Rosji. Za chińską kasę czemu nie? Po co służyć Moskwie?

    Jak już snujemy political fiction to to jest wyobrażalne.Pytanie czy Ameryce tez by się opłaciło. Raczej nie, ale wobec niestabilności i wrogości Iranu oraz coraz bardziej Turcji to się może zmienić.Łatwiej zapanować nad Kozacczyzną.
  • No ale przez ten kawał południowej Rosji pociągi jeżdżą aż wszystkim miło. Gdzie problem?

    Ewentualne trasy alternatywne to przez Iran albo jakiś szalony most o długości 150 czy 200 km przez Morze Kaspijskie. Bieda w tym, że jest to morze nadspodziewanie głębokie, max kilometr.
  • No ba gdyby Ruskie zgodzili się żyć z tranzytu i koncesji na wydobycie to wszyscy byliby zadowoleni. Oni jednak nie chcą. Chcą żyć z szantażu surowcowego oraz rabunku na drogach. To tak jak Arabowie za Mahometa. Przed nim jedne bandy napadały na kupców, a inne broniły karawan za pieniądze tych kupców. Mahomet to skonsolidował i cała kasa poszła dla niego. Handel też przejął i już nie dało się inaczej kadzidła i innych drogocenności przewieźć bez haraczu dla muslimów. A teraz ? Ameryka i Izrael im dyktują warunki handlu.I tak trza z Ruskimi zrobić.
  • Znowu chyba trzeba wrócić do tematu skali. Jak to ma być, dwa tory i autostrada dwupasmowa, czy będzie rozmach ? Jeżeli to pierwsze, jaka jest przepustowość w kontekście realnego znaczenia szlaku, w kontekście całego transportu z Chin ? Bo jak mała to też mamy dowód, że to lipa. No a jeżeli będzie rozmach to ile to ma kosztować i kogo ? No i jak te drogi kontrolować, tu nawet nie chodzi już o napady, a bardziej o polityczne rozgrywki (ale z drugiej strony, żeby zatrzymać pociąg wystarczy w nocy szyny pozabierać). W każdym razie, jeżeli Jedwabny Szlak 2.0 będzie poważnym kanałem komunikacyjnym to poważne będą również jego zagrożenia. A stanięcie może wahnąć gospodarką światową. Tak to widzę.
  • No nie wiem dokładnie - nie znam się na logistyce. Wiem jednak wystarczająco dużo, aby oszacować proporcje. Transport morski był i jest bezkonkurencyjny kosztowo. W porównaniu do kolejowego to jest różnica kilkuset a nie kilkudziesięciu procent. Tak więc kolejowy jedwabny szlak nigdy nie będzie konkurencyjny dla ładunków masowych oraz dla ładunków które mogą podróżować długo.Czas transportu statkiem z Europy do Chin to 45-60 dni. Koleją transsyberyjska to jest około 2 tygodni. Przy lepszej magistrali mogłoby być 5-10 dni. Z Łodzi do Władywostoku jest około 11.000 km. Tak więc tam gdzie liczy się czas lub ładunek jest wystarczająco cenny to się może opłacić. Autostrada przy tej odległości i warunkach klimatycznych jest raczej wykluczona. Po drodze jest jednak Ukraina, Południowa Rosja i Kazachstan czyli żywność dla Chińczyków. Też z Europy. I są surowce z Syberii i Azji Centralnej.
  • Pytanie na ile te strategiczne towary nie dadzą się przenieść samolotem.

    To co Jorge podniósł, jest ciekawe. Ovaj, jeśli taka magistrala byłaby rzeczywiście ważna dla wszechświatowej gospodarki, to na pewno znalazłby się sposób, żeby jej pilnować, ot np. co 100 km budka dróżnika i oddział chińskiej kawalerii.

    Poza tym możliwe są co najmniej dwa przebiegi - północny przez Rosję, południowy przez Iran. Dla pewności budowałbym szlak przez oba kierunki, a co. Na razie oba są przepustowe, a jak będzie światowa wojna, to ani pociągi nie przejadą, ani tankowce do Kitaju nie dopłyną, tak więc spoko. Rurociąg "Siła Syberii" też może z łatwością zostać zbombardowany.

    Wogle, jak będzie światowa wojna, to i tak będziemy wszyscy mieli przesrane, więc zupełnie się bym tą ewentualnością nie przejmował.

    A tak btw, co tam się dzieje z nowym kanałem panamskim przez Nikaraguę?
  • No a ja jeszcze raz o Jedwabnym Szlaku. On może być zaakceptowany przez Amerykę jeśli będzie Międzymorze. Dlaczego ? Ano spójrzcie na mapę - dlatego że inaczej się nie da do Europy niż przez Międzymorze . Więc amerykańskie bazy tutaj skutecznie ten szlak ryglują jakby co. Przez Mitteleuropę to inna sprawa. Dlatego jesteśmy ważni i dla Ameryki i dla Chin. To też ryzyko bo Chiny mogą próbować dogadać się z Niemcami bez Ameryki. Nie będą jednak dogadywać się równocześnie z Niemcami i Rosją. To zbyt skomplikowane, za drogo i ci razem za silni.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.