Skip to content

Naszło mnie straszne widzenie rano

2456

Komentarz

  • Szturmowiec.Rzplitej No, wszystkie kurwy tego świata się sprzysięgły. Jaka będzie nasza odpowiedź? No jaka?
    Gdy Bóg z nami, któż przeciw nam?

    Intronizacja, atomówka i szubienice w każdym powiecie.

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    tomvinci napisal(a):
    :D, wróciłem z wycieczki, któryś z kolegów zapytał, czy rozważał zwrot - pokonać Chiny, a dalej wysnuwał wniosek o nieokreśloności tegoż, że niby watkotwórca tak mąci specjalnie po to by późniey jak jastrząb rzucić się na z góry upatrzony cel - PIS,
    otóż wyjaśniam, tak, chodzi mi o wojnę przez duże W, 3 wojnę światową, z atomówkami i okrętami typu Zumwalt, z F35, bronia laserowa, milionami ofiar, skażonym pacyfikiem, gigantycznym krachem na giełdach, jednym słowem czymś na podobieństwo Armageddonu,
    jestem zdania , że takie cuś może nastąpić, i to w tym roku
    O skrzynię (20 półlitrowych butelek) dobrego piwa (krajowej produkcji, rzemieślnicze) proponuję założyć się, że do tego nie dojdzie. Rozliczenie 17 stycznia 2017 w której kolwiek z warszawskich knajp.
    waham się przyjąć z racji umniejscowienia w UK, ale na miejscu u siebie zorganizuje nawet impreze z 4 skrzynkami
  • Mania napisal(a):

    "Tak oto naród jest znowu prowadzony na rzeź bo Kaczyński vel Duda vel Waszczykowski vel Szydło mniemają, że łuni nas obronią.
    Tymczasem Usrael/UK będą bezkarnie eskalować konflikt do maximum, aż miś ruszy po swoje. Wtedy ruchoma brygada jak najbardziej okaże się ruchoma i nasz opuści."

    Nie jestem wojskowym expertem, ale próbuję sobie wyobrazić NATOwską/USańską brygadę spieprzającą przed ruskimi i... - wizja się nie pojawia.
    Próbuję też sobie wyobrazić ruską brygadę atakującą USańską jednostkę wojskową i - znów zero wizji.
    Nu ja to widzę tak: M. le President Putin dzwoni do Mme la Presidente Clinton z temi słowy: "Pani Prezydęt, taka sprawa, chciałem solennie zagwarantować że żadne jednostki, czy to radzieckie czy to zielone ludziki czy to wreście maruderzy nie zbliżą się na bliżej niż pińcet metry do żadnej bazy amerykańskiej. Jeśli więc mogę prosić, ażeby personnel NATO czy kogo tam Pani Łaskawa poważa, nie wychodził dalej niż dane pińcet metry od danych baz, to wszystko będzie po staremu, nie?"
  • :-D
  • 3 wojnę światową, z atomówkami i okrętami typu Zumwalt, z F35, bronia laserowa, milionami ofiar, skażonym pacyfikiem
    __________________________

    NO właśnie, atomówki, zumwalty, f35, lasery, a tu PiS nie daje ludziom pistoletów, żeby się mogli przed tym obronić.
  • A cóż by się musiało stać, żeby decydenci przymknęli oko na budowanie "środkowo-europejskiej federacji" o potencjale pozwalającym na prowadzenie gry z Rzeszą a Kacapią? Jakież to nadzwyczajne okoliczności nie pozwalają im zgnieść tego tumultu w zarodku metodami takimi czy innymi? Czy Rzesza jest aż tak sparaliżowana kryzysem imigracyjnym? Czy Ukraina może wiązać Kacapa tak, by jej jeszcze siły starczało na cokolwiek innego?
  • Chciałbym przypomnieć, że wojny zasadniczo się prowadzi aby wygrać i coś osiągnąć. Zwykle chodzi o jakieś interesy.I w związku z tymi interesami ujawniają się pewne niedoskonałości atomówek itp.Otóż one zwykle niszczą obiekty marzeń, czyli owe interesy.Jako straszak są ok, ale jako rzeczywisty oręż już niekoniecznie.
    Dlatego owe dwururki do obrony własnego terytorium przed okupantem wkraczającym na nie osobiście i noże do podrzynania gardeł okupantom szukającym rozrywki w podbitych miastach wieczorami są narzędziami niedoskonałymi, ale wciąż skutecznymi.Warto tez czasem brać przykład z wroga, nawet tego najobrzydliwszego. Otóż bronią słabych jest nie tylko obrona terytorialna, ale sabotaż i dywersja na terytorium wroga.Najlepiej gdzieś w jego bogatych miastach, blisko imponujących siedzib jego instytucji , sztabów w których obmyśla plany okupacji i biur konstrukcyjnych gdzie owe atomówki projektuje oraz fabryk gdzie je montuje.Wydaje się że, zważywszy znaczną emigrację Polaków do naszych nielojalnych sojuszników i Ukraińców do Rosji, budowa takiej siły odstraszającej jest do pomyślenia w dającej się przewidzieć przyszłości.
  • Jako człowiek wychowany we wsi, wiem, że urządzanie wykopek dwa dni po posadzeniu ziemniaków nie jest najlepszym pomysłem. I jak tak czytam żale kolegi tomvinciego to wydaje mi się, że wynikają one z braku tej świadomości. Oczekuje on bowiem szybkiego i spektakularnego rozwiązania problemów narastających od dziesięcioleci. W tym wątku postawił prosty postulat: "Uzbroić Polaków po zęby".
    O ile zgadzam się z opinią kol Rafała, że znaczenia broni "osobistej" (koledzy militaryści wybaczą jeżeli użyłem złego terminu) nie można bagatelizować, to bardzo wątpię, by umieszczenie w każdym sklepie półeczki czy stoiska z amunicją, pistoletami, czy innym orężem automatycznie poprawiło bezpieczeństwo Polski.
    Tym bardziej, że jak przypomniał kol Szturmowiec do wojny hybrydowej można przygotowywać się na różne sposoby. A jak ktoś czuje potrzebę zapoznania się z bronią to chyba już w każdym powiecie jest strzelnica...
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    3 wojnę światową, z atomówkami i okrętami typu Zumwalt, z F35, bronia laserowa, milionami ofiar, skażonym pacyfikiem
    __________________________

    NO właśnie, atomówki, zumwalty, f35, lasery, a tu PiS nie daje ludziom pistoletów, żeby się mogli przed tym obronić.
    YMMD :D
  • pawel.adamski napisal(a):
    prosty postulat: "Uzbroić Polaków po zęby".
    Jakoś tam postulat ten podzielam, bo nie jest on tak bezrozumny, jak to przedstawia kol. Rozum.

    Rzecz w tym, że zbrodniczy PiS właśnie to robi. I to jako pierwszy rząd "od zawsze".
    Organizatorem dwudniowego kongresu przedstawicieli organizacji proobronnych z Polski, państw członkowskich NATO oraz innych krajów europejskich jest stowarzyszenie obronne FIA (Fideles et Instructi Armis – Wierni w Gotowości pod Bronią), przy współudziale Biura do Spraw Proobronnych Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Expo Mazury SA.

    Celem kongresu jest wymiana doświadczeń w kontekście tworzenia w Siłach Zbrojnych RP nowego rodzaju wojsk, którym będą wojska Obrony Terytorialnej, oraz prezentacja organizacji i stowarzyszeń proobronnych działających w Polsce, będących źródłem osobowym powstającej OT. W trakcie kongresu odbędzie się dyskusja na temat działalności organizacji proobronnych w Polsce i innych krajach członkowskich i partnerskich NATO oraz perspektyw wykorzystania ich potencjału w systemie bezpieczeństwa państwa.
    http://mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/kongres-organizacji-proobronnych-c2016-05-15/
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    pawel.adamski napisal(a):
    prosty postulat: "Uzbroić Polaków po zęby".
    Jakoś tam postulat ten podzielam, bo nie jest on tak bezrozumny, jak to przedstawia kol. Rozum.
    A czy ja twierdzę, że on bezrozumny? Przywołałem tekst kol. Rafała, który ładnie wyjaśnił sens uzbrojonego społeczeństwa. Tyle, że owo uzbrajanie powinno odbywać się z głową - i w sumie tak jest robione - a nie na zasadzie "Karabin w każdym GeeSie", co proponuje kol tomvinci?

  • Rafal O.K.
  • Brzost napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    3 wojnę światową, z atomówkami i okrętami typu Zumwalt, z F35, bronia laserowa, milionami ofiar, skażonym pacyfikiem
    __________________________

    NO właśnie, atomówki, zumwalty, f35, lasery, a tu PiS nie daje ludziom pistoletów, żeby się mogli przed tym obronić.
    YMMD :D
    O, teraz zauważyłem, że Brzost zgolił brodę.
  • edytowano May 2016
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    3 wojnę światową, z atomówkami i okrętami typu Zumwalt, z F35, bronia laserowa, milionami ofiar, skażonym pacyfikiem
    __________________________

    NO właśnie, atomówki, zumwalty, f35, lasery, a tu PiS nie daje ludziom pistoletów, żeby się mogli przed tym obronić.
    to nie jest smieszne.
    Niestety ale MON na jednym ze spotkan z mlodzieza u o. Rydzyka dal wyraz swemu zniesmaczeniu kiedy pewien mlody czlowiek zapytal go czy nie byloby warto zorganizowac Referendum w sprawie prawa do posiadania broni. MON nie przewiduje takiej mozliwosci.

    nie przewiduje takiej mozliwosci w sytuacji gdy za nasza wschodnia granica od dwoch lat jest wojna i poki co zadna atomowa tam nie padla. ale ludzie tak.
    ciekawe od czego.



  • edytowano May 2016
    los napisal(a):

    O, teraz zauważyłem, że Brzost zgolił brodę.
    Nie, to mój śp. Pradziadek Jan Kobyliński który zapuszczał tylko wąsy :-) Jedyny urodzony warszawiak pośród moich przodków. Wadził się z Bogiem i trudny miał charakter, ale był spoko gość i szczery patriota, piszą o nim w tej książce, którą serdecznie polecam, bo jest piękna:

    http://allegro.pl/literatura-piekna-popularna-i-faktu-pozostale-79168?id=79168&order=m&string=Kobylińska+Masiejewska,+Masia&bi_s=archiwum_allegro&bi_m=Button&bi_c=Product&bmatch=base-relevance-cul-1-5-0510
  • Balbina, MS napisał jak zdobyć broń. 3-6 miesięcy strzelania i masz. O jakim wiec prawie mówisz, chyba bezprawie zeby każdy Cyba mógł kupić ja na rogu.
  • los napisal(a):
    balbina napisal(a):
    los napisal(a):
    balbina napisal(a):
    to bardzo smutne, ze nie ma ani jednego wpisu, ktory podjolby watek na zasadzie choć gry. .
    A czemu to niby? Ani zabawne ani pouczające.
    w dalszym ciagu nie jest to odp. merytoryczna.


    Jak najbardziej jest. Jak kto snuje popierdolone fantazje z Księżyca i na ich podstawie oskarża konkretnych ludzi o zbrodnie, to ostracyzm jest bardzo łaskawym potraktowaniem.

    Los, musze ci powiedziec, ze od lat Antuan jest moim fanem. Po zamachu smolenskim widok i sam ton wypowiedzi tego goscia napawal mnie nadzieja.
    obejrzalam niezliczona ilosc jego wystapien dla Polakow i Polonii. jako laik zanotowalam wsrod pytan publicznosci kilka przypadkow kretow, ktorych to sluczaczy Antuan spuszczal z tym swoim makiawelicznym usmiechem z woda w sposob taki, ze musi iz poczuli sie jeszcze uhonorowani.
    I w momencie, kiedy zobaczylam reakcje MON na uczelni u o. Rydzyka - szczena mi opadla. Facet, ktory nigdy nie dal sie sprowokowac, zostal pytaniem o prawo do posiadania przez Polakow broni niemal wyprowadzony z rownowagi.
    nie spodobalo mi sie to.

  • edytowano May 2016
    koledzy siem śmiejom, że co tam z Glockiem na atomówkę, ha ha ha, a nie w tym przecie jest kwyat paproci,
    chodzi o to aby uzbroić lud po zęby a jednoczęśnie oglosić wszem i wobec ostateczną, końcową, nieodwołalną, bezczelną neutralność,
    przydałyby się też oczywista sojusze nie z armiom na alpha centauri, której dolot trwałby do tenkrayu 35 lat świetlnych, jeno np. z Białorusią, trwały, wielopunktowo otraktatowany sojusz, z wzajemnymi ćwiczeniami,
    teren dla przeciwnika stałby siem automatycznie trudniejszy do połknięcia, a i armia silniejsza
    co do tego prawa do broni jeszcze, że niby tam czarnoprochowa itd. chodzi o cuś w rodzaju sklepu w
    New Jersey, ktory swego czasu odwiedziłem, pan z miejsca zaproponowal mi UZI z czterema magazynkami i 500set sztukamy amunicji, gdybym byl zainteresowany i miał piniądz tranzakcja trwałaby 5min, a ja bym wyszedł ze sklepu mocny niczym najgorszy terrorysta, o takie solucje mnie się rozchodzi
  • I jeszcze Ola Jabłonowskiego na Naczelnego Wodza.
  • peterman napisal(a):
    I jeszcze Ola Jabłonowskiego na Naczelnego Wodza.
    O właśnie, przypomniał mi Kolega nazwisko tego pana w mundurze, o którym pisałem powyżej. Ktoś go zna, a przynajmniej wie, skąd się wziął?
  • przemk0 napisal(a):
    Balbina, MS napisał jak zdobyć broń. 3-6 miesięcy strzelania i masz. O jakim wiec prawie mówisz, chyba bezprawie zeby każdy Cyba mógł kupić ja na rogu.
    Bo ty myslisz Przemko, ze Cybowie i inne misie jej nie majo?

  • balbina napisal(a):
    Niestety ale MON na jednym ze spotkan z mlodzieza u o. Rydzyka dal wyraz swemu zniesmaczeniu kiedy pewien mlody czlowiek zapytal go czy nie byloby warto zorganizowac Referendum w sprawie prawa do posiadania broni. MON nie przewiduje takiej mozliwosci.

    nie przewiduje takiej mozliwosci w sytuacji gdy za nasza wschodnia granica od dwoch lat jest wojna i poki co zadna atomowa tam nie padla. ale ludzie tak.
    ciekawe od czego.



    tomvinci napisal(a):
    koledzy siem śmiejom, że co tam z Glockiem na atomówkę, ha ha ha, a nie w tym przecie jest kwyat paproci,
    chodzi o to aby uzbroić lud po zęby
    Pozwolę sobie koleżeństwu przypomnieć, że bron to nie jakiś amulet - żeby spełniła swą funkcję nie wystarczy trzymanie jej w szafie - trzeba umieć się nią posługiwać. Zarówno w wymiarze czysto technicznym (strzelanie, konserwacja itp) jak i "organizacyjnym" - jak się poruszać, osłaniać, wycofywać itp. No i przede wszystkim, potrzebna jest chęć do jej użycia w obronie Ojczyzny.
    Dlatego prawo do posiadania broni powinno być ograniczone (a przynajmniej "w pierwszej kolejności dotyczyć") osób, które wiedzą co z nią robić i w razie "narodowej potrzeby" są gotowe jej używać. A gdzie takich znaleźć? Ano na strzelnicach i w różnego rodzaju organizacjach "proobronnych" czy paramilitarnych. I proszę zauważyć, że rządowe działania idą właśnie w dobrą stronę: Już teraz po kilku miesiącach uczęszczania na strzelnicę można uzyskać "sportowe" pozwolenie na broń, które dotyczy każdej broni strzelającej ogniem pojedynczym, o kalibrze do 12mm (przy zapłonie centralnym) lub 6mm (przy bocznym). Prowadzone są również prace (nie wiem jak zaawansowane) nad ułatwieniem uzbrojenia członków organizacji proobronnych.
    No to ja się pytam: O co oburzenie? O to, że PiS nie kwapi się do wydania przepisów analogicznych do obowiązujących w Stanach "pasa biblijnego"?
    Referendum? Bez nabiału. Pomijając już kwestie o czym by ono naprawdę było (bo "prawo do posiadania broni" to bardzo szerokie pojęcie), to jakie są szanse, że pójdzie ono po myśli zwolenników dozbrajania? Obawiam się, że niewielkie, bo wydaje mi się, że społeczeństwo polskie jest jednak wyraźnie hoplofobiczne (dlaczego i czy słusznie to temat na osobne rozważania).
    W takiej sytuacji pretensje o to, że "PiS nie uzbraja Polaków", są moim zdaniem czystym czepialstwem wynikającym albo z braku głębszego rozpoznania problemu albo z wiary (dość powszechnej wśród Trve Prvicy i JBPP), że jak w każdym Polskim domu pojawi się broń palna to natychmiast spadnie przestępczość, Putin i Merkel zaczną nas szanować, wzrośnie PKB a spadnie zapotrzebowanie na biovital i viagrę.



  • Paweł Adamski OK :-)
  • DMCDMC
    edytowano May 2016
    Akurat w Polsce dostęp do broni jest patologiczny, najszybciej dostaną ją byli esbecy i znajomi królika. Pierwszy punkt to odebranie milicji możliwości dysponowania pozwoleniami i przeniesienie jej na administrację cywilną, z jasnymi kryteriami przyznawania.
  • edytowano May 2016
    peterman napisal(a):
    I jeszcze Ola Jabłonowskiego na Naczelnego Wodza.
    wie kulega, ja bym chciał na wodza
    pawel.adamski napisal(a):
    balbina napisal(a):
    Niestety ale MON na jednym ze spotkan z mlodzieza u o. Rydzyka dal wyraz swemu zniesmaczeniu kiedy pewien mlody czlowiek zapytal go czy nie byloby warto zorganizowac Referendum w sprawie prawa do posiadania broni. MON nie przewiduje takiej mozliwosci.

    nie przewiduje takiej mozliwosci w sytuacji gdy za nasza wschodnia granica od dwoch lat jest wojna i poki co zadna atomowa tam nie padla. ale ludzie tak.
    ciekawe od czego.



    tomvinci napisal(a):
    koledzy siem śmiejom, że co tam z Glockiem na atomówkę, ha ha ha, a nie w tym przecie jest kwyat paproci,
    chodzi o to aby uzbroić lud po zęby
    Pozwolę sobie koleżeństwu przypomnieć, że bron to nie jakiś amulet - żeby spełniła swą funkcję nie wystarczy trzymanie jej w szafie - trzeba umieć się nią posługiwać. Zarówno w wymiarze czysto technicznym (strzelanie, konserwacja itp) jak i "organizacyjnym" - jak się poruszać, osłaniać, wycofywać itp. No i przede wszystkim, potrzebna jest chęć do jej użycia w obronie Ojczyzny.
    Dlatego prawo do posiadania broni powinno być ograniczone (a przynajmniej "w pierwszej kolejności dotyczyć") osób, które wiedzą co z nią robić i w razie "narodowej potrzeby" są gotowe jej używać. A gdzie takich znaleźć? Ano na strzelnicach i w różnego rodzaju organizacjach "proobronnych" czy paramilitarnych. I proszę zauważyć, że rządowe działania idą właśnie w dobrą stronę: Już teraz po kilku miesiącach uczęszczania na strzelnicę można uzyskać "sportowe" pozwolenie na broń, które dotyczy każdej broni strzelającej ogniem pojedynczym, o kalibrze do 12mm (przy zapłonie centralnym) lub 6mm (przy bocznym). Prowadzone są również prace (nie wiem jak zaawansowane) nad ułatwieniem uzbrojenia członków organizacji proobronnych.
    No to ja się pytam: O co oburzenie? O to, że PiS nie kwapi się do wydania przepisów analogicznych do obowiązujących w Stanach "pasa biblijnego"?
    Referendum? Bez nabiału. Pomijając już kwestie o czym by ono naprawdę było (bo "prawo do posiadania broni" to bardzo szerokie pojęcie), to jakie są szanse, że pójdzie ono po myśli zwolenników dozbrajania? Obawiam się, że niewielkie, bo wydaje mi się, że społeczeństwo polskie jest jednak wyraźnie hoplofobiczne (dlaczego i czy słusznie to temat na osobne rozważania).
    W takiej sytuacji pretensje o to, że "PiS nie uzbraja Polaków", są moim zdaniem czystym czepialstwem wynikającym albo z braku głębszego rozpoznania problemu albo z wiary (dość powszechnej wśród Trve Prvicy i JBPP), że jak w każdym Polskim domu pojawi się broń palna to natychmiast spadnie przestępczość, Putin i Merkel zaczną nas szanować, wzrośnie PKB a spadnie zapotrzebowanie na biovital i viagrę.



    typowe babulenie bez najmniejszej wiary w inteligencje Polaków, dokładnie na tym się zasadza ta retoryka buców/dup wołowych wszelkiej maści, Polacy niedojrzali, niegodni, dlatego jak po Smolensku 100tys ludzi sie chcialo zapisac do PISu to ich nie przyjeli,
    tedy jeszcze raz: Polacy do niczego nie dorosli, ani do robienia biznesu, ani do polityki, ani do broni, więc nie będziem im tam udostepniac aneksu czy reformy Wilczka dwójki, czy też spokoju w zakupie snajperki Parker Hale
    tymczasem w Teksasie staruszka idzie do sklepu i kupuje nowego Remingtona i jeszcze jej dorzucaja extra dwie paczki ammo,
    rzygać się chce od czytania podobnych wpisów
  • jeszcze raz: żeby Polska byla silna Polak musi mieć taki sam dostęp do rynku jak jak szef mafii pruszkowskiej - czyly: primo posiadać broń i jak przyjdą mu do domu jakies bandziory to moze wyjąć z szafy Glocka, dwa: posiadac taką sama wiedzę o agenturze krajowej - ciągle aktualizowaną w wyniku działalnosci edukacyjnej rządu,
    gdy zaś tego nie ma Baranina może zaszantażować jakiegos sekretarza stanu bo mu FSB przekaze kilka namiarow na działalność kolesia i w 3 mce staje się liderem branży automatów do gry, a jakby co ma w domu AK 47 i widok końkurencji mu nie straszny,
    żaden zwykły obywatel nie może z czymś takim konkurować, stąd układy oligarchiczne i wszystkie nierowności,
    dopóki zaś zwykły obywatel nie może konkurować na rynku dopóty potencjał 90% Polaków będzie uwieziony a Polska będzie miała status bantustanu
  • Kolego Tomvinci, we wspólczesnych działaniach zbrojnych, karabin żołnierza jest bronią pomocniczą wobec broni zespołowej pododziałów, rozdanie karabinów choćby wszystkim obywatelom, nie wzmocni ani o milimetr potencjału obronnego Polski.
  • edytowano May 2016
    pantelej napisal(a):
    Kolego Tomvinci, we wspólczesnych działaniach zbrojnych, karabin żołnierza jest bronią pomocniczą wobec broni zespołowej pododziałów, rozdanie karabinów choćby wszystkim obywatelom, nie wzmocni ani o milimetr potencjału obronnego Polski.
    oł je? znaczy bedą tylko latać nad nami a wejść już nie wejdą?
    bo widzi kolega , jakby chcieli wejsc to by napotkali w kazdej najmniejszej dziurze oddział 50cio - 300 osobowy uzbrojony po zęby, który będzie się bił do ostatnie kropli krwi, na swoim terenie ze wsparciem miejscowej ludności,
    nie twierdzę , ze nie powinny sie odbyć natychmiast odpowiednie szkolenia wojskowe itd.
    nie mniey powszechny dostęp do broni to klucz, myśląc broni mam na mysli nie tylko riffle, guns itd, ale także granatniki, miny, bazooki, czy co tam jeszcze,
    a może tu chodzi o to żeby ci co wejdą w myśl zmodyfikowanej ustawy 1066 nie mieli konkurencji/przeciwnika?
  • tomvinci napisal(a):

    typowe babulenie bez najmniejszej wiary w inteligencje Polaków, dokładnie na tym się zasadza ta retoryka buców wszelkiej maści, Polacy nie dorośli, nie godni,
    (...)
    bo Polacy do niczego nie dorosli, ani do robienia biznesu, ani do polityki, ani do broni, więc nie będziem im tam udostepniac aneksu czy reformy Wilczka dwójki, czy też spokoju w zakupie snajperki Parker
    Kolega będzie uprzejmy wskazać, w którym miejscu napisałem, albo choć zasugerowałem, że Polacy do czegoś nie dorośli. Brak entuzjazmu dla Amerykańskiego (a i to nie dla całego USA) systemu dostępu do broni, nie jest z tym bynajmniej, tożsamy.
    W dyskusji - zwłaszcza internetowej, gdzie wypowiadamy się na piśmie - wskazane jest aby polemizować z tym co interlokutor napisał, a nie z głosami we własnej głowie, które akurat przypisało się do jakiejś osoby.

    Argument "A w Teksasie to...." jest dość infantylny, zwłaszcza, że w tym samym Teksasie opresyjny prawodawca uznaje, że osiemnastoleni Amerykanie nie dorośli do tego, żeby kupić sobie piwko......
    tomvinci napisal(a):
    jeszcze raz: żeby Polska byla silna Polak musi mieć taki sam dostęp do rynku jak jak szef mafii pruszkowskiej - czyly: primo posiadać broń i jak przyjdą mu do domu jakies bandziory to moze wyjąć z szafy Glocka
    I od paru lat jeżeli chce i włoży trochę wysiłku to ma takie prawo - na licencję sportową może sobie kupić Glocka bez problemu. Więc o co koledze chodzi? O konieczność wyrobienia licencji? Normalnie skandal, porównywalny z koniecznością posiadania prawa jazdy. Bo, żeby prowadzić samochód w zdecydowanej większości państw trzeba mieć zdany egzamin na prawo jazdy - czy to zdaniem kolegi dowód na to, że ktoś uznaje, że ktoś obraża obywateli uznając, że "nie dorośli do samochodów"? Obecny system uzyskiwania sportowego pozwolenia na broń jest w zasadzie podobny do kursu na prawo jazdy (wymagana liczba strzelań, badania i egzamin). To że nie odpowiada on marzeniom kolegi to trochę inna sprawa. Ja bym chciał, żeby na motor czy zespół pojazdów o DMC > 3,5t wystarczyło "podstawowe" prawko kat B, ale nie histeryzuję, że konieczność wyrabiania prawka kat A czy B+ to "ograniczanie mobilności Polaków".
    tomvinci napisal(a):
    dwa: posiadac taką sama wiedzę o agenturze krajowej - ciągle aktualizowaną w wyniku działalnosci edukacyjnej rządu,
    gdy zaś tego nie ma Baranina może zaszantażować jakiegos sekretarza stanu bo mu FSB przekaze kilka namiarow na działalność kolesia i w 3 mce staje się liderem branży automatów do gry, a jakby co ma w domu AK 47 i widok końkurencji mu nie straszny,
    żaden zwykły obywatel nie może z czymś takim konkurować, stąd układy oligarchiczne i wszystkie nierowności,
    dopóki zaś zwykły obywatel nie może konkurować na rynku dopóty potencjał 90% Polaków będzie uwieziony a Polska będzie miała status bantustanu
    Widzi kolega, jakoś trudno mi sobie skojarzyć kraj, w którym wszyscy obywatele mieliby równy dostęp do danych o agenturze, czy warunki do "równego konkurowania" z gangsterami. To utopia z rodzaju "każdemu wg potrzeb, od każdego wg jego możliwości". A z utopiami bywa ten problem, że próby wprowadzenia ich w praktykę z reguły kiepsko się kończą.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.