Skip to content

Sędziowie przeciwko większości polskiej - II faza?

15678911»

Komentarz

  • Tak, ja ci nie napisałem, że jesteś źródłem patologii. Taka jest różnica między nami.
  • Skoro jest przyzwolenie Administracji tego forumka jego użyszkodnicy nie krępują się wcale Brzoście. Mnie np. okraszono ozdobnikiem "jełop" na poprzedniej stronie wątku. Przy całkowitej bierności (czytaj: chyba akceptacji) tutejszego Naczalstwa. Nuale w przypadku Edena można pozwalać sobie na dużo więcej. Zakomunikowano mi to na samym początku, wprost i bez zbędnej kurtuazji
    Brzost napisal(a):
    Wątek tak kipi od adpersonamów, że wkrótce może wykipieć ;-)
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Do rzeczy, czyli prywatnej imprezy szumnie nazwanej "kongresem sędziów polskich". Była to prywatna impreza, a rozsyłane co najmniej od początku lata wici dawały poznać każdemu, kto nie jest idiotą, że będzie to stricte polityczna, antypisowska impreza. Czytam tu, że większość sędziów nie przyjechała - a nawet jakbym nie czytał - nie znam w Polsce sali konferencyjnej, w której zmieściłaby się większość sędziów.
    Z kongresu merytorycznie nie wynika nic, a z punktu widzenia PR-owego jest to strzał w kolano (a o ile nie wyżej), na politycznej agresji ucierpią realne, a nie wyimaginowane interesy środowiska, czyli m. in. właśnie tej większości, która wcale tam nie przyjechała.

    Odnosząc się do niektórych konkretnych wypowiedzi - Losa, czy inni sędziowie "nie protestują", jeśli poważnie traktować niezależność i apolityczność nie powinni,
    Skoro jednak udowodniliśmy, że impreza nie była prywatna, to może jednak tym bardziej wypadało się do niej ustosunkować i zaprotestować.
    W naszym pięknym kraju długą i piękną tradycję mają protesty z podpisami (sama kilka podpisywałam) przeciwko rozmaitym nieprawościom. Można było zaprotestować właśnie w imię apolityczności urzędu. Choćby dlatego.

  • Co do tej prywatności ... wyobraźmy sobie, że szkoła (publiczna) organizuje jakiś festyn. Czy to impreza prywatna czy nie? Może i nie prywatna, ale też nie urzędowa, bo to nie jest element normalnej pracy szkoły.
    I tak samo było tutaj - KRS co prawda współorganizowała kongres. ale kongres mimo szumnej nazwy nie jest jakimś oficjalnym ciałem, które ma legitymację do wypowiadania się z imieniu sędziów.
    A KRS? Teoretycznie ma takie uprawnienie, w praktyce wpływ sędziów rejonowych czyli większości na skład KRS jest znikomy, bezpośrednio nie decydują o obsadzie ani jednego miejsca.

    Też nie wiem, skąd jest info o publicznym finansowaniu kongresu. Wolałbym to sprawdzić, żeby nie było jak z informacją o hymnie (państwowy też był i wstali).

    A propos:
    http://www.rp.pl/Opinie/309079984-Kongres-sedziow-dominacja-sedziowskich-VIP-ow.html#ap-1
    http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/973784,zioboro-nie-bedzie-rozliczal-sedziow-z-kongresu.html

    Oczywiście takie głosy nie przebiją się do mediów. Ani tych antypisowskich, ani tych pisowskich, bo oba mają interes w przedstawianiu sędziów jako opozycji, no tylko jedni z aprobatą, a drudzy z dezaprobatą.
  • mmaria napisal(a):
    Skoro jednak udowodniliśmy, że impreza nie była prywatna, to może jednak tym bardziej wypadało się do niej ustosunkować i zaprotestować.
    Ale to by oznaczało opowiedzenie się po którejś ze stron - a tego lepiej nie robi bo nie wiadomo jeszcze co będzie i co z tego wszystkiego wyniknie. Na razie nic nie mówią, udają że ich nie ma - jak by co powiedzą "ale mnie na tym kongresie nie było, proszę mnie w to nie mieszać".
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Co do tej prywatności ... wyobraźmy sobie, że szkoła (publiczna) organizuje jakiś festyn. Czy to impreza prywatna czy nie? Może i nie prywatna, ale też nie urzędowa, bo to nie jest element normalnej pracy szkoły......
    a jaki obecnie wpływ na rzeczywistość w Polsce ma festyn w szkole, nawet i w centrum Warsiawy?

  • A jaki ma kongres sędziów?
    No, tzw. doskonałe pytanie ;)
  • prowokacja, tak sądzę
  • A najlepszym sposobem neutralizacji prowokacji jest jej olanie.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    A najlepszym sposobem neutralizacji prowokacji jest jej olanie.
    przez prowokowanych, czyli przez rząd - owszem, ale czy przez tych, w których imieniu prowokatorzy działają?
    czy rzeczywiście brak jakiegokolwiek sprzeciwu oznaczający de facto podżyrowanie prowokacji, i to prowokacji wymierzonej w Polskie Państwo, jest sposobem na jej neutralizację?
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Tak, ja ci nie napisałem, że jesteś źródłem patologii. Taka jest różnica między nami.
    to może warto by
    1. jeszcze raz przeczytać, co napisałam - tym razem dokładnie, bez przekręcania
    2. zastanowić się, czy kiedykolwiek na tym forum używałam własnego wykształcenia jako argumentu w sporach o muzyce, czy deprecjonowałam zdanie innych, podważając ich prawo do wypowiedzi lub co gorsza wyśmiewając, wyszydzając kompetencje
    3. czy w ogóle zwierzałam się publicznie na forum na temat wykształcenia
  • czy przez tych, w których imieniu
    ___________________

    cyt.:
    Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich z całą stanowczością stwierdza
    Sędziowie Rzeczypospolitej Polskiej, uczestnicy Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów solidaryzują się
    Sędziowie uczestniczący w Nadzwyczajnym Kongresie Sędziów zwracają uwagę

    Tak zaczynają się uchwały podjęte na kongresie, w żadnej się nie stwierdza, że działają w czyimkolwiek innym imieniu niż swoim własnym, sędziów obecnych na kongresie.


    Nawiasem mówiąc, czy jak jakiś rodzic nie zgadza się z poglądami Elbanowskich to powinien oburzyć się na używanie przez nich określenia "Rzecznik Praw Rodziców"?
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    czy przez tych, w których imieniu
    ___________________

    cyt.:
    Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich z całą stanowczością stwierdza
    Sędziowie Rzeczypospolitej Polskiej, uczestnicy Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów solidaryzują się
    Sędziowie uczestniczący w Nadzwyczajnym Kongresie Sędziów zwracają uwagę

    Tak zaczynają się uchwały podjęte na kongresie, w żadnej się nie stwierdza, że działają w czyimkolwiek innym imieniu niż swoim własnym, sędziów obecnych na kongresie.


    Nawiasem mówiąc, czy jak jakiś rodzic nie zgadza się z poglądami Elbanowskich to powinien oburzyć się na używanie przez nich określenia "Rzecznik Praw Rodziców"?
    nie, czyżby?
    ci cyniczni sk...syni z wyjątkowej kasty są doskonale świadomi i nawet głośno o tym mówili, że ich "uchwały" mają prawną wartość jaskółki dla Fiony
    lecz nie o prawne znaczenie tu chodzi przecież, a o propagandowe - i ta rozbudowana tytulatura doskonale to ujawnia

    naprawdę, argumentacja kolegi w tym wątku jest na poziomie mecenasa Romana Giertycha
    to chyba wyczerpuje wszelkie możliwości kontynuowania tej dziwnej wymiany
  • naprawdę, argumentacja kolegi w tym wątku jest na poziomie mecenasa Romana Giertycha
    to chyba wyczerpuje wszelkie możliwości kontynuowania tej dziwnej wymiany
    ______________

    Kolejny post "nie ad personam", no no, brawo ta pani.
  • 3. czy w ogóle zwierzałam się publicznie na forum na temat wykształcenia
    ____________________

    To skąd wiedziałem, skoro nigdy nie wymienialiśmy prywatnych wiadomości?
    Koleżanka, jak pamiętam z 2 wątków o biskupach, czasem zapomina co pisała całkiem niedawno. A niektórzy pamiętają dużo dłużej, co ktoś inny napisał.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    3. czy w ogóle zwierzałam się publicznie na forum na temat wykształcenia
    ____________________

    To skąd wiedziałem, skoro nigdy nie wymienialiśmy prywatnych wiadomości?
    Koleżanka, jak pamiętam z 2 wątków o biskupach, czasem zapomina co pisała całkiem niedawno. A niektórzy pamiętają dużo dłużej, co ktoś inny napisał.
    kłamstwo
  • edytowano September 2016
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    czy przez tych, w których imieniu
    ___________________

    cyt.:
    Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich z całą stanowczością stwierdza
    Sędziowie Rzeczypospolitej Polskiej, uczestnicy Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów solidaryzują się
    Sędziowie uczestniczący w Nadzwyczajnym Kongresie Sędziów zwracają uwagę

    Tak zaczynają się uchwały podjęte na kongresie, w żadnej się nie stwierdza, że działają w czyimkolwiek innym imieniu niż swoim własnym, sędziów obecnych na kongresie.


    Nawiasem mówiąc, czy jak jakiś rodzic nie zgadza się z poglądami Elbanowskich to powinien oburzyć się na używanie przez nich określenia "Rzecznik Praw Rodziców"?
    Kolega nie udaje, że myli standardowe zwroty z treścią ;(
    Wszedłem sobie do działu "dokumenty" na stronie http://episkopat.pl/ i praktycznie każdy list kończy się tak (podkreślenie PA):

    Podpisali: Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce
    obecni na [nr ] . Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski
    w [miasto] w dniu [data]
    Mimo to nikt nie uznaje się tych dokumentów za prywatne opinie biskupów, którzy akurat spotkali się przechodząc z tragarzami, ale za oficjalne stanowisko Kościoła w Polsce.
    I podobnie jest z "Kongresem Sędziów Polski" - został zwołany z pompą przez konstytucyjny organ więc wydane przez niego oświadczenie jest traktowane jako stanowisko środowiska sędziowskiego. Przynajmniej dopóki nie zostanie to wyraźnie sprostowane lub spora liczba sędziów się od tego nie odetnie...
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    3. czy w ogóle zwierzałam się publicznie na forum na temat wykształcenia
    ____________________

    To skąd wiedziałem, skoro nigdy nie wymienialiśmy prywatnych wiadomości?
    Koleżanka, jak pamiętam z 2 wątków o biskupach, czasem zapomina co pisała całkiem niedawno. A niektórzy pamiętają dużo dłużej, co ktoś inny napisał.
    JEST TO TAK NIEGODZIWE I BEZCZELNE, ŻE AŻ ODBIERA MOWĘ

  • KAnia napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    3. czy w ogóle zwierzałam się publicznie na forum na temat wykształcenia
    ____________________

    To skąd wiedziałem, skoro nigdy nie wymienialiśmy prywatnych wiadomości?
    Koleżanka, jak pamiętam z 2 wątków o biskupach, czasem zapomina co pisała całkiem niedawno. A niektórzy pamiętają dużo dłużej, co ktoś inny napisał.
    JEST TO TAK NIEGODZIWE I BEZCZELNE, ŻE AŻ ODBIERA MOWĘ

    Bardzo przepraszam, ale to koleżanka zaczęła adpersonalne podjazdy w stosunku do kol. Rozuma. I nie było one, bynajmniej, bardziej kulturalne i merytorycznie uzasadnione niż przypomnienie przez niego niekonsekwencji koleżanki w powoływaniu się na biskupów.

  • Jeszcze raz: skoro koleżanka nigdy nie pisała o własnym wykształceniu, to skąd o nim wiedziałem? Szpieguję koleżankę, a może włamałem się na komputer?
    Zarzuty proszę sformułować wprost.

    @alium
    Zebranie Plenarne KEP jest oficjalnym ciałem KEP. Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich mimo nabzdyczonej nazwy takim ciałem nie jest.
  • A wracając do bardziej merytorycznych kwestii - ile razy byliście na rozprawie w postępowaniu dyscyplinarnym wobec sędziego? Rozprawy są jawne, a ilu ludzi naprawdę jest ciekawych i chce patrzeć na ręce?
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    @alium
    Pudło! :)
    Chociaż człowieka znam od dziecka (gdzieś tam nawet ponoć jesteśmy spokrewnieni). Napisaliśmy razem parę tekstów (np ten), a przez jakiś czas nawet używaliśmy wspólnego e-maila "spamołapki".
    Swoją drogą,nie jest kolega pierwszą osobą, która nas "połączyła". To, szczerze pisząc, trochę niepokojące...

  • uuupppsss ;) faktycznie, przepraszam.
    Na pocieszenie mogę dodać, że mnie matematyczka w liceum myliła z 11 lat starszym kuzynem ;)
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Btw, to ten Śpiewak?
    http://www.krytykapolityczna.pl/users/jan-spiewak
    Ten, gość ma jeszcze wsparcie Wyborczej.

  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Jeszcze raz: skoro koleżanka nigdy nie pisała o własnym wykształceniu, to skąd o nim wiedziałem? Szpieguję koleżankę, a może włamałem się na komputer?
    Zarzuty proszę sformułować wprost.

    @alium
    Zebranie Plenarne KEP jest oficjalnym ciałem KEP. Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich mimo nabzdyczonej nazwy takim ciałem nie jest.
    Nie wiem, skąd - zwłaszcza że nie do konca jest to prawdziwa informacja
  • Arbitralna decyzja administracyjna - zamykam.
Ta dyskusja została zamknięta.