Skip to content

Uwierzyłem w Całun Turyński!

1356712

Komentarz

  • Wedle Biblii i Tradycji Jezus żył 33 lata. Więc albo Jego śmierć była nie w 33 roku naszej ery, albo mnich obliczający datę urodzenia Chrystusa obliczył ją dokładnie co do roku.
  • odnowiony napisal(a):
    Wedle Biblii i Tradycji Jezus żył 33 lata. Więc albo Jego śmierć była nie w 33 roku naszej ery, albo mnich obliczający datę urodzenia Chrystusa obliczył ją dokładnie co do roku.
    A gdzie w Biblii jest owe 30 (trzydzieści, a nie 32 na ten przykład) lat wskazane?
    Bo mnie się kołacze, że na pewno nie miał 50.

  • 23 Sam zaś Jezus rozpoczynając swoją działalność miał lat około trzydziestu. Był, jak mniemano, synem Józefa, syna Helego

    Wiki: według Ewangelii Jana działalność Jezusa miała trwać co najmniej trzy lata od chwili wystąpienia Jana Chrzciciela
  • odnowiony napisal(a):
    23 Sam zaś Jezus rozpoczynając swoją działalność miał lat około trzydziestu. Był, jak mniemano, synem Józefa, syna Helego
    29 i 32 to też około 30, mnie chodzi o to, czy gdzieś jest ten wiek jawnie zadeklarowany.


  • edytowano April 2021
    trep napisal(a):
    Poprosimy o linki.
    powyżej jeden z cztere
    ms.wygnaniec napisal(a):
    odnowiony napisal(a):
    Wedle Biblii i Tradycji Jezus żył 33 lata. Więc albo Jego śmierć była nie w 33 roku naszej ery, albo mnich obliczający datę urodzenia Chrystusa obliczył ją dokładnie co do roku.
    A gdzie w Biblii jest owe 30 (trzydzieści, a nie 32 na ten przykład) lat wskazane?
    Bo mnie się kołacze, że na pewno nie miał 50.

    A mnie by nawet pasowało:

    od poczęcia (wcielenie; faktyczne przyjście na Ziemię) do śmierci równe 40 lat. Jak Izaelici przez pustynię byli przeprowadzeni z niewoli do wolności, tak Mesjasz ze starego do nowego Zakonu ich przeprowadził.

    oraz "40" w:
    • dni potopu (Rdz 7,17).
    • dni postu Jezusa na pustyni (Mt 4,2).
    • dni zmartwychwstały Jezus spotykał uczniów przed wniebowstąpieniem.
    • dni Mojżesz przebywał na Synaju.


    liczby 33 (chyba) nie ma wogóle w Biblii
  • edytowano April 2021
    "Około trzydziestu" to może być i 36 lat, zwłaszcza, że w tamtych czasach nie było ewidencji ludności (w naszym rozumieniu), peseli, akt stanu cywilnego itd. i nawet czasami sam "zainteresowany" nie musiał znać dokładnej daty swojego urodzenia, a co dopiero ktoś spisujący informacje z drugiej ręki.
  • Duch Święty był jednak w mocy dopilnować, by te wszystkie drobne pomyłki w sumie się złożyły na prawdę.
  • W_Nieszczególny napisal(a):
    "Około trzydziestu" to może być i 36 lat, zwłaszcza, że w tamtych czasach nie było ewidencji ludności (w naszym rozumieniu), peseli, akt stanu cywilnego itd. i nawet czasami sam "zainteresowany" nie musiał znać dokładnej daty swojego urodzenia, a co dopiero ktoś spisujący informacje z drugiej ręki.
    Żydzi mieli taką ewidencję w Świątyni, nie wiem jak dokładna, bo Rzymianie to spalili.

  • edytowano April 2021
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Żydzi mieli taką ewidencję w Świątyni, nie wiem jak dokładna, bo Rzymianie to spalili.

    Jak dokładną? Żydzi?
    ;)
    Był obowiązek obrzezania (od?) ósmego dnia po narodzinach. Oraz znali datę stworzenia Adama i Ewy... :)

  • Ksiądz Chrostowski twierdzi, że Żydzi w wieku 30 lat musieli się opowiedzieć, czy będą prowadzić żywot rodzinny czy poświęcają się nauce (wiary). Stąd też zakłada się, że Pan Jezus ropoczął swoją opisywaną w Ewangeliach działalność dokładnie w wieku 30 lat. Z kolei od św. Łukasza (bodaj - mogę sprawdzić), że cała sprawa zamknęła się w czterech świętach paschy. Stąd 33 lata jako wiek męki i śmierci.
  • Spoko wyjaśnienie. Tak czy inaczej, nie jest to element jakoś istotny dla naszej wiary.
  • romeck napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Żydzi mieli taką ewidencję w Świątyni, nie wiem jak dokładna, bo Rzymianie to spalili.

    Jak dokładną? Żydzi?
    ;)
    Był obowiązek obrzezania (od?) ósmego dnia po narodzinach. Oraz znali datę stworzenia Adama i Ewy... :)

    O tym też właśnie wzmiankowany ks. profesor Chrostowski wskazywał jako na wypełnienie się proroctw mesjańskich, bo po spaleniu tych rejestrów nie można określić, który Żyd z którego rodu pochodzi. Natomiast nie pamiętam, czy tam daty narodzin były

  • Łukasz ma pewne problemy z chronologią wg obecnych kryteriów.
  • edytowano April 2021
    trep napisal(a):
    Ksiądz Chrostowski twierdzi, że Żydzi w wieku 30 lat musieli się opowiedzieć, czy będą prowadzić żywot rodzinny czy poświęcają się nauce (wiary).
    nie rozumiem:

    w czasach & warunkach, kiedy chłopiec (dziecko) stawał się mężczyzną (dorosłym) w wieku ok. 16 lat, kiedy dziewczynka - kobietą w wieku ok. 14 lat

    facet musiał czekać do trzydziestki, kiedy to sąsiedzi mieli już gimnazjalistów w rodzinach?
  • Ja już tego nie pomogę zrozumieć. Tematu nie studiuję. Przekazuję tylko informację z jednego z wykładów profesora. Nic więcej na ten temat nie mówił.
  • Trep słusznie prawi, bo i ja ten wykład własnousznie słyszałem.
  • Może wcześniej MOGLI się opowiedzieć, a w wieku 30 lat to już MUSIELI?
  • No, tak napisałem.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Łukasz ma pewne problemy z chronologią wg obecnych kryteriów.
    No, może. Jak biega o datę narodzin, wątpliwości, który spił miał na umyśle itd. Ale tutaj nie mamy do czynienia z chronologią lecz z podstawowymi rachunkami - liczeniem do czterech ;)
  • edytowano April 2021
    romeck napisal(a):
    A co do Całunu, to w mijającym tygodniu odświeżyłem sobie wiadomości aż z czterech świeżych wykładów/wywiadów dostępnych na YT.
    trep napisal(a):
    Poprosimy o linki.
    janosik napisal(a):
    https://youtube.com/watch?v=0qvEXqc-Hbs

    dwie godziny o całunie, bardzo fajna rozmowa, polecam
    to jeden z tych czterech ...

    na boku, tam pada zabawne przejęzyczenie (1h 14min):
    - ..... przy bierzmowaniu
    - Biczowaniu!
    - A co ja powiedziałem?
    - "bierzmowaniu"
    - A tak. Dla niektórych jest to jak biczowanie bierzmowanie, także(ten) ;)

    oraz (1godz 18min) o koronie cierniowej:
    nowość dla mnie z nawiązaniem do Abrahama i barana ofiarnego, którego Abraham znalazł zaplątanego w krzewie (ofiara zamiast syna Izaaka),

    a to cierniowe krzaki tam rosną!, dlatego zwierzę było uwięzione (ruch powodował wbicie kolca)

    i że Abraham zobaczył (niejako w obrazie) właśnie obietnicę zbawienia, że tak będzie wyglądało odkupienie, ta właściwa, ostateczna ofiara;

    (bo ta "korona cierniowa" w rzeczywistości była "czepcem", splątanym niejako krzakiem cierniowym na... Baranku Bożym.)

    I że sam Jezus przed Sanhedrynem mówił, że Abraham widział jego dzień i ucieszył się!


    image
  • edytowano April 2021
    romeck wspomniał o wykładach , ja podam linki


    edit:
    tu jest cykl wykładów K. Sadły
    https://www.youtube.com/c/PolskieCentrumSyndonologiczne/videos
  • Oba linki świetne. Zamiast tego pierwszego (wywiadu Samołyka) można od razu zacząć odsłuchiwać wykłady p. Sadło, będą ciekawsze i wszechstronniejsze. U Samołyka Sadło po prostu streszcza różne tezy. Głupio się przy tym uśmiecha a na wykładach nie pokazuje facjaty, co jest atutem.
  • Dzięki
    Btw fajnie Cie widzieć margerytka
  • edytowano April 2021
    margerytka napisal(a):
    romeck wspomniał o wykładach , ja podam linki
    :)

    to kolejne dwa linki z moich czterech!
    @trep mnie prosił o linki, a ja pomyślałem, że odsłucham je uważnie raz jeszcze, bo leciały 'jak radio', w tle...
  • Jedna rzecz mnie nurtuje, może wiecie.
    Jak oni rozpoznali, że to takie a takie monety leżały na oczach. O jakichś tam nominałach i bite kedyś tam. Ta historia przypomina mi taki komiks CSI ze śrubką na tablicy rejestracyjnej. Ale może się mydlę.
  • Tak sobie myślałem, że te wszystkie relikwie pustego grobu są autentyczne, bo dlatego przetrwały, mimo swojej ulotności do naszych czasów. Całun "turyński", Chusta z Oviedo, Chusta z Manopello, Korona cierniowa czy przede wszystkim Święty Krzyż. Wszystkie te przedmioty przetrwały, bo miały przetrwać. Wyłomem w tej myśli był brak Świętego Graala. A jednak Graal też jest zachowany. Sadło, z którym robi wywiad Samołyk, zamieścił na tupce cykl wykładów okołotematycznych. Puściłem sobie ten o Chuście i Sudarionie i tam Sadło wspomina tam o bazaltowej czarce (z Walencji). Pomylił się, bo nie biega o czarkę bazaltową a o agatową. I faktycznie, nie niepokojona przez poszukiwaczy zaginionej arki kielich stoi sobie w specjalnie dlań wybudowanej kapliczce.
    image
    https://nauka.wiara.pl/doc/469413.Poszukiwacze-Swietego-Kielicha
  • Przepraszam ale Świętego Graala nie ma ani w Ewangeliach ani w tradycji. To jest ochrzczona celtycka legenda.
  • Porzućmy zatem nazwę. To kielich (kubek, czarka - jakieś naczynie), z której spożywano Krew Chrystusa podczas Ostatniej Wieczerzy.
  • loslos
    edytowano April 2021
    No ale to co innego. W Świętego Graala krew Chrystusa miała spłynąć z krzyża.
  • na obrazkach to janioły trzymały grala..., a nie, to kielich mszalny ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.