Później oba naczynia połączono ale znowu - nie ma to poparcia ani Ewangelii ani tradycji. Nie ma podstaw uważać, że kielich z Ostatniej wieczerzy został zabrany pod Krzyż i że spłynęła do niego krew Chrystusa.
Zdaje się, że po raz pierwszy wspomina o tym Robert de Boron w poemacie Joseph d'Arimathie w końcówce 12 wieku.
trep napisal(a): Jedna rzecz mnie nurtuje, może wiecie. Jak oni rozpoznali, że to takie a takie monety leżały na oczach. O jakichś tam nominałach i bite kedyś tam. Ta historia przypomina mi taki komiks CSI ze śrubką na tablicy rejestracyjnej. Ale może się mydlę.
Słusznie Kolega myśli. Grzesio Górny zrobił kiedyś wywiad z jednym panem ekspiertem od staroświeckich pieniążków, a może od niewyraźnych zdjęć i o to go zagadnął. A ten mu na to: "Panie Grzesiu, to jest tak niewyraźne, że se można tam odczytać dosłownie wszystko, więc absolutnie się proszę do takich zgadywanek nie przywiązywać, tak?"
los napisal(a): Nie ma podstaw uważać, że kielich z Ostatniej wieczerzy został zabrany pod Krzyż i że spłynęła do niego krew Chrystusa.
Że spłynęła, to istotnie mocno wątpliwe, ale że się tam znalazła, to oczywiste.
i to nawet przed Krzyżem i jak ja mam to moim chrześnicom podać? dla nas to nie oczywistość, a wiara, a u nich wątpliwości nawet nie ma, jest pewnośc na nie
trep napisal(a): Jedna rzecz mnie nurtuje, może wiecie. Jak oni rozpoznali, że to takie a takie monety leżały na oczach. O jakichś tam nominałach i bite kedyś tam. Ta historia przypomina mi taki komiks CSI ze śrubką na tablicy rejestracyjnej. Ale może się mydlę.
Słusznie Kolega myśli. Grzesio Górny zrobił kiedyś wywiad z jednym panem ekspiertem od staroświeckich pieniążków, a może od niewyraźnych zdjęć i o to go zagadnął. A ten mu na to: "Panie Grzesiu, to jest tak niewyraźne, że se można tam odczytać dosłownie wszystko, więc absolutnie się proszę do takich zgadywanek nie przywiązywać, tak?"
I tutej mamy egzemplifikację prawdziwości pedzenia "więcej znaczy mniej", bo jeśli wykładowca (Sadło w jednym ze swoich wykładów) jednym tchem, bez disklejmera, twierdzi bez zająknięcia, że naukowcy rozpoznali te monety, i są to monety z tych czasów i obszarów, i jest to dowód na prawdziwość całunu, to słuchacz ma prawo podobnie poważnie potraktować pozostałe dowody.
Zaprawdę powiadam wam: lepi podać czy dowody a pewne niż czy pewne i dwa bardzo wątpliwe (razem pinć).
wciąga... zatrzymałem się ja przy pyłkach, których to których w średniowieczu nie znano (że jakiś tam pył-pyłek to tak, lecz bez mikrosopu to prawie żadnej wiedzy o tym)
a tu praktycznie nic po polsku? nawet na WIKI (w sensie, kto zaczął, kto odkrył, kiedy nauka się tego osobna zrobiła)
THE discovery of sex in plants is usually credited to Camerarius (1694), and Koelreuter (1761) is generally believed to have made the first systematic study of plant hybrids. Statements of Sachs in his “History of Botany” are mainly .....
Na tunice (szacie Jezusa, nie całunie) odkryto 40 rodzajów pyłków, wszystkie z regionu Bliskiego Wschodu, w tym trzy tzw. endemiczne, występujące tylko w okolicy (20 km czy mil!) Jerozolimy.
Plus rodzaj tkania płótna, który zanikł już w 2. czy 3. wieku po Chrystusie.
Oczywiście z jednego kawałka płótna, nie (z)szyte. Lniana.
Jak byłem mały, to o tem u babci czytałem. Miała taką książkę o wiadomym Całunie, jakby z powielacza i tam były fotki z mikroskopu elektronowego danych pyłków, a wywody iż one tylko w Palestynie, te pyłki, występują.
los napisal(a): Nie ma podstaw uważać, że kielich z Ostatniej wieczerzy został zabrany pod Krzyż i że spłynęła do niego krew Chrystusa.
Że spłynęła, to istotnie mocno wątpliwe, ale że się tam znalazła, to oczywiste.
i to nawet przed Krzyżem i jak ja mam to moim chrześnicom podać? dla nas to nie oczywistość, a wiara, a u nich wątpliwości nawet nie ma, jest pewnośc na nie
pogubiłem się: co pod czym i z czym?
noto je proste! Krew Pana naszego była w kielichu jeszcze przed męką Jego, przed Krzyżem,bo w czasie Wieczerzy
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Jak byłem mały, to o tem u babci czytałem. Miała taką książkę o wiadomym Całunie, jakby z powielacza i tam były fotki z mikroskopu elektronowego danych pyłków, a wywody iż one tylko w Palestynie, te pyłki, występują.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Jak byłem mały, to o tem u babci czytałem. Miała taką książkę o wiadomym Całunie, jakby z powielacza i tam były fotki z mikroskopu elektronowego danych pyłków, a wywody iż one tylko w Palestynie, te pyłki, występują.
tak, tylko mnie o coś z boku się rozchodzi...
podają te redachtóry różne dane, fakty, np. o pyłkach, ale bez podania źródeł, tylko tak: "Jak odkryli naukowcy", a ci naukowcy co odkryli sami opierają swą wiedzę na czymś wcześniejszym.
np. nie znam książki np. Grzegorza Górnego i mogę go skrzywdzić, nie wiem jak tam wygląda to na papierze w literkach, ale mi zdanie typu "w średniowieczu o tym nie wiedziano" nie wystarcza, bo od kiedy "to" wiedziano?
z całunem w sprawie negatywu jest prościej, bo historia niejako pop-kulturowa: odkryto fotografię, czyli odkryto negatyw obrazu (i samą ideę że coś takiego jest), i nie wiem, czy wogóle jest możliwością narysowanie obrazu negatywowego! (bez fotograficznej ściągi), ot patrzam sobie na mostek nad rzeczką w parku i rysuję negatywowe, czarnobiałe arcydzieło
christoph napisal(a): i jak ja mam to moim chrześnicom podać? dla nas to nie oczywistość, a wiara, a u nich wątpliwości nawet nie ma, jest pewnośc na nie
No ale jeśli ktoś nie wierzy, to chyba nie ma znaczenia co się w tym kielichu znalazło.
trep napisal(a): A nie można było tych pyłków podrzucić?
Najważniejszy dowód na prawdziwość to fakt, że i dzisiaj nik by nie potrafił tego sfałszować, choćby miał nie wiem jakie niecne fałszerskie zapędy.
jak się o pyłkach nie wiedziało... to że są (takie małe) to dopiero po odkryciu mikroskopu oraz, no właśnie, nie potrafię znaleźć kto sobie pierwszy te pyłki wziął na szalkę pod lupę... Chyba Brown, ten od "ruchów Browna"
więc nie ma szans, 0 % możliwości, by ktoś w średniowieczu o tym nawet pomyślał, i jeszcze pojechać do muslimów (Jerozolimy) i nabrać łyżeczką ciut pyłków
więc nie ma szans, 0 % możliwości, by ktoś w średniowieczu o tym nawet pomyślał, i jeszcze pojechać do muslimów (Jerozolimy) i nabrać łyżeczką ciut pyłków
Chyba że sprowadzano jakieś pachnidła stamtąd, które takie pyłki mogły zawierać, i nasączano nimi całun. Z tym że to powinno pozostawić jakieś inne ślady chyba.
Dla chętnych wgłębić się w temat, poniżej link do artykułów stanowiących merytoryczną polemikę z zarzutami wobec autentyczności Całunu. Bardzo wiele ciekawych informacji i dobrych argumentów.
więc nie ma szans, 0 % możliwości, by ktoś w średniowieczu o tym nawet pomyślał, i jeszcze pojechać do muslimów (Jerozolimy) i nabrać łyżeczką ciut pyłków
Chyba że sprowadzano jakieś pachnidła stamtąd, które takie pyłki mogły zawierać, i nasączano nimi całun. Z tym że to powinno pozostawić jakieś inne ślady chyba.
i stare, kilkuset letnie płótno do zestawu, przechowywane z pokolenia na pokolenie
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Jak byłem mały, to o tem u babci czytałem. Miała taką książkę o wiadomym Całunie, jakby z powielacza i tam były fotki z mikroskopu elektronowego danych pyłków, a wywody iż one tylko w Palestynie, te pyłki, występują.
Książka artysty z roku 2000 o Całunie Turyńskim, otrzymała imprimatur, osobiste podziękowanie Jana Pawła II oraz oficjalne podziękowanie Watykańskiego Sekretariatu Stanu (26 stycznia 2001r). Kolejna publikacja o tej tematyce pt. Całun Turyński. Relikwia czy genialne fałszerstwo'', ukazała się w 2011 r. nakładem wydawnictwa PAX.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Tarnowski Nie podam szczegółów, ale sporo pamiętam. Te pyłki odkryto pod mikroskopem w kilku niezależnych laboratoriach, do których przekazano do badań włókna z tkaniny całunu. Monety odbiły się na całunie w miejscu oczu odbitego wizerunku. W książce były zamieszczone fotografie z NASA.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Jak byłem mały, to o tem u babci czytałem. Miała taką książkę o wiadomym Całunie, jakby z powielacza i tam były fotki z mikroskopu elektronowego danych pyłków, a wywody iż one tylko w Palestynie, te pyłki, występują.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Jak byłem mały, to o tem u babci czytałem. Miała taką książkę o wiadomym Całunie, jakby z powielacza i tam były fotki z mikroskopu elektronowego danych pyłków, a wywody iż one tylko w Palestynie, te pyłki, występują.
Z niebieską okładką?
Świadek zasłania się niepamięcią.
Zabrać prawko!
Daj pan spokój, to było jakie 30 lat temu, a i tak pamiętam fotki z mikroszkopa.
Niezależne od siebie badania naukowe doszły do tych samych wniosków. Podczas prześwietleń makrofotografie ujawniły nie tylko obecność monet, ale też fragmenty wskazujące na konkretny czas. Odczytano na nich napis ...
a nie wierzę w rzetelność redaktorów i poproszę o linki do tych dwóch/kilku badań!
a widziałem świrów na YT, co sami sobie badali całun i widzieli... źrenice (otwartych) oczu!
źródła!
stąd np. sam szukałem jak z tą nauką o pyłkach jest (sama nazwa nauki, palinologia, powstała dopiero w 1944 roku! w połowie XX wieku)
Ta książka ma imprimatur. Linków do badań nie mam. Podałam link do info o autorze. Jakby Waść się uparł, to by dotarł do źródła wiedzy o tych badaniach pyłków.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Komentarz
Zdaje się, że po raz pierwszy wspomina o tym Robert de Boron w poemacie Joseph d'Arimathie w końcówce 12 wieku.
i jak ja mam to moim chrześnicom podać?
dla nas to nie oczywistość, a wiara, a u nich wątpliwości nawet nie ma, jest pewnośc na nie
i jak ja mam to moim chrześnicom podać?
dla nas to nie oczywistość, a wiara, a u nich wątpliwości nawet nie ma, jest pewnośc na nie
pogubiłem się:
co pod czym i z czym?
Zaprawdę powiadam wam: lepi podać czy dowody a pewne niż czy pewne i dwa bardzo wątpliwe (razem pinć).
zatrzymałem się ja przy pyłkach, których to których w średniowieczu nie znano (że jakiś tam pył-pyłek to tak, lecz bez mikrosopu to prawie żadnej wiedzy o tym)
a tu praktycznie nic po polsku? nawet na WIKI (w sensie, kto zaczął, kto odkrył, kiedy nauka się tego osobna zrobiła)
1.
znalazłem knigę, lecz za 46 dolarów w .pdf lub subskrybcja biblioteczna...
więc tylko jedna stronka pokazana:
2.
książka z 1933 w pdf do ściągnięcia
Na tunice (szacie Jezusa, nie całunie) odkryto 40 rodzajów pyłków, wszystkie z regionu Bliskiego Wschodu, w tym trzy tzw. endemiczne, występujące tylko w okolicy (20 km czy mil!) Jerozolimy.
Plus rodzaj tkania płótna, który zanikł już w 2. czy 3. wieku po Chrystusie.
Oczywiście z jednego kawałka płótna, nie (z)szyte. Lniana.
co pod czym i z czym?
noto je proste!
Krew Pana naszego była w kielichu jeszcze przed męką Jego, przed Krzyżem,bo w czasie Wieczerzy
podają te redachtóry różne dane, fakty, np. o pyłkach, ale bez podania źródeł, tylko tak:
"Jak odkryli naukowcy", a ci naukowcy co odkryli sami opierają swą wiedzę na czymś wcześniejszym.
np. nie znam książki np. Grzegorza Górnego i mogę go skrzywdzić, nie wiem jak tam wygląda to na papierze w literkach, ale mi zdanie typu "w średniowieczu o tym nie wiedziano" nie wystarcza, bo od kiedy "to" wiedziano?
z całunem w sprawie negatywu jest prościej, bo historia niejako pop-kulturowa: odkryto fotografię, czyli odkryto negatyw obrazu (i samą ideę że coś takiego jest), i nie wiem, czy wogóle jest możliwością narysowanie obrazu negatywowego! (bez fotograficznej ściągi), ot patrzam sobie na mostek nad rzeczką w parku i rysuję negatywowe, czarnobiałe arcydzieło
Najważniejszy dowód na prawdziwość to fakt, że i dzisiaj nik by nie potrafił tego sfałszować, choćby miał nie wiem jakie niecne fałszerskie zapędy.
to że są (takie małe) to dopiero po odkryciu mikroskopu oraz, no właśnie, nie potrafię znaleźć kto sobie pierwszy te pyłki wziął na szalkę pod lupę... Chyba Brown, ten od "ruchów Browna"
więc nie ma szans, 0 % możliwości, by ktoś w średniowieczu o tym nawet pomyślał, i jeszcze pojechać do muslimów (Jerozolimy) i nabrać łyżeczką ciut pyłków
https://www.apologetyka.info/tag/Ca%C5%82un%20tury%C5%84ski/?user=15
Książka artysty z roku 2000 o Całunie Turyńskim, otrzymała imprimatur, osobiste podziękowanie Jana Pawła II oraz oficjalne podziękowanie Watykańskiego Sekretariatu Stanu (26 stycznia 2001r). Kolejna publikacja o tej tematyce pt. Całun Turyński. Relikwia czy genialne fałszerstwo'', ukazała się w 2011 r. nakładem wydawnictwa PAX.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Tarnowski
Nie podam szczegółów, ale sporo pamiętam.
Te pyłki odkryto pod mikroskopem w kilku niezależnych laboratoriach, do których przekazano do badań włókna z tkaniny całunu.
Monety odbiły się na całunie w miejscu oczu odbitego wizerunku. W książce były zamieszczone fotografie z NASA.
Tu też sporo:
https://deon.pl/po-godzinach/nauka-i-technologia/jedna-z-tajemnic-calunu-turynskiego-odkryta-naukowcy-nie-maja-watpliwosci,435944
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Zabrać prawko!
Daj pan spokój, to było jakie 30 lat temu, a i tak pamiętam fotki z mikroszkopa.
a widziałem świrów na YT, co sami sobie badali całun i widzieli... źrenice (otwartych) oczu!
źródła!
stąd np. sam szukałem jak z tą nauką o pyłkach jest (sama nazwa nauki, palinologia, powstała dopiero w 1944 roku! w połowie XX wieku)
Linków do badań nie mam. Podałam link do info o autorze. Jakby Waść się uparł, to by dotarł do źródła wiedzy o tych badaniach pyłków.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia