janosik napisal(a): Skutki deglobalizacji. W Polsce nadal jest tania siła robocza i coraz lepsza infrastuktura.
A mimo wszystko zarabiamy coraz więcej, wsysamy imigrantów zarobkowych, bezrobocie nadal niskie, gospodarka zdumiewająco odporna na wstrząsy. Nic tylko siąść i płakać.
Spokojnie, AD 1990 byliśmy na poziomie Afryki a Czesi na średnim poziomie ojropejskim, tak nas Jaruzel załatwił a myśmy mu nie zrobili widowiskowej egzekucji. Grzech to ciężki, aż się boję myśleć, co nas za to spotka.
janosik napisal(a): Co więcej jak się spojrzy na lata wstecz to wcale ich nie doganiamy
I to mnie trochę dziwi - ani oni nie mają jakichś wielkich (w porównaniu z nami) inwestycji zagraniczncyh, ani innowacji (tak, wiem, Estonia, ale poza nimi?), ani własnego przemysłu (tak, wiem Czesi). A jednak jakimś cudem lepsi są (pod tym względem) od nas wszyscy, nawet Słowacja, Węgry, Łotwa (wtf?)
To zależy kolego na którą z tabelek spojrzysz, na większości Polska jest powyżej Dolnych i Górnych Węgier. A że tabelki się różnią? Któż jak nie ja od dawna przestrzega przed dawaniem wiary słowu pisanemu?
Ja wiem że się tabelki różnią, tylko dziwi mnie ta konkretna, inne mniej albo w ogóle. Oczywiście można to zbyć, tak jak wszystko inne - ale nie wiem czy to aby na pewno mądre.
Może historia, Czechy zaplecze przemysłowe CK monarchii, w międzywojniu podobno najbogatszy (na osobę) kraj na świecie, podczas wojny brak strat materialnych i osobowych, warunki życia lepsze niż w Niemczech - zestawić to z Polską.
TecumSeh napisal(a): @pantelej - dlatego napisałem że Czechy rozumiem. Estonię też. Ale reszty - nie.
Odpowiedź eksperta: - przedstawione wykresy są oczywiste i bazują na danych statystycznych, więc za te wartości odpowiada statystyka na bazie której zostały wygenerowane, a pytanie dlaczego tak wyglądają, jest dość dziecinne, po prostu ich twórca wybrał taki wzór wizualizacji danych. To chyba jest oczywiste?
A merytorycznie, to nie wiem jaki proces imigracji miał miejsce w krajach poza Polską, to raz. A dwa to większy potencjał ludności powoduje, że potrzeba dużo więcej kasy w gospodarce aby o 1% cała statystycznie urosła.
ms.wygnaniec napisal(a): A merytorycznie, to nie wiem jaki proces imigracji miał miejsce w krajach poza Polską, to raz. A dwa to większy potencjał ludności powoduje, że potrzeba dużo więcej kasy w gospodarce aby o 1% cała statystycznie urosła.
To akurat co znaczy "per capita" to wiadomo:)
pantelej napisal(a): Po covidzie Polska wyraźnie odjeżdża
Własnie. I dobrze, tylko brakuje mi consistency tutaj z tymi dwoma.
Własnie. I dobrze, tylko brakuje mi consistency tutaj z tymi dwoma.
No tak na szybko przychodzi mi do glowy kwestia tego jak wiele wielkich firm unika podatków. W sensie że faktycznie u nas produkcja rośnie, wszystko rośnie na zasadzie takiej że u nas inwestują a potem zbierają zyski. Polska gospodarka to taka pompka wirnikowa - z jednej strony wchodzi dużo ale tez z drugiej strony wychodzi dużo. A nam zostaje tylko podziwianie jak czasem szybciej lub wolniej łopatki się kręcą.
polmisiek napisal(a): No ale dlaczego u nas jest, a u sąsiadów nie ma? Za bardzo ich zlockdownowali?
Uwaga będzie filozofia! Czyli z empirią może być cienko, czyste spekulacje.
Systemy są dynamiczne: zmieniają się, rozwijają, upadają etc. W teorii systemów dynamicznych istnieje pojęcie stanu równowagi czyli stanu w pewien sposób dla systemu naturalnego, jak system znajdzie się w stanie równowagi, to przynajmniej przez pewien czas się nie zmienia bardzo, mają miejsce tylko oscylacje wokół rzeczonego stanu równowagi. Istnieje też taka własność, że system odchylony od stanu równowagi może wykazywać skłonność do powrotu do niego, nazywa się to mean reversion. Dobrą analogią jest wahadło choć oczywiście analogia nie jest metodą naukową.
Polska w sposób oczywisty została w ostatnim czasie zmasakrowana w sposób nieporównanie większy niż jakiekolwiek inne państwo europejskie czyli od swego stanu równowagi jest dosyć daleko. Jeśli owa mean reversion istnieje, powinna się rozwijać szybciej niż inni.
Komentarz
btw , może tę informację dać do TVP?
jest tu kto z tej firmy?
W sumie.. czy to tak źle?
Nic tylko siąść i płakać.
I trochę nie rozumiem dlaczego.
Oczywiście można to zbyć, tak jak wszystko inne - ale nie wiem czy to aby na pewno mądre.
- przedstawione wykresy są oczywiste i bazują na danych statystycznych, więc za te wartości odpowiada statystyka na bazie której zostały wygenerowane, a pytanie dlaczego tak wyglądają, jest dość dziecinne, po prostu ich twórca wybrał taki wzór wizualizacji danych. To chyba jest oczywiste?
A merytorycznie, to nie wiem jaki proces imigracji miał miejsce w krajach poza Polską, to raz. A dwa to większy potencjał ludności powoduje, że potrzeba dużo więcej kasy w gospodarce aby o 1% cała statystycznie urosła.
Systemy są dynamiczne: zmieniają się, rozwijają, upadają etc. W teorii systemów dynamicznych istnieje pojęcie stanu równowagi czyli stanu w pewien sposób dla systemu naturalnego, jak system znajdzie się w stanie równowagi, to przynajmniej przez pewien czas się nie zmienia bardzo, mają miejsce tylko oscylacje wokół rzeczonego stanu równowagi. Istnieje też taka własność, że system odchylony od stanu równowagi może wykazywać skłonność do powrotu do niego, nazywa się to mean reversion. Dobrą analogią jest wahadło choć oczywiście analogia nie jest metodą naukową.
Polska w sposób oczywisty została w ostatnim czasie zmasakrowana w sposób nieporównanie większy niż jakiekolwiek inne państwo europejskie czyli od swego stanu równowagi jest dosyć daleko. Jeśli owa mean reversion istnieje, powinna się rozwijać szybciej niż inni.