Wątek jest typu/ klasy innego wątasa: "Dobra wiadomość z rana", gdzie cieszymy się i radujemy z malejącego nakładu i czytelnictwa wyborczej.
A tak, jeszcze kilka lat temu nachalstwo tego było przeokrutne. Teraz dobiło to to (chyba) kowid i teraz wojna na Ukrainie.
No właśnie. I mój wpis też był z tej kategorii. A to że stali się mniej nachalni (mniej pewni siebie?) to fakt. Dziś już nie byłby zrozumiały dowcip rysunkowy sprzed x lat: Gość leży skopany przez osiłków, którzy tłumaczą się policjantowi: "Ten faszysta nie chciał nic dać na WOŚP". A nasz dawny forumkowy Kolega, Budyń78 napisał na fb: "Muszę pochwalić wolontariuszy WOŚP. Wielu przechodziło obok mnie z puszką i żaden nie zaczepił". Na co ktoś ze znajomych skomentował: Może mieli instrukcję "Tego pana nie obsługujemy!" ;-)
@Mordechlaj_Mashke powiedział(a):
Nie za bardzo rozumiem zjawiska.
Obstawiam, że jest to jakiś bunt przeciwko wszystkiemu, bo przecież nie przeciwko światu, bo lewacki świat ten idiotyzm popiera, nie przeciwko zgredom, bo przecież Owsiak jest starszy niż ich zgredzi, nie przeciwko PiS bo WOŚP przecież beł tyż za placformy. Więc dlaczego? I zamiast grać w grę, siedzieć na jakimś wykopie czy innem tinderze i walić gruchę oni chodzą z puszką? No dobra, przyjmijmy, oki, ja przyjmuję, że raz na rok, wierząc, że pomagają zbierać na jakąś niby akcję charytatywną, na szpitale, na chore dzieci poczują się lepiej bo w ten sposób "rozgrzeszą się" z tego, że ostatnie 12 miechów zmarnowali na granie w grę, siedzenie na jakimś wykopie czy innem tinderze i waleniu gruchy. Powiedzą: zrobiliśmy cuś dobrego, teraz przez następne 12 miechów możemy grać w grę, itd...
Ale czy to ich tak naprawdę motywuje, trudno mnie zrozumić.
Mam sąsiada, który w ósmej klasie sterczał na mrozie pod kościołem. Motywowało go to, że dostawał punkty za wolontariat, które były przydatne przy naborze do szkoły średniej. Dzieciak odbębnił wolontariat w jeden dzień i miał święty spokój i sporo punktów. Nie było w tym żadnej ideologii i żadnej ckliwości w rodzaju : "jaki ja jestem dobry i świadomy". Nie wiem, jak to jest w innych przypadkach, ale pewnie podobnie.
Trochę mi głupio, że dopiero w sierpniu natknęłam się na wypowiedź z lutego. Przepraszam
Owsiak się denerwuje, w nowym modelu.
Widziałem sondaż, 54% Polaków ocenia dobrze Owsiaka, to najniższy wynik w historii, było i 90%. Jutro będzie poniżej 50.
Kurak?
miałęm zaszczyt wypaść pajacem od gościa....ehhhh to byli czasy....
ale zerknę, z ciekawości, no i w końcu Owsiaka będą grillować.
samo gęste, mniam
W sumie nie wiem, jaki był cel programu. Wiem tyle, co wiedziałam do tej pory, a czcicieli Owsiaka nikt nie przekona. Zresztą wątpię, żeby to oglądali.
@Cyrylica powiedział(a):
W sumie nie wiem, jaki był cel programu. Wiem tyle, co wiedziałam do tej pory, a czcicieli Owsiaka nikt nie przekona. Zresztą wątpię, żeby to oglądali.
Chodzi o widzów KZ. Kropla drąży skałę, skoro nie można inaczej.
@Cyrylica powiedział(a):
W sumie nie wiem, jaki był cel programu. Wiem tyle, co wiedziałam do tej pory, a czcicieli Owsiaka nikt nie przekona. Zresztą wątpię, żeby to oglądali.
My - w tzw kwiecie wieku- wiedzieliśmy o melonach i mrówkach, ale program był - tak mi się wydaje- dla młodszej publiki, która nie wie kto zacz Matka Kurka i co odkrył. A, że najeżdżali na Wielguckiego? 1. Dla dramaturgii, 2. Żeby dać MK szansę na riposty.
Program polegający wyłącznie na czytaniu dokumentów mógłby wszystkich uśpić, a jednak nie wypadł źle. Zdjęli aureolę znad głowy Jurasa i sam fakt, że o tej świętej krowie mówi się jak o nieświętym biznesmenie to już coś.
Jest w tym dużo racji ale z drugiej strony przedstawili MK jako pieniacza i awanturnika który, czy trzeba czy nie trzeba, robi z wszystkiego i z wszystkim wokół awanturę.
Trochę go (w tym konkretnym temacie) rozbroili - miała być petarda, jest kapiszon...
Owszem, przestępstwa finansowe to nie są spektakularne pościgi i krew się nie leje ale nudne grzebanie w tabelkach excela więc może to uratowało Program ale dla sprawy wyjaśnienia Jurasa przyczyniło się tak-sobie.
Zgadzam się z oceną Marnioka, ale jest pewna subtelność...
Oglądałem na telefonie, widząc na żywo czat. Ok. 90-95% to były mocne głosy poparcia dla MK i szydera z oportunizmu Mazurka i Stanowskiego. Mnie zachwycił tekst w stylu "oooo, Słuchawka powiedziała jakie są nastroje na czacie i od razu się grzeczniej zrobiło".
A do tego telefon kobitki w średnim wieku (kojarzyła MK z jakiegoś forum w 2005 r.), która uprzejmie odpowiedziała, dlaczego akurat MK zajmuje się tym tematem: Bo dziennikarze się nie zajmują, a mają pełne galoty ze strachu!
Pożoga, dwóch dziennikarzy wyjadaczy kontra internetowy chłopek roztropek.
Zgrillowali go.
Do takich teatrów trzeba mieć warsztat nie wystarczy mieć rację.
Wracając do orkestry, zauważam pewne poruszenie i dyskusje wokół, coś jakby zaczyna pękać. Dyplomatycznie tylko stwierdzam nie dałam ani grosza więc się nie będę wypowiadać i obserwuję sobie skonfudowane oblicza.
@qiz powiedział(a):
Zgadzam się z oceną Marnioka, ale jest pewna subtelność...
Oglądałem na telefonie, widząc na żywo czat. Ok. 90-95% to były mocne głosy poparcia dla MK i szydera z oportunizmu Mazurka i Stanowskiego. Mnie zachwycił tekst w stylu "oooo, Słuchawka powiedziała jakie są nastroje na czacie i od razu się grzeczniej zrobiło".
A do tego telefon kobitki w średnim wieku (kojarzyła MK z jakiegoś forum w 2005 r.), która uprzejmie odpowiedziała, dlaczego akurat MK zajmuje się tym tematem: Bo dziennikarze się nie zajmują, a mają pełne galoty ze strachu!
I to zamknęło temat
Najważniejszą kompetencją współczesnego dziennikarza jest wiedza w jakim kierunku nie należy patrzeć i jakich spraw nie ruszać.
@Pani_Łyżeczka powiedział(a):
Pożoga, dwóch dziennikarzy wyjadaczy kontra internetowy chłopek roztropek.
Zgrillowali go.
Do takich teatrów trzeba mieć warsztat nie wystarczy mieć rację.
MK nie przygotował się do takiej jatki, a przecież powinien pamiętać, jak o nim Stanowski się wypowiadał.
Mazurek usiłował lekko pomagać MK ale on nie dawał sobie za bardzo pomagać,
Zabrakło jasnej tezy:
Jerzy Owsiak może zarabiać ile chce, ale jak korzysta ze szlachetnych odruchów i wolontariatu, to ma się transparentnie rozliczać, a zwłaszcza jak zatrudnia rodzinę,
pisząc swoje artykuły nie miałem pełnej wiedzy o powiązaniach między spółkami, bo dziennikarze tacy jak Robert Mazurek zawiedli na całej linii,
organizacja zbiórki ogólnopolskiej wymaga stosownego zaplecza, tylko niech to zaplecze będzie wynagradzane w sposób jawny,
Komentarz
A nasz dawny forumkowy Kolega, Budyń78 napisał na fb: "Muszę pochwalić wolontariuszy WOŚP. Wielu przechodziło obok mnie z puszką i żaden nie zaczepił". Na co ktoś ze znajomych skomentował: Może mieli instrukcję "Tego pana nie obsługujemy!" ;-)
👣
🐾
🐾
Brudstok'23 rozpoczęty. Totalni już się nie szczypią.
A Joanna Parniewska i Marta Lempart dzie? Owsik seksista.
Kobieton* zrobił swoje - kobieton może odejść
*Jakżesz prorocze określenie ukute przez Witkacego
Mam sąsiada, który w ósmej klasie sterczał na mrozie pod kościołem. Motywowało go to, że dostawał punkty za wolontariat, które były przydatne przy naborze do szkoły średniej. Dzieciak odbębnił wolontariat w jeden dzień i miał święty spokój i sporo punktów. Nie było w tym żadnej ideologii i żadnej ckliwości w rodzaju : "jaki ja jestem dobry i świadomy". Nie wiem, jak to jest w innych przypadkach, ale pewnie podobnie.
Trochę mi głupio, że dopiero w sierpniu natknęłam się na wypowiedź z lutego. Przepraszam
Same platformersy są
→z wątku "wybory 2023" przeklejam fotkę dla niezgubienia "serduszka"
i z czym się tu nie zgodzić?
To jest drugie hasło, które ma szansę zjednoczyć wszystkich Polaków.
Pierwsze to: "Kurski przeproś za brata".
By przydać trochę miłości mojemu klasycznemu wątku - Kurak będzie dziś gościem Stanowskiego na Kanale Zero.
https://x.com/OficjalneZero/status/1882022475929940434
Miliony Polaków czekają niecierpliwie.
Owsiak się denerwuje, w nowym modelu.
Widziałem sondaż, 54% Polaków ocenia dobrze Owsiaka, to najniższy wynik w historii, było i 90%. Jutro będzie poniżej 50.
Owsiki generalnie są niezdrowe
Aż ociera pot po dymaniu Polaków, bidulek.
Kurak?
miałęm zaszczyt wypaść pajacem od gościa....ehhhh to byli czasy....
ale zerknę, z ciekawości, no i w końcu Owsiaka będą grillować.
samo gęste, mniam
Padnie rekord obglądalności.
Myślę, że tak. Ponad tysiąc ludków już teraz czeka na rozpoczęcie.
EDIT Po kwadransie rozmowy - 27 tysięcy obserwujących.
EDIT 2 Po godzinie - 57 tysięcy
Nie wiem, czego oczekiwałam. Walą w Wielguckiego, jak w kaczy kuper.
Bo Kurak się plącze, mieszając sprawy istotne z duperelami, a idąc na takie starcie trzeba mieć jasny przekaz i kilka najważniejszych spraw.
Nie wykluczałbym, że taki był uzgodniony plan. Zasiać wątpliwości, a z drugiej strony nie narazić Stanoskiego na kłopoty.
W sumie nie wiem, jaki był cel programu. Wiem tyle, co wiedziałam do tej pory, a czcicieli Owsiaka nikt nie przekona. Zresztą wątpię, żeby to oglądali.
Chodzi o widzów KZ. Kropla drąży skałę, skoro nie można inaczej.
My - w tzw kwiecie wieku- wiedzieliśmy o melonach i mrówkach, ale program był - tak mi się wydaje- dla młodszej publiki, która nie wie kto zacz Matka Kurka i co odkrył. A, że najeżdżali na Wielguckiego? 1. Dla dramaturgii, 2. Żeby dać MK szansę na riposty.
Program polegający wyłącznie na czytaniu dokumentów mógłby wszystkich uśpić, a jednak nie wypadł źle. Zdjęli aureolę znad głowy Jurasa i sam fakt, że o tej świętej krowie mówi się jak o nieświętym biznesmenie to już coś.
Jest w tym dużo racji ale z drugiej strony przedstawili MK jako pieniacza i awanturnika który, czy trzeba czy nie trzeba, robi z wszystkiego i z wszystkim wokół awanturę.
Trochę go (w tym konkretnym temacie) rozbroili - miała być petarda, jest kapiszon...
Owszem, przestępstwa finansowe to nie są spektakularne pościgi i krew się nie leje ale nudne grzebanie w tabelkach excela więc może to uratowało Program ale dla sprawy wyjaśnienia Jurasa przyczyniło się tak-sobie.
Moja ocena 2,5/5
Zgadzam się z oceną Marnioka, ale jest pewna subtelność...
Oglądałem na telefonie, widząc na żywo czat. Ok. 90-95% to były mocne głosy poparcia dla MK i szydera z oportunizmu Mazurka i Stanowskiego. Mnie zachwycił tekst w stylu "oooo, Słuchawka powiedziała jakie są nastroje na czacie i od razu się grzeczniej zrobiło".
A do tego telefon kobitki w średnim wieku (kojarzyła MK z jakiegoś forum w 2005 r.), która uprzejmie odpowiedziała, dlaczego akurat MK zajmuje się tym tematem: Bo dziennikarze się nie zajmują, a mają pełne galoty ze strachu!
I to zamknęło temat
Pożoga, dwóch dziennikarzy wyjadaczy kontra internetowy chłopek roztropek.
Zgrillowali go.
Do takich teatrów trzeba mieć warsztat nie wystarczy mieć rację.
Wracając do orkestry, zauważam pewne poruszenie i dyskusje wokół, coś jakby zaczyna pękać. Dyplomatycznie tylko stwierdzam nie dałam ani grosza więc się nie będę wypowiadać i obserwuję sobie skonfudowane oblicza.
Sroga u Jejmości autokorekta!
Najważniejszą kompetencją współczesnego dziennikarza jest wiedza w jakim kierunku nie należy patrzeć i jakich spraw nie ruszać.
MK nie przygotował się do takiej jatki, a przecież powinien pamiętać, jak o nim Stanowski się wypowiadał.
Mazurek usiłował lekko pomagać MK ale on nie dawał sobie za bardzo pomagać,
Zabrakło jasnej tezy: