KazioToJa napisal(a): Pilipiuk jest tak bardzo nasz, że mógłby pisywać na forum, Dukaj jest konformistą, co zadeklarował bodajże w jakimś wywiadzie, Komuda idealnie pasuje do PO.
W księgarni polecali mi dla dzieciaków Ziemiańskiego "Achaję". Ktoś zna? Warto?
Moim zdaniem warto. Fajna książka, tylko zdecydowanie nie dla dzieci.
KazioToJa napisal(a): Grzędowicz też specjalnie prawicowy nie jest.
To dlaczego pisał w Gazecie Polskiej ?
Sprawy środowiskowe. To był wtedy kolega Ziemkiewicza i, hue hue, mój. I jakoś tak się działo, że dział "Cywilizacja" przechodził z rąk do rąk Ziemkiewicza, Grzędowicza i, hue hue, moich.
Sprawy środowiskowe. To był wtedy kolega Ziemkiewicza i, hue hue, mój. I jakoś tak się działo, że dział "Cywilizacja" przechodził z rąk do rąk Ziemkiewicza, Grzędowicza i, hue hue, moich.
No ale on niespecjalnie prawicowy naprawdę ? Słabo pamiętam jego występy w GP, ale Pan Lodowego Ogrodu jest przesiąknięty prawicowością, tą wolnorynkową też. Nie mówiąc już o Hel 3, przecież to chwała wielkiej Polsce jest !
W każdym razie, szacun wielki, dozgonny za Pana Lodowego Ogrodu, to jest ostatnie coś naprawdę dobrego w polskiej fantastyce. Grzędowicz zamknął pewien rozdział.
Sprawy środowiskowe. To był wtedy kolega Ziemkiewicza i, hue hue, mój. I jakoś tak się działo, że dział "Cywilizacja" przechodził z rąk do rąk Ziemkiewicza, Grzędowicza i, hue hue, moich.
No ale on niespecjalnie prawicowy naprawdę ? Słabo pamiętam jego występy w GP, ale Pan Lodowego Ogrodu jest przesiąknięty prawicowością, tą wolnorynkową też. Nie mówiąc już o Hel 3, przecież to chwała wielkiej Polsce jest !
W każdym razie, szacun wielki, dozgonny za Pana Lodowego Ogrodu, to jest ostatnie coś naprawdę dobrego w polskiej fantastyce. Grzędowicz zamknął pewien rozdział.
Paczpan! Muszę tedy przejrzeć. Bo do tej pory czytałem wyłącznie tytuł - niezły!
Paczpan! Muszę tedy przejrzeć. Bo do tej pory czytałem wyłącznie tytuł - niezły!
Ale nie czytałeś Pana Lodowego Ogrodu, czy Hel3. Bo jak chodzi o ten pierwszy tytuł to gdzieś panie był, przecie to już dekada ? Hel3 też w sumie fajny, zupełnie inny, ale to krótka opowiastka.
A co się z nim teraz dzieje? Ja tylko pamiętam jak go Sakiewicz wysiudał, to poleciał wypłakiwać się w rękaw Michnikowi, że uknuli na niego spisek "ludzie Rydzyka".
Brzost napisal(a): A co się z nim teraz dzieje? Ja tylko pamiętam jak go Sakiewicz wysiudał, to poleciał wypłakiwać się w rękaw Michnikowi, że uknuli na niego spisek "ludzie Rydzyka".
Nie no, no bez przesady, że "wysiudał". Casus Piotra Wierzbickiego to niesamowita historia gościa, który założył dziennik "Nowy Świat", bodaj pierwszą alternatywę dla Gazowni. Jak go zniszczyli, zorganizował zbiórkę kapitału na miesięcznik "Gazeta Polska" wśród ludu pisoskiego. Poszło tak dobrze, że szybko przekształcił pismo w tygodnik. Po latach zaczęło się robić dziwnie. Zaczął jakby sterować w kierunku gazownianym, wbrew zespołowi, wbrew ludożercę i wbrew własnym udziałowcom - którzy generalnie trzymali wcześniej mordy w kuble. Ale przegiął Wierzbicki pałę wywiadem z Geremkiem, na rozkładówkę, z jawną pochwałą masonerii i oczywiście geremkowszczyzny, bo jak. Skończyło się buntem na pokładzie. To nie tak, że Ssakiewicz go wysiudał. Wierzbicki po prostu poszedł w zupełnie inną stronę niż instytucja, którą stworzył - i której sam nadał kierunek. Potem był publicystą muzycznym w Gazowni. Zniknął mi z radaru. Kompletnie tej historii nie rozumiem.
Paczpan! Muszę tedy przejrzeć. Bo do tej pory czytałem wyłącznie tytuł - niezły!
Ale nie czytałeś Pana Lodowego Ogrodu, czy Hel3. Bo jak chodzi o ten pierwszy tytuł to gdzieś panie był, przecie to już dekada ? Hel3 też w sumie fajny, zupełnie inny, ale to krótka opowiastka.
No nie czytałem, tak wyszło. W ogóle mie szeroko pojęte SF/F obrzydło, czy może jakoś znudziło, no nie wiem, nie?
Za to odkryłem takie nazwiska jak Józef Mackiewicz, Ferdynand Goetel, Antoni Gołubiew, Zofia Kossak, Henryk Rzewuski, Teodor Parnicki, Wojciech Albiński, Ismail Kadare, Warłam Szałamow, Alessandro Baricco. No, jest co czytać, wszystkich wymienionych ze spoczkiem polecam, jeśli by kto miał pytania o książki, nie?
Paczpan! Muszę tedy przejrzeć. Bo do tej pory czytałem wyłącznie tytuł - niezły!
Ale nie czytałeś Pana Lodowego Ogrodu, czy Hel3. Bo jak chodzi o ten pierwszy tytuł to gdzieś panie był, przecie to już dekada ? Hel3 też w sumie fajny, zupełnie inny, ale to krótka opowiastka.
Brzost napisal(a): A co się z nim teraz dzieje? Ja tylko pamiętam jak go Sakiewicz wysiudał, to poleciał wypłakiwać się w rękaw Michnikowi, że uknuli na niego spisek "ludzie Rydzyka".
Nie no, no bez przesady, że "wysiudał". Casus Piotra Wierzbickiego to niesamowita historia gościa, który założył dziennik "Nowy Świat", bodaj pierwszą alternatywę dla Gazowni. Jak go zniszczyli, zorganizował zbiórkę kapitału na miesięcznik "Gazeta Polska" wśród ludu pisoskiego. Poszło tak dobrze, że szybko przekształcił pismo w tygodnik. Po latach zaczęło się robić dziwnie. Zaczął jakby sterować w kierunku gazownianym, wbrew zespołowi, wbrew ludożercę i wbrew własnym udziałowcom - którzy generalnie trzymali wcześniej mordy w kuble. Ale przegiął Wierzbicki pałę wywiadem z Geremkiem, na rozkładówkę, z jawną pochwałą masonerii i oczywiście geremkowszczyzny, bo jak. Skończyło się buntem na pokładzie. To nie tak, że Ssakiewicz go wysiudał. Wierzbicki po prostu poszedł w zupełnie inną stronę niż instytucja, którą stworzył - i której sam nadał kierunek. Potem był publicystą muzycznym w Gazowni. Zniknął mi z radaru. Kompletnie tej historii nie rozumiem.
Cherchez la femme. Daleko szukać nie trzeba bo obecnie ślubna a nazywa się tak samo jak i obecny rednacz GaPola.
Jak pamiętam, to było etapami. Najpierw "Od Michnika do Rydzyka czyli o podobieństwie dwóch skrajności" a w kolejnym etapie "Tu zaszła zmiana", kiedy ogłosił, że dawne podziały straciły ważność, od dziś liczy się tylko kto za Unią a kto przeciw, więc Michnik staje się sojusznikiem a Rydzyk wrogiem.
Ale to jest wersja ksiązkowa? Bo że sobiue mogę poczytać w bibliotece narodowej to wiem. Musi być książka. Do kupienia. wyporzyczanie mnie nie interesuje.
Brzost napisal(a): A co się z nim teraz dzieje? Ja tylko pamiętam jak go Sakiewicz wysiudał, to poleciał wypłakiwać się w rękaw Michnikowi, że uknuli na niego spisek "ludzie Rydzyka".
Nie no, no bez przesady, że "wysiudał". Casus Piotra Wierzbickiego to niesamowita historia gościa, który założył dziennik "Nowy Świat", bodaj pierwszą alternatywę dla Gazowni. Jak go zniszczyli, zorganizował zbiórkę kapitału na miesięcznik "Gazeta Polska" wśród ludu pisoskiego. Poszło tak dobrze, że szybko przekształcił pismo w tygodnik. Po latach zaczęło się robić dziwnie. Zaczął jakby sterować w kierunku gazownianym, wbrew zespołowi, wbrew ludożercę i wbrew własnym udziałowcom - którzy generalnie trzymali wcześniej mordy w kuble. Ale przegiął Wierzbicki pałę wywiadem z Geremkiem, na rozkładówkę, z jawną pochwałą masonerii i oczywiście geremkowszczyzny, bo jak. Skończyło się buntem na pokładzie. To nie tak, że Ssakiewicz go wysiudał. Wierzbicki po prostu poszedł w zupełnie inną stronę niż instytucja, którą stworzył - i której sam nadał kierunek. Potem był publicystą muzycznym w Gazowni. Zniknął mi z radaru. Kompletnie tej historii nie rozumiem.
Cherchez la femme. Daleko szukać nie trzeba bo obecnie ślubna a nazywa się tak samo jak i obecny rednacz GaPola.
Nie wiem, o którą femme Koledze rozhozi się, ale jeżeli o Elżbietę Isakiewicz, to nie ma ona z Sakiewiczem nic wspólnego poza ilomaś literkami w naźwisku. Wierzbicki chodził z nią od samego początku, Sakiewicz pojawił się w red akcji chyba później.
Nie wiem, o którą femme Koledze rozhozi się, ale jeżeli o Elżbietę Isakiewicz, to nie ma ona z Sakiewiczem nic wspólnego poza ilomaś literkami w naźwisku. Wierzbicki chodził z nią od samego początku, Sakiewicz pojawił się w red akcji chyba później.
Ale chyba niezbyt dużo później. W każdym razie w czasach, gdy z GaPolem miałem bliskie kontakty, czyli w latach 1997-8, za sekretarzowania starej dobrej znajomej, pani Halinki, na pewno był, bo kiedyś toczyłem z nim bój o opublikowanie polemiki z panem Łaszkiewiczem, niedoszłym prywatyzatorem lasów.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Nie wiem, o którą femme Koledze rozhozi się, ale jeżeli o Elżbietę Isakiewicz, to nie ma ona z Sakiewiczem nic wspólnego poza ilomaś literkami w naźwisku. Wierzbicki chodził z nią od samego początku.
Toż mówię, nazywa się tak samo jak i obecny rednacz GaPola.
Komentarz
Ciężko od literatów oczekiwać spojnych poglądów.
To ten od muzyki ?
W każdym razie, szacun wielki, dozgonny za Pana Lodowego Ogrodu, to jest ostatnie coś naprawdę dobrego w polskiej fantastyce. Grzędowicz zamknął pewien rozdział.
Potem był publicystą muzycznym w Gazowni. Zniknął mi z radaru.
Kompletnie tej historii nie rozumiem.
Za to odkryłem takie nazwiska jak Józef Mackiewicz, Ferdynand Goetel, Antoni Gołubiew, Zofia Kossak, Henryk Rzewuski, Teodor Parnicki, Wojciech Albiński, Ismail Kadare, Warłam Szałamow, Alessandro Baricco. No, jest co czytać, wszystkich wymienionych ze spoczkiem polecam, jeśli by kto miał pytania o książki, nie?
Nie wiem, o którą femme Koledze rozhozi się, ale jeżeli o Elżbietę Isakiewicz, to nie ma ona z Sakiewiczem nic wspólnego poza ilomaś literkami w naźwisku. Wierzbicki chodził z nią od samego początku, Sakiewicz pojawił się w red akcji chyba później.