Na te parady nie zadziała żadne blokowanie itp. Jedyny sensowny sensowny środek - w moim skromnym mniemaniu - to odcięcie finansowania (szczególnie zagranicznego) dla wszelkich organizacji lewicowych. Ale do tego długa droga.
Islam w Australii jest mniejszościową grupą religijną. Według spisu ludności z 2011, 476.300 osób, czyli 2,25% ogółu ludności australijskiej było muzułmanami. To czyni islam czwartą co do wielkości grupą religijną, po chrześcijaństwie, ateizmie i buddyzmie. Demografowie przypisują w ostatnim okresie spisowym tendencje wzrostowe muzułmańskich społeczności do stosunkowo wysokiego wskaźnika urodzeń, a także imigracji.
Według spisu z 2001 roku, 36% muzułmanów w Australii, to rodowici Australijczycy, 10% Libańczycy, 8,5% Turcy, 4% Bośniacy, 3,5% imigranci z Afganistanu, 3,2% z Pakistanu, 2,9% Indonezji, 2,8% Iraku, 2,7% Bangladeszu, 2,3% Iranu i 2% z Fidżi. Dane za 2016 rok
extraneus napisal(a): Nikt już niczego nie będzie odcinał, bo dla Polaków to jest już norma. Za 8-12 lat większość będzie za "ślubami" i adopcjami.
Nie norma, tylko nuuuuuuuuuuuuuuuuuuda. Co będzie za 8-12 lat nie podejmuję się przewidywać. Być może coś na kształt Hiszpanii czy Irlandii, być może - nadal Polska. Bardzo dużo od nas zależy. Zboki są wsobne, my jednak się rozrastamy - nadzieja jest.
Trwają targi zbrojeniowe Eurosatory w Paryżu. Zamiast pochwalić się sprzętem typu moździerz samobieżny Rak, zestaw przeciwlotniczy Poprad, KTO Rosomak, polskie stanowisko to kilka hełmów, karabinów, kamizelek kuloodpornych i flaga Polski.
Bieda, bieda, bieda.
P.S Eksport uzbrojenia ma od nas większy i to dwukrotnie Bułgaria.
Podpisujemy bardzo ważny dokument. Odbyliśmy świetne rozmowy. Omówimy szerzej ustalenia podczas konferencji prasowej - powiedział Donald Trump. - Czy chciałby pan coś powiedzieć? - zwrócił się do Kima. - Odbyło się historyczne spotkanie. Zostawiamy historię za sobą. Świat zobaczy duże zmiany - odparł Kim.
Prezydent Trump i przewodniczący Kim Dzong Un przeprowadzili kompleksową, dogłębną i szczerą wymianę poglądów na temat kwestii związanych z ustanowieniem nowych stosunków USA-KRLD oraz budowaniem trwałego i solidnego systemu pokoju na Półwyspie Koreańskim. Prezydent Trump zobowiązał się do zapewnienia gwarancji bezpieczeństwa do KRLD, a przewodniczący Kim Dzong Un potwierdził swoje silne i niezachwiane zaangażowanie, by dokończyć denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.
Przekonany, że ustanowienie nowych relacji USA-KRLD przyczyni się do pokoju i dobrobytu na Półwyspie Koreańskim i na świecie, a także uznając, że wzajemne budowanie zaufania może promować denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego, prezydent Trump i przewodniczący Kim Dzong Un postanawiają, co następuje.
1. Stany Zjednoczone i KRLD zobowiązują się ustanowić nowe stosunki między USA a KRLD zgodnie z pragnieniem narodów obu krajów, by zapewnić pokój i dobrobyt.
2. Stany Zjednoczone i KRLD połączą wysiłki na rzecz zbudowania trwałego i stabilnego systemu pokojowego na Półwyspie Koreańskim.
3. Potwierdzając deklarację z Panmundżon z dnia 27 kwietnia 2018 r., KRLD zobowiązuje się działać na rzecz całkowitej denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.
4. Stany Zjednoczone i KRLD zobowiązują się do odzyskania szczątków żołnierzy poległych i zaginionych [podczas wojny koreańskiej - red.], w tym do natychmiastowej repatriacji ciał osób już zidentyfikowanych.
Uznając, że szczyt USA-KRLD - pierwszy w historii - był epokowym wydarzeniem o wielkim znaczeniu w przezwyciężaniu dekady napięć i wrogości między dwoma krajami i dla otwarcia nowej przyszłości, prezydent Trump i przewodniczący Kim Dzong Un zobowiązują się wdrożyć postanowienia niniejszego wspólnego oświadczenia w pełni i sprawnie.
No to nie jest dowód że na PiS głosują ci bez łazienki. Ja na przykład mam. Nawet dwie mam.Nie czuje się z tego powodu jaśniepanem, ale też nie wstydzę się tych łazienek.
Rafał napisal(a): No to nie jest dowód że na PiS głosują ci bez łazienki. Ja na przykład mam. Nawet dwie mam.Nie czuje się z tego powodu jaśniepanem, ale też nie wstydzę się tych łazienek.
Jesteś gównem. Jesteś dla nich gównem, polaczkiem cebulaczkiem, inny kod wyczują błyskawicznie. Skala pogardy, którą oni żywią do wszystkiego co dla nas jest ważne i istotne, skala pogardy wobec naszej mentalności, wykracza często poza zrozumienie człowieka, który jej nie posiada. Zderzyłem się z tym jakiś czas temu i wiem o czym piszę. Nie wierzę, że ktokolwiek jest w stanie zrozumieć do końca probem jeżeli sam nie zetknął się z taką pogardą.
Powiem tak, w mi ulżyło kiedy dobitnie zrozumiałem i poczułem co i jak. Są dwa światy i jedno słońce. Ja Tutsi chcę, żeby Hutu nie było. Wcale. Nikogo.
Maria napisal(a): Ależ oni mają potrzebę, wręcz konieczność dowartościowywania się. Niebywałe. To chyba świadczy o jakichś głęboko skrywanych kompleksach, c'nie?
Komentarz
Ex muzulmanie schodzą do podziemia.
https://amp-abc-net-au.cdn.ampproject.org/v/amp.abc.net.au/article/9811340?amp_js_v=a1&amp_gsa=1&usqp=mq331AQCCAE=#amp_tf=Źródło: %1$s&ampshare=http://www.abc.net.au/news/2018-06-09/double-lives:-the-secret-ex-muslim-network-in-australia/9811340&ampshare=http://www.abc.net.au/news/2018-06-09/double-lives:-the-secret-ex-muslim-network-in-australia/9811340
Inna historia
40-letnia mieszkanka Melbourne, która wyrzekła się islamu boi się o swoje życie, jej synowie chcą ją zabić. Obecnie kobieta ukrywa się z 18-letnią córką.
Ciekawe ze
Islam w Australii jest mniejszościową grupą religijną. Według spisu ludności z 2011, 476.300 osób, czyli 2,25% ogółu ludności australijskiej było muzułmanami. To czyni islam czwartą co do wielkości grupą religijną, po chrześcijaństwie, ateizmie i buddyzmie. Demografowie przypisują w ostatnim okresie spisowym tendencje wzrostowe muzułmańskich społeczności do stosunkowo wysokiego wskaźnika urodzeń, a także imigracji.
Według spisu z 2001 roku, 36% muzułmanów w Australii, to rodowici Australijczycy, 10% Libańczycy, 8,5% Turcy, 4% Bośniacy, 3,5% imigranci z Afganistanu, 3,2% z Pakistanu, 2,9% Indonezji, 2,8% Iraku, 2,7% Bangladeszu, 2,3% Iranu i 2% z Fidżi.
Dane za 2016 rok
https://www-dailymail-co-uk.cdn.ampproject.org/v/www.dailymail.co.uk/news/article-4641728/amp/Number-Muslims-Australia-soars-Census-2016.html?amp_js_v=a1&amp_gsa=1&usqp=mq331AQCCAE=#amp_tf=Źródło: %1$s&ampshare=http://www.dailymail.co.uk/news/article-4641728/Number-Muslims-Australia-soars-Census-2016.html&ampshare=http://www.dailymail.co.uk/news/article-4641728/Number-Muslims-Australia-soars-Census-2016.html
Zboki są wsobne, my jednak się rozrastamy - nadzieja jest.
Bieda, bieda, bieda.
P.S Eksport uzbrojenia ma od nas większy i to dwukrotnie Bułgaria.
Prezydent Trump i przewodniczący Kim Dzong Un przeprowadzili kompleksową, dogłębną i szczerą wymianę poglądów na temat kwestii związanych z ustanowieniem nowych stosunków USA-KRLD oraz budowaniem trwałego i solidnego systemu pokoju na Półwyspie Koreańskim. Prezydent Trump zobowiązał się do zapewnienia gwarancji bezpieczeństwa do KRLD, a przewodniczący Kim Dzong Un potwierdził swoje silne i niezachwiane zaangażowanie, by dokończyć denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.
Przekonany, że ustanowienie nowych relacji USA-KRLD przyczyni się do pokoju i dobrobytu na Półwyspie Koreańskim i na świecie, a także uznając, że wzajemne budowanie zaufania może promować denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego, prezydent Trump i przewodniczący Kim Dzong Un postanawiają, co następuje.
1. Stany Zjednoczone i KRLD zobowiązują się ustanowić nowe stosunki między USA a KRLD zgodnie z pragnieniem narodów obu krajów, by zapewnić pokój i dobrobyt.
2. Stany Zjednoczone i KRLD połączą wysiłki na rzecz zbudowania trwałego i stabilnego systemu pokojowego na Półwyspie Koreańskim.
3. Potwierdzając deklarację z Panmundżon z dnia 27 kwietnia 2018 r., KRLD zobowiązuje się działać na rzecz całkowitej denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.
4. Stany Zjednoczone i KRLD zobowiązują się do odzyskania szczątków żołnierzy poległych i zaginionych [podczas wojny koreańskiej - red.], w tym do natychmiastowej repatriacji ciał osób już zidentyfikowanych.
Uznając, że szczyt USA-KRLD - pierwszy w historii - był epokowym wydarzeniem o wielkim znaczeniu w przezwyciężaniu dekady napięć i wrogości między dwoma krajami i dla otwarcia nowej przyszłości, prezydent Trump i przewodniczący Kim Dzong Un zobowiązują się wdrożyć postanowienia niniejszego wspólnego oświadczenia w pełni i sprawnie.
Nie dla Polaka mięso z dzika, dla Zachodniaka ono.
Powiem tak, w mi ulżyło kiedy dobitnie zrozumiałem i poczułem co i jak. Są dwa światy i jedno słońce. Ja Tutsi chcę, żeby Hutu nie było. Wcale. Nikogo.
No tego bym nijak nie wymyśliła
A tego to nie wiem. W naszych okolicach baranów się nie je. Sam też nigdy nie jadłem (kiedy jeszcze jadłem).
RKW dał z siebie wszystko poprzednim razem, ale nie postawię złamanego szeląga, że ponownie będzie się tak starał. I wcale nie mam mu tego za złe.
http://www.radiomaryja.pl/informacje/sejm-przyjal-nowelizacje-kodeksu-wyborczego/