Skip to content

Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe

1226227229231232673

Komentarz

  • edytowano August 2019
    Trump odwołuje/przekłada wizytę w Polsce spowodu huragan Dorian.
  • edytowano August 2019
    aha
    już wierzę
    chodzi o wylew do Wisły

    prof. Pawłowicz to odkryła i ogłosiłą na tt
  • extraneus napisal(a):
    Trump odwołuje/przekłada wizytę w Polsce spowodu huragan Dorian.
    I wysyła wicka. Słabo to wygląda.
  • edytowano August 2019
    van.den.budenmayer napisal(a):
    extraneus napisal(a):
    Trump odwołuje/przekłada wizytę w Polsce spowodu huragan Dorian.
    I wysyła wicka. Słabo to wygląda.
    a w sumie poszło o Groenland
    a cierpi Polska i Europa Śr.wsch.
  • Przed przesłuchaniem Wojciechowski dostanie na piśmie część pytań, na które będzie musiał odpowiedzieć w określonym terminie. Odpowiedzi na te pytania będą dla europosłów podstawą do formułowania pytań podczas przesłuchania. Oczywiście nie można wykluczyć także pytań o praworządność.

    Zdaniem Kalinowskiego, Wojciechowski powinien zostać zaakceptowany przez członków komisji ds. rolnictwa. Wielu z nich zna Wojciechowskiego jeszcze z poprzedniej kadencji parlamentu.

    Inny z rozmówców RMF FM zauważył, że szef komisji ds. rolnictwa - niemiecki europoseł Norbert Lins, który także był już członkiem komisji ds. rolnych w poprzedniej kadencji - będzie chciał z pewnością pomóc Ursuli von der Leyen. Jak powiedział rozmówca: Nie będzie więc szkodził Polakowi. A to szef danej komisji PE przygotowuje raport, który jest podstawą do akceptacji kandydata.

    maccabra
    NIemcy popierają Polaka
    SztereonTyp się nie zgadza
  • Trump nie odwołuje, a przekłada na inny termin wizytę w Polsce mówi K. Szczerski.
  • edytowano August 2019
    to jak inni Wielcy PrzyWódcy
    (a' propos,piłeś- nie pij)
    Aaaa
    Miało być
    piłeś - nie pisz
  • Zaproponujmy mu sprzedaż Niderlandów, to przyjedzie.
  • Rola i Pan Stanisław się przekręcą - od jutra będą wyrabiać 44700% normy.
  • Exspectans napisal(a):
    Podobno warszawski ratusz ukrywał informację o wycieku nieczystości ponad dobę. Czy będzie okazja, żeby utopić, że się tak wyrażę, Czaskoskiego i społkę w gównie i przejąć władzę w Warszawie przed wyborami?
    Nawet nie podobno... Dulczessa go wysypała...
    https://www.wykop.pl/wpis/43497739/wtf-przeciez-to-jasne-w-takim-kryzysie-dzwoni-sie-/
    Natomiast co do utopienia, to myślę że raczej po wyborach...
    Na razie można gówno grillować i dusić popaprańców w smrodzie.
    Bardzo dobre posunięcie z tymczasowym rurociągiem. Pokazuje, kto jest zdolny do działań prawdziwych, a kto do pozornych.
    Zwłoka w poinformowaniu organów państwowych (WIOŚ, straż pożarna) o katastrofie przemysłowej to kryminał uzasadniający wejście prokuratury do samorządu i na obiekty. A dalej - samograj: ile było dotąd cichych zrzutów? jak to się stało, że rezerwowy rurociąg nawet doby nie popracował? Czy w ogóle był? Kto go projektował, dopuścił, utrzymywał sprawność? Co zrobiono z kasą na utrzymanie? Gdzie wykonawca bubla? itd. aż do ew. korupcji przy inwestycji "czajka".

  • Nowenna Pompejańska o wynik wyborów okazuje się niezbędna.

    Ciekawe, czy PiS zachowa się po katolicku i wejdzie z buta do większości dużych miast, wprowadzi komisarzy a tych gównojadów zapuszkuje?
  • qiz napisal(a):
    Nowenna Pompejańska o wynik wyborów okazuje się niezbędna.

    Ciekawe, czy PiS zachowa się po katolicku i wejdzie z buta do większości dużych miast, wprowadzi komisarzy a tych gównojadów zapuszkuje?
    Mnie się wydaje, że jednak pozbyli się złudzeń. Albo ja się jeszcze nie pozbyłem.
  • W tomacie puszkowań - z przyjemnością czytam doniesienia, iż sporo się dzieje i to na wierchuszkach. Wreszcie cuś się ruszyło.
    Nawet się zastanawiałam, czy nie założyć kronikarskiego wątaska, ale nie miałam czasu i jakoś to przeszło bokiem. Poza tym ciekawsze będą wyroki końcowe. O ile będą, ofkors.
  • marniok napisal(a):
    Trump nie odwołuje, a przekłada na inny termin wizytę w Polsce mówi K. Szczerski.
    Wszystko jedno, wizerunkowo paskudnie.
    Jak nie wulkan, to huragan.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • Noale raz już byl
  • AnnaE napisal(a):
    marniok napisal(a):
    Trump nie odwołuje, a przekłada na inny termin wizytę w Polsce mówi K. Szczerski.
    Wszystko jedno, wizerunkowo paskudnie.
    Jak nie wulkan, to huragan.
    Bo wielkie nadzieje wiazalismy z tą wizytą.

    Pół-żartem, pół-serio.
    Po tt krążyły plotki na temat tej wizyty. Najpierw o przecieku że Trump spotka się z żołnierzami amerykańskimi więc tą część odwołano ze względów bezpieczeństwa. Teraz są plotki że ścieki w Wiśle to sabotaż i zemsta za przeniesienie głównych obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej z Gdańska do Warszawy. Dzika, wręcz obleśna satysfakcja opozycyjnych środowisk politycznych i medialnych w związku z decyzją Trumpa jakoś te plotki uwiarygadnia. Zachowanie i postawa władz stolicy również.
  • jak se auta kazał przyleciec, to se wody nie może przywieźć?
    No nie, bez jaj. Wkurzyla go ta Grenlandia, gupia ci... żemka
  • marniok napisal(a):
    Teraz są plotki że ścieki w Wiśle to sabotaż i zemsta za przeniesienie głównych obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej z Gdańska do Warszawy.
    Chibasz picoski sabotage skorosz tera warszaskie guwno żeglywa se do Dancyka.

  • Gnębą napisal(a):
    marniok napisal(a):
    Teraz są plotki że ścieki w Wiśle to sabotaż i zemsta za przeniesienie głównych obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej z Gdańska do Warszawy.
    Chibasz picoski sabotage skorosz tera warszaskie guwno żeglywa se do Dancyka.

    Niedawno zmarły artysta na ten temat:
  • Rozważany jest możliwie najszybszy termin wizyty PDT.
    To może tak spektakularnie 17 września?

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • Albo 11 i 12 październik.
  • edytowano August 2019
    Gnębą napisal(a):
    marniok napisal(a):
    Teraz są plotki że ścieki w Wiśle to sabotaż i zemsta za przeniesienie głównych obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej z Gdańska do Warszawy.
    Chibasz picoski sabotage skorosz tera warszaskie guwno żeglywa se do Dancyka.

    W Danzingu one umiejo z hownem się obchodzić. Wszak z rok będzie jak Adamowiczu tysz rura penkła.
  • marniok napisal(a):
    Albo 11 i 12 październik.
    Ba! Mógłby zostać jeszcze na zakończenie nabożeństw fatimskich
  • Źródełko gw.

    "Dajemy Schetynie czas do wtorku". Miał być "Pakt Senacki", jest ultimatum Lewicy i zapowiedź awantury w opozycji
    Łukasz Rogojsz 30.08.2019 15:19
    "Pakt Senacki" miał być sposobem opozycji na odbicie izby wyższej parlamentu z rąk Prawa i Sprawiedliwości. Na kilkadziesiąt godzin przed ostatecznym terminem rejestracji list bardziej prawdopodobna od szerokiego porozumienia jest ostra awantura w opozycji.
    26.05.2019, Warszawa, wieczór wyborczy Koalicji Obywatelskiej, na zdjęciu od lewej: Grzegorz Schetyna, Władysław Kosiniak-Kamysz i Włodzimierz Czarzasty


    - Jest dramat. Nawet nie wiem, gdzie mają mi opaść ręce - zrezygnowanym głosem mówi nam polityk Koalicji Obywatelskiej, którego pytamy o szanse na wcielenie w życie tzw. Paktu Senackiego, czyli porozumienia opozycyjnych formacji, którego efektem miałoby być zwycięstwo w batalii o izbę wyższą parlamentu. - Jest regularna wojna, chociaż na zewnątrz wszyscy ładnie uśmiechają się do kamer i wypowiadają okrągłe formułki - dodaje nasz rozmówca.
    Apel o rozsądek

    Wojna dotyczy przede wszystkim Koalicji Obywatelskiej, a konkretnie Platformy i Lewicy. Choć także pomiędzy KO i Koalicją Polską w niektórych okręgach iskrzy. Co ciekawe, dzieje się tak, chociaż wszystkie trzy komitety już dawno porozumiały się co do podziału okręgów i personaliów kandydatów.

    Naturalną koleją rzeczy było rozpoczęcie zbierania podpisów pod kandydaturami. To właśnie tutaj znajduje się kość niezgody między Lewicą i Platformą.

    Nagle okazało się, że Platforma zbiera podpisy pod własnymi kandydatami do Senatu w okręgach, które zostały przypisane Lewicy

    - nie kryje irytacji, ale i zdziwienia jeden z czołowych polityków Lewicy.

    - Platforma gra bardzo nie fair - żali się nasz rozmówca. I dodaje, że politycy PO jedno mówią podczas rozmów dwustronnych z Lewicą (zapewniają, że porozumienie w pełni obowiązuje), a co innego robią w "terenie" (zbierają podpisy pod swoimi kandydatami, którzy mieliby startować w okręgach "przydzielonych" Lewicy). Nasi rozmówcy potwierdzają to, co podczas konferencji prasowej mówił przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty - problem dotyczy połowy kandydatów Lewicy.



    - Podsumowując: na sześć nazwisk z Lewicy ustalonych z samorządowcami, PSL i Platformą w sprawie trzech jest problem nie z winy Lewicy. Prosimy Grzegorza Schetynę o rozsądek. Zgłosiliśmy 80 osób. Piętnaście weszło do dyskusji. Ustaliliśmy sześć. Przy aż trzech jest problem! - zżymał się Czarzasty.

    - Jako Koalicja Obywatelska wystawimy kandydatów w 75 okręgach, pozostałe 25 okręgów przypada w udziale naszym partnerom z Lewicy i PSL. Taką uchwałę zatwierdził Zarząd Krajowy PO i mam nadzieję, że w takiej formule zostaną zarejestrowane listy opozycji - uspokaja w rozmowie z Gazeta.pl poseł Robert Tyszkiewicz, który z ramienia Koalicji Obywatelskiej odpowiada za negocjacje dotyczące "Paktu Senackiego". Dopytywany o zbieranie podpisów, które wzburzyło Lewicę, mówi: - Nasze struktury zbierały podpisy, ale wszystkie komitety to robiły, także Lewica. Rozmowy trwały, jesteśmy przezorni, chcieliśmy mieć plan B w razie "czarnego scenariusza".

    Ludowcy uważają, że nabrzmiewający konflikt na linii Lewica - Koalicja Obywatelska nie jest dziełem przypadku. - To było do przewidzenia już w momencie, gdy Schetyna podebrał SLD część działaczy i polityków przed prezentacją czołówek swoich list. Teraz obserwujemy konsekwencje. Platforma musi przestać kiwać innych - uważa polityk z kierownictwa PSL.

    Mówi polityk Koalicji Obywatelskiej: - Na tę chwilę cele Schetyny to, po pierwsze, przedłużenie i wzmocnienie swojego przywództwa w Platformie, a po drugie - eliminacja konkurencji w opozycji.
    Ściganie się jest bez sensu

    Nie wszystko jest w 100 procentach dogadane także między Koalicją Obywatelską i PSL. Chociaż czasu do rejestracji list coraz mniej, termin upływa we wtorek 3 września, punktów spornych jest wciąż kilka. Chodzi o okręgi w Wielkopolsce i Małopolsce.

    W pierwszym z województw ludowcy mają wystawić Jana Filipa Libickiego, ale chcieliby dla siebie jeszcze dwa okręgi. Mieliby w nich wystartować Jacek Tomczak (były konserwatywny poseł Platformy) i Eugeniusz Grzeszczak (były poseł kilku kadencji oraz były minister w KPRM). Ludowcy chcieliby dla Tomczaka okręg podpoznański, a dla Grzeszczaka - Gniezno.

    Platforma ma też problem z ludowcami w Małopolsce. - W okręgu Bochnia-Wieliczka przeciwko naszemu burmistrzowi Arturowi Koziołowi ma startować Wojciech Kozak, wicemarszałek województwa z PSL - mówi w rozmowie z Gazeta.pl jeden ze sztabowców partii Schetyny.

    Koalicja Obywatelska jest też na kursie kolizyjnym z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim. W stolicy Małopolski wydawało się, że pewny mandat ma obecny senator Bogdan Klich, ale wyzwanie rzucił mu szef miejskiego Klubu Radnych Przyjazny Kraków (to komitet Majchrowskiego).

    Ja osobiście mówiłem, że nie powinien startować, by nie spowodować sytuacji, że wejdzie ktoś trzeci. Sam nie dał się przekonać co do tego. Wystartował, prowadzi bardzo zdecydowaną kampanię

    - tak decyzję swojego człowieka ocenił na antenie Radia Kraków prezydent Majchrowski. Dopytywany o senatora Klicha, odpowiedział: - Uważam, że też nie najgorzej się stanie, jeśli będzie miał przeciwnika, z którym będzie musiał trochę powalczyć.

    Polska Agencja Prasowa informowała, że PSL chciałoby jeszcze jedno miejsce na Lubelszczyźnie, chociaż nie ma tam już nieobsadzonego przez opozycję okręgu. Ludowcy rozważają też wystawienie kandydatury w Rzeszowie, ponieważ Koalicja Obywatelska wciąż nie wskazała tam swojego człowieka do walki o Senat.

    - Powiedzieliśmy, gdzie jesteśmy silni, gdzie mamy duże szanse na mandat i gdzie chcemy wystawić swoich kandydatów. Platforma o tym wie i wie, że nie chcemy wchodzić sobie w szkodę. Dziś już tylko od nich zależy, czy to uszanują - komentuje w rozmowie z Gazeta.pl personalne układanki prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

    W kierownictwie ludowców słychać też inne głosy: - Czasu zostało bardzo mało, a wciąż mamy kilka okręgów spornych. Dogadani jesteśmy w mniej więcej 90 proc., ale co z tego będzie, musimy poczekać do 3 września. Wtedy się okaże, czy Platforma chce z nami współpracować, czy się ścigać. Ściganie jest bez sensu.

    Politycy Koalicji Obywatelskiej, po ostatnim Zarządzie Krajowym partii, przekonują jednak, że porozumienie zostało osiągnięte w znacznie więcej niż 90 proc. okręgów. Poseł Tyszkiewicz zapewnia, że jedynym spornym terenem jest obecnie Bochnia-Wieliczka. Podkreśla jednak, że także tutaj trwają rozmowy, których celem jest pogodzenie interesów KO i PSL przed 3 września.
    Baron Gawłowski

    Zresztą nawet w swoich szeregach Platforma przechodzi turbulencje podczas układania list do Senatu. Najlepszym tego przykładem jest województwo zachodniopomorskie, czyli królestwo Stanisława Gawłowskiego, do niedawna sekretarza generalnego PO i jednego z najbliższych ludzi Schetyny.

    Z powodu ciążących na nim zarzutów korupcyjnych, Gawłowski nie znalazł się ani na liście Koalicji Obywatelskiej do Sejmu, ani wśród kandydatów do Senatu. Z Koszalina do Senatu miał startować Piotr Zientarski, obecny senator, a także wiceminister sprawiedliwości w "Gabinecie Cieni" PO. Tyle że jego konkurentem okazał się... startujący z własnego komitetu Gawłowski.

    - Gawłowski za pośrednictwem swoich ludzi "wycina" konkurentów i grozi tym od Zientarskiego. Lokalna Platforma się podzieliła - opisuje nam napiętą atmosferę lokalny polityk Koalicji Obywatelskiej.

    PSL i Lewica boją się zareagować, bo dostali ultimatum od Platformy, że jak się zaangażują przeciwko Gawłowskiemu, to polecą ze stanowisk od sejmiku w dół

    - dodaje nasz rozmówca.

    Ostatecznie Zarząd Krajowy PO wywrócił do góry nogami czołówki list w regionie, żeby tylko Gawłowski nie miał kontrkandydata w walce o Senat. Senator Zientarski został "jedynką" do Sejmu z okręgu nr 40 (Koszalin). Dotychczasowa "jedynka", czyli poseł Sławomir Nitras, została przeniesiona na pierwsze miejsce w okręgu nr 41 (Szczecin). Z kolei szczecińska "jedynka", poseł Arkadiusz Marchewka, spadła na drugie miejsce na liście. Poseł Marchewka zmianę odczuje także na własnej kieszeni.

    Miał już wydrukowane 20 tys. ulotek i 5 tys. banerów. Teraz wszystko idzie do kosza, bo na materiałach był "nr 1"

    - opowiada nam znajomy posła Marchewki.

    Inny polityk KO z regionu nie pozostawia złudzeń:

    Wszyscy w partii i Koalicji Obywatelskiej rozumieją to jako ciche wsparcie dla Gawłowskiego. To pokazuje też jego pozycję. Skoro był zdolny poprzestawiać cały region tak, żeby wszystko było po jego myśli, to udowodnił, że wciąż ma wielkie wpływy w partii i wiele może

    Czas do wtorku

    Przewodniczący Schetyna mimo całego zamieszania z listami i "Paktem Senackim" stara się tonować emocje. - Wzmacniamy listy tam, gdzie trzeba. Ważne jest dla nas porozumienie opozycji do Senatu. Wystawiamy wspólnych kandydatów - zapewnił w "Faktach po Faktach" na antenie TVN24.



    Jego urzędowy optymizm nie znajduje jednak odzwierciedlenia w nastrojach struktur i działaczy Koalicji Obywatelskiej, którzy gubią się w personalnych układankach i braku przejrzystych reguł gry.

    Nie mam poczucia, że Platforma chce wygrać te wybory. Wręcz przeciwnie. Nie ma woli walki, współpracy, chęci działania. Każdy podkopuje każdego

    - słyszymy od jednego z lokalnych polityków, w którego okręgu "dużo się dzieje". - Jest jeden wielki chaos, struktury nie wiedzą nic i czują się strasznie zdemobilizowane. A PiS siedzi i zaciera rączki. Do 3 września wszystko może się wydarzyć - podkreśla nasz rozmówca.

    Kłopotów Koalicja Obywatelska może mieć jeszcze więcej, bo w subtelności nie zamierza bawić się z nimi Lewica.

    Dajemy Grzegorzowi Schetynie czas do wtorku, żeby dotrzymał ustaleń opozycyjnych dotyczących "Paktu Senackiego"

    - zapewnia w rozmowie z Gazeta.pl prominentny polityk Lewicy. - Jeśli tego nie zrobi, powiemy Polakom, że to on zerwał pakt i pokażemy na to dowody. Mamy ustalenia i notatki z negocjacji, podpisane także przez polityków Platformy. Polacy o wszystkim się dowiedzą - podkreśla.

    - Nie ma powodu do nerwów - odpowiada poseł Tyszkiewicz. I podkreśla: - Słowa polityków Lewicy odbieram jako próbę zdopingowania nas do finalizacji prac na "Paktem Senackim", ale nie ma potrzeby nas dopingować, bo jesteśmy w pełni zaangażowani w powodzenie tej operacji.


    ____________


    Niech się pozjadają nawzajem. +
  • Trzy okręgi, trzy osoby - i to ma być "wielka awantura"?
  • extraneus napisal(a):
    Trzy okręgi, trzy osoby - i to ma być "wielka awantura"?
    Tyrania klikbejtu.
  • Nie awantura a zwykla walka o wplywy. Właściwie nawet nie to a walka o.pozycje startowe bo to przecież wyścig z PiS.
    Moim zdaniem cokolwiek zrobią źle dla nich. Jak się dogadają dadzą dowód że to jedna sitwa i antyki. Jak nie to że interesowni i niezdolni do współpracy manipulanci.
  • Rafał napisal(a):
    Nie awantura a zwykla walka o wplywy. Właściwie nawet nie to a walka o.pozycje startowe bo to przecież wyścig z PiS.
    Moim zdaniem cokolwiek zrobią źle dla nich. Jak się dogadają dadzą dowód że to jedna sitwa i antyki. Jak nie to że interesowni i niezdolni do współpracy manipulanci.
    brawo Ty!
    sztaby powinny czytać fexC
  • Że tak pojadę Losem: "Niby obcy ludzie, a ile radości" ;-)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.