extraneus napisal(a): W tej burzy lipcowej może nawet nie tyle o SN idzie, co o media: po tym, co się teraz wydarzyło, wątpię, by w tej kadencji PiS ruszył sprawę mediów.
Oczywiście za wcześnie na odejście JarKacza. W przeciwieństwie do Tuska wychował jednak i wypromował szereg wybitnych sukcesorów. Już są zaprawieni w bojach, zdobywają popularność i są mocno rozpoznawalni. Jeszcze za wcześnie na samodzielność, ale nie są bez szans w sytuacji krytycznej. Po to właśnie są, szczególnie PAD i PBSz.
Rafał napisal(a): Oczywiście za wcześnie na odejście JarKacza. W przeciwieństwie do Tuska wychował jednak i wypromował szereg wybitnych sukcesorów. Już są zaprawieni w bojach, zdobywają popularność i są mocno rozpoznawalni. Jeszcze za wcześnie na samodzielność, ale nie są bez szans w sytuacji krytycznej. Po to właśnie są, szczególnie PAD i PBSz.
Ujawnił się młody poseł Rzepecki (ze stajni Mastalerka)
Rafał napisal(a): Oczywiście za wcześnie na odejście JarKacza. W przeciwieństwie do Tuska wychował jednak i wypromował szereg wybitnych sukcesorów. Już są zaprawieni w bojach, zdobywają popularność i są mocno rozpoznawalni. Jeszcze za wcześnie na samodzielność, ale nie są bez szans w sytuacji krytycznej. Po to właśnie są, szczególnie PAD i PBSz.
Ujawnił się młody poseł Rzepecki (ze stajni Mastalerka)
No też mi Kolega kandydatów zapodał. Mastalerek był dobry w pijarze, ale o ile wiem strasznie mu odbiło co go zdyskwalifikowało. O ile wiem poczuł się panem Łodzi i zaczął,obrażać i lekceważyć porządnych, potrzebnych i zasłużonych ludzi. Nie wiem na jak długo ta dyskwalifikacja. Może kiedyś zostanie odwieszony.
Kukiz chce "scedować prawo wskazywania sędziów na Prezydenta, pod warunkiem, że ich wybór odbędzie się w porozumieniu z organizacjami społecznymi pod nadzorem Kukiz'15".
extraneus napisal(a): Kukiz chce "scedować prawo wskazywania sędziów na Prezydenta, pod warunkiem, że ich wybór odbędzie się w porozumieniu z organizacjami społecznymi pod nadzorem Kukiz'15".
To chyba bardziej pasuje go działu Humor albo Psychiatryk.
Tymczasem w Niemczech znalazł się już wyrywny, który wypowiedział głośno to, co niemieckim psychopatom chodzi po głowach: "Przecież nie wjedziemy do Polski czołgami"... A więc rajd a la 1939 wciąż im się śni. Tylko że dotychczas nie mieli odwagi powiedzieć tego głośno.
Berlin jest zaledwie 80 km od granicy z Polską... Polska zaczyna się upominać o odszkodowania za II wojnę, na razie w sposób bardzo stonowany i dyskretny, ale kiedy okrzepnie, to żądania może sformułować wprost. Tymczasem polskie srebra rodowe, dzieła sztuki, dobytek pokoleń wciąż jest poukrywany w różnych piwnicach Fritzlów (i najprawdopodobniej jest źródłem potęgi ekonomicznej Niemiec bardziej niż plan Marshalla). Co zrobić, żeby nie płacić za II wojnę? Odpowiedź jest jedna... Tym razem Francja daje im wolną rękę
W dniu jutrzejszym (czyli dzisiaj - ja) Sąd Najwyższy rozpozna wnioski o zawieszenie postępowania kasacyjnego w sprawie Mariusza Kamińskiego i b. szefów CBA. Posiedzenie sądu odbędzie się bez udziału stron.
Ogłoszenie orzeczenia będzie jawne i wyznaczone zostało na godz. 10.00 w sali rozpraw im. Stanisława Dąbrowskiego (III piętro).
Wnioski o zawieszenie postępowania kasacyjnego toczącego się przed Sądem Najwyższym wpłynęły w związku z wszczęciem postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w wyniku wpłynięcia w dniu 8 czerwca 2017 r. wniosku Marszałka Sejmu RP o rozstrzygnięcie spory kompetencyjnego między Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej a Sądem Najwyższym. Zgodnie z treścią przepisu art. 86 ust. 1 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przez Trybunałem Konstytucyjnym wszczęcie postępowania przed Trybunałem powoduje zawieszenie postępowań przed organami, które prowadzą spór kompetencyjny.
Postępowanie przed Sądem Najwyższym toczy się w związku z wniesieniem przez pełnomocników oskarżycieli posiłkowych kasacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, który w marcu 2016 r. uchylił wyrok sądu I instancji i umorzył postepowanie karne wobec Mariusza Kamińskiego i b. szefów CBA na podstawie art. 17 § 1 pkt 11 k.p.k., w związku z ułaskawieniem oskarżonych przez Prezydenta RP w listopadzie 2015 r.
Na rozprawie kasacyjnej, która odbyła się 7 lutego, Sąd Najwyższy odroczył rozpoznanie sprawy i zwrócił się do składu siedmiu sędziów z pytaniem prawnym dotyczącym konstytucyjnego prawa łaski (sygn. akt I KZP 4/17).
W dniu 31 maja br. Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów podjął uchwałę, w której stwierdził, że prawo łaski, jako uprawnienie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej może być realizowane wyłącznie wobec osób, których winę stwierdzono prawomocnym wyrokiem sądu (osób skazanych) oraz, że zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych (patrz komunikat z dn. 31 maja 2017 r. - link).
Przed przystąpieniem do rozpoznania kasacji na rozprawie, co zostało zaplanowane na dzień 9 sierpnia br., Sąd Najwyższy w dniu jutrzejszym (czyli dziś - ja) rozpozna wnioski o zwieszenie postępowania.
Tak to o to chodziło. Czysta polityka. Zobaczymy co zdecydują. Jeśli jednak coś orzekną to wyjdą poza swoje uprawnienia konstytucyjne i dadzą Prezydentowi dobry argument do zaostrzenia stanowiska w sprawie ustawy o SN. Jeśli się wycofają to utrudnią mu zadanie, ale jeszcze bardziej totalnej i nadzwyczajnej kaście oraz brukselskim obrońcom bo przyznają, że nie jest ona ponad pozostałymi władzami. Dlatego stawiam, że pójdą jednak na konfrontację. Wiedzą, że nie mają racji i mogą zachować przywileje tylko używając siły.
Między nami pisząc ten pomysł ze "sporem kompetencyjnym" jest tak mało estetyczny, że nawet mnie odrzuca Mnie się wydaje, że zawieszą, bo TK do tej pory nie umorzył postępowania w sprawie wniosku a więc formalnie sprawa o rozstrzygnięcie sporu w dalszym ciąg wisi w TK. Chyba nawet w SN nie pójdą na to, by odmówić zawieszenia, bo w ich ocenie w istocie rzeczy nie mamy do czynienia ze sporem kompetencyjnym?
Istotne są "krzyżowe" rozprawy przed TK i SN 11 i 12 września nt umocowania sądów cywilnych do oceny wyboru Przewodniczącego TK. Zapewne to jeden z istotnych powodów, dla których Prezydent chciał 2 miesięcy na przygotowanie ustaw o KRS i SN. Ja wiem że dla prawników to trudne do zaakceptowania, że to czysta polityka, ale tak jest. Weta Prezydenta wbrew pozorom postawiły totalną i nadzwyczajną kastę w znacznie trudniejszej sytuacji niż Dobrą Zmianę. Każdy wybór będzie dla nich zły. Mogą wybierać między otwartą agresją a kapitulacją. Oczywiście kapitulacja na zewnątrz ma wyglądać jak negocjacje i uwielbiany przez media i Zachód kompromis. Agresja skończy się dla nich klęską bo da Prezydentowi solidną podstawę do zaostrzenia ustaw i wymiany składów KRS i SN. Ulicę da się rozbroić. Pozostanie zagranica - patrz geopolityka.W tej grze jednak totalna już nie będzie się liczyć.
Mania napisal(a): Znikają patriotyczne strony z internetu - trwa cyber- wojna p-ciwko Polsce.
Dziwię się zdziwieniu i ciężko mi pojąć jak można budować jakiekolwiek 'medium' za pomocą narzędzia (g-wnianego zresztą), którym na naszym terytorium zarządza zadeklarowana kodziara, a parę kliknięć-donosów oszołomów może wywalić takie medium w niebyt.
Rafał napisal(a): Weta Prezydenta wbrew pozorom postawiły totalną i nadzwyczajną kastę w znacznie trudniejszej sytuacji niż Dobrą Zmianę. Każdy wybór będzie dla nich zły. Mogą wybierać między otwartą agresją a kapitulacją.
Może, ale po reakcjach naszych wrogów sądzę, że po prostu wykorzystali okazję (naprawdę, odmowa uznania, że zawieszenie nastąpiło z mocy samego art. 86 ustawy o TK, oznaczałaby oczywiste naruszenie nie budzących żadnych wątpliwości interpretacyjnych przepisów ustawy, a nie opowiedzenie się za najbardziej nawet kontrowersyjną ale dopuszczalną wykładnią tych przepisów) i teraz będą dalej budować opozycję dobry PAD zły ZZ/PJK. Celem oczywiście kompromis co do KRS i SN.
A niech sobie budują. Co im pozostało ? 11-12 września i Prezydent przedstawi propozycje. Powinny być skonsultowane z rządem w przeciwieństwie do nie skonsultowanych rządowych poprzednio. Powinny być w Sejmie i Senacie procedowane szybko, ale nie nocą i popychane kolanem. Nie powinno być tak bo to robi fatalne wrażenie i szkodzi sprawie. Ulice maja być na ten czas zabezpieczone. Powtarzam, ze najlepiej aby były na nich tłumy popierających reformę sądownictwa.
A czemu Koleżanka mi wmawia że mają zadowalać wszystkich i potem to moje rzekomo zdanie komentuje?
Wstręt do pijaru Koleżanki podzielam, ale pijar na moja skalę stosuję i doceniam. Niestety nie mógłbym sprawować mojej funkcji i jej utrzymać bez tego. Tak samo jest w polityce. Proszę mi wierzyć.
Komentarz
300POLITYKA NIEOFICJALNIE: Duda odrzuca propozycję spotkania zgłoszoną przez Tuska
300polityka.pl · 33 min
"Przecież nie wjedziemy do Polski czołgami"...
A więc rajd a la 1939 wciąż im się śni. Tylko że dotychczas nie mieli odwagi powiedzieć tego głośno.
Berlin jest zaledwie 80 km od granicy z Polską... Polska zaczyna się upominać o odszkodowania za II wojnę, na razie w sposób bardzo stonowany i dyskretny, ale kiedy okrzepnie, to żądania może sformułować wprost.
Tymczasem polskie srebra rodowe, dzieła sztuki, dobytek pokoleń wciąż jest poukrywany w różnych piwnicach Fritzlów (i najprawdopodobniej jest źródłem potęgi ekonomicznej Niemiec bardziej niż plan Marshalla).
Co zrobić, żeby nie płacić za II wojnę? Odpowiedź jest jedna...
Tym razem Francja daje im wolną rękę
http://www.sn.pl/aktualnosci/SitePages/Komunikaty_o_sprawach.aspx?ItemSID=191-271e0911-7542-42c1-ba34-d1e945caefb2&ListName=Komunikaty_o_sprawach
Mnie się wydaje, że zawieszą, bo TK do tej pory nie umorzył postępowania w sprawie wniosku a więc formalnie sprawa o rozstrzygnięcie sporu w dalszym ciąg wisi w TK. Chyba nawet w SN nie pójdą na to, by odmówić zawieszenia, bo w ich ocenie w istocie rzeczy nie mamy do czynienia ze sporem kompetencyjnym?
Istotne są "krzyżowe" rozprawy przed TK i SN 11 i 12 września nt umocowania sądów cywilnych do oceny wyboru Przewodniczącego TK. Zapewne to jeden z istotnych powodów, dla których Prezydent chciał 2 miesięcy na przygotowanie ustaw o KRS i SN. Ja wiem że dla prawników to trudne do zaakceptowania, że to czysta polityka, ale tak jest. Weta Prezydenta wbrew pozorom postawiły totalną i nadzwyczajną kastę w znacznie trudniejszej sytuacji niż Dobrą Zmianę. Każdy wybór będzie dla nich zły. Mogą wybierać między otwartą agresją a kapitulacją. Oczywiście kapitulacja na zewnątrz ma wyglądać jak negocjacje i uwielbiany przez media i Zachód kompromis. Agresja skończy się dla nich klęską bo da Prezydentowi solidną podstawę do zaostrzenia ustaw i wymiany składów KRS i SN. Ulicę da się rozbroić. Pozostanie zagranica - patrz geopolityka.W tej grze jednak totalna już nie będzie się liczyć.
zaiste , wielka jest wiara kolegi...
Wstręt do pijaru Koleżanki podzielam, ale pijar na moja skalę stosuję i doceniam. Niestety nie mógłbym sprawować mojej funkcji i jej utrzymać bez tego. Tak samo jest w polityce. Proszę mi wierzyć.
oto od osmiu dni Polska mogla byc w inne epoce.
a jest gdzie?
nienawidze pijaru.