§ 2. Nie są sprawami gospodarczymi sprawy o: 2) wierzytelność nabytą od osoby niebędącej przedsiębiorcą, chyba że wierzytelność ta powstała ze stosunku prawnego w zakresie działalności gospodarczej prowadzonej przez wszystkie jego strony.
W sensie, w dotychczasowym stanie prawnym było to nieoczywiste? Ale cóż to znaczy? Tyle tylko, że zamiast sygnatury XX GC będzie I C. Wsio.
W poprzednim stanie prawnym była uchwała SN, że to są gospodarcze. Tzw. blachy, bo to głównie takich spraw dotyczy, stanowiło większość (nie "najwięcej" - większość, ponad 50%) spraw w sądach gospodarczych. Czyli - w wydziałach gospodarczych, średnio w jednym sądzie w rejonie na okręg (czyli kilka sądów). Teraz ląduje to w wydziałach cywilnych - czyli częściowo w innych sądach. Jednocześnie z tym przekazaniem nie idzie przekadrowanie. To nie jest zmiana sygnatury tylko zmiana zakresu pracy poszczególnych jednostek.
Przyspieszy to sprawy gospodarcze (rozpoznawane w wydziałach gospodarczych), spowolni rozpoznawane w wydziałach cywilnych.
Pani_Łyżeczka napisal(a): Luckość morsuje. ... . Za 5 lat pękać będą przychodnie reumatologiczne.
? Zawsze myślałem, że to samo zdrowie, zwłaszcza jak się widziało fotki z Rosji dzieci na śniegu na w-f (szorty i podkoszulki, a śniegu jak dziś)
dzięki za linki
jednak ta wypowiedź jest dla mnie niezrozumiała (źle przecinki, odniesienia do podrzędnych zdań?):
Jeżeli morsujemy to powinniśmy się zanurzyć, chociaż po klatkę piersiową, stanie w wodzie po pępek nie będzie miało tak dobrego wpływu na organizm, jak pełne zanurzenie. Wówczas odpływa krew z kończyn, robi nam się zimno, a organizm próbuje zrównoważyć tę temperaturę, stojąc w wodzie po pas, nie doświadczamy tego. W momencie, kiedy na nasze ciało działa ekstremalnie niska temperatura, to pobudzany jest ośrodek termoregulacji, zapewniając homeostazę organizmu, co w dłuższej perspektywie ma wpływ na budowanie ogólnego zdrowia i odporności.
rozum.von.keikobad napisal(a): Tyle się nagadał i w sumie nic merytorycznego nie powiedział.
Czyta się między wierszami!
To pokazuje, że jest #ruki pa szwam jak w każdej sprawnej partji. A gościu jest z regionu, który miau tradycję autonomji i prawo do dyskusji i uzgadniania stanowisk. Z powodu różnych środowisk w przedwojennym woj. śląskim to była nie norma, a konieczność.
... w podstawówce Wojtek kłócił się z resztą klasy, że woda w jego wannie miała minus 2 st. Celsjusza. Na nic zdawały się nasze tłumaczenia, o zmianie stanów skupienia. Twardo utrzymywał, że woda z jego kranu nie ulega presji temperatury.
Założę się, że Wojtek jest dzisiaj morsującym guru z milionem nie wstrząśniętych i nie zmieszanych, ale doskonale schłodzonych - followersów.
Jestem morsosceptyczna, nienawidzę zimnej wody, zimnych kąpieli etc. no może poza tymi w saunie.
Dawno dawno temu (ze 23 lata temu) z koleżnką miałyśmy plan na pławienie się przez cały rok.Celem nie było morsowanie tylko pływanie poza basenem. Kontynuowałyśmy sezon pływacki przez wrzesień i październik 3x na tydz min 100m w słoneczne zaduszki zakończyłyśmy eksperyment nie z powodu zimna tylko ponieważ nasze sylwetki zaczęły ewoluować w kierunku foczych a bałyśmy się, że skończy się na kaszalocich. Apetyt był na kiełbaski, boczki, karkowki, rogrzewające ciężkie gulasze no i musowo herbatka z miodem po kapieli.
Do tej pory cenię sobie pianki nurkowe pływackie etc. można wydłuzyć sezon pływania na wodach otwartych. Wchodzenie do zimnej wody żeby upajać się statycznie reakcją na zimną wodę jest dla mnie niepojete, teorie prozdrowotne to jakieś mambo-dżambo-witamina-Ce-uzdrowi-cie.
Pani_Łyżeczka napisal(a): Za 5 lat pękać będą przychodnie reumatologiczne.
Brzebrażam ale chyba łączenie morsowania z reumatyzmem to właśnie mambo-dżambo.
Nie będę się spierać, najgłebsze pokłady intuicji mówią mi, że wchodzeie do lodowatej wody bez zaprawy jest niezdrowe. Piszę co myślę nie mam zamiaru nikogo przekonywać. (brr) A przychodnie to taka figura retoryczna, jedni przeziębią stawy inni pęcherze czy co tam.
Pani_Łyżeczka napisal(a): . Wchodzenie do zimnej wody żeby upajać się statycznie reakcją na zimną wodę jest dla mnie niepojete,
Jak WSZYSTKIE-INNE zajęcia hobbystyczne! Ot, choćby zbieranie znaczków pocztowych, stępli schronisk (górskich), zbieranie książek "z-serii" (dla identycznych okładek), robienie skrinów z gazet i magazynów dla fforumowych oklasków&zachwytów...
Pani_Łyżeczka napisal(a): ., teorie prozdrowotne to jakieś mambo-dżambo-witamina-Ce-uzdrowi-cie.
a propos mambo-dżambo, pod artykułem z twego linku są komęty i je także przejrzałem: na argument że zimnawoda-zdrowiadoda padło "moja babcia całe życie paliła, nigdy nie chorowała, czyli papierosy są zdrowe!
a moj teściowie jedli margarynę i oboje konczą 88 lat :-h
A w ostatnią niedziele ratowaliśmy jednego takiego, co morsował sam, o zmroku i stał tak 10 min w wodzie, az mu skurcze w stopy weszli i nie za bardzo mógł sie ruszyć. Zanurzony po pas, w szaliku, czapce i rekawiczkach. Podali mu my galąz uprzednio ulamana i wyciagli. Dziekował, obiecywał, ze sam juz nie bedzie, mówił że pierwszy raz samotnie, bo kumpel nawalił. Drugie mam pitanie z gruntu estetyki. Tam plywają kaczki . I zanieczyszczają. Nie brzydzi to?
Pani_Łyżeczka napisal(a): Wchodzenie do zimnej wody żeby upajać się statycznie reakcją na zimną wodę jest dla mnie niepojete
Ja tylko przypomnę reakcję co poniektórych rebelyantów na Koleżanki wyczyn przebiegnięcia 155 km po Alpach, 43,5 godziny non stop:) Kiedy się zorientowali że to nie bujda, i że to faktycznie się stało, do głosu doszło dojmujące. "ale... PO CO?!?!?"
Stawy OK kontuzje miewam jak zabieguję jakieś urazy mechaniczne po glebach kopaniu kamieni etc. Poza Tym 'grube nogi' moja zmora z podstawówki też robią robotę w biegu czy rowerze, duże stawy dużo mięśni jak na kobietę, staram się to wszystko w ruchu trzymać - noji lecim na Szczecin.
@ Tecum chodzi mi raczej o nową modę, nawet Krakoska o tym pisze, ludziska pławią się w pzycji "hendehoh" i mam wrażenie na granicy pewności,że z tych spontanów nic dobrego nie wyniknie.
Pani_Łyżeczka napisal(a): Wchodzenie do zimnej wody żeby upajać się statycznie reakcją na zimną wodę jest dla mnie niepojęte
Ja tylko przypomnę reakcję co poniektórych rebelyantów na Koleżanki wyczyn przebiegnięcia 155 km po Alpach, 43,5 godziny non stop:) Kiedy się zorientowali że to nie bujda, i że to faktycznie się stało, do głosu doszło dojmujące. "ale... PO CO?!?!?"
Niektórzy bibliści uważają, że Maryja Panna, która z pośpiechem udała się do Elżbiety z Betlejem do Ain Karim, przybyła wówczas dystans około...150 kilometrów przez góry.
Komentarz
Ale cóż to znaczy? Tyle tylko, że zamiast sygnatury XX GC będzie I C. Wsio.
Tzw. blachy, bo to głównie takich spraw dotyczy, stanowiło większość (nie "najwięcej" - większość, ponad 50%) spraw w sądach gospodarczych. Czyli - w wydziałach gospodarczych, średnio w jednym sądzie w rejonie na okręg (czyli kilka sądów).
Teraz ląduje to w wydziałach cywilnych - czyli częściowo w innych sądach. Jednocześnie z tym przekazaniem nie idzie przekadrowanie.
To nie jest zmiana sygnatury tylko zmiana zakresu pracy poszczególnych jednostek.
Przyspieszy to sprawy gospodarcze (rozpoznawane w wydziałach gospodarczych), spowolni rozpoznawane w wydziałach cywilnych.
Ale na poeticę, nie na pomyłcę:)
doły pisowskie, czyli z katowickiego, poseł z o poselskim projekcie mandatów (to jeden z tych, co nie poparł "piątki dla zwierząt")
https://bieganie.pl/?show=1&cat=32&id=11096
https://kobieta.wp.pl/stare-morsy-tego-nie-robia-glupota-jest-siedzenie-w-wodzie-dla-bicia-rekordow-6596119772486624a
dzięki za linki
jednak ta wypowiedź jest dla mnie niezrozumiała (źle przecinki, odniesienia do podrzędnych zdań?):
https://niezalezna.pl/372834-zmarla-lidia-lwow-eberle-ps-lala?fbclid=IwAR1vKyjz18Br7z9yiuTgYBVaMa1T_6iZnLur8-ir4qt3robzNwzSQ7g_u7w
I wielkie dzięki @Pani Łyżeczka , a nawet bardziej ;-)
A gościu jest z regionu, który miau tradycję autonomji i prawo do dyskusji i uzgadniania stanowisk. Z powodu różnych środowisk w przedwojennym woj. śląskim to była nie norma, a konieczność.
Dawno dawno temu (ze 23 lata temu) z koleżnką miałyśmy plan na pławienie się przez cały rok.Celem nie było morsowanie tylko pływanie poza basenem. Kontynuowałyśmy sezon pływacki przez wrzesień i październik 3x na tydz min 100m w słoneczne zaduszki zakończyłyśmy eksperyment nie z powodu zimna tylko ponieważ nasze sylwetki zaczęły ewoluować w kierunku foczych a bałyśmy się, że skończy się na kaszalocich. Apetyt był na kiełbaski, boczki, karkowki, rogrzewające ciężkie gulasze no i musowo herbatka z miodem po kapieli.
Do tej pory cenię sobie pianki nurkowe pływackie etc. można wydłuzyć sezon pływania na wodach otwartych. Wchodzenie do zimnej wody żeby upajać się statycznie reakcją na zimną wodę jest dla mnie niepojete, teorie prozdrowotne to jakieś mambo-dżambo-witamina-Ce-uzdrowi-cie.
Ot, choćby zbieranie znaczków pocztowych, stępli schronisk (górskich), zbieranie książek "z-serii" (dla identycznych okładek), robienie skrinów z gazet i magazynów dla fforumowych oklasków&zachwytów...
a propos mambo-dżambo, pod artykułem z twego linku są komęty i je także przejrzałem: na argument że zimnawoda-zdrowiadoda padło
"moja babcia całe życie paliła, nigdy nie chorowała, czyli papierosy są zdrowe!
A w ostatnią niedziele ratowaliśmy jednego takiego, co morsował sam, o zmroku i stał tak 10 min w wodzie, az mu skurcze w stopy weszli i nie za bardzo mógł sie ruszyć.
Zanurzony po pas, w szaliku, czapce i rekawiczkach.
Podali mu my galąz uprzednio ulamana i wyciagli.
Dziekował, obiecywał, ze sam juz nie bedzie, mówił że pierwszy raz samotnie, bo kumpel nawalił.
Drugie mam pitanie z gruntu estetyki. Tam plywają kaczki .
I zanieczyszczają.
Nie brzydzi to?
wszyscy zaszczepieni umrą
Niestety nie od razu.
Kiedy się zorientowali że to nie bujda, i że to faktycznie się stało, do głosu doszło dojmujące. "ale... PO CO?!?!?"
btw. jak przezyly to stawy?
@ Tecum chodzi mi raczej o nową modę, nawet Krakoska o tym pisze, ludziska pławią się w pzycji "hendehoh" i mam wrażenie na granicy pewności,że z tych spontanów nic dobrego nie wyniknie.
https://gazetakrakowska.pl/morsowanie-w-krakowie-w-lodowatej-wodzie-rzadza-foczki-z-bagrow-zdjecia-1301/ar/c2-15386879
Zatem...słuszną linię ma naszą koleżanka!
https://www.google.com/maps/dir/Ein+Kerem,+Jerozolima,+Izrael/Nazaret,+Izrael/@32.2339068,34.9603611,10z/data=!4m19!4m18!1m10!1m1!1s0x1502d772018ac7c9:0xf405fd7ba09f94f4!2m2!1d35.1623714!2d31.7671028!3m4!1m2!1d35.0227441!2d32.3590051!3s0x151d10b41d498d3b:0x74bedd0f227e8df6!1m5!1m1!1s0x151c4e7cf16c0fff:0xd2385b30c1275dd6!2m2!1d35.303546!2d32.699635!3e0?hl=PL