ja widzę obrazek po nocnej imprezie masowej. Wnioskuję z tego, że wszyscy są w miarę dobrze ubrani, w podobnym wieku, kobiety czują się bezpiecznie, jest wielu półprzytomnych, zapewne pod wpływem narkotyku/alkoholu, walają się śmieci ale wystawy są całe.
Mogę się mylić, stąd pytanie.
Wnioskowanie na tej podstawie o upadku cywilizacji jest ryzykowne, jasne, że takie imprezy to upadek, ale są organizowane regularnie również u nas tzn, że do kompletnego kolapsu jeszcze nie musi być blisko.
Wnioskowanie na tej podstawie o upadku cywilizacji jest ryzykowne, jasne, że takie imprezy to upadek, ale są organizowane regularnie również u nas tzn, że do kompletnego kolapsu jeszcze nie musi być blisko.
A zestaw to jeszcze z Murzynami ograbiającymi sklepy i demolującymi miasta, uciekającą policją to wszystko się ładnie poskłada, wcale nie tak dawno to się działo. Stany są w gigantycznej zapaści. Oczywiście sprawą otwartą jest czy z tego wyjdą czy nie.
murzyni ograbiający sklepy nie są takim problemem, jak ideolodzy wychodowani na uczelniach tworzący durne idee a ci jeszcze nie byliby tak groźni, jak brak ludzi zdolnych wymyślać / zarządzać / produkować. Ale wciąż mają armię i pieniądz.
KazioToJa napisal(a): murzyni ograbiający sklepy nie są takim problemem, jak ideolodzy wychodowani na uczelniach tworzący durne idee a ci jeszcze nie byliby tak groźni, jak brak ludzi zdolnych wymyślać / zarządzać / produkować. Ale wciąż mają armię i pieniądz.
Dokładnie tak, poza tym niektóre stany USA regularnie są demolowane np. przez huragany, ubezpieczenie, budowlanka, interes się kręci.
KazioToJa napisal(a): murzyni ograbiający sklepy nie są takim problemem, jak ideolodzy wychodowani na uczelniach tworzący durne idee a ci jeszcze nie byliby tak groźni, jak brak ludzi zdolnych wymyślać / zarządzać / produkować. Ale wciąż mają armię i pieniądz.
Ideolodzy przenikają już na wyższe i średnie szczeble instytucji finansowych i armii. Wszystko może się zdarzyć jeśli będzie tak dalej.
KazioToJa napisal(a): murzyni ograbiający sklepy nie są takim problemem, jak ideolodzy wychodowani na uczelniach tworzący durne idee a ci jeszcze nie byliby tak groźni, jak brak ludzi zdolnych wymyślać / zarządzać / produkować. Ale wciąż mają armię i pieniądz.
Ideolodzy przenikają już na wyższe i średnie szczeble instytucji finansowych i armii. Wszystko może się zdarzyć jeśli będzie tak dalej.
KazioToJa napisal(a): murzyni ograbiający sklepy nie są takim problemem, jak ideolodzy wychodowani na uczelniach tworzący durne idee a ci jeszcze nie byliby tak groźni, jak brak ludzi zdolnych wymyślać / zarządzać / produkować. Ale wciąż mają armię i pieniądz.
Zgoda. Durne elity -> durne idee -> nowe durne elity. Zaklęty krąg.
KazioToJa napisal(a): murzyni ograbiający sklepy nie są takim problemem, jak ideolodzy wychodowani na uczelniach tworzący durne idee a ci jeszcze nie byliby tak groźni, jak brak ludzi zdolnych wymyślać / zarządzać / produkować. Ale wciąż mają armię i pieniądz.
Hordy Murzynów plądrujących i grabiących nie są problemem ? Uciekająca policja też ? A jakieś pedalskie mądrale są ?
KazioToJa napisal(a): murzyni ograbiający sklepy nie są takim problemem, jak ideolodzy wychodowani na uczelniach tworzący durne idee a ci jeszcze nie byliby tak groźni, jak brak ludzi zdolnych wymyślać / zarządzać / produkować. Ale wciąż mają armię i pieniądz.
Dokładnie tak, poza tym niektóre stany USA regularnie są demolowane np. przez huragany, ubezpieczenie, budowlanka, interes się kręci.
Można też napisać, oczywiście przeginając , że rozruchy, podpalenia, choroby, pobicia, denaci na ulicach to impuls rozwojowy dla branży medycznej, ubezpieczeniowej, asenizacyjnej, pogrzebowej itp.
KazioToJa napisal(a): murzyni ograbiający sklepy nie są takim problemem, jak ideolodzy wychodowani na uczelniach tworzący durne idee a ci jeszcze nie byliby tak groźni, jak brak ludzi zdolnych wymyślać / zarządzać / produkować. Ale wciąż mają armię i pieniądz.
Dokładnie tak, poza tym niektóre stany USA regularnie są demolowane np. przez huragany, ubezpieczenie, budowlanka, interes się kręci.
Można też napisać, oczywiście przeginając , że rozruchy, podpalenia, choroby, pobicia, denaci na ulicach to impuls rozwojowy dla branży medycznej, ubezpieczeniowej, asenizacyjnej, pogrzebowej itp.
Sarmata1.2 napisal(a): A gdzie są takie slumsy w Warszawie?
Kiedyś: Stalowa->Ząbkowska->Targowa Nawet dzisiaj, wieczorową porą bywa tam ciekawie123
Nie no zachowajmy umiar. Ja się wychowałem na Pradze. Nigdy tam tak nie było. Niebezpiecznie to tak, ale nie taki rynsztok.
W Mieście Aniłołów syf, kiła i mogiła oraz rynsztokFM normanie
Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
Ja w Polin czegoś takiego nie widziałem.
Bo my jesteśmy biedni i musimy pracować, nie stać nas na życie jak niebieski ptak.
Z reportażami jutuberow jest ten problem ze oni żyją z wyświetleń i sponsoringów a więc z sensacji, to wcale nie musi być prawdziwy obraz. Zobaczcie inne jego filmy - wszędzie bezdomni, niebezpiecznie itd.
Bo my jesteśmy biedni i musimy pracować, nie stać nas na życie jak niebieski ptak.
Z reportażami jutuberow jest ten problem ze oni żyją z wyświetleń i sponsoringów a więc z sensacji, to wcale nie musi być prawdziwy obraz. Zobaczcie inne jego filmy - wszędzie bezdomni, niebezpiecznie itd.
Jakie niebieskie ptaki ? W większości to są ludzie wepchnięci w margines, którzy ćpają byle co, gówno najgorsze. Z tego co ukradną, wyżebrzą, dostaną itp. Żyją na ulicach, w kartonach, w namiotach, ale nie za długo. Jeden znajomy mi mówił, że ci z Los Angeles to głownie przyjezdni, którzy wybrali to miasto ze względu na klimat. I to są różnego rodzaju bankruci, ofiary systemu ubezpieczeniowego itp. W Los Angeles te najbardziej znane ulice to śmierdzące szczynami i pełne bezdomnych miejsca, ponoć żaden film nie odda tego jak to katastrofalnie wygląda. Szczególnie dla tych którzy znają te ulice z przeszłości.
KazioToJa napisal(a): murzyni ograbiający sklepy nie są takim problemem, jak ideolodzy wychodowani na uczelniach tworzący durne idee a ci jeszcze nie byliby tak groźni, jak brak ludzi zdolnych wymyślać / zarządzać / produkować. Ale wciąż mają armię i pieniądz.
Hordy Murzynów plądrujących i grabiących nie są problemem ? Uciekająca policja też ? A jakieś pedalskie mądrale są ?
są, ale jest na nich policja. Gorzej gdy policja jest atakowana prze elity - jak polski pogranicznik szargany za to, że tak brzydko powiedział nielegalnie przekraczającemu granicę.
Spędziłem w LA miesiąc 15 lat temu. Mieszkałem przy sunset bulevard w Hollywood w motelu w pokoju 1 osobowym w 5 Polaków. Mieliśmy tak jak na filmach ceglaną ścianę za oknem. Już wtedy Hollywood było dzielnicą ćpunów, zasranym rynsztokiem. Z tego co widzę na reportażach teraz jest kilka razy gorzej, o cywilizacyjnym zjeździe mówią sami Amerykanie. Poszukajcie aplikacji w której ludzie wrzucają znalezione ludzkie odchody na ulicach San Franczesko. To leży na każdym rogu ulicy. Sorewicz, ale masowego kopulowania i wypróżniania przy Marszałkowskiej czyw alejach to ja nie widziałem.
są, ale jest na nich policja. Gorzej gdy policja jest atakowana prze elity - jak polski pogranicznik szargany za to, że tak brzydko powiedział nielegalnie przekraczającemu granicę.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby bardzo nieładnie powiedzieć wszystkim tym, którzy szargają tego pogranicznika. Powiemy im ? W twarz ? Pod ich domem ?
MarianoX napisal(a): W większości to nie są luzaccy hippisi mieszkajacy w namiotach "dla funu", którzy mogą wrócić do bogatych rodziców. To są klisze z lat 60/70.
W Stanach w ostatnich kilkudziesięciu latach przybyło bardzo wielu autentycznie wylkuczonych
My już nie jesteśmy biedni i czas przestać tak o sobie myśleć.
Ostatnio spędziłem parę dni w towarzystwie koleżanki, która od 25 lat żyje w Stanach. Ma męża prawnika, sama nic nie robi, żyje się jej dobrze. Porównywalnie do tego jak w Polsce, dla ludzi na ich poziomie. Do momentu kiedy nie zachorują, albo dzieci na studia trzeba posłać. O wtedy to kredyty na 20 lat ...
KazioToJa napisal(a): murzyni ograbiający sklepy nie są takim problemem, jak ideolodzy wychodowani na uczelniach tworzący durne idee a ci jeszcze nie byliby tak groźni, jak brak ludzi zdolnych wymyślać / zarządzać / produkować. Ale wciąż mają armię i pieniądz.
Zgoda. Durne elity -> durne idee -> nowe durne elity. Zaklęty krąg.
Z tym, że Czarni ograbiający sklepy to efekt polityki durnych elit. Nieustannie polecam powieści Franka Peretti'ego.
Jak już pisałem - ostatnio najbardziej soczyste filmiki pokazujące Muzinów rabujących sklepy pochodzą z San Francisco.
Polityka karna miasta, wdrożona przez ichniego prokuratora okręgowego (prywatnie syna komunistycznych terrorystów z lat 80. zapuszkowanych na lata za zamachy z ofiarami śmiertelnymi) zakłada, że kradzież towarów o wartości poniżej 900 USD jest zwykłym wykroczeniem do którego stójkowy nie przyjedzie nawet przyjąć zgłoszenia, nie mówiąc o ściganiu.
Sarmata1.2 napisal(a): Nie no zachowajmy umiar. Ja się wychowałem na Pradze. Nigdy tam tak nie było. Niebezpiecznie to tak, ale nie taki rynsztok.
Los napisał już o skali, a co do obrazków to 2 lata temu odwoziłem wieczorową porą kumpla w okolice Stalowej i publiczne śmiecenie, deurynacja oraz głośne, a wulgarne zachowanie było powszechne...
To chyba jeszcze daleko do scenek z filmiku z Filadelfii...
Bo my jesteśmy biedni i musimy pracować, nie stać nas na życie jak niebieski ptak.
Z reportażami jutuberow jest ten problem ze oni żyją z wyświetleń i sponsoringów a więc z sensacji, to wcale nie musi być prawdziwy obraz. Zobaczcie inne jego filmy - wszędzie bezdomni, niebezpiecznie itd.
Jakie niebieskie ptaki ? W większości to są ludzie wepchnięci w margines, którzy ćpają byle co, gówno najgorsze. Z tego co ukradną, wyżebrzą, dostaną itp. Żyją na ulicach, w kartonach, w namiotach, ale nie za długo. Jeden znajomy mi mówił, że ci z Los Angeles to głownie przyjezdni, którzy wybrali to miasto ze względu na klimat. I to są różnego rodzaju bankruci, ofiary systemu ubezpieczeniowego itp. W Los Angeles te najbardziej znane ulice to śmierdzące szczynami i pełne bezdomnych miejsca, ponoć żaden film nie odda tego jak to katastrofalnie wygląda. Szczególnie dla tych którzy znają te ulice z przeszłości.
W USA bardzo wielu ludzi nigdy nie pracowało. Na ogół czarni, ale też trochę white-trashy. Tam jest masa kasu na socjal. 45 mln ludzi (kilkanaście procent populacji!) bierze food stamps, czyli zasiłek na jedzenie. I wiesz co? 10% tych pieniędzy jest przeznaczane na soda drinks, czyli de facto natychmiast wraca do wielkich koncernów. Ćpaństwo w USA jest prze-powszechne. Hillbillies oprócz bimbru (moonshine) walą wszędzie crystal meth, na prowincji produkują to po domach. Łatwiej kupić marihuanę niż wódkę. A w wielkich miastach jest dużo gorzej.
Igły w aptece nie można kupić, tak "zapobiegają narkomanii".
są, ale jest na nich policja. Gorzej gdy policja jest atakowana prze elity - jak polski pogranicznik szargany za to, że tak brzydko powiedział nielegalnie przekraczającemu granicę.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby bardzo nieładnie powiedzieć wszystkim tym, którzy szargają tego pogranicznika. Powiemy im ? W twarz ? Pod ich domem ?
a niech oni sobie rzucają gwiazdkami, jakoś im ta akcja nie napędza wyborców
PS ale spokojnie możemy wystąpić o nagrodzenie pogranicznika.
Komentarz
ja widzę obrazek po nocnej imprezie masowej. Wnioskuję z tego, że wszyscy są w miarę dobrze ubrani, w podobnym wieku, kobiety czują się bezpiecznie, jest wielu półprzytomnych, zapewne pod wpływem narkotyku/alkoholu, walają się śmieci ale wystawy są całe.
Mogę się mylić, stąd pytanie.
Wnioskowanie na tej podstawie o upadku cywilizacji jest ryzykowne, jasne, że takie imprezy to upadek, ale są organizowane regularnie również u nas tzn, że do kompletnego kolapsu jeszcze nie musi być blisko.
W Mieście Aniłołów syf, kiła i mogiła oraz rynsztokFM normanie
Ja w Polin czegoś takiego nie widziałem.
a nie jest tak?
Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
Ja w Polin czegoś takiego nie widziałem.
Bo my jesteśmy biedni i musimy pracować, nie stać nas na życie jak niebieski ptak.
Z reportażami jutuberow jest ten problem ze oni żyją z wyświetleń i sponsoringów a więc z sensacji, to wcale nie musi być prawdziwy obraz. Zobaczcie inne jego filmy - wszędzie bezdomni, niebezpiecznie itd.
W Stanach w ostatnich kilkudziesięciu latach przybyło bardzo wielu autentycznie wylkuczonych
My już nie jesteśmy biedni i czas przestać tak o sobie myśleć.
Niemieckie samochody są niezawodne, prawda?
Nieustannie polecam powieści Franka Peretti'ego.
Jak już pisałem - ostatnio najbardziej soczyste filmiki pokazujące Muzinów rabujących sklepy pochodzą z San Francisco.
Polityka karna miasta, wdrożona przez ichniego prokuratora okręgowego (prywatnie syna komunistycznych terrorystów z lat 80. zapuszkowanych na lata za zamachy z ofiarami śmiertelnymi) zakłada, że kradzież towarów o wartości poniżej 900 USD jest zwykłym wykroczeniem do którego stójkowy nie przyjedzie nawet przyjąć zgłoszenia, nie mówiąc o ściganiu.
Ćpaństwo w USA jest prze-powszechne. Hillbillies oprócz bimbru (moonshine) walą wszędzie crystal meth, na prowincji produkują to po domach. Łatwiej kupić marihuanę niż wódkę.
A w wielkich miastach jest dużo gorzej.
Igły w aptece nie można kupić, tak "zapobiegają narkomanii".
PS ale spokojnie możemy wystąpić o nagrodzenie pogranicznika.
A Abramowskiego nie była zaśmiecona, ona była 'tylko' bandycka.
Abramka
Kamienna (Włókiennicza)
Mielczarskiego.
Na jednej z nich mieszkałem 30 lat. Niezapomniane wspomnienia.