@marniok powiedział(a):
Tłomaczyłem synowi2 kurestwo tego buddy a on się użalał nad losem biednego filantropa...i mówił mi że wszystko szło temu buddu dobrze do czasu aż poprosił premiera tuska o zwolnienie z podatku powodzian dla których on (budda) ufundował domy. No i ogólnie trochę sobie na tusku używał w sprawie nieudolnej walki z powodzią...
"Na kilka dni przed premierą "Końca czerwonego człowieka" Krystyna Janda opublikowała na swoim facebookowym profilu wpis, w którym wyjawiła, że jej nowy spektakl nie cieszy się popularnością wśród widzów. Na załącznikach pod postem zobaczyć możemy, że na pierwszy pokaz sprzedała się około połowa biletów z puli."
Na ile może być prawdą, że to spotkanie w sprawie Ukrainy bez Polski miało charakter dyscyplinujący wobec stronnictwa poddania się Rosji?
Maciek Pietraszczyk pisze, że raczej nie:
"ta wersja nie trzyma się kupy wobec opisania spotkania przez Austina jako format QUAD. Skrót ten oznacza spotkanie czterostronne i odnosi się do zastosowanej przez USA formuły w Azji, gdzie Stany, Japonia, Korea Południowa i Indie mają decydować o sytuacji w regionie (głównie przeciw ekspansji Chin).
Użycie tego skrótu oznacza zastosowanie tej samej strategii względem Europy, co w praktyce jest realizacją... planu Putina! Bo Putin zaatakował Ukrainę właśnie po to, żeby wprowadzić "nową architekturę bezpieczeństwa", w której mocarstwa decydują o sytuacji mniejszych krajów nad ich głowami. Teraz wystarczy do QUAD zaprosić Rosję i mamy to, czego Kreml od początku żądał, czyli faktyczną kapitulację Zachodu. "
@Mania powiedział(a):
Prezydent Estonii ujawnił, że to Scholtz zablokował obecność przedstawiciela Polski na tym szczycie.
Stasi Angeli nie lubi się ze Stasi Szolca ?
Kto by się spodziewał ...
Wyciągasz błędne wnioski. Z faktu, że Sztolec potraktował DonAldo per noga nie wynika, że nie jest on żołnierzem Wermachtu. Ot, pokazano mu miejsce w szeregu.
Wyciągasz błędne wnioski. Z faktu, że Sztolec potraktował DonAldo per noga nie wynika, że nie jest on żołnierzem Wermachtu. Ot, pokazano mu miejsce w szeregu.
No tak, no tak, błędne. Ale że przy okazji Tusk próbuje po swojemu załatwiać sprawy uchodźców do Polski, a jego ludzie oficjalnie krytykują Niemców, pyskując to tu to tam, to nie ma żadnego znaczenia. Ściema ustawka, niemiecka gra na zmylenie tubylców. Podobnie jak bezczelne wpieprzanie inżynierów do Polski, puszbeki które widać gołym okiem, nawet nie dali szans żeby pupilowi Donkowi ukryć ten fakt. Tak się dogadują.
Dużo czasu musi upłynąć zanim mózg się rozwodni na tyle, żeby nowe ścieżki neuronowe mogły się powiązać. Póki co, koleiny pana Stasia. Ale to ma dobre strony, dla czaszki. Lubimy świat który znamy. A że go już dawno nie ma ? Pomijalne.
@KazioToJa powiedział(a):
a może kraje skandynawskie też nie są zachwycone Europą podarowaną Niemcom?
Nikt nie jest zachwycony Europą podarowaną Niemcom ale zachodniacy mają wbudowaną funkcję uznawania siły. Jak Niemcy się poślizgną, to wszyscy się na nich rzucą i zajebią, ale póki trzymają resztę Ojropy pod giwerą, wszyscy będą stać na baczność.
Skoro tusk gra swoją własną grę jak twierdzą niektórzy, to w skali wykraczającej ponad bugodrze zostaje zerem z automatu. Szczerze i gorąco znienawidzonym przez połowę społeczeństwa i wprowadzającym podziały wśród reszty. Śmieci trafiają do kosza a nie na negocjacje.
Wyciągasz błędne wnioski. Z faktu, że Sztolec potraktował DonAldo per noga nie wynika, że nie jest on żołnierzem Wermachtu. Ot, pokazano mu miejsce w szeregu.
No tak, no tak, błędne. Ale że przy okazji Tusk próbuje po swojemu załatwiać sprawy uchodźców do Polski, a jego ludzie oficjalnie krytykują Niemców, pyskując to tu to tam, to nie ma żadnego znaczenia. Ściema ustawka, niemiecka gra na zmylenie tubylców. Podobnie jak bezczelne wpieprzanie inżynierów do Polski, puszbeki które widać gołym okiem, nawet nie dali szans żeby pupilowi Donkowi ukryć ten fakt. Tak się dogadują.
Dużo czasu musi upłynąć zanim mózg się rozwodni na tyle, żeby nowe ścieżki neuronowe mogły się powiązać. Póki co, koleiny pana Stasia. Ale to ma dobre strony, dla czaszki. Lubimy świat który znamy. A że go już dawno nie ma ? Pomijalne.
Wygląda że Tusk bierze na siebie to na co ma ochotę, co mu się opłaca, a reszta biegnie swoim torem lub podporządkowuje się Brukseli. Np. polityka zagraniczna - otwarcie mówi o "synchronizacji z partnerami".
Wyciągasz błędne wnioski. Z faktu, że Sztolec potraktował DonAldo per noga nie wynika, że nie jest on żołnierzem Wermachtu. Ot, pokazano mu miejsce w szeregu.
No tak, no tak, błędne. Ale że przy okazji Tusk próbuje po swojemu załatwiać sprawy uchodźców do Polski, a jego ludzie oficjalnie krytykują Niemców, pyskując to tu to tam, to nie ma żadnego znaczenia. Ściema ustawka, niemiecka gra na zmylenie tubylców. Podobnie jak bezczelne wpieprzanie inżynierów do Polski, puszbeki które widać gołym okiem, nawet nie dali szans żeby pupilowi Donkowi ukryć ten fakt. Tak się dogadują.
Dużo czasu musi upłynąć zanim mózg się rozwodni na tyle, żeby nowe ścieżki neuronowe mogły się powiązać. Póki co, koleiny pana Stasia. Ale to ma dobre strony, dla czaszki. Lubimy świat który znamy. A że go już dawno nie ma ? Pomijalne.
Jeśli ja mam koleiny panastasia (nie mam nb) to ty masz koleiny Januszka. Możemy się tak przerzucać, ale po co. Czy według ciebie Donek nie ma nic wspólnego z niemcami?
@KazioToJa powiedział(a):
a może kraje skandynawskie też nie są zachwycone Europą podarowaną Niemcom?
Nikt nie jest zachwycony Europą podarowaną Niemcom ale zachodniacy mają wbudowaną funkcję uznawania siły. Jak Niemcy się poślizgną, to wszyscy się na nich rzucą i zajebią, ale póki trzymają resztę Ojropy pod giwerą, wszyscy będą stać na baczność.
kolejna bitwa dla niemieckiego deepstatu to wybory w USA.
@KazioToJa powiedział(a):
a może kraje skandynawskie też nie są zachwycone Europą podarowaną Niemcom?
Nikt nie jest zachwycony Europą podarowaną Niemcom ale zachodniacy mają wbudowaną funkcję uznawania siły. Jak Niemcy się poślizgną, to wszyscy się na nich rzucą i zajebią, ale póki trzymają resztę Ojropy pod giwerą, wszyscy będą stać na baczność.
kolejna bitwa dla niemieckiego deepstatu to wybory w USA.
Tzn. na kogo grają Niemcy? Oficjalnie Scholz boi się Trumpa.
@KazioToJa powiedział(a):
a może kraje skandynawskie też nie są zachwycone Europą podarowaną Niemcom?
Nikt nie jest zachwycony Europą podarowaną Niemcom ale zachodniacy mają wbudowaną funkcję uznawania siły. Jak Niemcy się poślizgną, to wszyscy się na nich rzucą i zajebią, ale póki trzymają resztę Ojropy pod giwerą, wszyscy będą stać na baczność.
kolejna bitwa dla niemieckiego deepstatu to wybory w USA.
Tzn. na kogo grają Niemcy? Oficjalnie Scholz boi się Trumpa.
Wygląda że Tusk bierze na siebie to na co ma ochotę, co mu się opłaca, a reszta biegnie swoim torem lub podporządkowuje się Brukseli. Np. polityka zagraniczna - otwarcie mówi o "synchronizacji z partnerami".
Zgadzam się, tak właśnie jest. Gra w swoją grę, ale w większości przypadków nikt mu na to nie pozwoli, albo będzie musiał się już twardo postawić. Czego oczywiście nie zrobi. Natomiast ewidentnie widać, że się nie dogaduje. Szolc nie przejął adopcji pieska, nie potrafi sobie z nim poradzić jak Angela. I może się zdziwić.
Wszyscy tu piszą psychopata psychopata. Ale jakby nie zdawali sobie sprawy, że za tym idą konsekwencje. Jeszcze parę razy Szolc upokorzy Tuska i wyhoduje sobie śmiertelnego wroga. Psychopaci nie działają zawsze racjonalnie.
Wygląda że Tusk bierze na siebie to na co ma ochotę, co mu się opłaca, a reszta biegnie swoim torem lub podporządkowuje się Brukseli. Np. polityka zagraniczna - otwarcie mówi o "synchronizacji z partnerami".
Zgadzam się, tak właśnie jest. Gra w swoją grę, ale w większości przypadków nikt mu na to nie pozwoli, albo będzie musiał się już twardo postawić. Czego oczywiście nie zrobi. Natomiast ewidentnie widać, że się nie dogaduje. Szolc nie przejął adopcji pieska, nie potrafi sobie z nim poradzić jak Angela. I może się zdziwić.
Wszyscy tu piszą psychopata psychopata. Ale jakby nie zdawali sobie sprawy, że za tym idą konsekwencje. Jeszcze parę razy Szolc upokorzy Tuska i wyhoduje sobie śmiertelnego wroga. Psychopaci nie działają zawsze racjonalnie.
Scholz się skończy w przyszłym roku. Ale Merz typowany na przyszłego kanclerza też ponoć Tuska nie lubi.
Wygląda że Tusk bierze na siebie to na co ma ochotę, co mu się opłaca, a reszta biegnie swoim torem lub podporządkowuje się Brukseli. Np. polityka zagraniczna - otwarcie mówi o "synchronizacji z partnerami".
Zgadzam się, tak właśnie jest. Gra w swoją grę, ale w większości przypadków nikt mu na to nie pozwoli, albo będzie musiał się już twardo postawić. Czego oczywiście nie zrobi. Natomiast ewidentnie widać, że się nie dogaduje. Szolc nie przejął adopcji pieska, nie potrafi sobie z nim poradzić jak Angela. I może się zdziwić.
Wszyscy tu piszą psychopata psychopata. Ale jakby nie zdawali sobie sprawy, że za tym idą konsekwencje. Jeszcze parę razy Szolc upokorzy Tuska i wyhoduje sobie śmiertelnego wroga. Psychopaci nie działają zawsze racjonalnie.
Scholz się skończy w przyszłym roku. Ale Merz typowany na przyszłego kanclerza też ponoć Tuska nie lubi.
Na pewno miał kosę z Merkel, tzn. został przez nią poniżony. Jeśli jest pamiętliwy (a na pewno jest ambitny) to może być fajnie.
Wygląda że Tusk bierze na siebie to na co ma ochotę, co mu się opłaca, a reszta biegnie swoim torem lub podporządkowuje się Brukseli. Np. polityka zagraniczna - otwarcie mówi o "synchronizacji z partnerami".
Zgadzam się, tak właśnie jest. Gra w swoją grę, ale w większości przypadków nikt mu na to nie pozwoli, albo będzie musiał się już twardo postawić. Czego oczywiście nie zrobi. Natomiast ewidentnie widać, że się nie dogaduje. Szolc nie przejął adopcji pieska, nie potrafi sobie z nim poradzić jak Angela. I może się zdziwić.
Wszyscy tu piszą psychopata psychopata. Ale jakby nie zdawali sobie sprawy, że za tym idą konsekwencje. Jeszcze parę razy Szolc upokorzy Tuska i wyhoduje sobie śmiertelnego wroga. Psychopaci nie działają zawsze racjonalnie.
Scholz się skończy w przyszłym roku. Ale Merz typowany na przyszłego kanclerza też ponoć Tuska nie lubi.
a po co był Tusk Angeli? Potrzebowała stronnika spoza układu wewnątrzniemieckiego, żeby sobie z tym układem radzić. Z tego powodu niemieccy politycy, odbywający swoje terminy w młodzieżówkach, w różnych drabinkach podwieszeń postrzegają go jako ciało obce wewnątrz swojego układu - ciało obce, więc albo do likwidacji, albo do otorbienia. W Polsce może sobie siedzieć i wykonywać polecenia albo dawać osłonę polityczną politykom wykonującym polecenia Henning Kloska na przykład). Miejsce obserwatora jest ważne nie tylko w fizyce.
Wygląda że Tusk bierze na siebie to na co ma ochotę, co mu się opłaca, a reszta biegnie swoim torem lub podporządkowuje się Brukseli. Np. polityka zagraniczna - otwarcie mówi o "synchronizacji z partnerami".
Zgadzam się, tak właśnie jest. Gra w swoją grę, ale w większości przypadków nikt mu na to nie pozwoli, albo będzie musiał się już twardo postawić. Czego oczywiście nie zrobi. Natomiast ewidentnie widać, że się nie dogaduje. Szolc nie przejął adopcji pieska, nie potrafi sobie z nim poradzić jak Angela. I może się zdziwić.
Wszyscy tu piszą psychopata psychopata. Ale jakby nie zdawali sobie sprawy, że za tym idą konsekwencje. Jeszcze parę razy Szolc upokorzy Tuska i wyhoduje sobie śmiertelnego wroga. Psychopaci nie działają zawsze racjonalnie.
Scholz się skończy w przyszłym roku. Ale Merz typowany na przyszłego kanclerza też ponoć Tuska nie lubi.
a po co był Tusk Angeli? Potrzebowała stronnika spoza układu wewnątrzniemieckiego, żeby sobie z tym układem radzić. Z tego powodu niemieccy politycy, odbywający swoje terminy w młodzieżówkach, w różnych drabinkach podwieszeń postrzegają go jako ciało obce wewnątrz swojego układu - ciało obce, więc albo do likwidacji, albo do otorbienia. W Polsce może sobie siedzieć i wykonywać polecenia albo dawać osłonę polityczną politykom wykonującym polecenia Henning Kloska na przykład). Miejsce obserwatora jest ważne nie tylko w fizyce.
Gmyz cytował kiedyś jakieś niemieckie gazety, gdzie wprost pisano o Tusku per "wdzięczne, tanie w hodowli zwierzątko". Może być jak mówi Jorge że w pewnym momencie zwierzątko ugryzie.
inne zwierzątka ewentualnie tak, ale te inne mają większe szczęki i jest ich więcej, więc będzie kornie szorować przy podłodze i robiąc, czego stado oczekuje.
@KazioToJa powiedział(a):
inne zwierzątka ewentualnie tak, ale te inne mają większe szczęki i jest ich więcej, więc będzie kornie szorować przy podłodze i robiąc, czego stado oczekuje.
Pamiętacie Tuska sprzed wyborów prezydenckich ? Fajny kolo. Potrafił pograć to fakt, nawet w końcu zrozumiał, że nie wszyscy muszą go lubić, że trzeba kogoś wyciąć. Ale to był o taki tam, czasami nawet ciamciaramcia.
Aż został upokorzony. Bardziej w swoim wyobrażeniu, ale tak. Breaking bad, te człowiek się stoczył nieprawdopodobnie, studium przypadku. Ma talent do destrukcji, na pewno Niemcy wiedzą z kim mają do czynienia ?
Komentarz
Może powinno być w Humorze...
Lufthansa fined a record $4 million for denying boarding to 128 Jews who didn’t know each other
https://edition.cnn.com/2024/10/15/business/lufthansa-fine-jewish-passengers-civil-rights/index.html
Pokaż synowi, 3 części, to jest złodziej.
"Na kilka dni przed premierą "Końca czerwonego człowieka" Krystyna Janda opublikowała na swoim facebookowym profilu wpis, w którym wyjawiła, że jej nowy spektakl nie cieszy się popularnością wśród widzów. Na załącznikach pod postem zobaczyć możemy, że na pierwszy pokaz sprzedała się około połowa biletów z puli."
https://www.salon24.pl/newsroom/1406004,dramat-krystyny-jandy-ludzie-nie-chca-kupowac-biletow-na-przedstawienie-w-jej-teatrze
Dzisiaj 19:12 (nie wiem jakiego czasu, więc lepiej wyjść 5 minut wcześniej) przelecą starlinki.
Wyszedłem w poszukiwaniu komety a zobaczyłem starlinki. Może za dużo świateł u mnie.
Achtung! Bo się chwalę: mój dobry dzień na X. 1k polubień i ponad 300 podań dalej. Otto się rozchodzi :-)
https://x.com/Ewa296/status/1847595376305422630
Na ile może być prawdą, że to spotkanie w sprawie Ukrainy bez Polski miało charakter dyscyplinujący wobec stronnictwa poddania się Rosji?
Maciek Pietraszczyk pisze, że raczej nie:
"ta wersja nie trzyma się kupy wobec opisania spotkania przez Austina jako format QUAD. Skrót ten oznacza spotkanie czterostronne i odnosi się do zastosowanej przez USA formuły w Azji, gdzie Stany, Japonia, Korea Południowa i Indie mają decydować o sytuacji w regionie (głównie przeciw ekspansji Chin).
Użycie tego skrótu oznacza zastosowanie tej samej strategii względem Europy, co w praktyce jest realizacją... planu Putina! Bo Putin zaatakował Ukrainę właśnie po to, żeby wprowadzić "nową architekturę bezpieczeństwa", w której mocarstwa decydują o sytuacji mniejszych krajów nad ich głowami. Teraz wystarczy do QUAD zaprosić Rosję i mamy to, czego Kreml od początku żądał, czyli faktyczną kapitulację Zachodu. "
https://zapiskiczynionepodrodze.blogspot.com/2024/10/dziennik-wojny-doba-dwiescie.html
Prezydent Estonii ujawnił, że to Scholtz zablokował obecność przedstawiciela Polski na tym szczycie.
Stasi Angeli nie lubi się ze Stasi Szolca ?
Kto by się spodziewał ...
a może kraje skandynawskie też nie są zachwycone Europą podarowaną Niemcom?
Już pisałem. Jest jeden Amerykanin, jeden Jukejczyk, jeden Francuz, to czemu miałoby być dwóch niemców?
Wyciągasz błędne wnioski. Z faktu, że Sztolec potraktował DonAldo per noga nie wynika, że nie jest on żołnierzem Wermachtu. Ot, pokazano mu miejsce w szeregu.
No tak, no tak, błędne. Ale że przy okazji Tusk próbuje po swojemu załatwiać sprawy uchodźców do Polski, a jego ludzie oficjalnie krytykują Niemców, pyskując to tu to tam, to nie ma żadnego znaczenia. Ściema ustawka, niemiecka gra na zmylenie tubylców. Podobnie jak bezczelne wpieprzanie inżynierów do Polski, puszbeki które widać gołym okiem, nawet nie dali szans żeby pupilowi Donkowi ukryć ten fakt. Tak się dogadują.
Dużo czasu musi upłynąć zanim mózg się rozwodni na tyle, żeby nowe ścieżki neuronowe mogły się powiązać. Póki co, koleiny pana Stasia. Ale to ma dobre strony, dla czaszki. Lubimy świat który znamy. A że go już dawno nie ma ? Pomijalne.
Nikt nie jest zachwycony Europą podarowaną Niemcom ale zachodniacy mają wbudowaną funkcję uznawania siły. Jak Niemcy się poślizgną, to wszyscy się na nich rzucą i zajebią, ale póki trzymają resztę Ojropy pod giwerą, wszyscy będą stać na baczność.
Skoro tusk gra swoją własną grę jak twierdzą niektórzy, to w skali wykraczającej ponad bugodrze zostaje zerem z automatu. Szczerze i gorąco znienawidzonym przez połowę społeczeństwa i wprowadzającym podziały wśród reszty. Śmieci trafiają do kosza a nie na negocjacje.
Wygląda że Tusk bierze na siebie to na co ma ochotę, co mu się opłaca, a reszta biegnie swoim torem lub podporządkowuje się Brukseli. Np. polityka zagraniczna - otwarcie mówi o "synchronizacji z partnerami".
Jeśli ja mam koleiny panastasia (nie mam nb) to ty masz koleiny Januszka. Możemy się tak przerzucać, ale po co. Czy według ciebie Donek nie ma nic wspólnego z niemcami?
kolejna bitwa dla niemieckiego deepstatu to wybory w USA.
Tzn. na kogo grają Niemcy? Oficjalnie Scholz boi się Trumpa.
na Niemcy
Znowu jakieś manipulacje ? Jak z 7 ?
Zgadzam się, tak właśnie jest. Gra w swoją grę, ale w większości przypadków nikt mu na to nie pozwoli, albo będzie musiał się już twardo postawić. Czego oczywiście nie zrobi. Natomiast ewidentnie widać, że się nie dogaduje. Szolc nie przejął adopcji pieska, nie potrafi sobie z nim poradzić jak Angela. I może się zdziwić.
Wszyscy tu piszą psychopata psychopata. Ale jakby nie zdawali sobie sprawy, że za tym idą konsekwencje. Jeszcze parę razy Szolc upokorzy Tuska i wyhoduje sobie śmiertelnego wroga. Psychopaci nie działają zawsze racjonalnie.
Scholz się skończy w przyszłym roku. Ale Merz typowany na przyszłego kanclerza też ponoć Tuska nie lubi.
Na pewno miał kosę z Merkel, tzn. został przez nią poniżony. Jeśli jest pamiętliwy (a na pewno jest ambitny) to może być fajnie.
a po co był Tusk Angeli? Potrzebowała stronnika spoza układu wewnątrzniemieckiego, żeby sobie z tym układem radzić. Z tego powodu niemieccy politycy, odbywający swoje terminy w młodzieżówkach, w różnych drabinkach podwieszeń postrzegają go jako ciało obce wewnątrz swojego układu - ciało obce, więc albo do likwidacji, albo do otorbienia. W Polsce może sobie siedzieć i wykonywać polecenia albo dawać osłonę polityczną politykom wykonującym polecenia Henning Kloska na przykład). Miejsce obserwatora jest ważne nie tylko w fizyce.
Gmyz cytował kiedyś jakieś niemieckie gazety, gdzie wprost pisano o Tusku per "wdzięczne, tanie w hodowli zwierzątko". Może być jak mówi Jorge że w pewnym momencie zwierzątko ugryzie.
inne zwierzątka ewentualnie tak, ale te inne mają większe szczęki i jest ich więcej, więc będzie kornie szorować przy podłodze i robiąc, czego stado oczekuje.
Pamiętacie Tuska sprzed wyborów prezydenckich ? Fajny kolo. Potrafił pograć to fakt, nawet w końcu zrozumiał, że nie wszyscy muszą go lubić, że trzeba kogoś wyciąć. Ale to był o taki tam, czasami nawet ciamciaramcia.
Aż został upokorzony. Bardziej w swoim wyobrażeniu, ale tak. Breaking bad, te człowiek się stoczył nieprawdopodobnie, studium przypadku. Ma talent do destrukcji, na pewno Niemcy wiedzą z kim mają do czynienia ?
Chyba tak. Po to go tu wysłali. I dlatego trzymają go na odległość żerdzi od siebie, on brzydzi nawet ich.