Nu, a ja zawsze w takich przypadkach lubię wspomnieć o habryce Nokii w Bochum, która przeniosła się do Rumunii bodaj dwa tygodnie po tym, jak się skończył okres "trwałości inwestycji", wynikający z jakiegoś tam publicznego dofinansowania czy zwolnienia z podatków.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Nu, a ja zawsze w takich przypadkach lubię wspomnieć o habryce Nokii w Bochum, która przeniosła się do Rumunii bodaj dwa tygodnie po tym, jak się skończył okres "trwałości inwestycji", wynikający z jakiegoś tam publicznego dofinansowania czy zwolnienia z podatków.
Dlatego warto dbać o to, by banki te nie zechciały się wynosić, np. starając się dostarczać im wykwalifikowanych pracowników, nie każdy może być banksterem. Np. na miejscu następcy prof. min. Szumowskiego zwróciłbym uwagę na pewnego skromnego profesora.
No to grosze za ten JP Morgan. Ciekawe co też oni tu zamierzają uruchomić. Zapewne jakiś back office bo taniej, ale i to dobre bo w banku inwestycyjnym to jednak nie tylko proste usługi księgowe. Dobrze gdyby było też zaplecze analityczne bo to już byłby transfer wiedzy, organizacji i troszkę wpływu po jakimś czasie. Decyzje oczywiście zostają w centrali. Banki inwestycyjne są potrzebne. To że są wpływowe to inna sprawa. To że nie mają prawie nic wspólnego z tradycyjną bankowością to jeszcze inna sprawa. O ile się orientuję w praktyce są mieszanką funduszy inwestycyjnych, pośredników finansowych, doradców strategicznych i audytorów biznesowych. Bardzo wpływowe instytucje. To one stoją za najważniejszymi, bo trwałymi, transferami inwestycyjnymi w skali globalnej. Mają kontakty i dostęp do najważniejszych decydentów komercyjnych i politycznych, a JPMorgan to jest zawodnik klasy ciężkiej z największej ligi amerykańskiej, w zasadzie światowej.
Kedyś mi znajomy zwrócił za taksówkę czekiem z Chemical Banku, na co koledzy zareagowali zdumieniem i mówią, że ten znajomy to niezła szyszka musi być, skoro ma konto w Chemicalu. Noji dopsz.
Tak więc sprawdziłem w Łajce OCB, i okazuje się, że dzisiej Chemical to główny rdzeń bankowości detalicznej JP Morgana.
randolph napisal(a): Goldman Sachs w Polsce równa sie Marcinkiewicz jako ich naganiacz. Troche to mówi o rodzaju prowadzonych interesów przez wiodący bank inwestycyjny.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Czekejcie no, wychodzi mi, że JP Morgan to bank handlowy, a zaś bank inwestycyjny to Morgan Stanley:
To jest nieszczęście tych czasów. Ludzie oglądają w telewizji i czytają w gazetach a potem im się wydaje, że wiedzą. XIX-wieczny niepiśmienny chłop z Podlasia, który swej wiochy nigdy nie opuszczał i nie wiedział o istnieniu Portugalii, o Portugalii wiedział dużo wcześniej.
Banków inwestycyjnych jest już więcej u nas niż te dwa. Całkiem przyjemne to są instytucje jeśli się nie jest akurat ich żywicielem.
Jużem wspominał kiedyś o tem, ale się powtórzę. UBS w Krakowie otworzył biuro przez pana Kweku Adoboli, który postanowił pouprawiać sport zwany rogue trading, przez co UBS na gwałt musiał szukać oszczędności. Ale tak im się spodobało, że potem zaczęli ściągać tu więcej i więcej. Inna sprawa, że zasługę ma w tym pewnie też rosyjska firma o nazwie Luxoft, która im powynajdywała dobrych pracowników.
Inna plotka z branży (wbrew pozorom - informatycznej, nie bankowej) - jak Brown Brothers Harriman otwierał biuro w tym samym mieście, to nie wiedzieli, że w Polsce się płaci mało (teraz już tak nie jest do końca, ale było). Myśleli, że Polska to Europa, a jak Europa no to się należy tyle ile w takich Niemczech albo Francy, no, może troszeńkę mniej. Po chwili się zorientowali, ale znajomy bardzo fajną ofertę zdążył dostać... (możliwe, że teraz znowu muszą płacić tyle, ile wtedy dawali)
randolph napisal(a): Banki inwestycyjne jak JP Morgan zajmują się chyba wyłącznie pasożytnictwem, spekulacją i kreacją koniunkturalnych baniek.
Randolph, zostawmy ocenę moralną, ograniczmy się do empirii. Nie masz wrażenia, że wiedza o bankowości inwestycyjnej między Bugiem a Odrą najlepiej została opisana w humoresce Anatola Potemkowskiego pt. Pasztet sztrasburski?
Ja sie na tym nie znam kompletnie od strony fachowej, wiec próbuję wyrobić se osąda patrząc kto się wokół kręci. Jeśli wyfiokowane ladacznice z dekoltem po pępek i spódnicą kończącą sie nad miejscem gdzie plecy tracą swa szlachetna nazwę - lupanar. Jeśli firmowi włamywacze ze szmoktami za pazuchą - syndykat złodziejski. Jeśli eleganccy jegomoście drogich garniturach z mordami jak z Zacharzewskiej - naciągacze.
Czy Marcinkiewicz ma dowolne kwalifikacje na jakąkolwiek posadę w bankowości? Pytanie jest retoryczne. Skoro go jednak zatrudniają, to znaczy ze i pracodawca i subalterny podpadają wspólnie pod trzecią kategorie.
Takie to sa rozumkowania progenitury chłopskiej z okolic Czerwienia i panów braci spod Tarnopola.
A nawet zgódźmy się przez chwilę - bankowość inwestycyjna jest zła. Tylko przypadkiem prowadzi państwa do potęgi i bogactwa. Nasi przodkowie zabijali ludzi dla ojczyzny, zabijanie ludzi jest bez wątpienia złe. I dlatego była ona potężna.
My chcemy biesiadować pod lipa i nazywać to pobożnością. A ojczyzna? Ojczyznę powinien nam zesłać Bóg z wielkiej wdzięczności za naszą pobożność polegającą na doskonałej bierności. Ech...
A nawet przez jedno wyobrażenie. Bankowość inwestycyjna bardzo się różni od tego, co znamy w Polsce pod tą nazwą. Tę humoreskę o pasztecie sztrasburskim będę musiał znaleźć.
randolph napisal(a): Ja sie na tym nie znam kompletnie od strony fachowej, wiec próbuję wyrobić se osąda patrząc kto się wokół kręci. Jeśli wyfiokowane ladacznice z dekoltem po pępek i spódnicą kończącą sie nad miejscem gdzie plecy tracą swa szlachetna nazwę - lupanar. Jeśli firmowi włamywacze ze szmoktami za pazuchą - syndykat złodziejski. Jeśli eleganccy jegomoście drogich garniturach z mordami jak z Zacharzewskiej - naciągacze.
Czy Marcinkiewicz ma dowolne kwalifikacje na jakąkolwiek posadę w bankowości? Pytanie jest retoryczne. Skoro go jednak zatrudniają, to znaczy ze i pracodawca i subalterny podpadają wspólnie pod trzecią kategorie.
Takie to sa rozumkowania progenitury chłopskiej z okolic Czerwienia i panów braci spod Tarnopola.
Rozumowanie jest bez zarzutu ale ma jedną lukę. To że Goldman Sachs zatrudnia Marcinkiewicza w Polsce, mówi coś o Marcinkiewiczu, mówi coś o Goldmanie Sachsie ale przede wszystkim mówi o Polsce. O Goldmanie mówi najmniej - to biznesmeni, w Izbie Lordów robią biznes jak lordowie, w Afryce po afrykańsku. A w Polsce? Skoro Goldman potrzebuje tu kogoś takiego jak Kazio - to musi być naprawdę beznadziejny kraj.
Acha, Goldman Sachs Services Poland nie robi interesów w Polsce, obsługuje tylko bankowe bebechy biznesów gdzie indziej, w sposób całkiem zaawansowany.
No bo widzisz, wielkie międzynarodowe firmy na lokalnego reprezentanta dają lustro. Polacy spojrzeli na Goldmana Sachsa i stwierdzili: co za paskudna gęba. Cusz...
christoph napisal(a): Busz senior był z CIA amb. von Fritsch był z BND, kilku ministrów SZ NRF i RFN było po epizodzie w śłużbach, tylko u nas nie
good nius w sumie
Tak, bo u nas jest na odwrót. Do służb idzie się z zadym na ulicach i Sejmu. Ale jak to krytykowałem kiedyś to taaaakie było oburzanko (na ivrp.pl jeszcze).
U nas jest na odwrót bo historię najnowszą mieliśmy na odwrót. Jak Polska- I RP upadała to USA powstawały. Nawet ci sami wielcy Polacy uczestniczyli w walce o utrzymanie Polski i powstanie USA. Niestety pierwsza walkę przegrali. No i przez kolejne ponad 200 lat USA budowały swój kraj i potęgę. I dlatego tam jest zasadne brać ze służb stanowiących istotny czynnik potęgi kraju do polityki czyi jawnego rządzenia. U nas przez blisko 200 lat służby to byli zdrajcy służący obcym więc bytność w nich była silnym przeciwwskazaniem do jakichkolwiek funkcji państwowych. Z kolei aktywność w organizacjach walczących ze zdrajcami, w tym ze służbami, była silna rekomendacja do polityki niepodległego państwa i do jego służb.
Komunikat prasowy: Akcja Polonii Amerykańskiej na Capitol Hill 12 marca 2018 kilkudziesięciu przedstawicieli różnych ośrodków polonijnych w USA odwiedziło w celach edukacyjno-lobbistycznych biura ponad 300 kongresmenów na Capitol Hill w Waszyngtonie. W czasie trwania akcji, znanej pod nazwą Polish American Capitol Hill Outreach, uczestnicy przeprowadzili setki rozmów usiłując zwrócić uwagę kongresmenów zarówno na bezpośrednie cele ustaw S.447 (Senat) i H.R.1226 (Izba Reprezentantów), jak i na ewentualne długoterminowe konsekwencje ich uchwalenia, nie tylko w Polsce, ale także i w Stanach Zjednoczonych. Uczestnicy akcji zwracali uwagę zarówno na antypolski, jak również na, mniej rozumiany, antyamerykański charakter powyżej wymienionych ustaw postulujących naruszenie istniejących norm prawnych i stworzenie precedensu opartego na ponadprawnych rozwiązaniach jawnie dyskryminujących względem innych grup etnicznych, narodowych i religijnych.
Problemem na który zwracano szczególną uwagę w trakcie rozmów w biurach kongresmenów, był postulat tak zwanej „restytucji mienia pozostawionego bezpotomnie i beztestamentowo”. Postulat ten jest postrzegany jako sprzeczny z normami i tradycją prawną cywilizacji zachodniej. Stworzenie takiego precedensu musiałoby mieć dalszy negatywny wpływ na prawodawstwo amerykańskie. Mimo iż, ustawy S. 447 i H.R. 1226 nakładają na amerykańskie struktury rządowe jedynie obowiązek monitorowania i sporządzania raportów dotyczących realizacji tzw. Deklaracji Terezińskiej przez jej sygnatariuszy, w tym Polskę, doświadczenie uczy, że tego rodzaju raporty są często sporządzane w sposób tendencyjny, są upolityczniane i ostatecznie wykorzystywane jako instrumenty nacisku międzynarodowego. Przykładem tego typu działań jest postępowanie prawne Światowego Kongresu Żydów (WJC) przeciwko Szwajcarii i tzw. raport Eizenstata. Raport ten, szkalujący Szwajcarię jako bankiera nazistowskich Niemiec i pomocnika Trzeciej Rzeszy, spotkał się z olbrzymią krytyką głównego negocjatora szwajcarskiego, społeczeństwa szwajcarskiego, Rady Federacji Szwajcarskiej jak i prominentnych szwajcarskich polityków.
Uczestnicy podkreślali również, że sama Deklaracja Terezińska, dokument nie mający żadnej mocy prawnej, a służący jako trzon obu ustaw, aribtralnie dyskryminuje i wyklucza z tzw. „restytucji mienia bezspadkowego” wszystkie nieżydowskie ofiary niemieckiej Trzeciej Rzeszy* – co jest sprzeczne z prawem amerykańskim. Ponadto wskazywano na fakt, że Deklaracja Terezińska jest jedną z tysięcy deklaracji międzynarodowych (zwykle ignorowanych przez Kongres USA) i charakteryzuje się ona wysokim poziomem ogólności i abstrakcji a w połączeniu z oboma ustawami daje nadzwyczajne uprawnienia Specjalnemu Wysłannikowi ds. Holocaustu, co dyskredytuje ją jako odnośnik do ustaw uchwalanych w Kongresie USA. Zwrócono również uwagę, iż arbitralne nakładanie obowiązku monitorowania realizacji Deklaracji Terezińskiej na czołowe światowe mocarstwo USA, a nie np. na niezależną od nacisków zewnętrznych instytucję międzynarodową, budzi wątpliwości z punktu widzenia obyczajów prawnych.
Celem akcji Polish American Capitol Hill Outreach było wstrzymanie dalszego procedowania tych szkodliwych ustaw. Mimo oporów, a czasem wręcz destrukcyjnych działań niektórych członków Polish American Congress w stosunku do edukacyjno-lobbistycznej akcji Polonii w dniach ją poprzedzających, akcja w Kongresie zakończyła się niekwestionowanym sukcesem. W czasie jej trwania uczestnicy akcji nie tylko odwiedzili biura ponad 300 kongresmenów, ale odbyli dodatkowo dwadzieścia pięć 20 do 45 minutowych spotkań z osobami odpowiedzialnymi w biurach kongresmenów za kwestie polityki międzynarodowej.
Antoni Macierewicz mówił o tej oddolnej akcji Polaków w Ameryce, twierdząc że była organizowana poza oficjalnymi strukturami zrzeszajacymi naszych rodaków w Ameryce. Edit :literówki
marniok napisal(a): Antoni Macierewicz mówił o tej oddolnej akcji Polaków w Ameryce, twierdząc że była organizowana poza oficjalnymi strukturami zrzeszajacymi naszych rodaków w Ameryce. Edit :literówki
Rafał napisal(a): Trza by sprawdzić kto manipuluje tymi oficjalnymi strukturami. Służby potrzebne!
Może to nasze służby? ...wtedy państwo Polskie istnieje!
Komentarz
https://www.wsws.org/en/articles/2008/01/noki-j21.html
Banki inwestycyjne są potrzebne. To że są wpływowe to inna sprawa. To że nie mają prawie nic wspólnego z tradycyjną bankowością to jeszcze inna sprawa. O ile się orientuję w praktyce są mieszanką funduszy inwestycyjnych, pośredników finansowych, doradców strategicznych i audytorów biznesowych. Bardzo wpływowe instytucje. To one stoją za najważniejszymi, bo trwałymi, transferami inwestycyjnymi w skali globalnej. Mają kontakty i dostęp do najważniejszych decydentów komercyjnych i politycznych, a JPMorgan to jest zawodnik klasy ciężkiej z największej ligi amerykańskiej, w zasadzie światowej.
Tak więc sprawdziłem w Łajce OCB, i okazuje się, że dzisiej Chemical to główny rdzeń bankowości detalicznej JP Morgana.
https://en.wikipedia.org/wiki/Chase_Bank
https://en.wikipedia.org/wiki/Morgan_Stanley
Jużem wspominał kiedyś o tem, ale się powtórzę. UBS w Krakowie otworzył biuro przez pana Kweku Adoboli, który postanowił pouprawiać sport zwany rogue trading, przez co UBS na gwałt musiał szukać oszczędności. Ale tak im się spodobało, że potem zaczęli ściągać tu więcej i więcej. Inna sprawa, że zasługę ma w tym pewnie też rosyjska firma o nazwie Luxoft, która im powynajdywała dobrych pracowników.
Inna plotka z branży (wbrew pozorom - informatycznej, nie bankowej) - jak Brown Brothers Harriman otwierał biuro w tym samym mieście, to nie wiedzieli, że w Polsce się płaci mało (teraz już tak nie jest do końca, ale było). Myśleli, że Polska to Europa, a jak Europa no to się należy tyle ile w takich Niemczech albo Francy, no, może troszeńkę mniej. Po chwili się zorientowali, ale znajomy bardzo fajną ofertę zdążył dostać... (możliwe, że teraz znowu muszą płacić tyle, ile wtedy dawali)
Ja sie na tym nie znam kompletnie od strony fachowej, wiec próbuję wyrobić se osąda patrząc kto się wokół kręci. Jeśli wyfiokowane ladacznice z dekoltem po pępek i spódnicą kończącą sie nad miejscem gdzie plecy tracą swa szlachetna nazwę - lupanar. Jeśli firmowi włamywacze ze szmoktami za pazuchą - syndykat złodziejski. Jeśli eleganccy jegomoście drogich garniturach z mordami jak z Zacharzewskiej - naciągacze.
Czy Marcinkiewicz ma dowolne kwalifikacje na jakąkolwiek posadę w bankowości? Pytanie jest retoryczne. Skoro go jednak zatrudniają, to znaczy ze i pracodawca i subalterny podpadają wspólnie pod trzecią kategorie.
Takie to sa rozumkowania progenitury chłopskiej z okolic Czerwienia i panów braci spod Tarnopola.
My chcemy biesiadować pod lipa i nazywać to pobożnością. A ojczyzna? Ojczyznę powinien nam zesłać Bóg z wielkiej wdzięczności za naszą pobożność polegającą na doskonałej bierności. Ech...
Po Randolphie się tego akurat nie spodziewałem.
Acha, Goldman Sachs Services Poland nie robi interesów w Polsce, obsługuje tylko bankowe bebechy biznesów gdzie indziej, w sposób całkiem zaawansowany.
Niczego więcej o bankach nie napisze bo wszystko co wiedziałem zdążyłem dziś wystrzelać i amunicja mi się skończyła ...
Good news?
amb. von Fritsch był z BND, kilku ministrów SZ NRF i RFN było po epizodzie w śłużbach, tylko u nas nie
good nius w sumie
edit editu: Potwierdziły się poranne informacje Dominiki Cosic i Fico abdykował.
Ciekawe, na jak długo?
12 marca 2018 kilkudziesięciu przedstawicieli różnych ośrodków polonijnych w USA odwiedziło w celach edukacyjno-lobbistycznych biura ponad 300 kongresmenów na Capitol Hill w Waszyngtonie. W czasie trwania akcji, znanej pod nazwą Polish American Capitol Hill Outreach, uczestnicy przeprowadzili setki rozmów usiłując zwrócić uwagę kongresmenów zarówno na bezpośrednie cele ustaw S.447 (Senat) i H.R.1226 (Izba Reprezentantów), jak i na ewentualne długoterminowe konsekwencje ich uchwalenia, nie tylko w Polsce, ale także i w Stanach Zjednoczonych. Uczestnicy akcji zwracali uwagę zarówno na antypolski, jak również na, mniej rozumiany, antyamerykański charakter powyżej wymienionych ustaw postulujących naruszenie istniejących norm prawnych i stworzenie precedensu opartego na ponadprawnych rozwiązaniach jawnie dyskryminujących względem innych grup etnicznych, narodowych i religijnych.
Problemem na który zwracano szczególną uwagę w trakcie rozmów w biurach kongresmenów, był postulat tak zwanej „restytucji mienia pozostawionego bezpotomnie i beztestamentowo”. Postulat ten jest postrzegany jako sprzeczny z normami i tradycją prawną cywilizacji zachodniej. Stworzenie takiego precedensu musiałoby mieć dalszy negatywny wpływ na prawodawstwo amerykańskie. Mimo iż, ustawy S. 447 i H.R. 1226 nakładają na amerykańskie struktury rządowe jedynie obowiązek monitorowania i sporządzania raportów dotyczących realizacji tzw. Deklaracji Terezińskiej przez jej sygnatariuszy, w tym Polskę, doświadczenie uczy, że tego rodzaju raporty są często sporządzane w sposób tendencyjny, są upolityczniane i ostatecznie wykorzystywane jako instrumenty nacisku międzynarodowego. Przykładem tego typu działań jest postępowanie prawne Światowego Kongresu Żydów (WJC) przeciwko Szwajcarii i tzw. raport Eizenstata. Raport ten, szkalujący Szwajcarię jako bankiera nazistowskich Niemiec i pomocnika Trzeciej Rzeszy, spotkał się z olbrzymią krytyką głównego negocjatora szwajcarskiego, społeczeństwa szwajcarskiego, Rady Federacji Szwajcarskiej jak i prominentnych szwajcarskich polityków.
Uczestnicy podkreślali również, że sama Deklaracja Terezińska, dokument nie mający żadnej mocy prawnej, a służący jako trzon obu ustaw, aribtralnie dyskryminuje i wyklucza z tzw. „restytucji mienia bezspadkowego” wszystkie nieżydowskie ofiary niemieckiej Trzeciej Rzeszy* – co jest sprzeczne z prawem amerykańskim. Ponadto wskazywano na fakt, że Deklaracja Terezińska jest jedną z tysięcy deklaracji międzynarodowych (zwykle ignorowanych przez Kongres USA) i charakteryzuje się ona wysokim poziomem ogólności i abstrakcji a w połączeniu z oboma ustawami daje nadzwyczajne uprawnienia Specjalnemu Wysłannikowi ds. Holocaustu, co dyskredytuje ją jako odnośnik do ustaw uchwalanych w Kongresie USA. Zwrócono również uwagę, iż arbitralne nakładanie obowiązku monitorowania realizacji Deklaracji Terezińskiej na czołowe światowe mocarstwo USA, a nie np. na niezależną od nacisków zewnętrznych instytucję międzynarodową, budzi wątpliwości z punktu widzenia obyczajów prawnych.
Celem akcji Polish American Capitol Hill Outreach było wstrzymanie dalszego procedowania tych szkodliwych ustaw. Mimo oporów, a czasem wręcz destrukcyjnych działań niektórych członków Polish American Congress w stosunku do edukacyjno-lobbistycznej akcji Polonii w dniach ją poprzedzających, akcja w Kongresie zakończyła się niekwestionowanym sukcesem. W czasie jej trwania uczestnicy akcji nie tylko odwiedzili biura ponad 300 kongresmenów, ale odbyli dodatkowo dwadzieścia pięć 20 do 45 minutowych spotkań z osobami odpowiedzialnymi w biurach kongresmenów za kwestie polityki międzynarodowej.
https://stopacthr1226.org/komunikat-prasowy-akcja-polonii-amerykanskiej-na-capitol-hill/
Edit :literówki
...wtedy państwo Polskie istnieje!