Faktem jest, że USA popierają Izrael w sposób zupełnie szaleńczy i autodestrukcyjny i że odpowiedzialni za to są nie Żydzi ze Wschodu tylko wice-Żydzi z Południa. Jeśli ma kolega inne wytłumaczenie tego faktu, to chętnie się zapoznam. Second opinion ma zawsze wartość.
To naprawdę ciekawe. Nie znalem tych szczegółów i nigdy tak na to nie spoglądałem. Brzmi całkiem prawdopodobnie. Szczególnie prawdopodobnie że jak pisze od jakiegoś czasu strategiczne znaczenie Izraela dla USA radykalnie zmalało i będzie chyba dalej maleć, a koszty wsparcia są rosnące. Do tego staje się to bardzo niepewny sojusznik w związku z ta utrata znaczenia i wzrastającymi wpływami ruskich Żydów i generalnie postkomuchów tamże.
Co jednak z tego wynika dla nas? Nie są to dobre wiadomości bo lewusy demokraci oraz perwerci z Holywood i Nowego Yorku nienawidzą Polski równie serdecznie co ich przyjaciele ze starej Europy. Nadzieja była po stronie konserwatywnych republikanów, a tu masz! W Europie też konserwatyści i narodowcy za nami nie przepadają, a za Putinem i owszem.
Nawet Bartosiak ( nb. już nie prezes CPK) zawsze wywoływał konsternację słuchaczy twierdząc, ze Polska czysto hardware'owo, geopolitycznie (czyli naukowo) jest ileś tam razy ważniejsza dla USA niż Izrael i czas zacząć to dyskontować. Dotychczasowe przewagi ogólne Żydów nad Polakami w USA tłumaczył niesamowitym softwarem jaki wytworzyli. Ale Polska ma lepsze podstawy. Generalnie Izrael to jakby użytkownik słabego kompa, na którym pisze genialne oprogramowanie, choć w końcu i tak napotka na ograniczenia nie do przebycia. Polska to gość z super komputerem, który się dopiero uczy jego możliwości.
Rok temu wszyscy byli przerażeni i zdołowani byle spotem amerykańskim o "polskim Holokauście". Teraz spokój, chłodne i adekwatne odpowiedzi. Ja sam po sobie widzę jak się przejmowałem pierwszą wojną polsko-izraelską i obecną, z której się wręcz cieszę.
Do ataku nożownika doszło na ulicy Bema w pobliżu Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. Ranne zostały dwie kobiety. To matka i córka w wieku 47 i 16 lat. Jak informuje portal bia24.pl, powołują się na relacje świadków, jedna z kobiet miała otrzymać cios nożem w szyję. Obie trafiły do szpitala. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna pokłócił się z nimi o miejsce parkingowe. W tej chwili są ustalane szczegóły zdarzenia. Policja zatrzymała na gorącym uczynku 40-letniego mieszkańca Białegostoku. Przy zatrzymaniu pomógł jeden z przechodniów.
Nadal nie są znane motywy mężczyzny, który otworzył wczoraj ogień do pasażerów tramwaju w Utrechcie w Holandii. Śledczy wykluczyli jednak, jakiekolwiek związki Gokmena Tanisa z ofiarami strzelaniny. Znaleziony w jego samochodzie list skłania ich do przyjęcia, że był to zamach terrorystyczny.
Śledczy na razie nie informują o treści znalezionego w samochodzie Tanisa listu. Holenderskie media, powołując sie na świadka, który go widział twierdzą, że był napisany "w obcym języku". Znajdowało się w nim także słowo "Allah", które pogrubiono.
Holenderskie media piszą także o bracie Gokmena Tanisa. Mężczyzna miał być powiązany z niewielką turecką grupą islamistyczną znaną jako Kaplancilar, i w związku z tym obserwowany przez służby.
Czy brat mógł mieć wpływ na zachowanie brata? Nie wiadomo. Znajomi Tanisa twierdzą, że jednego dnia był radykalnym muzułmaninem, a drugiego pił alkohol i brał narkotyki.
Tanis ma za sobą także kryminalną przeszłość. Prokuratura ujawniła we wtorek, że dwa tygodnie temu został skazany na cztery miesiące więzienia za włamanie z września 2018 roku. Wyrok nie był jeszcze prawomocny, więc mężczyzna mógł przebywać na wolności.
Poza tym potwierdziły się informacje o tym, że 4 marca 37-latek zeznawał przed sądem ws. gwałtu. Do przestępstwa miało dojść w połowie lipca w Utrechcie. Był z tego powodu aresztowany, ale zwolniono go warunkowo. Ponieważ nie wywiązał się z nałożonych na niego zobowiązań, trafił ponownie do aresztu w styczniu tego roku. Zwolniono go jednak pod warunkiem, że podda się obserwacji psychiatrycznej. Wyszedł na wolność 1 marca.
To nie koniec. W 2013 roku Tanis został skazany na 150 dni więzienia za nielegalne posiadanie broni i próbę kradzieży. W tej sprawie oskarżono go również o zabójstwo, ale sąd uznał, że go nie popełnił.
braknie miejsc w więzieniach i strażnikówjeśli za takie delicty mieliby przetrzymywać w odosobnieniu
jesteśmy Zachodem, zwłaszcza na ziemiach przydzielonych przez Stalina (tak wychwalanego tutaj)
Tragedia w Lubinie. Zarzuty dla trzech mężczyzn po śmierci 14-latka Czternastoletni Jakub bronił koleżanki, którą zaczepiła grupa mężczyzn w centrum Lubina (woj.dolnośląskie). Zginął od ciosu nożem. W niedzielę prokuratura postawiła jednemu z mężczyzn zarzut zabójstwa, a dwóm - m.in. nieudzielenia pomocy.
- Jednemu z trzech mężczyzn, zatrzymanych po śmierci chłopca, Prokuratura Rejonowa w Lubinie postawiła zarzut zabójstwa. Drugi z mężczyzn usłyszał dwa zarzuty - nieudzielenia pomocy ofierze oraz niezawiadomienia o popełnionej zbrodni - powiedziała Wirtualnej Polsce prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Jak dodała prokurator, w odniesieniu do obu mężczyzn jeszcze w niedzielę zostanie skierowany do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie.
- Trzeci z mężczyzn miał być właśnie doprowadzony do prokuratury. Usłyszy również dwa zarzuty - nieudzielenia pomocy ofierze oraz niezawiadomienia o popełnionym morderstwie. Prokurator zdecyduje, czy występować o środek zapobiegawczy wobec niego - powiedziała nam Tkaczyszyn.
Zaczepiali dziewczynę Do tragedii na Wzgórzu Zamkowym w centrum Lubina doszło w sobotę, około godz. 1.00 w nocy. Ofiara była w parku z dwiema dziewczynami - 16- i 14-latką. W pewnym momencie podeszło do nich trzech mężczyzn w wieku 20, 21 i 23 lat. Doszło do kłótni. Mężczyźni mieli w ordynarny sposób zaczepiać jedną z dziewczyn.
Jakub stanął w jej obronie.Wtedy dostał śmiertelny cios w klatkę piersiową. Mimo reanimacji, chłopak zmarl.
Z faktu że nie powinni tam być o 1-szej w nocy nie można wysnuwać zbyt daleko idących wniosków. A już zupełnie takich jakie pojawiają się w necie , że sami sobie winni czyli że ofiara "sama się prosiła".
Atakowanie nożem nastolatka przez trzech dorosłych mężczyzn to przejaw zbydlęcenia. łażenie po mieście z nożami bojowymi to przejaw niebezpiecznego bezprawia i rozpowszechnienia bandytyzmu.
Kur... to zaraz koło mnie... W Lubinie niestety dość dresiarsko-żulerski klimat panuje mimo KGHMowego bogactwa, więc nie musieli być z importu. Z importu mamy tu chyba tylko trochę Ukraińców. Muslimopodobnych nie zaobserwowałem póki co, jeżeli o to Kolega pyta.
Rafał napisal(a): Atakowanie nożem nastolatka przez trzech dorosłych mężczyzn to przejaw zbydlęcenia. łażenie po mieście z nożami bojowymi to przejaw niebezpiecznego bezprawia i rozpowszechnienia bandytyzmu.
Niestety, taki tu mamy klimat... Jak się wprowadziłem 10 lat temu, to pamiętam co i rusz newsy o jakichś porachunkach, płonących samochodach i lokalach. Potem paru posadzili, i jakby na jakiś czas ucichło.
Rafał napisal(a): Z faktu że nie powinni tam być o 1-szej w nocy nie można wysnuwać zbyt daleko idących wniosków. A już zupełnie takich jakie pojawiają się w necie , że sami sobie winni czyli że ofiara "sama się prosiła".
Niczego takiego nie twierdzę ale wnioski idące daleko to może jednak należy tentego ...
Kiedy moi dwaj synkowie byli kolejno w wieku lat ~15-tu, trzeba było mocno dusić, żeby wyegzekwować rygor powrotu do domu przed 22:00. Wszystko jedno czy z daleka czy tylko z pobliskiego boiska. Krzywda polegała na tym, że kumple mogli łazić po nocy do woli i nikt z rodzicieli się nimi nie interesował. Chłopaki uważały to za przywilej a nie krzywdę oraz oznakę traktowania jak dorosłego a nie opuszczenie - więc się buntowali, jako gorzej traktowani. Po trzech tysiącach dwustu ośmiu poważnych ostrzyżeniach, następowały rozmaite akcje, np. zamykania domu na cztery spusty o 22:01, przez co spoźnialski spał w ogrodzie na twardej drewnianej ławce (latem).
Powyższe jest jakąś tam lepszą/gorszą, pasywną metoda zapobiegania sytuacjom j.w. w Lubinie ale trza mić świadomość i potem (najtrudniejsze) chcieć.
Komentarz
To co napisałem wcześniej - w Hameryce konserwatyzm jest dużo paskudniejszy od liberalizmu.
Będzie więc tylko "odczepta się od redneckow".
Faktem jest, że USA popierają Izrael w sposób zupełnie szaleńczy i autodestrukcyjny i że odpowiedzialni za to są nie Żydzi ze Wschodu tylko wice-Żydzi z Południa. Jeśli ma kolega inne wytłumaczenie tego faktu, to chętnie się zapoznam. Second opinion ma zawsze wartość.
Co jednak z tego wynika dla nas? Nie są to dobre wiadomości bo lewusy demokraci oraz perwerci z Holywood i Nowego Yorku nienawidzą Polski równie serdecznie co ich przyjaciele ze starej Europy. Nadzieja była po stronie konserwatywnych republikanów, a tu masz! W Europie też konserwatyści i narodowcy za nami nie przepadają, a za Putinem i owszem.
Generalnie Izrael to jakby użytkownik słabego kompa, na którym pisze genialne oprogramowanie, choć w końcu i tak napotka na ograniczenia nie do przebycia. Polska to gość z super komputerem, który się dopiero uczy jego możliwości.
Rok temu wszyscy byli przerażeni i zdołowani byle spotem amerykańskim o "polskim Holokauście".
Teraz spokój, chłodne i adekwatne odpowiedzi. Ja sam po sobie widzę jak się przejmowałem pierwszą wojną polsko-izraelską i obecną, z której się wręcz cieszę.
The 27-ft (8m) Knife Angel sculpture is a tribute to victims of knife crime on Britain's streets.
It is made of 100.000 Knives.
Ranne zostały dwie kobiety. To matka i córka w wieku 47 i 16 lat.
Jak informuje portal bia24.pl, powołują się na relacje świadków, jedna z kobiet miała otrzymać cios nożem w szyję. Obie trafiły do szpitala. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna pokłócił się z nimi o miejsce parkingowe. W tej chwili są ustalane szczegóły zdarzenia.
Policja zatrzymała na gorącym uczynku 40-letniego mieszkańca Białegostoku. Przy zatrzymaniu pomógł jeden z przechodniów.
Też "mieszkańcy".
https://wpolityce.pl/m/polityka/438461-strzelanina-w-holandii-jedna-osoba-nie-zyje
Śledczy na razie nie informują o treści znalezionego w samochodzie Tanisa listu. Holenderskie media, powołując sie na świadka, który go widział twierdzą, że był napisany "w obcym języku". Znajdowało się w nim także słowo "Allah", które pogrubiono.
Holenderskie media piszą także o bracie Gokmena Tanisa. Mężczyzna miał być powiązany z niewielką turecką grupą islamistyczną znaną jako Kaplancilar, i w związku z tym obserwowany przez służby.
Czy brat mógł mieć wpływ na zachowanie brata? Nie wiadomo. Znajomi Tanisa twierdzą, że jednego dnia był radykalnym muzułmaninem, a drugiego pił alkohol i brał narkotyki.
Tanis ma za sobą także kryminalną przeszłość. Prokuratura ujawniła we wtorek, że dwa tygodnie temu został skazany na cztery miesiące więzienia za włamanie z września 2018 roku. Wyrok nie był jeszcze prawomocny, więc mężczyzna mógł przebywać na wolności.
Poza tym potwierdziły się informacje o tym, że 4 marca 37-latek zeznawał przed sądem ws. gwałtu. Do przestępstwa miało dojść w połowie lipca w Utrechcie. Był z tego powodu aresztowany, ale zwolniono go warunkowo. Ponieważ nie wywiązał się z nałożonych na niego zobowiązań, trafił ponownie do aresztu w styczniu tego roku. Zwolniono go jednak pod warunkiem, że podda się obserwacji psychiatrycznej. Wyszedł na wolność 1 marca.
To nie koniec. W 2013 roku Tanis został skazany na 150 dni więzienia za nielegalne posiadanie broni i próbę kradzieży. W tej sprawie oskarżono go również o zabójstwo, ale sąd uznał, że go nie popełnił.
braknie miejsc w więzieniach i strażnikówjeśli za takie delicty mieliby przetrzymywać w odosobnieniu
https://www.faz.net/aktuell/gesellschaft/kriminalitaet/wieso-in-drei-franzoesischen-kirchen-jeden-tag-randaliert-wird-16126897.html
Tragedia w Lubinie. Zarzuty dla trzech mężczyzn po śmierci 14-latka
Czternastoletni Jakub bronił koleżanki, którą zaczepiła grupa mężczyzn w centrum Lubina (woj.dolnośląskie). Zginął od ciosu nożem. W niedzielę prokuratura postawiła jednemu z mężczyzn zarzut zabójstwa, a dwóm - m.in. nieudzielenia pomocy.
- Jednemu z trzech mężczyzn, zatrzymanych po śmierci chłopca, Prokuratura Rejonowa w Lubinie postawiła zarzut zabójstwa. Drugi z mężczyzn usłyszał dwa zarzuty - nieudzielenia pomocy ofierze oraz niezawiadomienia o popełnionej zbrodni - powiedziała Wirtualnej Polsce prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Jak dodała prokurator, w odniesieniu do obu mężczyzn jeszcze w niedzielę zostanie skierowany do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie.
- Trzeci z mężczyzn miał być właśnie doprowadzony do prokuratury. Usłyszy również dwa zarzuty - nieudzielenia pomocy ofierze oraz niezawiadomienia o popełnionym morderstwie. Prokurator zdecyduje, czy występować o środek zapobiegawczy wobec niego - powiedziała nam Tkaczyszyn.
Zaczepiali dziewczynę
Do tragedii na Wzgórzu Zamkowym w centrum Lubina doszło w sobotę, około godz. 1.00 w nocy. Ofiara była w parku z dwiema dziewczynami - 16- i 14-latką. W pewnym momencie podeszło do nich trzech mężczyzn w wieku 20, 21 i 23 lat. Doszło do kłótni. Mężczyźni mieli w ordynarny sposób zaczepiać jedną z dziewczyn.
Jakub stanął w jej obronie.Wtedy dostał śmiertelny cios w klatkę piersiową. Mimo reanimacji, chłopak zmarl.
Atakowanie nożem nastolatka przez trzech dorosłych mężczyzn to przejaw zbydlęcenia. łażenie po mieście z nożami bojowymi to przejaw niebezpiecznego bezprawia i rozpowszechnienia bandytyzmu.
W Lubinie niestety dość dresiarsko-żulerski klimat panuje mimo KGHMowego bogactwa, więc nie musieli być z importu.
Z importu mamy tu chyba tylko trochę Ukraińców. Muslimopodobnych nie zaobserwowałem póki co, jeżeli o to Kolega pyta. Niestety, taki tu mamy klimat... Jak się wprowadziłem 10 lat temu, to pamiętam co i rusz newsy o jakichś porachunkach, płonących samochodach i lokalach. Potem paru posadzili, i jakby na jakiś czas ucichło.
Kiedy moi dwaj synkowie byli kolejno w wieku lat ~15-tu, trzeba było mocno dusić, żeby wyegzekwować rygor powrotu do domu przed 22:00. Wszystko jedno czy z daleka czy tylko z pobliskiego boiska. Krzywda polegała na tym, że kumple mogli łazić po nocy do woli i nikt z rodzicieli się nimi nie interesował. Chłopaki uważały to za przywilej a nie krzywdę oraz oznakę traktowania jak dorosłego a nie opuszczenie - więc się buntowali, jako gorzej traktowani. Po trzech tysiącach dwustu ośmiu poważnych ostrzyżeniach, następowały rozmaite akcje, np. zamykania domu na cztery spusty o 22:01, przez co spoźnialski spał w ogrodzie na twardej drewnianej ławce (latem).
Powyższe jest jakąś tam lepszą/gorszą, pasywną metoda zapobiegania sytuacjom j.w. w Lubinie ale trza mić świadomość i potem (najtrudniejsze) chcieć.
Adam Gwiazda
@delestoile