Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): A ja zaś wczoraj wsiadam se do Uberka, a kerownik zapuszcza z radio hit "Sława Ukrainie, herojom wieczna sława!" Na co ja mu - daj pan głośniej, nie? I tak go pytam, panie, a w jakim kontekście ci heroje i ta sława, bom był ciekaw czy mam na szyję zakładać ochraniacz. A on mie na to, że tu się rozhozi o wojnę radziecką, co to ją pan Włodzimierz zabezpiecza. To ja mu parę krągłych zdań, że mam ogromny podziw dla koleżków, co to lotnisko im. Sergiusza Prokofiewa pół roku przed azjatycką hordą utrzymali. A ten: Wiesz pan, bo ja tam byłem. W Iłowajsku też.
Co prawda jako paramedyk.
No ale szczena mie opadła i trochę nie wiedziałem co powiedzieć. Mówię mu: Wie pan, trochę mi słów brakuje, trochę to dla mnie odległa rzeczywistość. A on: To może i dobrze.
I pem wam, że jakoś sięmie smutno zrobiło, że kolo, który poświęca swoje życie za Ojczyznę, idzie na pewną śmierć za Tamtenkraj p-ko radzieckim tankom i armatom, w pewnym momencie mówi sobie "A wujtam z tym wszystkim, pojeżdżę w Mieście Słonecznym na Uberku, to dopiero będzie życie!"
Z drobnymi detalami innymi historia jak ta po II WŚ i Polakami rozpirzgnietymi po całym świecie......
Ano tak z nimi jest. Ojczyzna, znaczy państwo, traktuje ich źle. Jasne że propagandowo dziękuje, podziwia i honoruje. Jednak materialnie niewiele im daje. Tak na frocie jak i po powrocie żywymi do domu. A najgorsze jest to że kolejne fale elit oligarchicznych dochodzące do władzy z wrogami robią ciemne interesy i okradają kraj, w którym brakuje na wszystkie potrzeby prostych ludzi za który narażali życie. Dlatego wyjeżdżają. Dlatego młodzi uciekają przed poborem. Strach jest tylko jednym z powodów. Bezsens poświecenia dla złodziei i oszustów jest chyba poważniejszym.
A tak przy okazji, o ilu 'Ukraińskich gangach' kradnących samochody w Polsce słyszeliście? Ilu ukraińskich usługodawców wykazało się oszustami i złodziejami?
ms.wygnaniec napisal(a): Ilu ukraińskich usługodawców wykazało się oszustami i złodziejami?
Ilu?
To siem pytam: Ilu?
w Poznaniu dużo Ukraińców nie ma, spory odsetek jak dla mnie (pan doręczyciel, który nigdy nie miał drobnych, pan sprzedawca, który wydawał dzieciakowi resztę ze 100 zł bez 50 zł), panowie rozwożący pizzę jeżdżący po chodnikach na skróty. To nie aniołowie przyjeżdżają, tylko ludzie. Znajomi z różnych firm też nie uważają ich za wzór solidności (normalnych programistów na normalnych programistycznych wynagrodzeniach).
Na powyższe pytanie nie znam odpowiedzi - pewnie szczątkowa liczba. Natomiast ciekawe dane z ładnymi obrazkami:) w poniższym linku: https://www.zachod.pl/116609/400-tys-cudzoziemcow-z-prawem-pobytu-dlugoterminowego/ Liczba cudzoziemców mających ważne zezwolenia na pobyt długoterminowy wzrosła do 400 tys. osób - poinformował Jakub Dudziak z Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Niemal połowa z nich to obywatele Ukrainy. Najwięcej zezwoleń w tym czasie wydano na pobyt czasowy – maksymalnie do 3 lat (76 tys.), oraz na pobyt stały – 18 tys. Cudzoziemcy na swoje miejsce pobytu najczęściej wybierają województwa: mazowieckie – 116,9 tys. osób, małopolskie – 40,5 tys., dolnośląskie – 32,2 tys., wielkopolskie – 31,7 tys. oraz śląskie – 23,8 tys. „Prawie 56 proc. cudzoziemców to osoby w przedziale wiekowym 20 – 39 lat, ok. 31 proc. w przedziale 40 – 59 lat, a 10 proc. poniżej 20. roku życia. Przeważają mężczyźni – 246,6 tys. osób (61 proc.), w porównaniu do 153,7 tys. kobiet”
I tak na marginesie - naprzeciwko mojego domu trwa budowa pawilonu handlowo-usługowego. Cała ekipa robotników to Ukraińcy(? pewności nie mam, bo słyszę rosyjski) i pewnie inaczej by nie powstawała, a już na pewno nie w takim tempie. Duży plus - nie słuchają radia puszczanego na cały regulator. W ogóle uwijają się jak mrówki i widać, że robota pali im się w rękach. Miło popatrzeć, bo oczywiście jestem żywotnie zainteresowana, żeby skończyli jak najszybciej.
Pracuję z Ukraińcami. Dużo z nimi rozmawiam o polityce i życiu. I powiem wam jedno. Jeżeli chcecie wiedzieć jaki to jest elektorat - to zobaczcie jak głosowali ludzie w Limanowej, Mszanie Dolnej, Gorlicach, Grybowie. Ich bardziej interesuje msza za Ojczyznę 11 listopada na Wawelu niż jakieś banderowskie marsze. Bo oni bardzo by chcieli stać się Polakami i tutaj zamieszkać z rodzinami. Wczoraj np. dostali od dziewczyny z dz obsługi klienta namiary na księgarnie, gdzie są bardzo tanie bajki dla dzieci( książki na wagę). Kupują polskie bajki dla swoich dzieci .... Oj, żebyście słyszeli ich reakcję na komentarze młodych lemingów u nas w pracy, że PiS kupuje elektorat dając 13 emeryturę i 500+. Oni byli w ciężkim szoku, że rząd obiecał 13 emeryturę i rzeczywiście wypłacił ją emerytom.
Absolutnie nie powinno się łączyć poglądów i zachowań zwykłych ludzi, którzy chcą normalnie żyć z zachowaniami Ukraińskich polityków i decydentów. Przecież nikt normalny - nie mający powiązań albo z aparatem bezpieczeństwa albo mafią nie ma na Ukrainie szans zaistnieć w polityce.
Ukraińcy przede wszystkim nie są jednolitą masą. Są tam tacy że chętnie widziałbym takich Polaków (w sensie: przeciętnemu Polakowi sporo do nich brakuje), są ostatnie mendy (prawdziwi ludzie radzieccy) i są zwykli ludzie myślący o robocie i by było za co żyć. Tych ostatnich jest najwięcej. Ja do każdego nowo poznanego Ukraińca żywię życzliwą ostrożność. A potem to już jak sobie zapracuje.
KazioToJa napisal(a): w Poznaniu dużo Ukraińców nie ma, spory odsetek jak dla mnie (pan doręczyciel, który nigdy nie miał drobnych, pan sprzedawca, który wydawał dzieciakowi resztę ze 100 zł bez 50 zł), panowie rozwożący pizzę jeżdżący po chodnikach na skróty. To nie aniołowie przyjeżdżają, tylko ludzie. Znajomi z różnych firm też nie uważają ich za wzór solidności (normalnych programistów na normalnych programistycznych wynagrodzeniach).
W Warszawie już praktycznie tylko język rosyjski słyszę Co jest creepy. Bardzo creepy.
Oczywiście "przesadzam dla dobra opowiadania", ale faktycznie zdarzają się dni, że wracam z pracy/siłowni i tylko rosyjski/ukraiński jest słyszalny na ulicach, czy w komunikacji.
Na każdym kroku mam styczność z jakimś Ukraińcem (w pracy/w sklepie/w restauracji/na imprezach/w grupach kościółkowych przegrywów). Codziennie. I tak od jakichś 2-3 lat (tzn. wcześniej też, ale nie w takim natężeniu).
Tylko raz spotkałam chamskiego sprzedawcę (w Mc Donaldzie). Takiego serio obleśnego.
Poza tym są albo normalni, albo bardzo mili, albo przesadnie mili, że aż się głupio człowiekowi robi. "Badanie" wykonane na tak ogromnej próbie, że można potraktować, jako statystykę
A z mojej nowej fabryki odchodzi właśnie jeden Ukrainiec (z IT) i panika, bo łolaboga, niezastąpiony ponoć jest
adaho napisal(a): Absolutnie nie powinno się łączyć poglądów i zachowań zwykłych ludzi, którzy chcą normalnie żyć z zachowaniami Ukraińskich polityków i decydentów. Przecież nikt normalny - nie mający powiązań albo z aparatem bezpieczeństwa albo mafią nie ma na Ukrainie szans zaistnieć w polityce.
Zgadzam się, ale zachowanie ichnich decydentów i brak reakcji naszych, powoduje hejterskie akcje wśród Polaków, a lada moment i wśród Ukraińców. Tak wieszczę. Takie są zresztą moje podejrzenia odnośnie do intencji tychże decydentów. Oraz Putina.
KazioToJa napisal(a): w Poznaniu dużo Ukraińców nie ma, spory odsetek jak dla mnie (pan doręczyciel, który nigdy nie miał drobnych, pan sprzedawca, który wydawał dzieciakowi resztę ze 100 zł bez 50 zł), panowie rozwożący pizzę jeżdżący po chodnikach na skróty. To nie aniołowie przyjeżdżają, tylko ludzie. Znajomi z różnych firm też nie uważają ich za wzór solidności (normalnych programistów na normalnych programistycznych wynagrodzeniach).
W Warszawie już praktycznie tylko język rosyjski słyszę Co jest creepy. Bardzo creepy.
Oczywiście "przesadzam dla dobra opowiadania", ale faktycznie zdarzają się dni, że wracam z pracy/siłowni i tylko rosyjski/ukraiński jest słyszalny na ulicach, czy w komunikacji.
Na każdym kroku mam styczność z jakimś Ukraińcem (w pracy/w sklepie/w restauracji/na imprezach/w grupach kościółkowych przegrywów). Codziennie. I tak od jakichś 2-3 lat (tzn. wcześniej też, ale nie w takim natężeniu).
Tylko raz spotkałam chamskiego sprzedawcę (w Mc Donaldzie). Takiego serio obleśnego.
Poza tym są albo normalni, albo bardzo mili, albo przesadnie mili, że aż się głupio człowiekowi robi. "Badanie" wykonane na tak ogromnej próbie, że można potraktować, jako statystykę
A z mojej nowej fabryki odchodzi właśnie jeden Ukrainiec (z IT) i panika, bo łolaboga, niezastąpiony ponoć jest
Potwierdzam. W autobusach odjeżdżających spod Wileńskiego w stronę Targówka, Marek, Białołęki język polski tylko sporadycznie.
Komentarz
Ilu ukraińskich usługodawców wykazało się oszustami i złodziejami?
w Poznaniu dużo Ukraińców nie ma, spory odsetek jak dla mnie (pan doręczyciel, który nigdy nie miał drobnych, pan sprzedawca, który wydawał dzieciakowi resztę ze 100 zł bez 50 zł), panowie rozwożący pizzę jeżdżący po chodnikach na skróty. To nie aniołowie przyjeżdżają, tylko ludzie. Znajomi z różnych firm też nie uważają ich za wzór solidności (normalnych programistów na normalnych programistycznych wynagrodzeniach).
https://www.zachod.pl/116609/400-tys-cudzoziemcow-z-prawem-pobytu-dlugoterminowego/
Liczba cudzoziemców mających ważne zezwolenia na pobyt długoterminowy wzrosła do 400 tys. osób - poinformował Jakub Dudziak z Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Niemal połowa z nich to obywatele Ukrainy.
Najwięcej zezwoleń w tym czasie wydano na pobyt czasowy – maksymalnie do 3 lat (76 tys.), oraz na pobyt stały – 18 tys. Cudzoziemcy na swoje miejsce pobytu najczęściej wybierają województwa: mazowieckie – 116,9 tys. osób, małopolskie – 40,5 tys., dolnośląskie – 32,2 tys., wielkopolskie – 31,7 tys. oraz śląskie – 23,8 tys.
„Prawie 56 proc. cudzoziemców to osoby w przedziale wiekowym 20 – 39 lat, ok. 31 proc. w przedziale 40 – 59 lat, a 10 proc. poniżej 20. roku życia. Przeważają mężczyźni – 246,6 tys. osób (61 proc.), w porównaniu do 153,7 tys. kobiet”
Duży plus - nie słuchają radia puszczanego na cały regulator. W ogóle uwijają się jak mrówki i widać, że robota pali im się w rękach. Miło popatrzeć, bo oczywiście jestem żywotnie zainteresowana, żeby skończyli jak najszybciej.
https://www.rpo.gov.pl/sites/default/files/Raport 'Mniejszość ukraińska i migranci z Ukrainy w Polsce. Analiza dyskursu'.pdf
Na staronie 50 takaja oto diagrama:
👣
🐾
🐾
https://dorzeczy.pl/kraj/107976/Ukrainskie-MSZ-wydalo-oswiadczenie-o-Wolynskiej-Tragedii.html
Absolutnie nie powinno się łączyć poglądów i zachowań zwykłych ludzi, którzy chcą normalnie żyć z zachowaniami Ukraińskich polityków i decydentów. Przecież nikt normalny - nie mający powiązań albo z aparatem bezpieczeństwa albo mafią nie ma na Ukrainie szans zaistnieć w polityce.
Ja do każdego nowo poznanego Ukraińca żywię życzliwą ostrożność. A potem to już jak sobie zapracuje.
Oczywiście "przesadzam dla dobra opowiadania", ale faktycznie zdarzają się dni, że wracam z pracy/siłowni i tylko rosyjski/ukraiński jest słyszalny na ulicach, czy w komunikacji.
Na każdym kroku mam styczność z jakimś Ukraińcem (w pracy/w sklepie/w restauracji/na imprezach/w grupach kościółkowych przegrywów). Codziennie. I tak od jakichś 2-3 lat (tzn. wcześniej też, ale nie w takim natężeniu).
Tylko raz spotkałam chamskiego sprzedawcę (w Mc Donaldzie). Takiego serio obleśnego.
Poza tym są albo normalni, albo bardzo mili, albo przesadnie mili, że aż się głupio człowiekowi robi. "Badanie" wykonane na tak ogromnej próbie, że można potraktować, jako statystykę
A z mojej nowej fabryki odchodzi właśnie jeden Ukrainiec (z IT) i panika, bo łolaboga, niezastąpiony ponoć jest
Rosyjski... wszędzie rosyjski (tu wstaw popularny mem)
Duża grupę można błyskawicznie oddzielić po gardłowym "ha". Reszta wymaga dłuższej konwersacji.
- A pan szo dumaesz o Moskalach?