@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Zastanawiam się, czy osoba, które takie zarzuty formułuje i stawia ma świadomość bycia sprzedajną, kłamliwą mendą.
A widziałeś pan jak sędzia wyciąga za uszy na powierzchnie Owsiaka tłumaczącego się co miał na myśli mówiąc "wariat ze Złotoryi" na Wielguckiego? Tutaj od 3 minuty.
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Zastanawiam się, czy osoba, które takie zarzuty formułuje i stawia ma świadomość bycia sprzedajną, kłamliwą mendą.
A widziałeś pan jak sędzia wyciąga za uszy na powierzchnie Owsiaka tłumaczącego się co miał na myśli mówiąc "wariat ze Złotoryi" na Wielguckiego? Tutaj od 3 minuty.
I dlatego Kurak zamiast do swądu idzie do Stanowskiego.
„Giń człeku i to jak najszybciej dość okradania dość twojego dorabiania się z naiwności Polaków twoje wille za granicą, twoja willa w Polsce twoje dzieci uczą się za granicą i pensje twoje i twojej żony dość rozlicz się i zmień okulary bo takie noszą LGBT”
Dzięki, no tak, "krytyczny wpis".
"Usuń się w cień człowieku i przestań żerować na krzywdzie innych. Zachowuj się jak przystało na kogoś w twoim wieku, pajacu "
Tak bym to napisał .
@trep powiedział(a):
Na psiarni mi kedyś klarowali, że groźba karalna jest wtedy, gdy grozi czym nielegalnym i gdy grożony się groźby boi. Juras się boi?
Po kolorze spodni na razie nie widać, choć kto wie 😎
tyż nie wiem, ale ciekawe, że wśród języków słowiańskich tylko po polsku "przemoc" ma takie brzmienie bliskie ksywki kolegi wrzucacza. w pozostałych słowiańskich to zawsze coś z siłą: "nasilstwo", "nasili", "nasilje". Przez co problem "przemocy" zawsze jest sprawą wewnętrzną Polski, niezrozumiałą nawet dla sąsiadów.
" Duda nie podpisuje budżetu i rudy ma paliwo na kilka miesięcy. Że przez prezydenta nie można dać Polakom, że awantura, że musi być ich następna głowa państwa. Tymczasem spokojnie, sami się wykończą, do tego to zmierza. Serio nie rozumiecie ?"
Już się zdążyłam oburzyć tym podpisem, ale w tym co pisze Mitsuro jest sens.
@trep powiedział(a):
Przecież Duda został wybrany nielegalnie.
Zgodnie z teorią o nieistnieniu IKNiSP tak, za drugim razem.
Co ma ciekawe1 prawne konsekwencje, mianowicie od 6 sierpnia 2020 r. p.o. prezydenta jest Anna Zalewska. A więc to ona powinna rozpisać wybory w 2023 r., a nie Duda. Czyli żadne wybory się wtedy nie odbyły, aktualnie mamy neo-Sejm, neo-Senat, neo-premiera itd. A kto jest w takim razie paleo-premierem, paleo-marszałkiem Sejmu i paleo-marszałkiem Senatu? Morawiecki, Zalewska i Grodzki.
@peterman powiedział(a):
Stan gry jest taki, że Ryży zrobi co zechce niezależnie od dudowego podpisu czy jego braku. To już ten etap.
Stan gry jest taki, że teraz już będzie się liczyć tylko siła fizyczna, kogo będzie więcej na ulicach i kto będzie miał więcej odwagi, żeby przypierdolic. Kto będzie miał grubszą pałę i nie zawaha się jej użyć, jak pisze Los. Żadne wybory już nie będą miały znaczenia, bo albo zostaną skręcone, albo unieważnione przez zakapiorow od Tuska
@peterman powiedział(a):
Stan gry jest taki, że Ryży zrobi co zechce niezależnie od dudowego podpisu czy jego braku. To już ten etap.
Stan gry jest taki, że teraz już będzie się liczyć tylko siła fizyczna, kogo będzie więcej na ulicach i kto będzie miał więcej odwagi, żeby przypierdolic. Kto będzie miał grubszą pałę i nie zawaha się jej użyć, jak pisze Los. Żadne wybory już nie będą miały znaczenia, bo albo zostaną skręcone, albo unieważnione przez zakapiorow od Tuska
I to jest właśnie pułapka, w którą nas wprowadzono. Gdy ktoś już wieki temu zapomniał, jak spuszczać rzeczony wpierdol - będzie miał potężne problemy z nauczeniem się tego ponownie na poczekaniu. Przy ryzykownym założeniu, że w ogóle ma na to ochotę, rzecz jasna.
ale naród podzielony Maniu i w swojej masie otępiały, rozleniwiony trwającym już ponad 30 lat konsumpcjonizmem i materializmem. Na żadne strajki solidarnościowe jak w latach 1980-81 bym nie liczył, tak samo na miliony oburzonych na ulicach. Mogą być standardowe setki tysięcy, jednorazowo 200-300 tysięcy, jak np. na pamiętnej demonstracji 11 stycznia pod Sejmem w ubiegłym roku. A takie ilości oni mają w pompie, nie grozi rewolucją
Komentarz
Na psiarni mi kedyś klarowali, że groźba karalna jest wtedy, gdy grozi czym nielegalnym i gdy grożony się groźby boi. Juras się boi?
66-latka... co ci ludzie mają w głowie.
A co z wyp...laniem prof. Pawłowicz w kosmos?
Ja to zniosę, że Polska jest tak tak paskudnym krajem. Ale że tak głupim?
Zastanawiam się, czy osoba, które takie zarzuty formułuje i stawia ma świadomość bycia sprzedajną, kłamliwą mendą.
Pewnie ma. Bardziej interesujące jest, czy czuje z tego powodu dyskomfort czy zadowolenie.
Środa 22 I. Wielgucki przygotowany do programu. Chyba będzie rekord oglądalności.
https://x.com/PiotrWiel/status/1879873404855030176
A widziałeś pan jak sędzia wyciąga za uszy na powierzchnie Owsiaka tłumaczącego się co miał na myśli mówiąc "wariat ze Złotoryi" na Wielguckiego? Tutaj od 3 minuty.
I dlatego Kurak zamiast do swądu idzie do Stanowskiego.
Oraz dla zasięgów.
"Usuń się w cień człowieku i przestań żerować na krzywdzie innych. Zachowuj się jak przystało na kogoś w twoim wieku, pajacu "
Tak bym to napisał .
Po kolorze spodni na razie nie widać, choć kto wie 😎
Po programie z Wielguckim Tusk się wścieknie, odbierze to jako atak na siebie.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie Romana Giertycha
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/prokuratura-umorzyla-sledztwo-w-sprawie-romana-giertycha/25y0cq7
Hehe.
Who the hell is Alice?
tyż nie wiem, ale ciekawe, że wśród języków słowiańskich tylko po polsku "przemoc" ma takie brzmienie bliskie ksywki kolegi wrzucacza. w pozostałych słowiańskich to zawsze coś z siłą: "nasilstwo", "nasili", "nasilje". Przez co problem "przemocy" zawsze jest sprawą wewnętrzną Polski, niezrozumiałą nawet dla sąsiadów.
Jakiś anon z internetów, zapomniał się, dostał plaskacza od prawnika i postanowił nie brnąć w to dalej. Mądrej głowie dość raz pałką itd.
i już wiemy, że Wiech to pałkarz, a nie naiwny młodziak.
Jeśli dobrze pamiętam, w apelacji swąd uznał, że to zgodne z prawem wyrażenie opinii o p. Pawłowicz. Strona owego „ruchu” nadal istnieje na Facebooku.
Wiech od dawna w ten sposób traktuje najbardziej aktywnych swoich psychofanów. Bardzo zresztą slusznie, słowa mają konsekwencje.
na moje życie negatywnie wpływają słowa aktywisty klimatycznego i ideowego lub opłacanego lobbysty a nie słowa jakiegoś drobnego nerwuska.
Mitsuro na X napisał:
" Duda nie podpisuje budżetu i rudy ma paliwo na kilka miesięcy. Że przez prezydenta nie można dać Polakom, że awantura, że musi być ich następna głowa państwa. Tymczasem spokojnie, sami się wykończą, do tego to zmierza. Serio nie rozumiecie ?"
Już się zdążyłam oburzyć tym podpisem, ale w tym co pisze Mitsuro jest sens.
Stan gry jest taki, że Ryży zrobi co zechce niezależnie od dudowego podpisu czy jego braku. To już ten etap.
Przecież Duda został wybrany nielegalnie.
Sie wie.
Zgodnie z teorią o nieistnieniu IKNiSP tak, za drugim razem.
Co ma ciekawe1 prawne konsekwencje, mianowicie od 6 sierpnia 2020 r. p.o. prezydenta jest Anna Zalewska. A więc to ona powinna rozpisać wybory w 2023 r., a nie Duda. Czyli żadne wybory się wtedy nie odbyły, aktualnie mamy neo-Sejm, neo-Senat, neo-premiera itd. A kto jest w takim razie paleo-premierem, paleo-marszałkiem Sejmu i paleo-marszałkiem Senatu? Morawiecki, Zalewska i Grodzki.
Chyba Witek, nie alkoZalewska?
Stan gry jest taki, że teraz już będzie się liczyć tylko siła fizyczna, kogo będzie więcej na ulicach i kto będzie miał więcej odwagi, żeby przypierdolic. Kto będzie miał grubszą pałę i nie zawaha się jej użyć, jak pisze Los. Żadne wybory już nie będą miały znaczenia, bo albo zostaną skręcone, albo unieważnione przez zakapiorow od Tuska
I to jest właśnie pułapka, w którą nas wprowadzono. Gdy ktoś już wieki temu zapomniał, jak spuszczać rzeczony wpierdol - będzie miał potężne problemy z nauczeniem się tego ponownie na poczekaniu. Przy ryzykownym założeniu, że w ogóle ma na to ochotę, rzecz jasna.
Tegoroczne lato będzie gorące i równie decydujące jak lato w 1980 roku.
Z tą różnicą, że zamiast kiszczakowego Wałęsy mamy Karola Nawrockiego.
ale naród podzielony Maniu i w swojej masie otępiały, rozleniwiony trwającym już ponad 30 lat konsumpcjonizmem i materializmem. Na żadne strajki solidarnościowe jak w latach 1980-81 bym nie liczył, tak samo na miliony oburzonych na ulicach. Mogą być standardowe setki tysięcy, jednorazowo 200-300 tysięcy, jak np. na pamiętnej demonstracji 11 stycznia pod Sejmem w ubiegłym roku. A takie ilości oni mają w pompie, nie grozi rewolucją