Dostaliśmy od Gnoja na Święta. Skosztowałem tylko odrobinkę ale był to najsmaczniejszy trunek jaki kiedykolwiek piłem, więc stwierdziłem, że zostanie na specjalną okazję. Dziś jest ta specjalna okazja - ale to dopiero po Mszy i Nabożeństwie.
Gratuluję smaku, bo to bardzo dobry bourbon - słodki i łagodny (dużo kukurydzy).
Dziwnem się wydaje alcohol content bo w Ameryce i Kanadzie zawsze jest 45,2% (90,4 proof) ale na europejski rynek może muszą takie robić.
Trepie, mało ludzi spotkałem co uwielbiają dwa całkiem przeciwne smaki: słodki bourbon (corn and honey) i zalatujący dymem scotch, szczególnie z wyspy Islay znanej z ostrego, torfowego i oleistego smaku swoich scotchy (np. Ardbeg) robionych na wędzonym dymem jęczmieniu.
Komentarz
Toż to zwykły Zinfandel red.
Dobrze wchodzi dziewczynkom do hamburgerów z grilla.
Chłopcy wolą jednak pale ale.
👣
🐾
🐾
Ovaj!
Angliczany twierdzą, ze pierwsza kawiarnia była u nich
https://www.facebook.com/share/198oAci27g/?mibextid=wwXIfr
Dostaliśmy od Gnoja na Święta. Skosztowałem tylko odrobinkę ale był to najsmaczniejszy trunek jaki kiedykolwiek piłem, więc stwierdziłem, że zostanie na specjalną okazję. Dziś jest ta specjalna okazja - ale to dopiero po Mszy i Nabożeństwie.
Ze zdjęcia mniemam, że Nawrocki wygrał?
Gratuluję smaku, bo to bardzo dobry bourbon - słodki i łagodny (dużo kukurydzy).
Dziwnem się wydaje alcohol content bo w Ameryce i Kanadzie zawsze jest 45,2% (90,4 proof) ale na europejski rynek może muszą takie robić.
Trepie, mało ludzi spotkałem co uwielbiają dwa całkiem przeciwne smaki: słodki bourbon (corn and honey) i zalatujący dymem scotch, szczególnie z wyspy Islay znanej z ostrego, torfowego i oleistego smaku swoich scotchy (np. Ardbeg) robionych na wędzonym dymem jęczmieniu.
A, że ja tyż tak mam to szacun!
👣
🐾
🐾
To z leżakowania tak wyszło, to co ucieka to "angels share", poleca się fajny film Kena Loacha.
Banner przerobiony.