Właśnie wracam z wakacji i zasmakowałem w lokalnym browarze Grybów - jakby kto miał okazję, to polecam:) Z win, to od jakiegoś czasu pijam wina ze szczepu pinot noir - na etykiecie zwykle jest napisanie półsłodkie ale proszę się tym nie zrażać - te wina są czymś pomiędzy półsłodkim a półwytrawnym.
TecumSeh napisal(a): Właśnie wracam z wakacji i zasmakowałem w lokalnym browarze Grybów - jakby kto miał okazję, to polecam:)
Tego u nas na półkach widziałem, inne pewnie też są, ale nie zwróciłem uwagi.
TecumSeh napisal(a): na etykiecie zwykle jest napisanie półsłodkie ale proszę się tym nie zrażać - te wina są czymś pomiędzy półsłodkim a półwytrawnym.
W ogóle mnie dziwi, że półsłodkie nie jest automatycznie półwytrawnym.
Jak stara zrzęda przypomnę, że sierpień. ( w kubeczku herbatka z czystka, pokrzywy- stąd ta zrzęda) Nalewki się "wyciągają " na słońcu- agrest - rewelacja, malina- musowo! czerwona porzeczka i morela- do mięs ! Spirytus przebiera nogami w oczekiwaniu na dziką różę- kto nie pił ten mało wie o trunkach. Polecam robienie żenichy nie tylko rodzicom panien . Mam ochotę na benedyktynkę- u Bonifratrów składniki majo, tylko korzenia rabarbaru zwanego po polsku rzewieniem brak.
Michał5 napisal(a): Jak stara zrzęda przypomnę, że sierpień.
Ja akurat w sierpniu najwięcej (najczęściej) piję, bo to najcieplejszy miesiąc, a piwo piję głównie dla ochłody i smaku. Co do wódki to zgoda, w upały gorzej smakuje.
Nie wiem jak to napisać, żeby nie wyjść na lizusa:) Otóż kiedyś sierpniowe apele Episkopatu o trzeźwość nie bardzo mnie obchodziły.( nobo ja przecież nie nadużywam, ani w domu alkoholika nima) Ale takie mamy parszywe czasy, jak tu już padło, że wybór staje sie ...koniecznościa. Wobec śmichów libertyńskich znajomych z rodowodem czerwonym- no mam i takich- nagle zrozumiałam brzemienność takiej decyzji w sierpniu. Bo i sierpień jest w Polsce brzemienny ... i to posłuszeństwo wobec prośby biskupów jest takie dobre. Słucham, jestem posłuszna, bo tak wypada. Mam frajdę gdy mnie częstują, a ja se odpowiadam- a nie pijam alkoholu, bo mnie Episkopat o to poprosił.
A piwo jest świetne podczas czerwcowych upalnych dni , kiedy grzbietu znad grządek rozprostować się nie daje.
Ja od paru miesięcy pijam rzadko, bo jeśli pijam to głównie IPA czy APA im bardziej wykręcające twarz tym lepiej. A, że drogie to to niczym czyste panaceum to i rzadko.
W perspektywie zagranicznej jeśli by ktoś wizytował Belgię - polecam Vivien Imperial Ale.
i to posłuszeństwo wobec prośby biskupów jest takie dobre. Słucham, jestem posłuszna, bo tak wypada.
Posłusznym można być wobec polecenia, nie wobec prośby.
Groza-Symetrii napisal(a): Ja od paru miesięcy pijam rzadko, bo jeśli pijam to głównie IPA czy APA im bardziej wykręcające twarz tym lepiej. A, że drogie to to niczym czyste panaceum to i rzadko.
W perspektywie zagranicznej jeśli by ktoś wizytował Belgię - polecam Vivien Imperial Ale.
i to posłuszeństwo wobec prośby biskupów jest takie dobre. Słucham, jestem posłuszna, bo tak wypada.
Posłusznym można być wobec polecenia, nie wobec prośby.
a nieprawda, wobec prośby rodziców można być posłusznym wobec prośby Matki Bożej można być posłusznym czyli posłuchać, tak po prostu
@Michał5 - dla dodania otuchy powiem, że nie jesteś sama :-) Ja z reguły dotrzymuję sierpniowej abstynencji, choć nie jest to trendy na post-FF forumkach, a zwłaszcza wśród tradi-użytkowników. Na ostatnim zlocie Rebe, na którym byłem, jedyny, który dotrzymywał mi towarzystwa to był śp. Marek Kaczysta. Nie licząc Aniki i Brawaria, z zasady niepijących.
Lekceważenie sugeruję pogardę. Można jej nie wysłuchać.
a nieprawda, wobec prośby rodziców można być posłusznym wobec prośby Matki Bożej można być posłusznym czyli posłuchać, tak po prostu
Jeśli chce koleżanka wchodzić w etymologię słowa i z tego wyprowadzać sposób jego użycia proszę bardzo. Osobną kwestią jest oczywiście to, że forma prośby może być uprzejmą formą przekazania jednoznacznego polecenia - ale tego przypadek sierpniowej abstynencji nie dotyczy.
Pięknie, wątek o piciu zmienił się w wątek o niepiciu. Cud.
Lekceważenie sugeruję pogardę. Można jej nie wysłuchać.
a nieprawda, wobec prośby rodziców można być posłusznym wobec prośby Matki Bożej można być posłusznym czyli posłuchać, tak po prostu
Jeśli chce koleżanka wchodzić w etymologię słowa i z tego wyprowadzać sposób jego użycia proszę bardzo. Osobną kwestią jest oczywiście to, że forma prośby może być uprzejmą formą przekazania jednoznacznego polecenia - ale tego przypadek sierpniowej abstynencji nie dotyczy.
Pięknie, wątek o piciu zmienił się w wątek o niepiciu. Cud.
Jaka epoka, taka Kana Galilejska
Po prostu sierpień, zauważylem że niepicie w sierpniu to coraz rzadsza tradycja wśród młodzieży, a tradsi to kompletnie jej nie znają.
Nie można przepuścić okazji, żeby nie walnąć w tradsów. A słowo "kompletnie" to tzw. wielki kwantyfikator, a jak z forumków wiadomo, należy uważać na te nisko przelatujące. Osobiście znam jednego forumkowicza, tradsa, który jednak zna tę tradycję.
Przemko napisal(a): niepicie w sierpniu to coraz rzadsza tradycja wśród młodzieży,
Tradycja? U mnie w domu nie było w ogóle tradycji picia (poza weselami czy jakimiś większymi imieninami), więc ciężko w takich warunkach wprowadzać tradycję niepicia w sierpniu. Gdyby rodzice tego przestrzegali to nawet bym tego nie zauważył.
U mnie troche podobnie, w tym roku wypilem chyba wiecej niz moj tata przez cale zycie. Ale sierpniowe akcje pewnie w wielu przypadkach sa sluszne i pozyteczne.
Komentarz
mozna dobrać z innych sort.
Z win, to od jakiegoś czasu pijam wina ze szczepu pinot noir - na etykiecie zwykle jest napisanie półsłodkie ale proszę się tym nie zrażać - te wina są czymś pomiędzy półsłodkim a półwytrawnym.
inne pewnie też są, ale nie zwróciłem uwagi.
W ogóle mnie dziwi, że półsłodkie nie jest automatycznie półwytrawnym.
Ale smakuje im słodsze. Moi ulubieni producenci opisują wiec Feinherb czyli delikatnie gorzkie
( w kubeczku herbatka z czystka, pokrzywy- stąd ta zrzęda)
Nalewki się "wyciągają " na słońcu- agrest - rewelacja, malina- musowo! czerwona porzeczka i morela- do mięs !
Spirytus przebiera nogami w oczekiwaniu na dziką różę- kto nie pił ten mało wie o trunkach.
Polecam robienie żenichy nie tylko rodzicom panien .
Mam ochotę na benedyktynkę- u Bonifratrów składniki majo, tylko korzenia rabarbaru zwanego po polsku rzewieniem brak.
[przylazła i sie wymądrzyła]
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Co do wódki to zgoda, w upały gorzej smakuje.
Otóż kiedyś sierpniowe apele Episkopatu o trzeźwość nie bardzo mnie obchodziły.( nobo ja przecież nie nadużywam, ani w domu alkoholika nima)
Ale takie mamy parszywe czasy, jak tu już padło, że wybór staje sie ...koniecznościa.
Wobec śmichów libertyńskich znajomych z rodowodem czerwonym- no mam i takich- nagle zrozumiałam brzemienność takiej decyzji w sierpniu.
Bo i sierpień jest w Polsce brzemienny ... i to posłuszeństwo wobec prośby biskupów jest takie dobre.
Słucham, jestem posłuszna, bo tak wypada.
Mam frajdę gdy mnie częstują, a ja se odpowiadam- a nie pijam alkoholu, bo mnie Episkopat o to poprosił.
A piwo jest świetne podczas czerwcowych upalnych dni , kiedy grzbietu znad grządek rozprostować się nie daje.
W perspektywie zagranicznej jeśli by ktoś wizytował Belgię - polecam Vivien Imperial Ale. Posłusznym można być wobec polecenia, nie wobec prośby.
wobec prośby Matki Bożej można być posłusznym
czyli posłuchać, tak po prostu
Osobną kwestią jest oczywiście to, że forma prośby może być uprzejmą formą przekazania jednoznacznego polecenia - ale tego przypadek sierpniowej abstynencji nie dotyczy. Jaka epoka, taka Kana Galilejska
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Bycie posłusznym, w dobrej sprawie jest niezwykle przyjemne.
I okropnie denerwuje wroga;)
Sankt Katharinen
Portugieser feinherb 2015
Na czesc świętych portugalskich