randolph napisal(a): W slangu nastolatków "lipton" jest odpowiednikiem wyrażenia "no to lipa". Przypadkiem oddaje to charakter produktu wytwarzanego przez koncern Unilever.
Uzależniłem się od herbaty earl grey, mocno posłodzonej. I to musi być Lipton, zwykła maczanka, inne nie pasują (a próbowałem i dobrych). Nawet zastanawiałem się, czy do papierka na końcu sznurka (zawsze wpada do herbaty) czegoś nie dodają. Kiedyś smak earl greya mi nie pasował raczej. Dziś ta herbata musi w domu być. Produkt od którego zaczynam zakupy.
A tak trochę szerzej. Jeżeli nie poradzimy sobie z problemem zapitego społeczeństwa, nie będzie Polski od morza do morza. Myślałem, że po prostu przeklęte pokolenia muszą wymrzeć. A gówno. Dzieci moich znajomych (z różnych środowisk) podorastały, miałem ostatnio trochę kontaktu, z małolatami z różnych stron Polski. Praktycznie wszystkie dziewczyny mówią to samo, mają wielki problem z chłopakami. Np. na jakimś koncercie to one idą pod scenę i szaleją, chłopaki są gdzieś na zewnątrz i chleją, praktycznie w trupa. A nawet jak nie, to i tak jedynym ich zajęciem jest wprowadzenie alkoholu, reszta jest pomijalna. No niby tak było zawsze, ale jednak odpowiednie przygotowanie przed imprezą było po to, żeby szumieć w trakcie, włączał się małpi rozum, energia 10 i się wszystko chciało. A teraz ponoć mamy chłopaków wycofanych, którzy piją i wystarczy. Smutne to trochę.
los napisal(a): ...Alkohol to paskudne arabskie słowo...
los napisal(a): I słusznie, precz z arabskim paskudztwem. Tylko wino i piwo, No od biedy może być wódka.
Mięsię zawsze wydawało, że to rusycym jest. - Więc precz z moskiewskim paskudztwem!
W dawnej Polszcze to-coś zwało się: - gorzałką (od gorać - płonąć, palić się; stąd np. gorący; rusińskie (ukraińskie) horyłka; a nazwa od sposobu wyrabiania na ogniu! związek frazeologiczny: gorzałkę się pali!) - okowitą (z łac. aqua vitae) - siwuchą (domowej roboty wódka nie zawsze jest krystalicznie przeźroczysta, niedokładna destylacja nadaje jej matowy, "siwy" kolor) - samogonem (samochód, tylko szybszy! - goni )
Słowo alkohol jest zdecydowanie arabskiego pochodzenia tak jak alchemia i alembik. I czymś takim istotnie jest - diabelskim eliksirem uwarzonym przez alchemików w alembikach. Precz z alkoholem, niech żyją piwo i wino! Od biedy może być wódka.
Ei Grei to moja studencka herbatka! jedyne co dało się pic, próbowałem też wtedy zielonej herbaty z masłem, ale nie było nikogo z Tybetu, żeby objaśnić recept, więc juz tego nie piję
Reakcja jak u Arabów w Ramadanie w dzień post w nocy balanga jakiej mało.
Ledwie sierpień skończony już pijemy
Oczywiście czepiam się niezłośliwie, choć zdanie
Michał5 napisal(a): nie umiem zrezygnować
nie brzmi dobrze.
To było oko do Chrisopa, żeby nie tylko sokiem z jabłek sie raczył. Cointreau francuskie, a niektórzy do bojkotu nawoływawują - winc lojalnie sie przyznała, że nie umiem zrezygnować z kieliszeczka(!)
To jest w 70% kawa zbożowa i cykoria, kawy tam tyle co kot napłakał. Miałem to samo co ty jak piłem fusiastą. Teraz i 5 dziennie pije tej z Biedronki i jest ok. Jerba? Słyszałem. Koleżanka z pracy non stop z tą fajką w takim flakoniku lata. Dobre to?
Południowa kawa z kardamonem i cynamonem (nauczyłem się od znajomych Tatarów). W tym trudnym dla nas czasie darujemy sobie czasem z Małżonką odrobinę luksusu :-)
Komentarz
Kolega poprawił mi humor jak - nie przymierzając - beczka okowity!
W dawnej Polszcze to-coś zwało się:
- gorzałką (od gorać - płonąć, palić się; stąd np. gorący; rusińskie (ukraińskie) horyłka; a nazwa od sposobu wyrabiania na ogniu! związek frazeologiczny: gorzałkę się pali!)
- okowitą (z łac. aqua vitae)
- siwuchą (domowej roboty wódka nie zawsze jest krystalicznie przeźroczysta, niedokładna destylacja nadaje jej matowy, "siwy" kolor)
- samogonem (samochód, tylko szybszy! - goni )
całem sercem!
ba!
gardłem i traktem pokarmowem!
jestem za!
jedyne co dało się pic,
próbowałem też wtedy zielonej herbaty z masłem, ale nie było nikogo z Tybetu, żeby objaśnić recept, więc juz tego nie piję
Wypijmy toast za zdrowie naszej Pani Premier. Czym tam kto lubi.
Mam Cointreau- jest tak dobre, że nie umiem zrezygnować
Ledwie sierpień skończony już pijemy
Oczywiście czepiam się niezłośliwie, choć zdanie nie brzmi dobrze.
żeby poznać nowe soki i herbaty
co tu tak wszyscy z tym Ajkoholem?
nawet gęsty jogurt można pić!
opamiętajcie się!
Cointreau francuskie, a niektórzy do bojkotu nawoływawują - winc lojalnie sie przyznała, że nie umiem zrezygnować z kieliszeczka(!)
chodzi mi o same zielsko do parzenia, bo wiadomo fajka to jednarazowy wydatek
O męża też :-)