@trep powiedział(a):
Zapewne macie wśród znajomych osoby "wierzące" głosiujące na czerwonych. Dzisiaj jeszcze jest szansa, by powstrzymać ich od oddania głosia.
@Inż powiedział(a):
A tutaj ciekawostka: na YT neoRadio Poznań odblokowało wywiad z Nawrockim sprzed 7 lat. Ktoś straci pracę?
Film szczytuje w tej chwili jeśli chodzi o trendy:
wg jutjuba film jest tam od 7 lat. czyli był w jakiś sposób zablokowany wcześniej? Czy takie odblokowywanie starych materiałow można uznać za łamanie ciszy? Edit: komentarze widze przynajmniej sprzed 5 dni, więc nie takie świeże, ale technicznie jest to ciekawe, czy "odblokowywanie" starych materiałów jest traktowane jak publikacja. Pewnie jeden rabin powiet tak, drug nie.
@Inż powiedział(a):
A tutaj ciekawostka: na YT neoRadio Poznań odblokowało wywiad z Nawrockim sprzed 7 lat. Ktoś straci pracę?
Film szczytuje w tej chwili jeśli chodzi o trendy:
wg jutjuba film jest tam od 7 lat. czyli był w jakiś sposób zablokowany wcześniej? Czy takie odblokowywanie starych materiałow można uznać za łamanie ciszy? Edit: komentarze widze przynajmniej sprzed 5 dni, więc nie takie świeże, ale technicznie jest to ciekawe, czy "odblokowywanie" starych materiałów jest traktowane jak publikacja. Pewnie jeden rabin powiet tak, drug nie.
Film jest od kilku dni i na naszym forumku. Teraz został wklejony powtórnie.
Takie podsumowanko:
Wysuchałam i w sumie prawda jestem starszą bigotką -dewotką, która pracowała fizycznie jako pokojówka i zmywakowa w latach szkolnych. Jakieś tam wykształcenia złapałam po drodze ale niestety niestety brak podyplomówki z gender studies wyklucza mnie z właściwego rozumienia świata i tym samym aspirowania do bycia elitą.
Jest mi przykro ale moje bekgrandy, które tu kamingałtowałam nie dają mi wyboru wyboru ja nie wybieram ja glosuję kierując się bydlęcym instynktem stadnym.
Wysuchałam i w sumie prawda jestem starszą bigotką -dewotką, która pracowała fizycznie jako pokojówka i zmywakowa w latach szkolnych. Jakieś tam wykształcenia złapałam po drodze ale niestety niestety brak podyplomówki z gender studies wyklucza mnie z właściwego rozumienia świata i tym samym aspirowania do bycia elitą.
Jest mi przykro ale moje bekgrandy, które tu kamingałtowałam nie dają mi wyboru wyboru ja nie wybieram ja glosuję kierując się bydlęcym instynktem stadnym.
Wysłuchałem 10 minut i ... nie zgadzam się z podejściem prowadzącego.
Świat nie jest równy. Oczywiście, że człowiek z wykształceniem, wiedzą, obyty, z doświadczeniem, ma zdecydowanie większe szanse na bycie lepszym decydentem, szefem, głową państwa. Człowiek który wychował się z pieniędzmi jest bardziej odporny na ich fałszywy czar. Taki jest świat, tak są skonstruowani ludzie.
Co nie znaczy, że nie zdarzają się inne ścieżki, niczego nie możne wykluczyć. Nie mam żadnego problemu z tym co mówił Żebrowski, Hartman, czy Markowski. Widzą świat jednostronnie, wykazując momentami, że w ich przypadku jeszcze parę pokoleń potrzeba, ale kierunek myślenia jest logiczny, tyle że niepełny.
Trochę po księżowsku chrzani w kółko, by nic nie powiedzieć, ale nic nieprawowiernego nie mówi. Naprawdę aborcja to nie jedyna rzecz, którą trzeba brać pod uwagę przy ocenianiu kandydata na prezydenta. Oczywiście - wspieranie aborcji dyskwalifikuje ale inne rzeczy też trzeba oceniać.
Wysuchałam i w sumie prawda jestem starszą bigotką -dewotką, która pracowała fizycznie jako pokojówka i zmywakowa w latach szkolnych. Jakieś tam wykształcenia złapałam po drodze ale niestety niestety brak podyplomówki z gender studies wyklucza mnie z właściwego rozumienia świata i tym samym aspirowania do bycia elitą.
Jest mi przykro ale moje bekgrandy, które tu kamingałtowałam nie dają mi wyboru wyboru ja nie wybieram ja glosuję kierując się bydlęcym instynktem stadnym.
Wysłuchałem 10 minut i ... nie zgadzam się z podejściem prowadzącego.
Świat nie jest równy. Oczywiście, że człowiek z wykształceniem, wiedzą, obyty, z doświadczeniem, ma zdecydowanie większe szanse na bycie lepszym decydentem, szefem, głową państwa. Człowiek który wychował się z pieniędzmi jest bardziej odporny na ich fałszywy czar. Taki jest świat, tak są skonstruowani ludzie.
Co nie znaczy, że nie zdarzają się inne ścieżki, niczego nie możne wykluczyć. Nie mam żadnego problemu z tym co mówił Żebrowski, Hartman, czy Markowski. Widzą świat jednostronnie, wykazując momentami, że w ich przypadku jeszcze parę pokoleń potrzeba, ale kierunek myślenia jest logiczny, tyle że niepełny.
Istnieje odwrotny pogląd - że wykształcenie człowieka ogłupia. Wyrażał go wprost niejaki Stanisław Kaczyński w ulubionej powieści Ignaca.
Trochę po księżowsku chrzani w kółko, by nic nie powiedzieć, ale nic nieprawowiernego nie mówi. Naprawdę aborcja to nie jedyna rzecz, którą trzeba brać pod uwagę przy ocenianiu kandydata na prezydenta. Oczywiście - wspieranie aborcji dyskwalifikuje ale inne rzeczy też trzeba oceniać.
Oni już nie istnieją. Niezależnie od wyniku wyborów, głos kurew moralnych i mentalnych przestał być słuchany.
Inne rzeczy też trzeba oceniać, no i akurat w przypadku wiadomego środowiska to niemal wszystko przemawia przeciw niemu z chrześcijańskiego punktu widzenia, przede wszystkim ich skrajne załganie (prymitywny, co prawda, taki bieda-makiawelizm, no ale jednak).
"....kiedy malarz Włodzimierz Tetmajer - syn mieszczańskiej rodziny - ożenił się z Anną Mikołajczykówną i miał z nią dziecko, to jego matka pisała o swojej wnuczce tak: „Włodzio ma córkę. Jadwigę, Annę, Julię. Niby oczy ojca, ale całość chłopska. Byłam na chrzcie, co mi sprawiło wielką przykrość. Czułam, że to dziecko nie nasze!”
Więc nic się nie zmieniło pod tymi zdegenrowanymi kołtunami.
Są oni - elita i reszta - motłoch
Mmmm, odwoływanie się do estetyki, znamy. Jest uczycielka, która w pierwszej turze głosowała na Nawrockiego, ale w drugiej nie zagłosuje, "bo on sobie to wkładał do ust i mnie to obrzydziło". Niesamowita sprawa, nic innego (według deklaracji) nie ma znaczenia. Przyatakuję jeszcze od strony traktowania żon, zobaczymy.
@Jorge po 10 minutach i „ględzeniu o Bronowickich klimatach” pada stwierdzenie, że salonowogazwybowym elytom uciekł świat, zmienił się a oni wciąż zaprogramowani są na to by dążyć do targo jak było w erefenie czyt. na zachodzie 10-15 lat temu, ze zarzucając masom ciemnotę sami siedzą w swoim przeterminowanym pudełku.
Nasza i ich strona okłada się równo sztachetami - i ok to jest w jakiś sposób zrozumiałe.
Myśmy już wypełźli spod kamienia i odważyliśmy się wydać dźwięk z paszczy który zaczyna przypominać mowę artykułowaną. Nie mamy tytułów, nie ciągnie się za nami historia szlachetna i długowieczna.
Ale jest jedna rzecz która wyróżnia nas na plus wobec tych wybrańców i elit.
Oni nami gardzą za to kim jesteśmy, my gardzimy ich poglądami.
@marniok powiedział(a):
Nasza i ich strona okłada się równo sztachetami - i ok to jest w jakiś sposób zrozumiałe.
Myśmy już wypełźli spod kamienia i odważyliśmy się wydać dźwięk z paszczy który zaczyna przypominać mowę artykułowaną. Nie mamy tytułów, nie ciągnie się za nami historia szlachetna i długowieczna.
Ale jest jedna rzecz która wyróżnia nas na plus wobec tych wybrańców i elit.
Oni nami gardzą za to kim jesteśmy, my gardzimy ich poglądami.
Za nimi też się nie ciągnie.
Oni się sami dokooptowali
Nawet królowa angielska nie jest angielska, bo z Hanoweru
@marniok powiedział(a):
Nasza i ich strona okłada się równo sztachetami - i ok to jest w jakiś sposób zrozumiałe.
Myśmy już wypełźli spod kamienia i odważyliśmy się wydać dźwięk z paszczy który zaczyna przypominać mowę artykułowaną. Nie mamy tytułów, nie ciągnie się za nami historia szlachetna i długowieczna.
Ale jest jedna rzecz która wyróżnia nas na plus wobec tych wybrańców i elit.
Oni nami gardzą za to kim jesteśmy, my gardzimy ich poglądami.
Na razie żadnego okładania się sztachetami nie ma, jest tylko obrzucanie się gównem – i to przede wszystkim z ich strony, bo tylko taki język znają, nam czasami też się zdarza, ale zwykle zaczynamy się już przy tym rumienić. Ogólnie cała ta demokratyczna maskarada to coś naprawdę żałosnego i obrzydliwego. Może w jakiejś bliżej nieokreślonej przyszłości ludzkość wróci do sprawdzonych metod pokonywania wroga, czyli nie robienia groźnych min i pisania pamfletów czy paszkwili, tylko fizycznego niszczenia go. Jaka przyszłość inaczej czeka Polskę? Co cztery lata mamy spotykać się przy urnach z tymi kreaturami ulepionymi z błota w kuźniach Isengardu i trząść się z obawy, czy tym razem wystarczy głosów?
@dyzio powiedział(a):
Batman działał z hotelu znanego nam jeszcze z frondy Tadeusza Grzesika który wypowiadal się właśnie w Republice apelując o odrzucenie obecnej władzy. Odważny gest jak na Trójmiasto.
ciekawe czy o tym wieszczył schmaletz w kawałku zorrro batman hen hen temu: "chciałbym żeby (...) słońce przez okno", "30 lat walki, możliwość spaceru" (chyba na spacerniaku hehe)
nie no jest tak jak ma być, zwierzęta stadne czyli ludzie też zanim rzucą się sobie do gardeł stroszą pióra, nadymają się i robią groźne miny
etap o którym kolega sni i marzy dopiero przed nami
@marniok powiedział(a):
Nasza i ich strona okłada się równo sztachetami - i ok to jest w jakiś sposób zrozumiałe.
Myśmy już wypełźli spod kamienia i odważyliśmy się wydać dźwięk z paszczy który zaczyna przypominać mowę artykułowaną. Nie mamy tytułów, nie ciągnie się za nami historia szlachetna i długowieczna.
Ale jest jedna rzecz która wyróżnia nas na plus wobec tych wybrańców i elit.
Oni nami gardzą za to kim jesteśmy, my gardzimy ich poglądami.
Za nimi też się nie ciągnie.
Oni się sami dokooptowali
Nawet królowa angielska nie jest angielska, bo z Hanoweru
A król ze Szlezwiku. Albo Holsztyna. Albo pancernika.
@Inż powiedział(a):
A tutaj ciekawostka: na YT neoRadio Poznań odblokowało wywiad z Nawrockim sprzed 7 lat. Ktoś straci pracę?
Film szczytuje w tej chwili jeśli chodzi o trendy:
wg jutjuba film jest tam od 7 lat. czyli był w jakiś sposób zablokowany wcześniej? Czy takie odblokowywanie starych materiałow można uznać za łamanie ciszy? Edit: komentarze widze przynajmniej sprzed 5 dni, więc nie takie świeże, ale technicznie jest to ciekawe, czy "odblokowywanie" starych materiałów jest traktowane jak publikacja. Pewnie jeden rabin powiet tak, drug nie.
Film jest od kilku dni i na naszym forumku. Teraz został wklejony powtórnie.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Ale w tych atakach na Nawrockiego wszystko jest mityczne:
Policja nie potwierdza żadnych ustawek, czyli Karol Nawrocki nigdy nie znalazł się na radarze, nie mówiąc już o spisaniu
prostytutki są jeszcze bardziej mityczne, bo tekst Onetu to insynuacje w formie niedopowiedzianych pytań
kawalerka tylko z pozoru jest tajemnicza, bo na koniec tej historii pojawia się lojalność wobec znajomego, który ostro nawywijał i trzeba było szyć formalne papiery pod słabą sytuację owego człowieka
strategia obrzucania pomówieniami aby nie dało się tych poprzednich weryfikować.
Z tym że do ustawek się sam przyznał.
Mężczyźni dzielą się na tych, którzy w młodości się bili, i tych, którzy w młodości byli bici.
Jeszcze są ci co pochwalają przestepstwa jednocześnie do nich nie przykładając ręki. Ty do nich należysz.
Wierzę w końcowy tryumf Nawrockiego, ale on nic nie da. Mając połowę społeczeństwa o nastawieniu kompradorskim nie osiągniemy nic.
To prostsze niż się Panu Pesymiście wydaje.
Na początek wystarczy wyp******ć z Polski TVN. Potem wywalić (lub zniszczyć procesowo) niemieckie media i podziały znikną.
Wywalenie Tuska jako zadanie nr 1 - oczywiście.
Komentarz
Zapewne macie wśród znajomych osoby "wierzące" głosiujące na czerwonych. Dzisiaj jeszcze jest szansa, by powstrzymać ich od oddania głosia.
Tylko 3 minuty.
A tutaj ciekawostka: na YT neoRadio Poznań odblokowało wywiad z Nawrockim sprzed 7 lat. Ktoś straci pracę?
Film szczytuje w tej chwili jeśli chodzi o trendy:
Do kompletu:
wg jutjuba film jest tam od 7 lat. czyli był w jakiś sposób zablokowany wcześniej? Czy takie odblokowywanie starych materiałow można uznać za łamanie ciszy? Edit: komentarze widze przynajmniej sprzed 5 dni, więc nie takie świeże, ale technicznie jest to ciekawe, czy "odblokowywanie" starych materiałów jest traktowane jak publikacja. Pewnie jeden rabin powiet tak, drug nie.
https://www.ekai.pl/ks-prof-szostek-aborcja-to-nie-jedyna-rzecz-ktora-trzeba-brac-pod-uwage-przy-ocenianiu-kandydata-na-prezydenta/
A to kurwa.
Film jest od kilku dni i na naszym forumku. Teraz został wklejony powtórnie.
Takie podsumowanko:

Wysuchałam i w sumie prawda jestem starszą bigotką -dewotką, która pracowała fizycznie jako pokojówka i zmywakowa w latach szkolnych. Jakieś tam wykształcenia złapałam po drodze ale niestety niestety brak podyplomówki z gender studies wyklucza mnie z właściwego rozumienia świata i tym samym aspirowania do bycia elitą.
Jest mi przykro ale moje bekgrandy, które tu kamingałtowałam nie dają mi wyboru wyboru ja nie wybieram ja glosuję kierując się bydlęcym instynktem stadnym.
Wrzuciłem filmik o Nawrockim na swój FB - złamałem ciszę wyborczą?
Wysłuchałem 10 minut i ... nie zgadzam się z podejściem prowadzącego.
Świat nie jest równy. Oczywiście, że człowiek z wykształceniem, wiedzą, obyty, z doświadczeniem, ma zdecydowanie większe szanse na bycie lepszym decydentem, szefem, głową państwa. Człowiek który wychował się z pieniędzmi jest bardziej odporny na ich fałszywy czar. Taki jest świat, tak są skonstruowani ludzie.
Co nie znaczy, że nie zdarzają się inne ścieżki, niczego nie możne wykluczyć. Nie mam żadnego problemu z tym co mówił Żebrowski, Hartman, czy Markowski. Widzą świat jednostronnie, wykazując momentami, że w ich przypadku jeszcze parę pokoleń potrzeba, ale kierunek myślenia jest logiczny, tyle że niepełny.
Zabronione jest tylko namawianie do głosowania na konkretnego kandydata, kwestia interpretacji jak zawsze.
Trochę po księżowsku chrzani w kółko, by nic nie powiedzieć, ale nic nieprawowiernego nie mówi. Naprawdę aborcja to nie jedyna rzecz, którą trzeba brać pod uwagę przy ocenianiu kandydata na prezydenta. Oczywiście - wspieranie aborcji dyskwalifikuje ale inne rzeczy też trzeba oceniać.
Istnieje odwrotny pogląd - że wykształcenie człowieka ogłupia. Wyrażał go wprost niejaki Stanisław Kaczyński w ulubionej powieści Ignaca.
Głupiego ogłupia.
Brak wykształcenia mocno ogranicza. A piszę to jako zwolennik spontanu i uczenia się na sobie, w działaniu.
Oni już nie istnieją. Niezależnie od wyniku wyborów, głos kurew moralnych i mentalnych przestał być słuchany.
Inne rzeczy też trzeba oceniać, no i akurat w przypadku wiadomego środowiska to niemal wszystko przemawia przeciw niemu z chrześcijańskiego punktu widzenia, przede wszystkim ich skrajne załganie (prymitywny, co prawda, taki bieda-makiawelizm, no ale jednak).
Tego nie znałem:
"....kiedy malarz Włodzimierz Tetmajer - syn mieszczańskiej rodziny - ożenił się z Anną Mikołajczykówną i miał z nią dziecko, to jego matka pisała o swojej wnuczce tak: „Włodzio ma córkę. Jadwigę, Annę, Julię. Niby oczy ojca, ale całość chłopska. Byłam na chrzcie, co mi sprawiło wielką przykrość. Czułam, że to dziecko nie nasze!”
Więc nic się nie zmieniło pod tymi zdegenrowanymi kołtunami.
Są oni - elita i reszta - motłoch
Mmmm, odwoływanie się do estetyki, znamy. Jest uczycielka, która w pierwszej turze głosowała na Nawrockiego, ale w drugiej nie zagłosuje, "bo on sobie to wkładał do ust i mnie to obrzydziło". Niesamowita sprawa, nic innego (według deklaracji) nie ma znaczenia. Przyatakuję jeszcze od strony traktowania żon, zobaczymy.
@Jorge po 10 minutach i „ględzeniu o Bronowickich klimatach” pada stwierdzenie, że salonowogazwybowym elytom uciekł świat, zmienił się a oni wciąż zaprogramowani są na to by dążyć do targo jak było w erefenie czyt. na zachodzie 10-15 lat temu, ze zarzucając masom ciemnotę sami siedzą w swoim przeterminowanym pudełku.
@Qiz - tak ich już nie ma
@los - zależy jakie wykształcenie każde, które wymaga dyscypliny intelektualnej jest cenne ćwiczy jednostkę centralną.
Bezkrytyczne uwielbienie nauki, wiedzy, empirii istotnie ogranicza horyzonty, tak troche na zasadzie, że największymi fanatykami są de facto ateiści.
A teraz w tylko „Boże coś Polskę (…)” i do urn.
Polecam przy tym rozważanie Słowa Bożego, jakie Matka Kościół w swej mądrości daje nam dzisiaj:
"Okazał moc swego ramienia,
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu,
a wywyższył pokornych."
Nasza i ich strona okłada się równo sztachetami - i ok to jest w jakiś sposób zrozumiałe.
Myśmy już wypełźli spod kamienia i odważyliśmy się wydać dźwięk z paszczy który zaczyna przypominać mowę artykułowaną. Nie mamy tytułów, nie ciągnie się za nami historia szlachetna i długowieczna.
Ale jest jedna rzecz która wyróżnia nas na plus wobec tych wybrańców i elit.
Oni nami gardzą za to kim jesteśmy, my gardzimy ich poglądami.
Za nimi też się nie ciągnie.
Oni się sami dokooptowali
Nawet królowa angielska nie jest angielska, bo z Hanoweru
Na razie żadnego okładania się sztachetami nie ma, jest tylko obrzucanie się gównem – i to przede wszystkim z ich strony, bo tylko taki język znają, nam czasami też się zdarza, ale zwykle zaczynamy się już przy tym rumienić. Ogólnie cała ta demokratyczna maskarada to coś naprawdę żałosnego i obrzydliwego. Może w jakiejś bliżej nieokreślonej przyszłości ludzkość wróci do sprawdzonych metod pokonywania wroga, czyli nie robienia groźnych min i pisania pamfletów czy paszkwili, tylko fizycznego niszczenia go. Jaka przyszłość inaczej czeka Polskę? Co cztery lata mamy spotykać się przy urnach z tymi kreaturami ulepionymi z błota w kuźniach Isengardu i trząść się z obawy, czy tym razem wystarczy głosów?
ciekawe czy o tym wieszczył schmaletz w kawałku zorrro batman hen hen temu: "chciałbym żeby (...) słońce przez okno", "30 lat walki, możliwość spaceru" (chyba na spacerniaku hehe)
nie no jest tak jak ma być, zwierzęta stadne czyli ludzie też zanim rzucą się sobie do gardeł stroszą pióra, nadymają się i robią groźne miny
etap o którym kolega sni i marzy dopiero przed nami
A król ze Szlezwiku. Albo Holsztyna. Albo pancernika.
Film jest od lipca 2024 na naszym forumku
https://excathedra.pl/discussion/12479/naszym-orezem-jest-prawda/p1
Jeszcze są ci co pochwalają przestepstwa jednocześnie do nich nie przykładając ręki. Ty do nich należysz.
To prostsze niż się Panu Pesymiście wydaje.
Na początek wystarczy wyp******ć z Polski TVN. Potem wywalić (lub zniszczyć procesowo) niemieckie media i podziały znikną.
Wywalenie Tuska jako zadanie nr 1 - oczywiście.