Skip to content

Elektromobilność - da sie

1303132333436»

Komentarz

  • A statki z Chin już płyną, a kolejne się budują...

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):
    A statki z Chin już płyną, a kolejne się budują...

    W Chinach też stoją niesprzedane, ale to dla nich nie jest problem - rozbiorą i zbudują nowe.

  • @Przemko powiedział(a):

    Ale w Tenkraju czy dzie?

  • edytowano 5 July

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    Ale w Tenkraju czy dzie?

    Nie dopisałem, oczywiście w USA. Moje OZI mówi, że to było zapowiadane od dawna, ale kto mógł się spodziewać że zrobi jak mówi, ja ich rozumiem.

    https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-koniec-doplat-do-elektrykow-dilerzy-w-panice-zalega-im-140-t,nId,22162052

  • 13-letnia Tesla użytkowana w Polsce od spodu na podnośniku, podziwiajcie.

  • Przygody z hybrydami:

    "„Pierwszy dłuższy wyjazd 5-osobowej rodziny (Słowenia przez Austrię), i laweta w Austrii. Bateria osiągnęła poziom 12%, i pedał gazu przestał działać (tryb normal, inteligentny, HEV). Na szczęście na autostradzie i blisko zjazdu. Po kontakcie z pomocą Omody, przyjechała pomoc drogowa. Pomoc drogowa nie wie, jak takie problemy rozwiązywać i w Austrii nie ma serwisu Omody. Laweta podrzuciła nas pod stację, doładowałem prądu. Laweciarz mówił, iż poziom baterii powinien być powyżej 20%. Potem ‘odkryłem’ tryb OFFROAD, tylko on od razu załącza silnik benzynowy i dojechałem ok. 350 km z baterią na poziomie 73% do Słowenii. Chyba z powrotem też zostaje OFFROAD, szkoda że w tym trybie wyłączyli wspomagacze jak np. ACC… nawet ładowarka nie działa… Kto bierze nowe auto na wakacje…” – napisał Pan Leszek w mediach społecznościowych."

    " wystarczy dłuższa jazda autostradą, ze stałą prędkością powyżej 120–130 km/h, żeby w hybrydzie plug-in rozładować baterię. I wtedy zaczynają się schody: auto traci moc, ale tak naprawdę ją traci. Nie dziwi mnie, że wielu kierowców panikuje – to nadal świeży temat, a mechanizm działania PHEV-ów dla wielu wciąż jest zagadką. W salonach słyszysz, że do takich sytuacji nie powinno dochodzić, „bo to wszystko jest inteligentne”. Tyle że… mi też się to przydarzyło. W Jaecoo 7 Super Hybrid."

    "Czy trzeba było przełączać się w tryb OFFROAD, jak zrobił to właściciel Omody 9? Zdecydowanie nie. Ten tryb uruchamia silnik spalinowy na sztywno, co oczywiście zwiększa zużycie paliwa — a przecież nie o to w hybrydach typu plug-in chodzi. W takiej sytuacji po prostu jedź dalej. A żeby w ogóle ich unikać, wystarczy regularnie ładować baterię — skoro już zdecydowaliśmy się na PHEV-a, to warto z niego korzystać zgodnie z przeznaczeniem."

    "w takiej sytuacji po prostu jedź dalej" - ale jak, skoro "pedał gazu przestał działać"?

    https://motofilm.pl/2025/07/pojechal-omoda-9-na-rodzinne-wakacje-na-autostradzie-w-austrii-wzywal-lawete/

  • ...Omoda?

    Może trzeba się zapisać do KPCh albo chociaż pobrać na auto aplikację "Przemówienia Przewodniczącego Xi"?

    Ale trzeba rzeczywiście słuchać, dopiero to uruchamia część funkcji.

    A niektóre to dopiero odpowiednio głośne klaskanie we właściwych momentach.

  • Chcącemu nie dzieje się krzywda

  • image

    👣

    🐾
    🐾

  • Ponoć elektryka nie da się nawet przepchnąć 100 m do stacji ładowania. Musisz wołać lawetę.

  • Ale czy starożytni Indanie o tem wiedzą?

    👣

    🐾
    🐾

  • Złomnik:

    "Ja na ten przykład bardzo lubię auta elektryczne. Jak są elektryczne samochody dla dziennikarzy to się od razu zapisuję. Auto elektryczne to ideał: wciskam guzik i ono jedzie, nie muszę się o nic martwić. Jak mi się rozładuje, to wjeżdżam sobie do hali garażowej pod moim blokiem, gdzie mam własne miejsce z gniazdkiem (wyrzucam przy tej okazji auto żony), podłączam sobie to auto elektryczne do ładowania i za parę godzin, ewentualnie z rana następnego dnia mam znów naładowane.

    ALE BYŁO ZA DOBRZE. Bo oto dojechałem wczoraj do domu z baterią na 7 procent. Tak wyszło, że musiałem jeszcze pojechać coś załatwić no i tak mi schodziły te procenty, aż zostało mi 20 km zasięgu. Ja oczywiście niezmartwiony, przecież zaraz sobie podłączę do gniazdka i prąd popłynie jak propaganda z telewizora.

    No więc nie, ponieważ w bagażniku nie było przewodu do ładowania z gniazdka 230V. Wszedłem na stronę producenta i dowiedziałem się, że oni do tego modelu dorzucają ładowarkę typu wallbox. A to oznacza, że w komplecie nie ma już przewodu 230V. Czyli kupujesz samochód i stację ładowania wallbox na 3 fazy, i martw się gdzie ją sobie zamontujesz (jak mieszkasz w bloku to trochę nie ma szans), a do tego czasu jesteś skazany na ładowanie komercyjne. Przypomnę, że 1 kWh DC na Greenwayu kosztuje już 3,25 zł, więc przy spalaniu 15 kWh na 100 km mamy już 49 zł za przejechanie 100 km. To tak, jakby auto paliło ponad 8 litrów benzyny.

    Ogólnie to spoko, taka jest polityka producenta. Tylko że ten sam producent na swojej stronie twierdzi, że jego samochody elektryczne można ładować w domu, ale musisz dokupić sobie przewód na 230V. I podają link do możliwości zakupu takiego przewodu, autoryzowanego przez producenta, takiego profesjonalnego dzięki któremu nie stracisz gwarancji.

    A jak klikniesz w ten link, to wychodzi coś takiego jak na zdjęciu. Czyli nie kupisz sobie takiego przewodu, bo go nie ma.

    Przypomnę: kiedy samochody elektryczne po raz pierwszy szerzej wchodziły na rynek jakieś 10 lat temu, bez ustanku zapewniano że będzie można je sobie naładować w domu. W tej chwili kolejne modele są pozbawiane w ogóle tej możliwości, a tzw. cegła, czyli ładowarka sieciowa 230V znika z listy wyposażenia w tempie błyskawicznym. Przecież nie może być tak, że powstała cała sieć ładowarek komercyjnych za gruby dolar, a wy sobie sączycie ten prąd z gniazdka jak w 1886 r. KORPORACJE BYŁYBY STRATNE."

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.