Skip to content

Jeszcze nowszy Chopin

2456

Komentarz

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    @Maria

    Nie pisałem, żeby nie słuchać Chopina i konkursów. Chcecie, to słuchajcie. Czemu ja nie słucham, to dłuższy temat.
    Napisałem - i podtrzymuję - słuchajcie konkursu Wieniawskiego, zwłaszcza jeśli od konkursu chopinowskiego odtrąca Was atmosfera.

    O wyższości świąt Bozego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy.

  • edytowano 10 October

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    @marniok

    Ok, konkurs ma szereg patologii i jest dość specyficzny. Ja go z założenia nie słucham, nie tylko dlatego, że za samym Chopinem nie przepadam.

    ALE: Chopin jest znakomitym towarem eksportowym. Kojarzą go wszyscy i zazwyczaj pozytywnie. Konkurs chopinowski jest wydarzeniem o 100-letniej historii i też z całej "chopinosfery" najbardziej rozpoznawalnym. Dezawuowanie go z powodu jakichś personalnych spin w tym "dołożenia" politykowi bez przyszłości niczemu dobremu nie służy, a już zwłaszcza nie służy Polsce.

    Ps. Chcecie fajny konkurs, z bardziej urozmaiconą muzyką, bez tego "nadęcia" i internetowych "znawców" słuchających muzyki klasycznej raz na 5 lat? Za rok macie konkurs Wieniawskiego.

    @rozum.von.keikobad
    Przecież nikt, a przynajmniej ja na pewno, nie twierdzę że Konkurs Szopenowski jest beznadziejnym wydarzeniem na mapie Kultury Polskiej ani tym bardziej że kebabownia, nawet z PKN jako gościem, jest w jakiś sposób lepszym miejscem niż filharmonia - jakakolwiek - nie wspominając o Narodowej.
    Po prostu wizyta Prezydenta w małej mieścinie i spożycie kebaba z młodzieżą ma inne cele.
    Tyle było mowy przed wyborami parlamentarnymi o ofercie dla idiotów, no i jest. Z opóźnieniem ale jest. Perspektywą dla niej są następne wybory parlamentarne i prezydenckie.
    Powtarzam - to nie Ty ani nikt inny z tutejszych użyszkodnikow jest celem tej kampanii, bo to wszystko jest obliczone na przyszłość.

  • Nawrocki spotkał się z młodzieżą, ok.
    Sam Nawrocki nawet nie jest tu problemem, co zestawianie przez (podobno przychylnych) komentatorów: Nawrocki je kebaba, a Trzaskowski słucha Chopina.

  • Tak, koleżanka pianistka spytana przeze mnie o wrażenia z konkursu, powiedziała, że wszyscy grają znakomicie. Uśmiała się z tych Li, ale powiedziała, że czeka na kogoś pokroju Liu. Dzisiaj Liu grał, ale nie tak dobrze, jak ten Liu, którego miała na umyśle. A miała na umyśle Bruce'a Li, tj. Liu.

  • loslos
    edytowano 11 October

    Wyobraziłem sobie Bruce'a Lee grającego na pianinku.

  • edytowano 11 October

    Napisałem do koleżanki pianistki, że Li się nam podoba. Odpisała:

    Chwalą go. Ale oni wszyscy ci Li grają podobnie więc ich nie odróżniam.

    Podobają jej się 2 Japonki i jakaś 16-letnia Chinka, ale nie Li.

  • Gao, taki pryszczaty chudzielec dryblas - gra znakomicie, ale wszystko za szybko. Np. to deszczowe coś tam jest odjazdowe, ale nie gdy jest tak szybko grane jak przez Gao.

  • O! Ta Japonka gra teraz to deszczowe coś tam - odjazdowy kawałek - nawet się autentycznie popłakała. Łzy kapią jej na klawisze.

  • Preludium deszczowe.

  • do Konkursu zostali dopuszczeni - pod neutralną flagą - ruskie.....
    Chyba nawet jeden z nich jest w 2 etapie
    Troszkę to zmienia optykę pewnych ruchów, obecności i nieobecności...takie tam...

  • @Maria powiedział(a):
    Preludium deszczowe.

    Preludia opus 28 cz 15. Łzy Japonki spadały na klawisze jak krople deszczu na ulice Majorki.

    Niemniej - uważam, że we wszystkich konkursach muzycznych jurorzy nie powinni wiedzieć, kto gra - powinni tylko słyszeć wykonawcę. Dopiero to dawałoby szanse na sprawiedliwe wyniki. Przy okazji byłyby fajnym sprawdzianem dla jurorów.

    O tym, że taka forma oceniania jest stosowana, można dowiedzieć się ze świetnego filmu Shillingbury Blowers:

    Polecam!!!

    Pisałem o festiwalu muzycznym w naszej WSI, i o recitalu chopinowskim. Otóż kilka lat wcześniej koncertował u nasz Konstanty Andrzej Kulka z kwartetem smyczkowym i Czterema Porami Roku Czerwonego Księdza. To, na zasadzie skojarzeń, przypomniało mi pewną historię. Ja nie byłem jej świadkiem i znam ją tylko z opowieści, nie wiem zatem czy jest prawdziwa. Do programu w telewizorze zaproszono znanego krytyka, puszczono mu kawałek jakiegoś utwory w wykonaniu KAK a następnie kawałek tego samego utworu w wykonaniu jakiegoś mało znanego wykonawcy, i poproszono o ocenę. Krytyk oczywiście rozpływał się nad wykonaniem Kulki a wersję młodego krytykował. Prowadzący przyznał się wtedy, że ścieżka dźwiękowa w obu filmach była zamieniona.

    Na YT jest nagranie Preludium Deszczowego w wykonaniu Światosława Rychtera, o którym piszą, że był najlepszy, czy jednym z najlepszych. Wyszukajcie wersję jakiegoś o wiele młodszego wykonawcy, ale nie noname'a - niech to będzie jakiś laureat konkursu, powiedzmy z miejsca piątego. Następnie poproście kogoś, żeby nie mówiąc, który jest który, puścił wam obie wersje a wy oceńcie, która lepsza. Czynność powtórzcie na następny dzień.

  • @marniok powiedział(a):
    do Konkursu zostali dopuszczeni - pod neutralną flagą - ruskie.....
    Chyba nawet jeden z nich jest w 2 etapie
    Troszkę to zmienia optykę pewnych ruchów, obecności i nieobecności...takie tam...

    ...bez polityki proszę, konkurs nie jest rywalizacją reprezentacji państw, muzyka jest międzynarodowa

    ...a muzyka Chopina jest najwyższą formą globalnej kolonizacji kulturowej, aktualnie największą polską kolonią są Chiny ;-))

  • @trep powiedział(a):
    Do programu w telewizorze zaproszono znanego krytyka, puszczono mu kawałek jakiegoś utwory w wykonaniu KAK a następnie kawałek tego samego utworu w wykonaniu jakiegoś mało znanego wykonawcy, i poproszono o ocenę. Krytyk oczywiście rozpływał się nad wykonaniem Kulki a wersję młodego krytykował. Prowadzący przyznał się wtedy, że ścieżka dźwiękowa w obu filmach była zamieniona.

    Pamiętam to. Akurat nie był to Kulka tylko Jakowicz ale mniejsza z tym.

  • Trivia: w tej i poprzedniej edycji konkursu wszyscy uczestnicy Kanadyjczycy to Chińczycy.

  • @Filioquist powiedział(a):

    @marniok powiedział(a):
    do Konkursu zostali dopuszczeni - pod neutralną flagą - ruskie.....
    Chyba nawet jeden z nich jest w 2 etapie
    Troszkę to zmienia optykę pewnych ruchów, obecności i nieobecności...takie tam...

    ...bez polityki proszę, konkurs nie jest rywalizacją reprezentacji państw, muzyka jest międzynarodowa

    ...a muzyka Chopina jest najwyższą formą globalnej kolonizacji kulturowej, aktualnie największą polską kolonią są Chiny ;-))

    Hahahaha... zajadów dostanę....hahahaha...
    To dziwne bo ten z Izraela Starikov czy jak mu tam dostąpił zaszczytu występy po złożeniu krytyki reżimu putina....taaa.... muzyka jest międzynarodowa....

  • @marniok powiedział(a):

    @Filioquist powiedział(a):

    @marniok powiedział(a):
    do Konkursu zostali dopuszczeni - pod neutralną flagą - ruskie.....
    Chyba nawet jeden z nich jest w 2 etapie
    Troszkę to zmienia optykę pewnych ruchów, obecności i nieobecności...takie tam...

    ...bez polityki proszę, konkurs nie jest rywalizacją reprezentacji państw, muzyka jest międzynarodowa

    ...a muzyka Chopina jest najwyższą formą globalnej kolonizacji kulturowej, aktualnie największą polską kolonią są Chiny ;-))

    Hahahaha... zajadów dostanę....hahahaha...
    To dziwne bo ten z Izraela Starikov czy jak mu tam dostąpił zaszczytu występy po złożeniu krytyki reżimu Putina

    ...ale że tak przed jury??

  • Preludium op. 28 nr 15 w Des-dur Fryderyka Chopina, znane powszechnie jako "Preludium deszczowe" (ang. "Raindrop Prelude"), to jeden z najbardziej rozpoznawalnych utworów z cyklu 24 preludiów skomponowanych przez polskiego kompozytora. Utwór powstał w latach 1838–1839, częściowo podczas pobytu Chopina na Majorce wraz z George Sand (pseudonim literacki Aurore Dudevant). Cały cykl preludiów op. 28 został opublikowany w 1839 roku i jest uważany za jedno z największych osiągnięć Chopina w formie miniaturowej – każdy utwór to krótka, samodzielna kompozycja, inspirowana preludiami Bacha z "Das Wohltemperierte Klavier", ale z romantycznym, lirycznym charakterem.

    Muzycznie preludium to ternaryjna forma (ABA), gdzie spokojna, melodyjna sekcja w Des-dur otacza burzliwy, dramatyczny środek w cis-moll. Charakterystycznym elementem jest powtarzający się dźwięk As (A♭), który brzmi jak delikatny puls lub krople deszczu – stąd potoczna nazwa. Ten "pedał" nadaje utworowi hipnotyczny, melancholijny nastrój, a w środkowej części staje się bardziej natarczywy, budując napięcie przypominające burzę. Preludium trwa około 5–6 minut i jest często wykonywane solo na fortepianie, choć bywa też aranżowane na inne instrumenty. Interpretacje różnią się tempem i dynamiką; np. Franz Liszt chwalił preludia jako "kompozycje zupełnie osobnego rodzaju", a wielu pianistów, jak Arthur Rubinstein czy Vladimir Horowitz, podkreślało jego emocjonalną głębię.

    Co do inspiracji: nazwa "deszczowe" nie pochodzi od samego Chopina, który nie nadawał swoim preludiom opisowych tytułów – to numerowane utwory abstrakcyjne. Legenda o deszczu wywodzi się z wspomnień George Sand w jej autobiografii "Histoire de ma vie". Opisała ona epizod na Majorce, gdzie podczas ulewy Chopin miał sen o tonięciu w jeziorze, z kroplami wody spadającymi rytmicznie na jego pierś. Po przebudzeniu grał na fortepianie, a Sand skojarzyła to z dźwiękiem deszczu na dachu. Jednak sam Chopin stanowczo zaprzeczał takiej interpretacji. Według Sand, gdy zwróciła mu uwagę na podobieństwo do kropli deszczu, kompozytor zaprzeczył, że słyszał ten dźwięk, i był oburzony sugestią, że jego muzyka to prosta imitacja natury. Protestował przeciwko "dziecinadzie takich naśladowań dźwiękowych", podkreślając, że jego geniusz przekształca tajemnicze dźwięki natury w "wzniośle ekwiwalenty muzyczne", a nie w dosłowne kopie zewnętrznych zjawisk.

    Chopin generalnie unikał programowej muzyki (tj. takiej, która opowiada konkretną historię), w przeciwieństwie do np. Liszta, i wolał, by jego dzieła odbierano jako czystą ekspresję emocji. Dlatego, choć utwór często kojarzy się z deszczem, to bardziej poetycka interpretacja niż zamierzona przez autora.

  • Ściek awostka - utwór uwielbiany przez twórców gier komputerzanych. Japończyki stworzyły również grę o samym Chopinie - Eternal Sonata z muzyką Fryderyka w wykonaniu Stanisława Bunina. Nie zabrakło w niej również Preludium deszczowego.

  • @peterman powiedział(a):
    Ściek awostka - utwór uwielbiany przez twórców gier komputerzanych. Japończyki stworzyły również grę o samym Chopinie - Eternal Sonata z muzyką Fryderyka w wykonaniu Stanisława Bunina. Nie zabrakło w niej również Preludium deszczowego.

    a była w niej i "Etiuda rewolucyjna"?

  • Babola zachwycała się Buninem, pamiętam. Żeby sobie osłodzić fakt, że jest kacapem, mówiła, że to polskie imię.

  • kurczę, za pierwszym razem przeczytałem Bakuninem... Też kacap, ale prawilny. Radykalnie antykremlowski i propolski

  • edytowano 12 October

    @Eden powiedział(a):

    @peterman powiedział(a):
    Ściek awostka - utwór uwielbiany przez twórców gier komputerzanych. Japończyki stworzyły również grę o samym Chopinie - Eternal Sonata z muzyką Fryderyka w wykonaniu Stanisława Bunina. Nie zabrakło w niej również Preludium deszczowego.

    a była w niej i "Etiuda rewolucyjna"?

    Zdecydowanie była.

    Tu pełna lista, soundtrack nawet do pobrania.

    https://downloads.khinsider.com/game-soundtracks/album/eternal-sonata-trusty-bell-chopin-no-yume-original-score

  • Kto wie? Może to Bunin tak zaraził Żółtych Chopinem?

    Kariera pianistyczna
    Po zwycięstwie w Warszawie Bunin zaczął jeździć z koncertami po wielu krajach. W Japonii dał ponad 200 koncertów w 70 miastach w ciągu niespełna dziesięciu lat. W 1988 roku wyemigrował z ZSRR[3]. Początkowo przebywał w Niemczech, a następnie przeniósł się do Japonii. Prowadzi zajęcia w Wyższej Szkole Muzycznej Senzuko w Kawasaki. W 1992 roku zorganizował na tej uczelni Komitet Sztuki Pianistycznej. Jest też założycielem Stanisław Bunin Enterprise, która wspiera uzdolnioną muzycznie młodzież[4].

    Wiele razy występował w Polsce, m.in. na Międzynarodowym Festiwalu Chopinowskim w Dusznikach-Zdroju[4] i festiwalu Chopin i jego Europa[5].

    Repertuar i dyskografia
    W jego repertuarze są utwory m.in. Fryderyka Chopina, Roberta Schumanna, Josepha Haydna, Johanna Sebastiana Bacha, Wolfganga Amadeusa Mozarta i Claude’a Debussy’ego. Nagrywa dla wytwórni płytowych Deutsche Grammophon, Sony, Toschiba-Emi/Emi-Classical[4] oraz Polskie Nagrania „Muza”[6]. Jest też autorem ścieżki dźwiękowej do gry Eternal Sonata (kompozycje Fryderyka Chopina)[7].

  • Do półfinału weszli wszyscy trzej Polacy a poza tym:

    Li
    Li
    Li
    Li
    Liu
    Lu
    Wang
    Yang
    Gao
    Guo
    Wu
    Chen
    Ong

    OWDP Russell się nie dostał. Zapraszamy za 5 lat.

  • @Maria powiedział(a):
    Ps. Gdzie jest @romeck, który wycinał takie offtopy i tworzył z nich oddzielne wątki?!

    :)
    Mam wielotysięczne zaległości... Więc zczytuję sobie najpierw ostatnie dwa lata...

    @Mordechlaj_Mashke powiedział(a):
    Off top: Dajta romeckowi, ms.wygnańcowi, Jorgemu, Berkowi i innym żyć.

    Dobrze, że wywołuje. Trza mi wywołania! :)

  • Pierwsza część trzeciego etapu za nami. Kto wam się bardziej podoba? Gao czy Guo?

  • edytowano 14 October

    @trep powiedział(a):
    Pierwsza część trzeciego etapu za nami. Kto wam się bardziej podoba? Gao czy Guo?

    A co jeśli to ten sam, tylko raz wychodzi jako na scenę jako Gao, a raz jako Guo?

  • Ubrani byli zupełnie inaczej.

  • @trep powiedział(a):
    Pierwsza część trzeciego etapu za nami. Kto wam się bardziej podoba? Gao czy Guo?

    ...mazurki Guo, ale Gao sam przyznał, że średnio się gra rano, sonata - bardziej lubię h-moll, więc Gao, ale trudno porównywać

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.