Koniec. Całkowita demoralizacja działaczy. Okazałoby się czarno na białym, że nic nie ma znaczenia - ani praca dla partii ani lojalność ani kwalifikacje, losem działacza rządzi nieprzewidywalny kaprys demiurga, który z dnia na dzień może wynieść na szczyt albo strącić w nicość według tylko sobie znanych kryteriów.
A ten demiurg ma 68 lat i przed następnymi wyborami skończy lat 70. Naprawdę ktoś poczytalny może uważać, że będzie nadludzko sprawny, także fizycznie (kampania wyborcza to niezły zapierdol) do wyborów w roku 2023? I do jeszcze następnych? A nawet jeśli będzie - w dniu, kiedy straci swe nadludzkie moce (a straci, nawet jak komuś się roi, że będzie to za 20 lat), PiS się rozsypie jak zamek z piasku po kontakcie w falą, bo już ustaliśmy że tylko on jeden będzie należeć do rasy ludzkiej, reszta będzie marionetkami na sznurkach. Niczym orki po upadku Saurona.
Jasne, że nikt tak nie myśli, nawet sam Manitou, nie o niego idzie tylko o pana Mateusza. Scenariusz jest taki, że Manitou zastępuje Beatę a po roku ustępuje stolca blobowi, któremu nigdy nie jest dosyć. A mój pogląd na temat pana Mateusza jest znany
trep napisal(a): Ale jagto? Jaro może zmienić Becię czy przegapiliśmy, że Becia odejdzie jag sama będzie chciała? Codziennie nowy przekas i jusz sie w tym gubie.
A ja odwrotnie, uwielbiam filmy klasy B. Właściwie to nic innego nie oglądam.
Tych wrzut są setki i są wszędzie: Sieci, Wprost, Lisłik... Co to znaczy? Komuś strasznie zależy na wysadzeniu Beaty z siodła i to komuś ze sfer rządowych - wrzut od opozycji pismacy by gładko nie łyknęli. Mnie do głowy przychodzi tylko jedna osoba ale chętnie wysłucham, jak kto ma inny pomysł.
Mania napisal(a): Ja też tylko klasę B, ale nie sci-fi.
Są super. W zasadzie nie oglądam telewizji, ale ostatnio zajrzałem do salonu i wciągnęło mnie. Był katastroficzny w którym wielki rekin walczył z wielkim krokodylem nie wiem o co. Duże były bo ten rekin potrafił przegryźć na pół dużą łódź podwodną, a krokodyl jak podskoczył to łapał helikoptery. Oczywiście ganiały się po Manhattanie. Grał nawet jeden dobry aktor - nie pamiętam nazwiska - taki czarny umięśniony. Dialogi były na super poważnie o ratowaniu świata, poświęceniu, skrawaniu dupska niegodziwcom itp. Super - dawno się tak nie uśmiałem. Mam kumpla - subtelny gość, miłośnik muzyki poważnej. Zwykłe wykonania dla niego to za mało więc od kilku lat słucha wykonań na oryginalnych instrumentach i rekonstrukcjach z XVI wieku i okolic. Jego ulubiony film to "Węże w samolocie". Kiedyś obejrzał i nie spoczął aż nie kupił DVD z tym dziełem i odtwarza sobie czasami.
los napisal(a): Tych wrzut są setki i są wszędzie: Sieci, Wprost, Lisłik... Co to znaczy? Komuś strasznie zależy na wysadzeniu Beaty z siodła i to komuś ze sfer rządowych - wrzut od opozycji pismacy by gładko nie łyknęli. Mnie do głowy przychodzi tylko jedna osoba ale chętnie wysłucham, jak kto ma inny pomysł.
No może i Pan Mateusz jest zdolny do misternych intryg. Może nawet doprowadzić do rekonstrukcji z wysadzeniem Premier Szydło. Mniej już widzę że byłby w stanie wywalczyć nominację dla siebie. Załóżmy jednak że zdołałby teraz lub od nowej kadencji. Nie bardzo jednak widzę możliwość utrzymania się przezeń u steru. Wydaje się że nawet zapanowanie nad PiS i Dobra Zmiana go przerasta. To byłoby możliwe tylko wtedy gdyby to były bandy niewiele różniące się od PO. Nawet w takim razie taki PiS i DZ nie miałyby szans w wyborach. No chyba ze to miałaby być miękka dyktatura w stylu Tuska czy Macrona tylko z lepszym figurantem na czele.
los napisal(a): Tych wrzut są setki i są wszędzie: Sieci, Wprost, Lisłik... Co to znaczy? Komuś strasznie zależy na wysadzeniu Beaty z siodła i to komuś ze sfer rządowych - wrzut od opozycji pismacy by gładko nie łyknęli. Mnie do głowy przychodzi tylko jedna osoba ale chętnie wysłucham, jak kto ma inny pomysł.
A co jeśli to decyzja samej Beaty?
To musi być jej decyzja, bo jest w jej rękach moc rozwalenia wszystkiego w puch. Ale tę decyzję trzeba wymusić, sama z siebie jej nie podejmie. Wiele razy to mówiła.
Przede wszystkiem - my nie wiemy, czy jest coś na rzeczy, czy wszystko jest symulakrą. Pismakom nie należy wierzyć jak psom. Psy przepraszam ale tak się mówi.
los napisal(a): Tych wrzut są setki i są wszędzie: Sieci, Wprost, Lisłik... Co to znaczy? Komuś strasznie zależy na wysadzeniu Beaty z siodła i to komuś ze sfer rządowych - wrzut od opozycji pismacy by gładko nie łyknęli. Mnie do głowy przychodzi tylko jedna osoba ale chętnie wysłucham, jak kto ma inny pomysł.
Pomysł oddelegowania B.Sz. na oćcinek w-wski mógł się zrodzić w głowie kogoś kto życzy jej politycznej śmierci, tym samym - śmierci PiSu. W-wa to bastion zaprzaństwa, szanse na wygraną PiS w tym grajdole oceniam na mniej niż 50%.
A nie jest tak, że partyjny beton jest murem za Beatą, a nrem 2 dla ludu pisoskiego jest Antuan? Mam wrażenie, że w obliczu zagrożenia masońsko-finansońskim Mateuszkiem cichy sojusz mają AM i ZZ. Obaj są otoczeni młodymi i ambitnymi. Mam wrażenie, że mają jeszcze kilku cichych (ale coś znaczących w partii i rządzie) sojuszników, a wszyscy stanowią fundament, na którym utrzymują Beatę. Wiedzą, że jak ona padnie- to oni razem z nią, a w rządzie uchowają się tylko wicepremier z PO, wicepremier z UW i nabotoksowana idiotka. Pytanie, jaka w tej układance jest rola Mario- toć służby jeśli nie do pałerpojnta, to przynajmniej do jego funfli mogłyby się dobrać gładko.
Losiu, stawiam ultra- błyskotliwą hipotezę: ataki Adrianny na Antonia są uzgodnione / sterowane przez Wielkiego Pałerpojnta. Jak padnie Antuan- nie ostanie się nikt. Chcesz pokonać bandę- uderz i powal najsilniejszego. Kupujesz to? Po upadku Antuana będzie jak wśród dzikich zwierząt albo osadzonych z długimi wyrokami- nowy przywódca rytualnie przecweluje wszystkich.
qiz napisal(a): Pytanie, jaka w tej układance jest rola Mario- toć służby jeśli nie do pałerpojnta, to przynajmniej do jego funfli mogłyby się dobrać gładko.
Mario jest absolutnie w cieniu. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Może dobrze - oznacza to że służby siedzą cicho i robią swoje.
Komentarz
Ale być może celowo spreparowany, żeby obywatela Pierwszego trochę przystopować.
Znowu ktoś ryje.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
A ten demiurg ma 68 lat i przed następnymi wyborami skończy lat 70. Naprawdę ktoś poczytalny może uważać, że będzie nadludzko sprawny, także fizycznie (kampania wyborcza to niezły zapierdol) do wyborów w roku 2023? I do jeszcze następnych? A nawet jeśli będzie - w dniu, kiedy straci swe nadludzkie moce (a straci, nawet jak komuś się roi, że będzie to za 20 lat), PiS się rozsypie jak zamek z piasku po kontakcie w falą, bo już ustaliśmy że tylko on jeden będzie należeć do rasy ludzkiej, reszta będzie marionetkami na sznurkach. Niczym orki po upadku Saurona.
Jasne, że nikt tak nie myśli, nawet sam Manitou, nie o niego idzie tylko o pana Mateusza. Scenariusz jest taki, że Manitou zastępuje Beatę a po roku ustępuje stolca blobowi, któremu nigdy nie jest dosyć. A mój pogląd na temat pana Mateusza jest znany
thx
https://mobile.twitter.com/kontrowersje/status/932356158060482560
"Andrzej Duda zgadza się na „prezydenckiego ministra spraw zagranicznych”, jeśli Jarosław Kaczyński zostanie premierem – ustalił „Wprost”."
https://www.wprost.pl/kraj/10087402/prezydent-stawia-warunek-przejmie-msz-jezeli-premierem-zostanie-kaczynski.html
Mam kumpla - subtelny gość, miłośnik muzyki poważnej. Zwykłe wykonania dla niego to za mało więc od kilku lat słucha wykonań na oryginalnych instrumentach i rekonstrukcjach z XVI wieku i okolic. Jego ulubiony film to "Węże w samolocie". Kiedyś obejrzał i nie spoczął aż nie kupił DVD z tym dziełem i odtwarza sobie czasami.
Przede wszystkiem - my nie wiemy, czy jest coś na rzeczy, czy wszystko jest symulakrą. Pismakom nie należy wierzyć jak psom. Psy przepraszam ale tak się mówi.
Losiu, stawiam ultra- błyskotliwą hipotezę: ataki Adrianny na Antonia są uzgodnione / sterowane przez Wielkiego Pałerpojnta. Jak padnie Antuan- nie ostanie się nikt. Chcesz pokonać bandę- uderz i powal najsilniejszego.
Kupujesz to?
Po upadku Antuana będzie jak wśród dzikich zwierząt albo osadzonych z długimi wyrokami- nowy przywódca rytualnie przecweluje wszystkich.