Skip to content

PAD - co dalej

14647485052

Komentarz

  • edytowano January 2018
    trep napisal(a):
    Becia miała być mocna i sama decydować o swym Losie. Przewidywalnoś Jara nie miałaby nic doRzeczy.
    Gdyby Los pisał o liczbach a nie o ludziach to miałaby pisanina kolegi jakiś sens, a tak jest jedynie czymś pomiędzy wyzłośliwianiem się a rżnięciem głupa, do tego rozciągniętym na 500+ postów.

    Można nawet używać tych samych słów w odniesieniu do liczb i ludzi, ale mają one wtedy znaczenie jedynie analogiczne, a nie to samo. Jak napiszę, że 3 zawsze będzie większe niż 2, to tak będzie zawsze. Jak napiszę, że Marcin Gortat zawsze będzie większy od Kamila Stocha to prawdopodobnie będę miał rację, ale kto wie? Może jakiś gen się uaktywni Kamilowi, może się zapisze na jakąś kurację hormonalną - teoretycznie możliwe, prawda? Czy w takim razie nie mogę pisać, że Marcin zawsze będzie większy od Kamila? Jeśli tak - to w ogóle nie powinniśmy generalizować, a opisując rzeczywistość trzymać się tylko fizyki kwantowej.
  • edytowano January 2018
    Maria napisal(a):
    Trepie, przestań krzanić, za przeproszeniem. I nie pisz o P. Premier "Becia".
    Stanę w obronę tej "Beci" - jest ona moim fanem a i tak o niej piszę per "Becia", gdyż uważam to za całkiem miłe zdrobnienie.
  • Nie trawię tego zdrobnienia, ale ok - nie będę się czepiać :D
  • polmisiek napisal(a):

    Gdyby Los pisał o liczbach a nie o ludziach to miałaby pisanina kolegi jakiś sens, ... Jak napiszę, że Marcin Gortat zawsze będzie większy od Kamila Stocha to prawdopodobnie będę miał rację, ale kto wie? Może jakiś gen się uaktywni Kamilowi, może się zapisze na jakąś kurację hormonalna - kto wie? Czy w takim razie nie mogę pisać, że Marcin zawsze będzie większy od Kamila? Jeśli tak - to w ogóle nie powinniśmy generalizować, a opisując rzeczywistość trzymać się tylko fizyki kwantowej.
    Hmmm...

  • edytowano January 2018
    Co do meritum to już pisałem, że PByłaPSz jest nadal w grze. Jest nadal w rządzie i kierownictwie partii. Ma nadal wielkie poparcie w partii i elektoracie. Premier Morawiecki zaś ma do wykonania zadanie, bardzo trudne, z którego musi się wywiązać pod ścisłym nadzorem i zostanie rozliczony. Jeśli wywiąże się dobrze i lojalnie to może mu się należy więcej, a może tylko medal i posada szefa NBP po Prezesie Glapińskim.Minister Macierewicz ma następcę, który ma kontynuować to co on zaczął tylko ciszej i w zgodzie ze zneutralizowanym Prezydentem. Ma też drugie zadanie czyli Smoleńsk. Jeśli je dobrze wykona wróci w chwale. Nie wiem na jakie stanowisko. Koleżeństwo wie jakie mam zdanie na temat jego kwalifikacji kierowniczych, ale teraz to nieistotne.
  • polmisiek napisal(a):
    trep napisal(a):
    Becia miała być mocna i sama decydować o swym Losie. Przewidywalnoś Jara nie miałaby nic doRzeczy.
    Gdyby Los pisał o liczbach a nie o ludziach to miałaby pisanina kolegi jakiś sens, a tak jest jedynie czymś pomiędzy wyzłośliwianiem się a rżnięciem głupa, do tego rozciągniętym na 500+ postów.
    Nazywa się to trollowanie.
  • trep napisal(a):
    Ale dziesz tu czepliwoś?? Ja ino zażondywam opświecenja.
    los napisal(a):
    Nazywa się to trollowanie.
    Noji dobrykeł sie Kulega.

  • trep napisal(a):
    los napisal(a):
    Błaszczak, Brudziński, Kamiński są niczym wobec woli a nawet kaprysu Kaczyńskiego, w każdej chwili każdy z nich może być wyniesiony na szczyt i strącony w niebyt bez tłumaczenia się. Los Szydło i Macierewicza wyraźnym dowodem. By taki stan rzeczy akceptować trzeba mieć duszę lokaja.
    Ale jagto?? Przecież to stoi w sprzeczności z wcześniejszymi diagnozami, że Beata już jest tak silna, że sama zdecyduje czy ustąpić czy zostać. A tu po paru minutach inna narracja: że była strącona w niebyt. W którą wierzyć?? Jag rzyć?
    Zezwala się myśleć samodzielnie
  • edytowano January 2018
    Przemko napisal(a):
    Robota Michalkiewicza - judejczykowie i razwiedka rządzą światem.
    Największym jednak kretynem i powiem wprost - kurwą, jest jednak Braun. Niezależnie jak podchodzicie do jego filmów, nie wierzcie temu człowiekowi. To jest zła osoba, niezależnie jak piękną i szlachetną sobie gębę przyprawił.

  • edytowano January 2018
    qiz napisal(a):
    Bo?
    Że jest debilem to wystarczy posłuchać jego spotkania z Karoniem. Karoń stracił 3 godziny, a chciał tylko przekazać całemu temu popierdolonemu środowisku, że jak chcą coś zrobić to robią pewien błąd. Nic Braun nie rozumie, nic. Pajac totalny, błazen.

  • Domeną tzw. prawicy jest pewna specyfika liderów. Wyszczekani ludzie rozmawiający wyłącznie sami ze sobą, kompletnie nie rozumiejący realu, z parciem na rozkminianie rzeczywistości innym. Braun wyłącznie brał z Karonia to co mu pasowało (i kazał bić brawo ludziom), zupełnie pominął aspekty, które powodują, że jest nikim politycznie. Później nawet przerywał. Nic Karoń nie osiągnął, pojechał do najbardziej zabetonowanych głów i odbił się od ściany.
  • To spotkanie jest b. ciekawe "poznawczo".

    1. Braun zachowuje się jak totalny buc, z jednej strony zazdrosny o popularność, klarowność przekazu (?) Karonia. Popisówki przed publiką, żarciki- to zupełnie nie jego styl, nie jego maniery. Albo -coś mu odwaliło; -jest na dragach; -stresowa sytuacja była czynnikiem wywołującym takie dziwne jazdy.

    2. Ludzie dalecy od bycia fanbojami Brałna (np. Coryllus) patrzą na ten filmik inaczej- Braun wypunktował Karonia, kto on w ogóle jest. I tu też warto się zastanowić- żona moja, słuchając jednym uchem, gdy padła kwestia o "rodzinie z Piotrkowa Trybunalskiego, która finansuje Karonia i jego przyszłe dzieła" zakrzyknęła: "No proszę, Kijowski prawicy!". No nie oszukujmy się, ma tu miejsce dekonstrukcja nowopowstającego "herosa".

    3. Karoń jest na podwójnym cenzurowanym- wziął się znikąd, lansował go najbardziej grabarz Flądry (Misio Jeż, wrealu24), w załączonym filmiku mówi coś w stylu "Jeszcze nie czas, abym ujawniał fakty o sobie").

    4. Podsumowując- zamiast synergii i obupólnego lansu, panowie niechconco sami sobie strzelili -10 do fejmu i -20 do wiarygodności.

    Strzeżmy się proroków znikąd. Taki Coryllus uwiarygadniał się 10 latami pisania bloga, kilkunastoma książkami i życiorysem prześwietlonym na 30 lat wstecz. Braun, z wszystkimi jego ograniczeniami i jazdami- ponownie. To jest naprawdę zupełnie inna liga, niż wystrugani z patyka FYMy, Karonie, Ściosy czy Pany Nikty.

    Aaa, chyba się domyślacie, że piszący na forumku "znajomy KKaronia", to pewnie żaden tam znajomy, tylko on sam?
  • Gnębą napisal(a):
    trep napisal(a):
    Ale dziesz tu czepliwoś?? Ja ino zażondywam opświecenja.
    los napisal(a):
    Nazywa się to trollowanie.
    Noji dobrykeł sie Kulega.

    Jak sie faktycznie chce od kogos uzyskac informacje, to polecam uprzejmosc. Nikt nigdy jeszcze sarkastycznym prychaniem niczego nie wyprosil.
  • Ale Gnębonowi nie o to idzie. On po prostu chce rozwalić forum - jak wielu przed nim i wielu po nim.
  • A ja sobie myślę że Koleżeństwo, w tym Pan Profesor, zbyt przewrażliwione jest. Szczególnie zaś na punkcie trollowania, grzeczności, szacunku itd. Moim zdanie problem jest w różnicy charakteru, stylu i temperamentu - różnicy kulturowej w skali mikro.Wiem co piszę bo sam spotykam się czasem z podobnym niezrozumieniem ze strony przedstawicieli tej innej kultury w życiu i szczególnie w dyskusjach na różnych forach. Nie jestem adwokatem trepa, ale nie sądzę aby był trollem albo mu trollowanie przyszło do głowy. Zdaje się że zwyczajnie jest sceptykiem, lubi na problemy patrzeć z dystansu i z wielu stron. Być może, jak ja, jest ambitny i ma duże poczucie niezależności. Jeśli tak to irytują go autorytety wymuszające posłuch i czołobitność, a już szczególnie ich zwolennicy egzekwujący ten posłuch i czołobitność. Nie widzi powodu do przemilczania ich potknięć, a nawet je wskazuje dla otrzeźwienia i własnej satysfakcji. Bo uważa że autorytetu trzeba dowodzić każdego dnia i każdej sytuacji. Bo to autorytet jest bardziej zobowiązany wobec publiki niż publika wobec autorytetu, a przynajmniej na równi. To zaś oznacza że zasługi i kwalifikacje wymagają stałych potwierdzeń w teraźniejszości. Dziś jest bowiem zawsze ważniejsze niż wczoraj i tylko na nie mamy wpływ.

    Piszę to z całym szacunkiem dla Administracji i Założyciela.Proszę spróbować zrozumieć tę odmienność podejścia. To nie jest fundamentalna różnica światopoglądu.
  • los napisal(a):
    Ale Gnębonowi nie o to idzie. On po prostu chce rozwalić forum - jak wielu przed nim i wielu po nim.
    Alesz Wjelga Adminisztrancjo!!!....... Tako grubo ruro?......

    Nie bede polemizał. Biere mniesiomc urlopu.
  • Nie trollujesz Gnębonie specjalnie szkodliwie, choć oczywiście najlepiej by było, jakbyś w ogóle nie trollował.
  • Cusz mogie pedzieć na takiesz inszynuancje?

    Skorosz jusz Adminisztrancja wew deszperancji pszenikła mojo dusze isz wie czegusz ja kce to chibasz pora iszby punść wogule.

    Podzienkoweł za krutkie gościne.
  • Gnębą napisal(a):
    Cusz mogie pedzieć na takiesz inszynuancje?

    Skorosz jusz Adminisztrancja wew deszperancji pszenikła mojo dusze isz wie czegusz ja kce to chibasz pora iszby punść wogule.

    Podzienkoweł za krutkie gościne.
    Gnębą, stary druhu, zostań,
    bez Ciebie i wpisów na Twój temat to nie będzie juz to forum, wygląda trochę już jak Rebelya przed wypączkowaniem kolejnego foruma.
    już są wpisy ex dignitate , choc jeszcze nie ma bezczelnych wpisów planktonu

    tradycji stało się zadość - Gnębonie - nie odchodż!
  • randolph napisal(a):
    Jeżeli PiS będzie trzymał formę, to w 2020 Tusk nie wystawi nosa poza drzwi swojej hacjendy na przeciwległym krańcu Europy. Im bardziej uda się osłabić PiS tym większe szanse Dudy na ponowne kandydowanie i wygraną. Dudzie silny PiS nie po drodze, od czasu gdy postawił na siebie. Przecież to widać na każdym kroku. Jeden Bóg wie, co ów człek w sercu hodował i od kiedy.
    Po wyborach, znajomi antypisowcy mówili, że Duda to figurant, a ja im odpowiadałem, że JK ma swoje lata, a PAD jest młody, dlatego będzie chciał się kiedyś usamodzielnić. Dla mnie to wszystko jest dowodem, że JK wcale nie ma takiego nosa jak mówią (Sikorski, Marcinkiewicz, itd.), oraz że nie każdy z PiS jest OK, bo warto przypomnieć sobie tych co byli w PiS a teraz są gdzie indziej. Sprawa Ziobry, jego popierania, później okrzyknięcia zdrajcą, a teraz znów popierania stawia betonowy elektorat PiS w dokładnie takim świetle jak ich opisał RAZ. A to co się stało teraz, po zmianach Morawieckiego, deklaracjach środowiska GP, głęboko mnie zasmuca.
  • JORGE napisal(a):
    Że jest debilem to wystarczy posłuchać jego spotkania z Karoniem. Karoń stracił 3 godziny, a chciał tylko przekazać całemu temu popierdolonemu środowisku, że jak chcą coś zrobić to robią pewien błąd.
    Nie wydaje mi się, że jest aż takim debilem, jest betonem. Ale Karoń zrobił swoją robotę i zasiał u słuchaczy, a może u po części Brauna ziarnko innego myślenia. Chyba ze świadomością takiej roli przyjechał na to spotkanie.
    qiz napisal(a):
    Braun wypunktował Karonia, kto on w ogóle jest. I tu też warto się zastanowić- żona moja, słuchając jednym uchem, gdy padła kwestia o "rodzinie z Piotrkowa Trybunalskiego, która finansuje Karonia i jego przyszłe dzieła" zakrzyknęła: "No proszę, Kijowski prawicy!".

    Strzeżmy się proroków znikąd. Taki Coryllus uwiarygadniał się 10 latami pisania bloga, kilkunastoma książkami i życiorysem prześwietlonym na 30 lat wstecz. Braun, z wszystkimi jego ograniczeniami i jazdami- ponownie. To jest naprawdę zupełnie inna liga, niż wystrugani z patyka FYMy, Karonie, Ściosy czy Pany Nikty.

    Aaa, chyba się domyślacie, że piszący na forumku "znajomy KKaronia", to pewnie żaden tam znajomy, tylko on sam?
    Co to ma za znaczenie, na forum praktycznie wszyscy są z kosmosu, a czyta się co mają do powiedzenia. Karoń odwala kawał dobrej roboty, choć z kilkoma jego obsesyjnymi tezami nie zgadzam się w 100% Moim zdaniem popełnia czasami błąd przyjmowania wybranej interpretacji za jedynie prawdziwą. Np. jak jechal po Cage'a 4:33.
  • ciekawe co to za robota, muszę posłuchać
  • Gnębą napisal(a):
    Cusz mogie pedzieć na takiesz inszynuancje?

    Skorosz jusz Adminisztrancja wew deszperancji pszenikła mojo dusze isz wie czegusz ja kce to chibasz pora iszby punść wogule.

    Podzienkoweł za krutkie gościne.
    No masz. Kiedy Gnębion tu wszedł miałem uwagi, że nie rozumiem co do mnie do mówi, że to bez sensu tak. Kiedy się przyzwyczaiłem i zauważyłem, że jakże często celnie strzela, okazało się że troluje forum, ba niszczy.

    Ale rozumiem o co chodzi. Gnębion porusza pewne struny, które mogą doprowadzić do bardzo konfliktowych sytuacji. Tyle, że on jest tylko fajerstarterem i niekoniecznie o to mu chodzi. To bardziej reakcje innych użytkowników spiralę nakręcają. Naprawdę tak ciężko jest nabrać dystansu ? Chłop przytomny i przewrotnie wredny momentami. To znakomicie !
  • To Gnębon zdecydował się na nas prychnąć a nie my na niego. Każdy dokonuje swego wyboru.
  • JORGE napisal(a):
    qiz napisal(a):
    Bo?
    Że jest debilem to wystarczy posłuchać jego spotkania z Karoniem. Karoń stracił 3 godziny, a chciał tylko przekazać całemu temu popierdolonemu środowisku, że jak chcą coś zrobić to robią pewien błąd. Nic Braun nie rozumie, nic. Pajac totalny, błazen.

    imageObrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
    też mamy tracić 3 godziny??!
  • edytowano January 2018
    qiz napisal(a):
    To spotkanie jest b. ciekawe "poznawczo"
    Wszystko co napisałem o Braunie (pajac, debil itp) dotyczy jego osoby w kontekście roli którą pełni, którą chce pełnić, żeby była jasność. I już tłumaczę.

    Przyjeżdża Karoń, który od początku mówi - lubię was, widzę w was potencjał, ale żeby realnie wpływać na rzeczywistość musicie zmienić styl, narrację, bo rozmawiacie sami ze sobą. A co robi Braun ?

    Na początku deprecjonuje Karonia słabymi żartami, kompletnie nie na temat, ale publika rży, nasz Braun daje radę. Kiedy Karoń zaczyna wjeżdżać na poważne tematy Braun zupełnie nie rozumie o co mu chodzi, często nie zgadzając się zanim Karoń dokończy, bo tak naprawdę się zgadza.

    Później Braun stosuje bardzo tandetny wybieg i każe publiczności bić brawo, kiedy Karoń mówi coś dobrego na temat katolicyzmu, zupełnie pomijając fakt, że cała wizja Karonia opiera się na założeniu, że bez Kościoła biały człowiek nie pojedzie.

    Braun zna poglądy Karonia i parę razy mu przerywa, kiedy wywód Karonia idzie w stronę jaki PiS jest taki jest ale tylko oni i tu następuje ciach Brauna w kontekście karteczki leżącej na ziemi. Dopiero w końcówce Karoniowi udaje się powiedzieć wprost, że będzie głosował na PiS, co Braun kwituje, że strolował całą dyskusję.

    Przez całą pogadankę Braun szuka wyłącznie argumentów potwierdzających jego tezy, czy te idiotyczne strzelnice, mennice i gromnice. Niczego, zupełnie niczego nie bierze do siebie, że może jednak jego pomysł na działalności niekoniecznie da efekt. On woli jednego superżołnierza niż legion słabych, on chce być taranem, nie ma zamiaru niczego tłuszczy nieświadomej tłumaczyć.

    A do tego te żarciki, tak słabe i nic nie wnoszące, że po prostu ręce opadają. Ale budzące poklask.

    Braun jest szkodnikiem. Najgorszych z możliwych, bo zbiera grupę ludzi, którą prowadzi donikąd. Nie ma żadnych umiejętności przywódczych, nie ma wizji, planu, wg mnie jedynym celem Brauna jest udowodnienie, że ma rację. Wbrew rzeczywistości, nie wyciąga i nigdy nie wyciągnie żadnych wniosków.

    A Karoń ? Już widzę, że go nie lubicie, dlatego łatwiej będzie mi napisać wprost - facet robi przełom. Obecnie jest dla mnie najjaśniejszą stroną prawej strony, zgadzam się z jego definicją problemu i sposobami rozwiązania. Kompletnie nie obchodzi mnie kim jest i skąd się wziął. Robi znakomitą robotę.




  • los napisal(a):
    To Gnębon zdecydował się na nas prychnąć a nie my na niego.
    I pocusz kremtaczeć?
    los napisal(a):
    Ale Gnębonowi nie o to idzie. On po prostu chce rozwalić forum - jak wielu przed nim i wielu po nim.
    los napisal(a):
    Nie trollujesz Gnębonie specjalnie szkodliwie, choć oczywiście najlepiej by było, jakbyś w ogóle nie trollował.
    Czelisz dwa takiesz prychy Wielgiej Adminisztrancji sie nie liczo?

    Kulega kciał wypruboweć czy da sie zes Gnębona zrobieć na tem folwarku pokornego chopa kturegusz bedzie se muk oprychiweć do woli. Wypruboweł. Jegusz recht albowię zaposiadywa kodziki. Nualesz niek nie udawa isz nie.

  • Gnębonie, zdanie na twój temat mam jakie mam, nic na to nie poradzę. O wielu rzeczach mam zdanie jakie mam i na to nie poradzę. Prychaj albo nie prychaj, to tylko i wyłącznie twoja sprawa.
  • edytowano January 2018
    Gnębionie, o ile znam losa nie chce z nikogo zrobić pokornego chopa. Po prostu chce cię nakłonić do prowadzenia pewnego sposobu prowadzenia dyskusji, albo skorygowania twojego sposobu dotychczasowego. I ma do tego prawo, na forum musi być określony porządek.

    Nie sądzę, że się uda. Masz styl prowokowania i to się nie zmieni. Ja bym olał zgadanienie. Jesteś zjawiskiem, przyjemnie przytomnym, ale niełatwym w dyskusji. Chętnie ciebie poczytam, ale na dłuższą wymianę zdań nie licz.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.