Dodajmyż, że owo okcytańskie "oc" wywodzi się z łacińskiego "hoc" co się wykłada po naszemu "to" , w odróżnieniu od kastylijskiego "si" pochodzącego od "sic"
Nie no, przecie wiadomo, że Franca dzieli się na część północno-pesymistyczną, gdzie tak było oj (langue d'oi) i południowo-optymistyczną, gdzie tak jest OK (langue d'oc). No to północ powinna być Langwedoja.
A po katalońsku tak to zwykłe si. Czyżby ten drugi język na karcie to był prowansalski?
FC Barcelona to drużyna światowa, jednak osadzona mocno w , no właśnie , w Katalonii
z serwisu Barca mecz przy pustych trybunach W dzisiejszym meczu emocji było jak na lekarstwo. Nietypowa atmosfera w Katalonii była wyczuwalna dzisiaj także na boisku, gdzie podopieczni Valverde przez długi czas grali tak, jakby myślami znajdowali się w zupełnie innym miejscu. Nie oglądaliśmy dzisiaj pięknych akcji kombinacyjnych czy też wspaniałych bramek, jednak kolejny raz o wyniku przesądziła skuteczność Messiego i spółki. Do największych plusów bez wątpienia możemy zaliczyć trafione zmiany szkoleniowca Barçy, a także kolejny komplet punktów, dzięki któremu na ten moment Real traci do Barcelony aż dziesięć oczek.
i
Pique Gerard Piqué pojawił się w strefie mieszanej po zakończeniu meczu przeciwko Las Palmas. Kataloński obrońca Barçy był wyraźnie poruszony tym, co spotkało dzisiaj jego rodaków biorących udział w referendum.
– Zarząd Barçy starał się odwołać mecz, ale nie było to możliwe. Zarząd zszedł do szatni i omówiliśmy to z zespołem. Bardzo trudno było grać po dzisiejszych wydarzeniach. To bardzo ciężki dzień. Dziś rodziny, dzieci, dziadkowie chcieli zagłosować, a policja i straż miejska… obrazki mówią same za siebie. Cały świat widział dzisiejsze wydarzenia i myślę, że zostaną wyciągnięte konsekwencje.
– Doskonale zdaję sobie sprawę, że są socios, którzy nie rozumieją decyzji o rozegraniu meczu. Nie wydaje mi się, aby motto „Mes que un club” straciło na ważności po tej decyzji, jednak rozumiem, że wiele osób uważa, że Barça nie powinna wziąć udziału w tym spotkaniu.
– Moja wiadomość dla Hiszpanii jest następująca: kiedy się głosuje, można zagłosować na tak, na nie lub oddać pusty głos… jednak dochodzi do głosowania. W tym kraju przez wiele lat rządził frankizm, a wtedy nie można było głosować. Jestem i czuję się Katalończykiem i dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek, jestem dumny z Katalończyków, którzy przez siedem lat wspaniale się zachowywali… Nie było żadnego aktu agresji, a mimo to musiały przyjść policja i straż miejska, aby zachować się w taki sposób, w jaki się zachowały.
– Uważam, że mogę wciąż jeździć na zgrupowania reprezentacji, ponieważ w Hiszpanii są ludzie, którzy nie zgadzają się na wydarzenia, do jakich doszło w Katalonii. Jednak jeśli trener bądź federacja uważają, że przeszkadzam i stwarzam kłopot, nie mam problemu z tym, aby opuścić reprezentację przed 2018 rokiem.
– Stoimy w obliczu państwa, które używa swoich mediów, aby kłamać, ponieważ przez te wszystkie lata mówiono, że jesteśmy niewielką mniejszością i manifestujemy w dziki sposób. Były nas miliony. Sprawiano, że ludzie zaczęli wierzyć, że Katalończycy są tymi złymi. Nie jesteśmy źli, chcemy jedynie głosować.
– Pojadę na reprezentację, to nie jest kwestia patriotyzmu. Trzeba pojechać i dać z siebie maksimum. W historii było wielu nacjonalizowanych piłkarzy, którzy nie czuli barw tak jak inni.
– Trzy punkty były najmniej istotne. Chciałem jedynie, aby mecz jak najszybciej się skończył.
– Myślałem, że w pokojowy sposób będą starać się zapobiec referendum, jednak tak nie było. Uważam, że to jedna z najgorszych decyzji tego kraju w ostatnich 50 latach. To wszystko sprawiło, że Katalonia jeszcze bardziej odseparowała się od Hiszpanii. Mamy jednak takiego premiera, jakiego mamy. On chce podbić świat bez znajomości angielskiego. https://pl.wikipedia.org/wiki/Gerard_Piqué
A ja dziś usłyszałem od jednego Belga że Łunia będzie wielka pod przywództwem Macrona i Merkel. Katalonią oczywiście się martwi trochę i Syryjczykami (tak nazwał "uchodźców") ale nie przesadnie.Ten Belg to nie jakiś prostak czy przygłup tylko manager wyższego szczebla obyty w świecie i wykształcony.
jutro strajk, FC Barcelona nie wychodzi na treningi, wszystkie drużyny
Junkier powiedział, że nie miesza sie w sprawy Hiszpanii, to było a) i potem coś powiedział, że referendum było nielegalne , to za b) tera nie wiem, mieszał się czy nie? a moze był tak wstrząśnięty, że nie poczuł się zmieszany?
Jest dobrze i będzie jeszcze gorzej. Nasi zaś popisujom siem pragmatyzmem. Nie mieszajom sie znaczy że popoierajom madrycki porzondek robiony wichrzycielom z Barcelony. Tera o wolność naszom walczymy a nie waszom. A ja powim tak: dzisiaj Barcelona, jutro Budapeszt, a pojutrze Warszawa. Może nie mamy możliwości pomóc Katalończykom, ale zważywszy naszą historie powinniśmy chociaż nie pomagać Madrytowi w ich pacyfikacji i trzymać morde w kubeł.
Rafał napisal(a): A ja dziś usłyszałem od jednego Belga że Łunia będzie wielka pod przywództwem Macrona i Merkel. Katalonią oczywiście się martwi trochę i Syryjczykami (tak nazwał "uchodźców") ale nie przesadnie.Ten Belg to nie jakiś prostak czy przygłup tylko manager wyższego szczebla obyty w świecie i wykształcony.
jest zdaje się takie stare porzekadło francuskie, które brzmi "głupi jak Belg"
Zasłyszane w Holandii. Przychodzi Belg do sklepu agd w Holandii i movie - Poproszę ten kolorowy telewizor. - Belgów nie obsługujemy - odpowiada sprzedawca. Belg przebrał się za Araba. Prześcieradło, arafatka, ciemne okulary, domalował zarost. Wchodzi ponownie do sklepu i movie - Poproszę ten kolorowy telewizor. - Belgów nie obsługujemy - odpowiada sprzedawca. - Skąd pan wie, że jestę Belgiem? - To jest kuchenka mikrofalowa.
Generalnie tam opowiadajo dowcipy o Belgach, jak my o ruskich.
Holendrzy wybili się szybciej na niepodległość, uznano ich po wojnie trzydziestoletniej 1648 przez jakiś czas zarządzali dzisiejszą Belgią, ale ta się zautonomizowała i w 1830 zostąła uznana jako samodzielne państwo. moze to Holendrów boli do dziś? jak Ukraina, Litwa czy Biała Ruś dziś
los napisal(a): Nie no, przecie wiadomo, że Franca dzieli się na część północno-pesymistyczną, gdzie tak było oj (langue d'oi) i południowo-optymistyczną, gdzie tak jest OK (langue d'oc). No to północ powinna być Langwedoja.
A po katalońsku tak to zwykłe si. Czyżby ten drugi język na karcie to był prowansalski?
I owszem, prowansalski jest też językiem oficjalnym w Katalonii. Człowiek się całe życie uczy.
Acha, angolskie OK naprawdę najprawdopodobniej pochodzi od prowansalskiego oc.
Lastly, since the Statute of Autonomy of 1979, Aranese—a Gascon Occitan dialect—has been official and subject to special protection in the Aran Valley. This small area of 7,000 inhabitants was the only place where Occitan (spoken mainly in France and some Italian valleys) received full official status. However, on 9 August 2006, when the new Statute came into force, Aranese became official throughout Catalonia.
To jest z grubsza przyczyna dlaczego nie jesteśmy w stanie poprzeć Kastylijczyków mimo naszego naprawdę głębokiego skurwysyństwa (dla niepoznaki zwanego rozsądkiem)
Peem więcej: jak Polska stanie się rozsądna to zginie. Musi być naiwna i romantyczna. Musi też być wierna Kościołowi. Taka już nasza rola i miejsce w świecie.
Komentarz
A po katalońsku tak to zwykłe si. Czyżby ten drugi język na karcie to był prowansalski?
dwie wiadomości z pola futbola
FC Barcelona to drużyna światowa, jednak osadzona mocno w , no właśnie , w Katalonii
z serwisu Barca
mecz przy pustych trybunach
W dzisiejszym meczu emocji było jak na lekarstwo. Nietypowa atmosfera w Katalonii była wyczuwalna dzisiaj także na boisku, gdzie podopieczni Valverde przez długi czas grali tak, jakby myślami znajdowali się w zupełnie innym miejscu. Nie oglądaliśmy dzisiaj pięknych akcji kombinacyjnych czy też wspaniałych bramek, jednak kolejny raz o wyniku przesądziła skuteczność Messiego i spółki. Do największych plusów bez wątpienia możemy zaliczyć trafione zmiany szkoleniowca Barçy, a także kolejny komplet punktów, dzięki któremu na ten moment Real traci do Barcelony aż dziesięć oczek.
i
Pique
Gerard Piqué pojawił się w strefie mieszanej po zakończeniu meczu przeciwko Las Palmas. Kataloński obrońca Barçy był wyraźnie poruszony tym, co spotkało dzisiaj jego rodaków biorących udział w referendum.
– Zarząd Barçy starał się odwołać mecz, ale nie było to możliwe. Zarząd zszedł do szatni i omówiliśmy to z zespołem. Bardzo trudno było grać po dzisiejszych wydarzeniach. To bardzo ciężki dzień. Dziś rodziny, dzieci, dziadkowie chcieli zagłosować, a policja i straż miejska… obrazki mówią same za siebie. Cały świat widział dzisiejsze wydarzenia i myślę, że zostaną wyciągnięte konsekwencje.
– Doskonale zdaję sobie sprawę, że są socios, którzy nie rozumieją decyzji o rozegraniu meczu. Nie wydaje mi się, aby motto „Mes que un club” straciło na ważności po tej decyzji, jednak rozumiem, że wiele osób uważa, że Barça nie powinna wziąć udziału w tym spotkaniu.
– Moja wiadomość dla Hiszpanii jest następująca: kiedy się głosuje, można zagłosować na tak, na nie lub oddać pusty głos… jednak dochodzi do głosowania. W tym kraju przez wiele lat rządził frankizm, a wtedy nie można było głosować. Jestem i czuję się Katalończykiem i dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek, jestem dumny z Katalończyków, którzy przez siedem lat wspaniale się zachowywali… Nie było żadnego aktu agresji, a mimo to musiały przyjść policja i straż miejska, aby zachować się w taki sposób, w jaki się zachowały.
– Uważam, że mogę wciąż jeździć na zgrupowania reprezentacji, ponieważ w Hiszpanii są ludzie, którzy nie zgadzają się na wydarzenia, do jakich doszło w Katalonii. Jednak jeśli trener bądź federacja uważają, że przeszkadzam i stwarzam kłopot, nie mam problemu z tym, aby opuścić reprezentację przed 2018 rokiem.
(wziął udział w referndum)
– Stoimy w obliczu państwa, które używa swoich mediów, aby kłamać, ponieważ przez te wszystkie lata mówiono, że jesteśmy niewielką mniejszością i manifestujemy w dziki sposób. Były nas miliony. Sprawiano, że ludzie zaczęli wierzyć, że Katalończycy są tymi złymi. Nie jesteśmy źli, chcemy jedynie głosować.
– Pojadę na reprezentację, to nie jest kwestia patriotyzmu. Trzeba pojechać i dać z siebie maksimum. W historii było wielu nacjonalizowanych piłkarzy, którzy nie czuli barw tak jak inni.
– Trzy punkty były najmniej istotne. Chciałem jedynie, aby mecz jak najszybciej się skończył.
– Myślałem, że w pokojowy sposób będą starać się zapobiec referendum, jednak tak nie było. Uważam, że to jedna z najgorszych decyzji tego kraju w ostatnich 50 latach. To wszystko sprawiło, że Katalonia jeszcze bardziej odseparowała się od Hiszpanii. Mamy jednak takiego premiera, jakiego mamy. On chce podbić świat bez znajomości angielskiego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gerard_Piqué
Junkier powiedział, że nie miesza sie w sprawy Hiszpanii, to było a)
i potem coś powiedział, że referendum było nielegalne , to za b)
tera nie wiem, mieszał się czy nie?
a moze był tak wstrząśnięty, że nie poczuł się zmieszany?
Może nie mamy możliwości pomóc Katalończykom, ale zważywszy naszą historie powinniśmy chociaż nie pomagać Madrytowi w ich pacyfikacji i trzymać morde w kubeł.
- Poproszę ten kolorowy telewizor.
- Belgów nie obsługujemy - odpowiada sprzedawca.
Belg przebrał się za Araba. Prześcieradło, arafatka, ciemne okulary, domalował zarost. Wchodzi ponownie do sklepu i movie
- Poproszę ten kolorowy telewizor.
- Belgów nie obsługujemy - odpowiada sprzedawca.
- Skąd pan wie, że jestę Belgiem?
- To jest kuchenka mikrofalowa.
Generalnie tam opowiadajo dowcipy o Belgach, jak my o ruskich.
przez jakiś czas zarządzali dzisiejszą Belgią, ale ta się zautonomizowała i w 1830 zostąła uznana jako samodzielne państwo.
moze to Holendrów boli do dziś? jak Ukraina, Litwa czy Biała Ruś dziś
Acha, angolskie OK naprawdę najprawdopodobniej pochodzi od prowansalskiego oc.
Peem więcej: jak Polska stanie się rozsądna to zginie. Musi być naiwna i romantyczna. Musi też być wierna Kościołowi. Taka już nasza rola i miejsce w świecie.
Wołoszczyzna