Skip to content

Kupujcie bitcoiny! Nadchodzi nowy wielki kryzys!!!!!!

1356734

Komentarz

  • Nie martw się, 90% psorów ekonomii nie wie tego do dziś.
  • polmisiek napisal(a):
    Wlasnie paru korwinistom przy obiedzie w pracy wytlumaczylem, czemu parytet zlota jest gorszy niz to co mamy obecnie. Szysko fajnie, tylko mnie uklulo impostor syndomem, bo przeciez o tym nie mialem pojecia 2 dni temu...
    :))))))))

    ale tematy przy obiedzie!
  • los napisal(a):
    Nie martw się, 90% psorów ekonomii nie wie tego do dziś.
    Zastanawiam się - po co wogóle szkoły (w takim kształcie, jak obecnie, a nie że są)...
  • Też się zastanawiam.
  • Szkoly sa glownie po to zeby jakkolwiek zajac mlodych. Pozytek niewielki.
    Corka za rok bedzie miala licencjat i musi szukac kolejnego kierunku na magisterke, bo ten ktory studiuje (jakas specjalizacja w ramach filologii hiszpanskiej) nie oferuje magisterki. Ale podobnie jest juz i na politechnice. W przerysowaniu: mozna skonczyc licencjackie na filologii i magisterskie z technologi zywienia. Skoro tak, to dawne piecioletnie studia byly niepotrzebnie wydluzone albo obecne, dzielone, sa niewiele warte.
  • randolph napisal(a):
    Szkoly sa glownie po to zeby jakkolwiek zajac mlodych.
    Pozytek niewielki.
    No że teraz po to są - to jest konkluzja.
    Ale nie po to je stworzono...
    :/

  • randolph napisal(a):
    Skoro tak, to dawne piecioletnie studia byly niepotrzebnie wydluzone albo obecne, dzielone, sa niewiele warte.
    I jedno i drugie. NIe wszystkie studia musiały być pięcioletnie, nie wszystkie studia mogą być 3+2.
  • randolph napisal(a):
    Skoro tak, to dawne piecioletnie studia byly niepotrzebnie wydluzone albo obecne, dzielone, sa niewiele warte.
    Drugie. O ile słowo "studia" rozumie się w tradycyjnym sensie - jako poważne zgłębianie wiedzy z danej dziedziny, aby być w niej profesjonalistą - to dwa lata jest śmiesznie krótkim okresem (pierwsze pół roku to głównie rozmaite "wstępy" i wyrównywanie zapóźnień licealnych w grupie, a trzeci rok licencjatu to przede wszystkim pisanie pracy, inaczej się nie da). Inna rzecz, że pięć lat "studiów" też można zmarnować - i to niekoniecznie z własnej winy.
  • mój izi inglisz pozwala mi podejrzeć fotki, a na nich all is OK
    coś nie tak z tymi bitkojnami?
  • Rodzina sprzedala dom, samochody, firme i "zainwestowala" w bitkojny
  • noji? pojeźdili po swiece wynika ze zdjęć
  • Tato jest pewien, ze w 3 lata majatek urosnie 3 razy. W zasadzie to chyba mozliwe, nie wiadomo, kiedy banka peknie, lecz mnie ciekawi co ten glowa rodziny ma w glowie (zeby nie mnozyc bytow ponad potrzeby mozna zalozyc, ze nic).

    Ew. to wszystko bajka w cwelu pompowania banki.
  • edytowano November 2017
    polmisiek napisal(a):
    Ew. to wszystko bajka w cwelu pompowania banki.
    Ja jestem pewien, że artykuł to jest reklama/ marketing tej piramidy super-duper-amber-coingold
  • pocztałę w orginale
    na razie zamierzenia i popychajki o szczęściu rodzinnem, cudownych córkach i opresyjnym przymusie szkolnym w Hollandji, która nie dba o internetowych Nomadów.
    żadnych słów o zarobkach, nie mówiąc o juz zarobionych kwotach
    https://motherboard.vice.com/de/article/j5jq93/die-aussteiger-familie-die-ihren-besitz-fur-bitcoin-verscherbelt
  • polmisiek napisal(a):
    Rodzina sprzedala dom, samochody, firme i "zainwestowala" w bitkojny
    Trochę co innego wynika z tekstu:

    Letting go of things—so you mean the house, the cars, the motorcycle…
    The broken 800 Euro coffee machine. All things that demand time that's then missing in other areas. I didn't want this materialism anymore. I wanted to be closer to my family. And I don't miss anything. The same goes for my kids: When we sell their toys and they see how happy other children are as a result, well, they think that's great. Material things don't make people happy—they're just distractions.
    A mianowicie piznęli to wszystko w cholerę, bo dobra materialne to tylko obciążenie.
  • edytowano November 2017
    Ale dom to sie jednak przydaje czasami. Ale rozumiem - tez bym nie chcial domu z zepsuta coffee machine
  • Ja po prostu wywaliłem niemiecki zepsuty expres kruppsa I kupiłem oldskulową kawiarkę do postawienia na gazie. A może powinienem na tę okolyczność wszystko upłynnić? Muszę pogadać z żoną...
  • Sarmata1.2 napisal(a):
    Ja po prostu wywaliłem niemiecki zepsuty expres kruppsa I kupiłem oldskulową kawiarkę do postawienia na gazie. A może powinienem na tę okolyczność wszystko upłynnić? Muszę pogadać z żoną...
    Od razu całą paczkę kawy? Toż to beczka kawy! :))
    (Kawiarka - fajna rzecz.)

  • moje Szwajcary porównują do bańki tulipanowej dzisiejsze bitcoiny
    https://www.nzz.ch/finanzen/was-aus-vergangenen-bewertungsblasen-zu-lernen-ist-ld.1330486
  • Szwajcar to jak Chińczyk.
  • znaczy?
    inna rasa?
    czy przez biedę i brak surowców musi kupić przerobić i drogo sprzedać?
  • Nie. Co innego piszo, co innego gadajo.
  • i co innego myślą? i czynią ?
  • No, tak se piszą, a piwnice w Narodowym Banku Szwajcarskim mają pełne cebulek od tulipanów.
  • Nu nu, zaczełem ja słuchać przy zmywaniu film "Proroctwo" (http://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/10172/proroctwo-iskra-z-polski ) i co ja słyszę? "Żal mi tych ludzi, co mają miliony w bankach!"

    Ergo? Kupujcie bitcoiny, nadchodzi APOKALIPSA!
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Żal mi tych ludzi, co mają miliony w bankach!
    Mnie też. Kasę się inwestuje, w banku można mieć konto bieżące a na nim sto, dwieście tysięcy góra, większe wydatki finansuje się z kredytu. Jak kto ma miliony w bankach, to coś musi z nim być niedobrze.

  • Chyba że kredytu.
  • Ale zaciekawiło mnie jak bitcoiny mają obronić przed Apokalipsą. I dlaczego lepiej niż banki, o ile banki w tej sprawie też coś znaczą.
  • Rafał napisal(a):
    Ale zaciekawiło mnie jak bitcoiny mają obronić przed Apokalipsą. I dlaczego lepiej niż banki, o ile banki w tej sprawie też coś znaczą.
    Bardzo prosto. Żeby rozwalić Kolegi oszczędności w banku, wystarczy dokonać aktu rozwalenia danego banku. Żeby zaś rozwalić Kolegowe bitcoiny, należałoby fizycznie rozwalić ileś tysięcy węzłów sieci bitcoinowej, na całym wielkim świecie.

    BTW, kiedy zakładałem dany wątek, cały bitcoin świata był wart sto milijardów dolków. Chwilowo jezdo 158 mld USD. Grubo, co?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.