Potrzebna jest „energetyczna przemiana” na świecie i stopniowe, ale bez zbędnej zwłoki, odchodzenie od paliw kopalnych na rzecz czystych źródeł energii - mówił papież Franciszek w przesłaniu na globalną internetową konferencję na temat kryzys klimatycznego.
W wystąpieniu wyemitowanym przez Watykan w sobotę wieczorem na konferencję pod hasłem „Countdown” (odliczanie) papież podkreślił:
„Mamy przed sobą niewiele lat; naukowcy liczą, że mniej niż trzydzieści na to, by drastycznie zredukować emisję gazów i efekt cieplarniany w atmosferze”.
„Sposobem działania na rzecz takiej zmiany jest przekonywanie przedsiębiorstw o naglącej potrzebie zaangażowania się w całościową troskę o wspólny dom poprzez odmowę inwestowania w firmy, które nie spełniają wymogów kompleksowej ekologii i nagradzanie tych podejmujących konkretne kroki, by w centrum umieścić zrównoważony rozwój, sprawiedliwość społeczną i dobro wspólne” - powiedział Franciszek.
„Trzeba działać pilnie, jeśli chcemy mieć nadzieję na to, że unikniemy radykalnych i katastrofalnych zmian klimatycznych” – stwierdził papież.
Wyraził przekonanie, że gospodarka nie może ograniczać się do produkcji i dystrybucji. Konieczne – zaznaczył - jest branie pod uwagę wpływu na środowisko i godność osób.
Papież zaapelował o budowę w następnej dekadzie świata, w którym „można będzie odpowiedzieć na potrzeby teraźniejszych pokoleń, włączając w to wszystkich, bez odbierania szans przyszłym generacjom”.
Przywołał słowa ze swej ekologiczno- społecznej encykliki „Laudato si”, w której wzywał, by wysłuchać wołania Ziemi i ubogich.
Zdaniem Franciszka obecny system ekonomiczny nie jest zrównoważony.
„Stoimy w obliczu imperatywu moralnego nakazującego przemyśleć wiele rzeczy: jak produkujemy, jak konsumujemy, pomyśleć o naszej mentalności marnotrawstwa, krótkoterminowych wizjach, wyzysku ubogich, obojętności wobec nich, o wzroście nierówności i zależności od szkodliwych źródeł energii” - powiedział papież do uczestników wydarzenia z cyklu TED poświęconego problemowi kryzysu klimatycznego i ochronie środowiska. W ich trakcie popularyzuje się idee warte propagowania.
„Mamy przed sobą niewiele lat; naukowcy liczą, że mniej niż trzydzieści na to, by drastycznie zredukować emisję gazów i efekt cieplarniany w atmosferze”.
„Sposobem działania na rzecz takiej zmiany jest przekonywanie przedsiębiorstw o naglącej potrzebie zaangażowania się w całościową troskę o wspólny dom poprzez odmowę inwestowania w firmy, które nie spełniają wymogów kompleksowej ekologii i nagradzanie tych podejmujących konkretne kroki, by w centrum umieścić zrównoważony rozwój, sprawiedliwość społeczną i dobro wspólne” - powiedział Franciszek.
„Trzeba działać pilnie, jeśli chcemy mieć nadzieję na to, że unikniemy radykalnych i katastrofalnych zmian klimatycznych” – stwierdził papież.
Źle się czuję w roli krytyka Ojca Świętego. Ale czy nie powinno być tak, że każdy powinien zajmować się sprawami z zakresu swoich kompetencji i odpowiedzialności? Czy Ojciec Święty nie powinien raczej głosić, że Dzień Pański może nadejść choćby jutro?
ciekawe czy "pozostający w łączności ze Stolicą Apostolską" komunistyczni biskupi z państwa środka również głoszą na dachach papieskie wezwania do ochrony klimatu, zaprzestania korzystania z paliw kopalnych, czy ten kij służy jedynie do okładania białych suprematorów?
Radykalnych piewców wolnego rynku, demokracji i praw człowieka, wolności religijnej, ekologii dzieli wiele rzeczy, ale łączą "oczy szeroko zamknięte" na przypadek Chin.
MarianoX napisal(a): Radykalnych piewców wolnego rynku, demokracji i praw człowieka, wolności religijnej, ekologii dzieli wiele rzeczy, ale łączą "oczy szeroko zamknięte" na przypadek Chin.
Ano, swego czasu w Pekinie organizowano z pompą konferencję ludnościową i nie zauważyłem aby zwolennicy (-czki) "prawa do wyboru" skrytykowali (-ły) tamtejszy brak "prawa do wyboru".
MarianoX napisal(a): Radykalnych piewców wolnego rynku, demokracji i praw człowieka, wolności religijnej, ekologii dzieli wiele rzeczy, ale łączą "oczy szeroko zamknięte" na przypadek Chin.
Ano, swego czasu w Pekinie organizowano z pompą konferencję ludnościową i nie zauważyłem aby zwolennicy (-czki) "prawa do wyboru" skrytykowali (-ły) tamtejszy brak "prawa do wyboru".
Na rozmaitych portalach technologicznych trwa ostra krytyka banowania przez USA chińskich dostawców, w tym Huaweia, które ma być....uderzeniem w wolny rynek. Kitajskie koncerny i wolna konkurencja w Państwie Środka - trudno o dosadniejszy oksymoron
MarianoX napisal(a): Radykalnych piewców wolnego rynku, demokracji i praw człowieka, wolności religijnej, ekologii dzieli wiele rzeczy, ale łączą "oczy szeroko zamknięte" na przypadek Chin.
+1 I jeszcze często jest pitolenie o pracowitym chińskim człowieku z jakimś takim uwielbieniem.
Ostatnio informatyk przekonywał mnie, że w Polsce to się nie opłaca produkować i prędzej czy później wszystko będzie się robić w chinach. Produkcję w metalu to może on widział na filmie ale do powiedzenia miał bardzo wiele ;-)
Tu sobie można poczytać co Alpami zrobiły tamy. Uprzedzam ałtor lewicujacy (w starym stylu, godność prostych ludzi destrukcyjność migracji, rozpad społeczności wiejskich i takie tam fanaberie)
Jak byłem mały, to na lekcji chemii pani okazywała, jak to rozgrzała do czerwoności żyletkę, poczem włożyła ją do butli z tlenem. Żyletka paliła się jasnym, intensywnym płomieniem, jak pospolicie magnezja.
Zapragnąłem powtórzyć ten experyment w domu. Zbudowaliśmy z bratem prostą instalację do otrzymywania tlenu z KMnO4, napełniliśmy butlę wodą i spokojnie patrzyliśmy na zbierające się bąbelki gazu. Instalacja paliła się jasnym, intensywnym płomieniem, więc eksperyment uznaliśmy za w zasadzie udany.
"Mili Państwo, a dziś ciekawostka o wietrze i atomie.
Wczoraj w Niemczech panowały doskonale warunku do generowania energii z wiatru. Wiało przednio - wiatraki najprawdopodobniej pobiły rekord produkcji, być może zaspokoiły nawet przez pewien czas 100% niemieckiego zapotrzebowania na energię elektryczną. Praktycznie cały dzień pracowało ciągle ok. 40 GW mocy w tej technologii. Jednakże nawet tak wspaniale warunki atmosferyczne oraz fakt, że wczoraj była niedziela, tuż po Świętach (a więc dzień wolny od pracy, z niższym zapotrzebowaniem na energię) nie wystarczyły, by Niemcy obniżyły emisję swojej energetyki do tej, którą odnotowała Francja.
Francuski atom (bo to na nim głównie oparta jest tamtejsza energetyka) generował energię elektryczną z ok. 3 razy mniejszą emisyjnością. Elektrownie jądrowe nie potrzebują do tego wybitnych warunków atmosferycznych. One po prostu tak pracują.
Warto zaznaczyć, że nad Loarą pracowało równocześnie całkiem sporo mocy w wietrze, co może być zagwozdką dla wszystkich budujących fałszywą dychotomię „albo atom albo OZE”."
christoph napisal(a): Sprawność silnika spalinowego jest wyższa niż łańcucha węgiel - para-prąd - przesył - baterie silnik elektryczny
Zdecydowanie. Jednakowoż "ekologiczni" zwolennicy aut na prund podnoszą tu, że proces produkcji benzyn jest bardzo energochłonny. Jest kilkukrotna destylacja frakcyjna, energochłonny kraking i reforming. Przyznam, że tu nie mam wiedzy potrzebnej do porównania łańcuchów. Aczkolwiek nie sądzę, aby mieli rację.
"Jak informuje Komisja Europejska powołując się na dane z wykonanego na jej zlecenie raportu, koszty produkcji energii w nowych elektrowniach, bez uwzględnienia subsydiów, dla energetyki węglowej wynoszą obecnie ok. 75 EUR/MWh, a koszt produkcji energii z wiatru, w ujęciu LCOE (Levelised Cost of Electricty), jest już tylko niewiele wyższy. Z kolei koszt produkcji energii w elektrowniach gazowych i jądrowych wynosi ok. 100 EUR/MWh. Koszt produkcji energii w elektrowniach fotowoltaicznych dzięki zanotowanemu w ostatnich latach wyraźnemu spadkowi cen paneli fotowoltaicznych wynosi już ok. 100-115 EUR/MWh – w zależności od wielkości instalacji.
Raport przygotowany na zlecenie KE pokazuje też koszty produkcji energii w poszczególnych technologiach z uwzględnieniem tzw. kosztów zewnętrznych, czyli kosztów środowiskowych czy kosztów generowanych przez energetykę w opiece zdrowotnej. W takim ujęciu najtańsza jest produkcja energii z wiatru.
W tym wypadku koszt produkcji energii wiatrowej wynosi średnio 105 EUR/MWh, podczas gdy koszt produkcji energii w elektrowniach gazowych wynosi 164 EUR/MWh, w elektrowniach jądrowych 164 EUR/MWh, jądrowych - 133 EUR/MWh, a w elektrowniach węglowych - ok. 162-233 EUR/MWh. Koszt produkcji energii wiatrowej na morzu wynosi natomiast obecnie ok. 186 EUR/MWh.
Komisja Europejska podkreśla jednak, że obliczanie kosztów z uwzględnieniem kosztów środowiskowych czy kosztów opieki zdrowotnej jest obarczone większym ryzykiem błędu. W sumie tzw. koszty zewnętrzne energetyki w UE oszacowano w raporcie na ok. 150-310 mld euro. "
Ciekawe czy uwzględnili, że współczynnik wykorzystania mocy a więc czas kiedy elektrownia pracuje pełną mocą dla elektrowni atomowych wynosi 90-95% a dla wiatrowych 30-40%.
Jak już przy statystykach i prundzie jesteśmy. Łączna moc zainstalowana tzw. JWCD (czyli elektrowni podlegających pod Krajową Dyspozycję Mocy) na listopad 2020 wynosi 30,197 GW. Gdyby te wszystkie elektrownie pracowały z pełną mocą cały rok, byłyby w stanie wytworzyć zaledwie 264,5 TWh energii elektrycznej. Jeżeli poważnie myślelibyśmy o "elektromobilności" i to jeszcze totalnej, to by na gwałt trzeba było budować nowe elektrownie.
Oraz modernizować linie przesyłowe, z 10 lat temu było trochę tekstów że linie z lat 70-tych i trzeba je modernizować. Temat ucichł, czy to się już wykonało? Wszystkie kraje mają z tym problemu, tymczasem Anglicy postanowili że w 2035 roku rejestrować będzie można nowe już tylko elektryki.
Przemko napisal(a): Ciekawe czy uwzględnili, że współczynnik wykorzystania mocy a więc czas kiedy elektrownia pracuje pełną mocą dla elektrowni atomowych wynosi 90-95% a dla wiatrowych 30-40%.
Ciekawe również, czy uwzględnili, że wiatr wieje kędy chce i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz skąd wieje i dokąd podąża. A w czasie, gdy elektrownia wiatrowa produkuje prund, obok musi stać elektrownia węglowa, gazowa bądź jądrowa, na biegu jałowym, gotowa do podjęcia produkcji prunda, gdy wiatr podąży poza wiatrak. I że w tej elektrowni węglowej trzeba ponieść koszty amortyzacji inwestycji, zatrudnienia ludzi, utrzymania infrastruktury, potrzeb własnych, rozpalenia kotła i trzymania pod parą, a przychodów nima, bo sprzedaży nima, bo wiatrak dzielnie i "tanio" produkuje prund.
Tak, oraz że gdy wiatr dmucha ponadprzeciętnie to gdzieś trzeba pozbyć się nadmiaru prądu, gdzie będziemy się go pozbywać gdy wszystkie państwa dookoła będą miały dużo elektrowni wiatrowych?
Komentarz
Według tego Pana elektryki to faza przejściowa.
elektromobilność, wodoromobilność, woda z mózgu
"faza przejściowa" do robienia kasy na wodzie z mózgu
Potrzebna jest „energetyczna przemiana” na świecie i stopniowe, ale bez zbędnej zwłoki, odchodzenie od paliw kopalnych na rzecz czystych źródeł energii - mówił papież Franciszek w przesłaniu na globalną internetową konferencję na temat kryzys klimatycznego.
W wystąpieniu wyemitowanym przez Watykan w sobotę wieczorem na konferencję pod hasłem „Countdown” (odliczanie) papież podkreślił:
„Mamy przed sobą niewiele lat; naukowcy liczą, że mniej niż trzydzieści na to, by drastycznie zredukować emisję gazów i efekt cieplarniany w atmosferze”.
„Sposobem działania na rzecz takiej zmiany jest przekonywanie przedsiębiorstw o naglącej potrzebie zaangażowania się w całościową troskę o wspólny dom poprzez odmowę inwestowania w firmy, które nie spełniają wymogów kompleksowej ekologii i nagradzanie tych podejmujących konkretne kroki, by w centrum umieścić zrównoważony rozwój, sprawiedliwość społeczną i dobro wspólne” - powiedział Franciszek.
„Trzeba działać pilnie, jeśli chcemy mieć nadzieję na to, że unikniemy radykalnych i katastrofalnych zmian klimatycznych” – stwierdził papież.
Wyraził przekonanie, że gospodarka nie może ograniczać się do produkcji i dystrybucji. Konieczne – zaznaczył - jest branie pod uwagę wpływu na środowisko i godność osób.
Papież zaapelował o budowę w następnej dekadzie świata, w którym „można będzie odpowiedzieć na potrzeby teraźniejszych pokoleń, włączając w to wszystkich, bez odbierania szans przyszłym generacjom”.
Przywołał słowa ze swej ekologiczno- społecznej encykliki „Laudato si”, w której wzywał, by wysłuchać wołania Ziemi i ubogich.
Zdaniem Franciszka obecny system ekonomiczny nie jest zrównoważony.
„Stoimy w obliczu imperatywu moralnego nakazującego przemyśleć wiele rzeczy: jak produkujemy, jak konsumujemy, pomyśleć o naszej mentalności marnotrawstwa, krótkoterminowych wizjach, wyzysku ubogich, obojętności wobec nich, o wzroście nierówności i zależności od szkodliwych źródeł energii” - powiedział papież do uczestników wydarzenia z cyklu TED poświęconego problemowi kryzysu klimatycznego i ochronie środowiska. W ich trakcie popularyzuje się idee warte propagowania.
Z Rzymu Sylwia Wysocka PAP
Ale czy nie powinno być tak, że każdy powinien zajmować się sprawami z zakresu swoich kompetencji i odpowiedzialności?
Czy Ojciec Święty nie powinien raczej głosić, że Dzień Pański może nadejść choćby jutro?
I jeszcze często jest pitolenie o pracowitym chińskim człowieku z jakimś takim uwielbieniem.
Ostatnio informatyk przekonywał mnie, że w Polsce to się nie opłaca produkować i prędzej czy później wszystko będzie się robić w chinach. Produkcję w metalu to może on widział na filmie ale do powiedzenia miał bardzo wiele ;-)
antropocen i użycie wody do upraw i energii niszczy środowisko
https://wnet.fm/kurier/kolejna-odslona-obrony-dwutlenku-wegla-niewinnie-oskarzonego-o-zaobserwowane-zmiany-klimatu-na-kuli-ziemskiej/
chyba że żłomem żelażnym palą
Zapragnąłem powtórzyć ten experyment w domu. Zbudowaliśmy z bratem prostą instalację do otrzymywania tlenu z KMnO4, napełniliśmy butlę wodą i spokojnie patrzyliśmy na zbierające się bąbelki gazu. Instalacja paliła się jasnym, intensywnym płomieniem, więc eksperyment uznaliśmy za w zasadzie udany.
Nadmiar awaryjnie poszedł do Czech, bo tam jeszcze nie ma separatorów. Wskoczyliśmy do ligi Danii i Niemiec.
"Mili Państwo, a dziś ciekawostka o wietrze i atomie.
Wczoraj w Niemczech panowały doskonale warunku do generowania energii z wiatru. Wiało przednio - wiatraki najprawdopodobniej pobiły rekord produkcji, być może zaspokoiły nawet przez pewien czas 100% niemieckiego zapotrzebowania na energię elektryczną. Praktycznie cały dzień pracowało ciągle ok. 40 GW mocy w tej technologii.
Jednakże nawet tak wspaniale warunki atmosferyczne oraz fakt, że wczoraj była niedziela, tuż po Świętach (a więc dzień wolny od pracy, z niższym zapotrzebowaniem na energię) nie wystarczyły, by Niemcy obniżyły emisję swojej energetyki do tej, którą odnotowała Francja.
Francuski atom (bo to na nim głównie oparta jest tamtejsza energetyka) generował energię elektryczną z ok. 3 razy mniejszą emisyjnością. Elektrownie jądrowe nie potrzebują do tego wybitnych warunków atmosferycznych. One po prostu tak pracują.
Warto zaznaczyć, że nad Loarą pracowało równocześnie całkiem sporo mocy w wietrze, co może być zagwozdką dla wszystkich budujących fałszywą dychotomię „albo atom albo OZE”."
https://www.facebook.com/jakub.wiech.mikroblog/posts/932289640637860
Aż się wziąłem za prowizoryczne liczenie.
Benzyna (wartość opałowa): 44MJ/kg =~9kWh/l; czyli 9 GWh/tys. m3
W 2017 zużyto 5765 tys. m3 benzyny, tj. 52 141 GWh, tj. 52 TWh
Olej napędowy: 42MJ/kg =~9,7 kWh/l czyli 9,7 GWh/tys. m3
W 2017 zużyto 19751 tys. m3 ON, czyli 191 256 GWh, czyli 191 TWh.
LPG: 25 MJ/l =~7 kWh/l czyli 7 GWh/tys. m3
W 2017 zużyto 4808 tys. m3 LPG, czyli 33 389 GWh, czyli 33 TWh.
Łącznie zużyto 276 TWh energii w paliwach samochodowych.
Dla porównania: w 2017 r. zużyto ogółem 159 TWh energii elektrycznej.
Jednakowoż "ekologiczni" zwolennicy aut na prund podnoszą tu, że proces produkcji benzyn jest bardzo energochłonny. Jest kilkukrotna destylacja frakcyjna, energochłonny kraking i reforming. Przyznam, że tu nie mam wiedzy potrzebnej do porównania łańcuchów. Aczkolwiek nie sądzę, aby mieli rację.
Raport przygotowany na zlecenie KE pokazuje też koszty produkcji energii w poszczególnych technologiach z uwzględnieniem tzw. kosztów zewnętrznych, czyli kosztów środowiskowych czy kosztów generowanych przez energetykę w opiece zdrowotnej. W takim ujęciu najtańsza jest produkcja energii z wiatru.
W tym wypadku koszt produkcji energii wiatrowej wynosi średnio 105 EUR/MWh, podczas gdy koszt produkcji energii w elektrowniach gazowych wynosi 164 EUR/MWh, w elektrowniach jądrowych 164 EUR/MWh, jądrowych - 133 EUR/MWh, a w elektrowniach węglowych - ok. 162-233 EUR/MWh. Koszt produkcji energii wiatrowej na morzu wynosi natomiast obecnie ok. 186 EUR/MWh.
Komisja Europejska podkreśla jednak, że obliczanie kosztów z uwzględnieniem kosztów środowiskowych czy kosztów opieki zdrowotnej jest obarczone większym ryzykiem błędu. W sumie tzw. koszty zewnętrzne energetyki w UE oszacowano w raporcie na ok. 150-310 mld euro. "
https://www.gramwzielone.pl/trendy/13075/ile-kosztuje-produkcja-energii-z-wegla-gazu-atomu-wiatru-i-slonca
Ciekawe czy uwzględnili, że współczynnik wykorzystania mocy a więc czas kiedy elektrownia pracuje pełną mocą dla elektrowni atomowych wynosi 90-95% a dla wiatrowych 30-40%.
Łączna moc zainstalowana tzw. JWCD (czyli elektrowni podlegających pod Krajową Dyspozycję Mocy) na listopad 2020 wynosi 30,197 GW. Gdyby te wszystkie elektrownie pracowały z pełną mocą cały rok, byłyby w stanie wytworzyć zaledwie 264,5 TWh energii elektrycznej.
Jeżeli poważnie myślelibyśmy o "elektromobilności" i to jeszcze totalnej, to by na gwałt trzeba było budować nowe elektrownie.
I że w tej elektrowni węglowej trzeba ponieść koszty amortyzacji inwestycji, zatrudnienia ludzi, utrzymania infrastruktury, potrzeb własnych, rozpalenia kotła i trzymania pod parą, a przychodów nima, bo sprzedaży nima, bo wiatrak dzielnie i "tanio" produkuje prund.
Pewnie będzie się tego więcej budować/rozbudowywać.