Wieczorem otworzyłem balkon żeby przewietrzyć pokój przed snem.
Zadowolony z siebie mówię:
"Świeże powietrze...jak miło"
Syn3 się na mnie patrzy i mówi z miną cokolwiek kwaśną:
"To czym my do tej pory oddychaliśmy..?"
Syn2 wspomina historię sprzed 8 lat (teraz ma 16):
Ja i Ł(syn1) z kolegą D. paliliśmy papierosy w krzakach....
No i ... ? - siem pytam
Ł. mi mówi "zaciąg się, no zaciąąąg się...!"
Ja : "ale jak?!???"
Ł: "nie wiem......ale ... zaciąg się... "
....
Kolega mojego Brata w podstawówce twierdził (mając 10 lat): "W pierwszej klasie paliłem bardzo dużo, w drugiej trochę mniej, a w trzeciej... rzuciłem palenie!"
Córka podzieliła jakiś czas temu wszystkich czekoladkami. Ja swoją zostawiłem na później, do kawy. Rano, jak zawsze, zrobiłem sobie i żonie kawę i sobie przypomniałem o tej czekoladce. Paczę ci ja a tam odbite małe zęby i brakuje dosłownie kawałeczek polewy. Zaczynam się głośno zastanawiać jaka to "mysza" dobrała się do mojej porcji i z ukosa zerkam na córkę która mi mówi "to nie ja tata, zresztą kawowe mi nie smakują...."
Takżetak....
Komentarz
Wieczorem otworzyłem balkon żeby przewietrzyć pokój przed snem.
Zadowolony z siebie mówię:
"Świeże powietrze...jak miło"
Syn3 się na mnie patrzy i mówi z miną cokolwiek kwaśną:
"To czym my do tej pory oddychaliśmy..?"
Tak więc....
Syn2 wspomina historię sprzed 8 lat (teraz ma 16):
Ja i Ł(syn1) z kolegą D. paliliśmy papierosy w krzakach....
No i ... ? - siem pytam
Ł. mi mówi "zaciąg się, no zaciąąąg się...!"
Ja : "ale jak?!???"
Ł: "nie wiem......ale ... zaciąg się... "
....
Bossssze jakie te dzieci były gupie....
Kolega mojego Brata w podstawówce twierdził (mając 10 lat): "W pierwszej klasie paliłem bardzo dużo, w drugiej trochę mniej, a w trzeciej... rzuciłem palenie!"
Córka opowiada o chomiku jakiego widziała u kuzynki.
"jest taki milutki, mięciutki i czarny....jak" i tu zwraca się do mnie "ty tato".....
Z teras w zasadzie.
Córka podzieliła jakiś czas temu wszystkich czekoladkami. Ja swoją zostawiłem na później, do kawy. Rano, jak zawsze, zrobiłem sobie i żonie kawę i sobie przypomniałem o tej czekoladce. Paczę ci ja a tam odbite małe zęby i brakuje dosłownie kawałeczek polewy. Zaczynam się głośno zastanawiać jaka to "mysza" dobrała się do mojej porcji i z ukosa zerkam na córkę która mi mówi "to nie ja tata, zresztą kawowe mi nie smakują...."
Takżetak....
W nawiązaniu do odnalezionego wątku o bicium dzieciorum (jakoś tak), czy nie wystarczyło badawcze spojrzenie taty?
😁
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
11 latka bawi się z 8 latką w szkołę, 8 latka zaczyna się nudzić i wygłupiać, na co zezłoszczona 11 latka: Zachowujesz się jak jakiś małolat!