Postęp, jak wiadomo postępuje postępowo, a więc nic poza postępującym paraliżem komunikacyjnem miasta, nie jest mile przez postępowców widzianem. Jasne? Jasne.
Obczajcież przeto bracia i bracia rodzaju żeńskiego obrazek placu Czech Krzyży po reformach Czaskoszczaka:
I co ja widzę? Nu, jakby, jest zieleń i tu i tam. Jest wydzielony pasek dla ałtobusów, z przystankiem. Co więcej, jest ścieżka rowerowa -- a wiedzcie, że jeżdżenie po tymże placu bez tejże ścieżki to, rzecz nieoczywista i dość nieprzyjemna. W sumie nie widzę powodu do cierpień.
Miasto Stołeczne Warszawa właśnie ”pochwaliło” się tym, jak będzie wyglądał Plac Trzech Krzyży po remoncie. Jeśli widzicie tutaj wielki węzeł drogowy, takie trochę przerośnięte rondo z odrobiną zieleni, to… dobrze widzicie. A jeśli poruszacie się po mieście rowerem, pieszo lub komunikacją miejską, to z prawej strony placu zobaczycie drogę dla rowerów poprowadzoną kosztem chodnika, przecinającą się z ruchem pieszym, zabierającą komfort pieszych i miejsce na dodatkową zieleń.
No, ale za to przez środek historycznego placu są 4 pasy ruchu dla aut. No i ta zawrotka na środku placu! Wiadomka - to najważniejsza funkcja placu, żeby dało się wygodnie zawrócić…
Ja rozumiem, że było jeszcze gorzej. Ja rozumiem, że w TVP mogą skrytykować każdą odważniejszą zmianę. Ale na litość, Rafał Trzaskowski, mamy rok 2023, mamy od lat alarm naukowców żeby ograniczać emisyjne środki transportu, mamy centrum miasta świetnie skomunikowane zbiorkomem który kosztuje miliardy złotych. Mamy rosnący ruch rowerowy w mieście. A to co Pan zaproponował to jest konserwowanie obecnego stanu rzeczy, w którym tak czy siak najwiecej miejsca oddajemy na ruch samochodów. Jedynym efektem będzie to, że ten ruch samochodów będzie nadal olbrzymi, bezie smog, hałas, brak miejsca dla pieszych, miejska wyspa ciepła, nawałnice zalewające miasto (akurat ten plac już bywał zalany)…
Nie wiem jak wy, ale ja uważam, że nie możemy już sobie pozwolić na takie błędy i zmarnowane szanse.
Pierwsze prace na placu Trzech Krzyży rozpoczęły się w zeszłym roku. Niemalże od początku cieniem na harmonogramie inwestycji kładł się zabytkowy bruk, który na znacznej powierzchni znajduje się pod asfaltową jezdnią. Znalezisko nie było zaskoczeniem, jednak dopiero po ujawnieniu skali i stanu technicznego bruku, można było wspólnie z konserwatorem zabytków dobrać szczegółowy plan działania.
Początkowo nie było pewności na dokładnie jak dużym obszarze obecny jest bruk oraz jak dobrze jest zachowany. Dlatego rozbiórek dokonywano ostrożnie i powoli, by nie uszkodzić bruku pod asfaltem. Następnie bruk został drobiazgowo zinwentaryzowany przez profesjonalny nadzór archeologiczny. Równolegle trwały uzgodnienia z konserwatorem zabytków co do sposobu postępowania z brukiem. Ostatecznie został on naprawiony i ułożony ponownie, gdyż w wielu miejscach był mocno zużyty. Aby zabezpieczyć go przed degradacją, na odcinkach gdzie będzie się odbywał ruch, bruk został czasowo zabezpieczony asfaltem. To pozwoli zachować go do czasu docelowej rewitalizacji placu w przyszłości, kiedy bruk mógłby być bardziej wyeksponowany. Na razie stary układ bruku i torów tramwajowych będzie odsłonięty punktowo, stanowiąc świadectwo historii placu.
Jeśli faktycznie pedofil to rysują się również inne obcje.> @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
@Przemko powiedział(a):
Zgrabne podsumowanie czym jest ideologia woke, w skrócie - jak marksizm uważał, że środki produkcji są kluczem do rządzenia ludźmi i trzeba to zmienić to ci uważają, że biała skóra jest kluczem, ale idą szerszym frontem bo również uważają, że normalność (queer), biała kolonizacja i inne nowoczesne zabobony. Marksizm nawet nie tuszowany niczym.
Barzo, z barzo dużym wysłuchałem tego zajnteresowanjem.
No tak, ale dla czytelnika forumna nie są to jakieś odkrywcze tezy.
Także nie byłam, Za kasę na kieckę, buty i "wpisowe" kupiłam śpiwór mumię. Sluzył mi długie lata teraz jeździ zimą w aucie na wszelki wypadek.
Szkołę cenię, durniów z klasy nie poważam od zawsze.
Pierwsze prace na placu Trzech Krzyży rozpoczęły się w zeszłym roku. Niemalże od początku cieniem na harmonogramie inwestycji kładł się zabytkowy bruk, który na znacznej powierzchni znajduje się pod asfaltową jezdnią. Znalezisko nie było zaskoczeniem, jednak dopiero po ujawnieniu skali i stanu technicznego bruku, można było wspólnie z konserwatorem zabytków dobrać szczegółowy plan działania.
Początkowo nie było pewności na dokładnie jak dużym obszarze obecny jest bruk oraz jak dobrze jest zachowany. Dlatego rozbiórek dokonywano ostrożnie i powoli, by nie uszkodzić bruku pod asfaltem. Następnie bruk został drobiazgowo zinwentaryzowany przez profesjonalny nadzór archeologiczny. Równolegle trwały uzgodnienia z konserwatorem zabytków co do sposobu postępowania z brukiem. Ostatecznie został on naprawiony i ułożony ponownie, gdyż w wielu miejscach był mocno zużyty. Aby zabezpieczyć go przed degradacją, na odcinkach gdzie będzie się odbywał ruch, bruk został czasowo zabezpieczony asfaltem. To pozwoli zachować go do czasu docelowej rewitalizacji placu w przyszłości, kiedy bruk mógłby być bardziej wyeksponowany. Na razie stary układ bruku i torów tramwajowych będzie odsłonięty punktowo, stanowiąc świadectwo historii placu.
@KazioToJa powiedział(a):
dramat, człowiek tak nienawidzący szkoły, że nie poszedł na studniówkę zajmuje się rozprawą ze szkołą w dorosłym życiu, bo pewnie każda inna instytucja radzi sobie z nim szybko i sprawnie oddalając go.
Alleosochodzi?
Widełka Smoka oczywiście nie obejżałem ale nie dlatego, że ten telko, że długie.
Po wpisie Kazia myślałem, że o Czarnka chodzi i co mnie nie to obchodzi? Atera, ponieważ drążycie to myślę alleosochodzi i klikłem.
Wytrzymałem pierwsze 45 sekund. A co to za cudak? Po pierwsze nie znam i nie chcę wiedzieć kto to tyn Ksysiu Mmmaj. To ważny ktuś?
Paanie Smok, ja do pana nic nie mam, ale Bartosiaka, Zychowicza czy innego Ziemniaka to nawet można parę minut słuchać, bo po ludzku gadają. Znaczy się ludzkiem głosiem aż bzdury zaczną pleść. A tyn ów tutej fircyk jak zaczął pytlować modelowanem głosikiemem to nie wiedziałem czy cellefon wyłanczać czy się śmiać i dalej na kiblu siedzić. Ale między 30 a 45 secundą twarz mefistofelesa ujrzałem, haa haa haaa, przestraszyłem się i wyłączyłem.
Więc weź pan, nie zapodawadaj pan, takich srogich horrorów bo będziesz pan na sumieniu mnie mniał jak na klozecie weznę i zejdę.
Pierwsze 45 sekund - nie polecam. Dalej nie wiem.
@KazioToJa powiedział(a):
dramat, człowiek tak nienawidzący szkoły, że nie poszedł na studniówkę
?
Też nie byłem na studniówce i nie wiem co to ma wspólnego z nienawidzeniem szkoły. Ja nie nienawidzę.
a zajmujesz się teraz zawodowo szkołą? Ja też byłam niby na studniówce, ale wyłącznie na osobistą prośbę wychowawczyni. I z ulgą omijałam szkoła, aż dopadły moje dzieci. I w życiu nie chciałam pracować w szkole czy nad szkołą.
Ten chłop jest jak dyskakulant zajmujący się matematyką, dyslektyk korektą, czy ślepy zajmujący się kolorami. Poświęca masę energii w rozwlekły sposób tłumacząc, jak strasznie łamane są prawa dorosłych uczniów, więc uczniów pod koniec chodzenia do szkoły, w czasie, gdy i tak pozwala im się na prawie wszystko. Przykre, że naukowo, za państwowe, zajmuje się czymś, czego nie zna.
To nie jest problem szkoły.
Rozwlekłość wypowiedzi skierowanej do uczniów tez pokazuje, że ten człowiek ma problemy z komunikacją z młodzieżą.
Jeśli mamy do czynienia z kreatorami idei to jeszcze kanał 2 Lewe Ręce coś tam może wygotować:
Tu akurat nie boją się debaty z Bartosiakiem.
Mówię o kanałach, które mogą jakieś idee wysmażyć. Giertych, Lis nie.
mój błąd, faktycznie ma zasięgi.
no tak, czas przebywania w szkole się wydłużył, nikt nie dostosował przepisów i obyczajów do sytuacji nowych dorosłych w szkole.
youtuberzy to problem. My się trochę uspokoiliśmy, kiedy okazało się, że dzieciaki oceniają, czy youtuber mówi mniej więcej to, co my, ufając bardziej tym podobnym do nas.
Nie o to chodzi.
Są goście którzy są w stanie wysmażyć jakieś idee, które przemówią do kolektywu. Trzeba ich śledzić co jakiś czas. Jeśli swoi, czyli ich, ich nie skasują to mogą przekonać tego i owego. Oszołomy wyzywające wszystkich od faszystów czy nieszczęsne proferyszcze socjologiszcze są niegroźne.
Tymczasem jeden z tych 2 Lewych Rąk nie bał się wystąpić z Ziemkiewiczem w SuperExpressie, czego żaden prawowierny pisowiec nie odważy się uczynić.
@Pani_Łyżeczka powiedział(a):
Także nie byłam, Za kasę na kieckę, buty i "wpisowe" kupiłam śpiwór mumię. Sluzył mi długie lata teraz jeździ zimą w aucie na wszelki wypadek.
Szkołę cenię, durniów z klasy nie poważam od zawsze.
Ożesz... wstyd się przyznać ale bendąc elementem rozrywkowo-oazowo-balowym byłem na pewno 10 razy na studniówce. Od trzeciej klasy przez parę lat nie miałem zasadniczo wolnych terminów. Nawet po ślubie przyszła jakaś z koleżanką żeby mnie dla niej zaklepać. Żona słuchała za drzwiami to i karierę zakończyłem.
U nas na prowincji to były jednak czasy, w których nie pójście nie bardzo wchodziło w grę bo to była ujma na honorze. Stąd dziewczyny świrowały i "załatwiały" chłopaków. Raz jedna, akurat bardzo piękna, przysiadła się. "Maciek, ile ty masz wzrostu?"
"178"- skłamałem o centymetr. "Hmm... ja mam 176... poszedł byś ze mną na studniówkę?"- (Czy bym poszedł? Marzyłem o tym!)-
"... najwyżej wezmę krótki obcas".
A ja nie byłem na studniówce, powiem więcej - w ogóle jej u nas nie było, bo był stan wojenny. Spotkaliśmy się tylko klasowo przy świecach z wychowawcą, późniejszym Ministrem Oświaty i śpiewaliśmy Kaczmarskiego.
@Brzost powiedział(a):
A ja nie byłem na studniówce, powiem więcej - w ogóle jej u nas nie było, bo był stan wojenny. Spotkaliśmy się tylko klasowo przy świecach z wychowawcą, późniejszym Ministrem Oświaty i śpiewaliśmy Kaczmarskiego.
Ech... my w schyłkowej komunie chcieliśmy wystawić "Cmentarze" Hłaski na dniu Patrona. W ostatniej chwili cenzura dyrektorska nam zdjęła. Wystawiliśmy to nielegalnie podczas studniówki w jednej z pustych sal ze zwołana naprędce publiką:
Ja (z lewej) grałem głównego bohatera a koledzy z Milicji zaraz potem tak mnie szarpali, że obdarli mi rękaw białej koszuli od garnituru...
Ale zawsze na studniówkach miałem hawajską na podorędziu, w której zwykle kończyłem bal. Nawet widzę, że mieliśmy portret Stalina narysowany...
_zagraniczne świnie stanowią 70% pogłowia trzody chlewnej w Polsce _
Apeluję o analizę logiczną tego zdania. Skoro są w Polsce to już są polskie a nie zagraniczne.
@Smok_Eustachy powiedział(a): _zagraniczne świnie stanowią 70% pogłowia trzody chlewnej w Polsce _
Apeluję o analizę logiczną tego zdania. Skoro są w Polsce to już są polskie a nie zagraniczne.
To usługowy chów świń i kurczak ów.
Dajesz swój budynek, robociznę i pole do wylewania gnojowicy.
Zwierzęta, pasze i leki dostajesz od firmy.
Współczesna forma pracy najemnej, coś jak samozatrudnienie
Plan był taki, że po rozwodzie PiS ogłosi, iż z braku większości sejmowej należy dokonać samorozwiązania Sejmu i ogłosić wybory przedterminowe. W pierwszym możliwym terminie, czyli we wrześniu. Upieczono by dwie pieczenie na jednym ogniu: wyautowano by uciążliwego partnera i jednocześnie dano opozycji szansę na jeszcze bardziej zacięte nawalanie się nawzajem. Ale cóż. Wszystko winą Zbyszka
Ciekawe.
@Smok_Eustachy powiedział(a): Plan był taki, że po rozwodzie PiS ogłosi, iż z braku większości sejmowej należy dokonać samorozwiązania Sejmu i ogłosić wybory przedterminowe. W pierwszym możliwym terminie, czyli we wrześniu. Upieczono by dwie pieczenie na jednym ogniu: wyautowano by uciążliwego partnera i jednocześnie dano opozycji szansę na jeszcze bardziej zacięte nawalanie się nawzajem. Ale cóż. Wszystko winą Zbyszka
Ciekawe.
Nieciekawe.
Do skrócenia kadencji trzeba 2/3 większości sejmu, której by nie uzyskano.
@Smok_Eustachy powiedział(a): Plan był taki, że po rozwodzie PiS ogłosi, iż z braku większości sejmowej należy dokonać samorozwiązania Sejmu i ogłosić wybory przedterminowe. W pierwszym możliwym terminie, czyli we wrześniu. Upieczono by dwie pieczenie na jednym ogniu: wyautowano by uciążliwego partnera i jednocześnie dano opozycji szansę na jeszcze bardziej zacięte nawalanie się nawzajem. Ale cóż. Wszystko winą Zbyszka
Ciekawe.
Nieciekawe.
Do skrócenia kadencji trzeba 2/3 większości sejmu, której by nie uzyskano.
Komentarz
Postęp, jak wiadomo postępuje postępowo, a więc nic poza postępującym paraliżem komunikacyjnem miasta, nie jest mile przez postępowców widzianem. Jasne? Jasne.
Obczajcież przeto bracia i bracia rodzaju żeńskiego obrazek placu Czech Krzyży po reformach Czaskoszczaka:
I co ja widzę? Nu, jakby, jest zieleń i tu i tam. Jest wydzielony pasek dla ałtobusów, z przystankiem. Co więcej, jest ścieżka rowerowa -- a wiedzcie, że jeżdżenie po tymże placu bez tejże ścieżki to, rzecz nieoczywista i dość nieprzyjemna. W sumie nie widzę powodu do cierpień.
A jak to widzi miejski aktywista:
https://www.facebook.com/janek.mencwel/posts/10160378851844137
Okeeeej?
Za długie i zbyt rozlazłe. Forumek lepszy.
To dość postępowe jest, ale ciekawe1:
https://informator-stolicy.pl/artykul/plac-trzech-zywiolow-zielen-piesi-i-rowerzysci-na-placu-trzech-krzyzy
Jeśli faktycznie pedofil to rysują się również inne obcje.> @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
No tak, ale dla czytelnika forumna nie są to jakieś odkrywcze tezy.
?
Też nie byłem na studniówce i nie wiem co to ma wspólnego z nienawidzeniem szkoły. Ja nie nienawidzę.
Także nie byłam, Za kasę na kieckę, buty i "wpisowe" kupiłam śpiwór mumię. Sluzył mi długie lata teraz jeździ zimą w aucie na wszelki wypadek.
Szkołę cenię, durniów z klasy nie poważam od zawsze.
Widziałem że aktywiści pisali "to już lepszy był ten projekt Lecha Kaczyńskiego", nieźle co?
Alleosochodzi?
Widełka Smoka oczywiście nie obejżałem ale nie dlatego, że ten telko, że długie.
Po wpisie Kazia myślałem, że o Czarnka chodzi i co mnie nie to obchodzi? Atera, ponieważ drążycie to myślę alleosochodzi i klikłem.
Wytrzymałem pierwsze 45 sekund. A co to za cudak? Po pierwsze nie znam i nie chcę wiedzieć kto to tyn Ksysiu Mmmaj. To ważny ktuś?
Paanie Smok, ja do pana nic nie mam, ale Bartosiaka, Zychowicza czy innego Ziemniaka to nawet można parę minut słuchać, bo po ludzku gadają. Znaczy się ludzkiem głosiem aż bzdury zaczną pleść. A tyn ów tutej fircyk jak zaczął pytlować modelowanem głosikiemem to nie wiedziałem czy cellefon wyłanczać czy się śmiać i dalej na kiblu siedzić. Ale między 30 a 45 secundą twarz mefistofelesa ujrzałem, haa haa haaa, przestraszyłem się i wyłączyłem.
Więc weź pan, nie zapodawadaj pan, takich srogich horrorów bo będziesz pan na sumieniu mnie mniał jak na klozecie weznę i zejdę.
Pierwsze 45 sekund - nie polecam. Dalej nie wiem.
👣
🐾
🐾
Artysta taki expresyjny.
a zajmujesz się teraz zawodowo szkołą? Ja też byłam niby na studniówce, ale wyłącznie na osobistą prośbę wychowawczyni. I z ulgą omijałam szkoła, aż dopadły moje dzieci. I w życiu nie chciałam pracować w szkole czy nad szkołą.
Ten chłop jest jak dyskakulant zajmujący się matematyką, dyslektyk korektą, czy ślepy zajmujący się kolorami. Poświęca masę energii w rozwlekły sposób tłumacząc, jak strasznie łamane są prawa dorosłych uczniów, więc uczniów pod koniec chodzenia do szkoły, w czasie, gdy i tak pozwala im się na prawie wszystko. Przykre, że naukowo, za państwowe, zajmuje się czymś, czego nie zna.
To nie jest problem szkoły.
Rozwlekłość wypowiedzi skierowanej do uczniów tez pokazuje, że ten człowiek ma problemy z komunikacją z młodzieżą.
Gościa nie znam i zapewne ma koleżanka rację, ale zdziwiła mnie samą argumentacja łącząca absencję na studniówce i nienawiść do szkoły
/.....
Jeśli szkoła gwałci to jest to jej problem.
Myślisz że kto buduje mu zasięgi?
Rozwlekły to jest dopiero tutaj:
https://www.youtube.com/live/Ra4WpZINxb8?feature=share
Tu akurat nie boją się debaty z Bartosiakiem.
Mówię o kanałach, które mogą jakieś idee wysmażyć. Giertych, Lis nie.
Czy to wątas o Bartosiaku? Litości!
Nie o to chodzi.
Są goście którzy są w stanie wysmażyć jakieś idee, które przemówią do kolektywu. Trzeba ich śledzić co jakiś czas. Jeśli swoi, czyli ich, ich nie skasują to mogą przekonać tego i owego. Oszołomy wyzywające wszystkich od faszystów czy nieszczęsne proferyszcze socjologiszcze są niegroźne.
Tymczasem jeden z tych 2 Lewych Rąk nie bał się wystąpić z Ziemkiewiczem w SuperExpressie, czego żaden prawowierny pisowiec nie odważy się uczynić.
I znowu Bartosiak, zamęczy nas.
To se posłuchaj:
👣
🐾
🐾
Ożesz... wstyd się przyznać ale bendąc elementem rozrywkowo-oazowo-balowym byłem na pewno 10 razy na studniówce. Od trzeciej klasy przez parę lat nie miałem zasadniczo wolnych terminów. Nawet po ślubie przyszła jakaś z koleżanką żeby mnie dla niej zaklepać. Żona słuchała za drzwiami to i karierę zakończyłem.
U nas na prowincji to były jednak czasy, w których nie pójście nie bardzo wchodziło w grę bo to była ujma na honorze. Stąd dziewczyny świrowały i "załatwiały" chłopaków. Raz jedna, akurat bardzo piękna, przysiadła się. "Maciek, ile ty masz wzrostu?"
"178"- skłamałem o centymetr. "Hmm... ja mam 176... poszedł byś ze mną na studniówkę?"- (Czy bym poszedł? Marzyłem o tym!)-
"... najwyżej wezmę krótki obcas".
Dyziu, zrób se awiatora jakiegoś.
A ja nie byłem na studniówce, powiem więcej - w ogóle jej u nas nie było, bo był stan wojenny. Spotkaliśmy się tylko klasowo przy świecach z wychowawcą, późniejszym Ministrem Oświaty i śpiewaliśmy Kaczmarskiego.
Ech... my w schyłkowej komunie chcieliśmy wystawić "Cmentarze" Hłaski na dniu Patrona. W ostatniej chwili cenzura dyrektorska nam zdjęła. Wystawiliśmy to nielegalnie podczas studniówki w jednej z pustych sal ze zwołana naprędce publiką:
Ja (z lewej) grałem głównego bohatera a koledzy z Milicji zaraz potem tak mnie szarpali, że obdarli mi rękaw białej koszuli od garnituru...
Ale zawsze na studniówkach miałem hawajską na podorędziu, w której zwykle kończyłem bal. Nawet widzę, że mieliśmy portret Stalina narysowany...
_zagraniczne świnie stanowią 70% pogłowia trzody chlewnej w Polsce _
Apeluję o analizę logiczną tego zdania. Skoro są w Polsce to już są polskie a nie zagraniczne.
Pan Kuba, jak mniemam, już jest w Polsce?
Są w Polsce, lecz w hodowlach zakładów należących do Dani, Chin,...
Tak więc - świnie polskie, trzoda zagraniczna
To usługowy chów świń i kurczak ów.
Dajesz swój budynek, robociznę i pole do wylewania gnojowicy.
Zwierzęta, pasze i leki dostajesz od firmy.
Współczesna forma pracy najemnej, coś jak samozatrudnienie
Samozatrudnione zagraniczne prosiaki!
Plan był taki, że po rozwodzie PiS ogłosi, iż z braku większości sejmowej należy dokonać samorozwiązania Sejmu i ogłosić wybory przedterminowe. W pierwszym możliwym terminie, czyli we wrześniu. Upieczono by dwie pieczenie na jednym ogniu: wyautowano by uciążliwego partnera i jednocześnie dano opozycji szansę na jeszcze bardziej zacięte nawalanie się nawzajem. Ale cóż. Wszystko winą Zbyszka
Ciekawe.
Nieciekawe.
Do skrócenia kadencji trzeba 2/3 większości sejmu, której by nie uzyskano.
dietetyków tylu w Sejmie?