Rafał napisal(a): Chyba jednak nie miliarda. To problem marketingowy, a nie badawczy. Trza te kilkaset tysięcy aut sprzedać. Do tego jest potrzebna skala i szeroki asortyment. Minimalna opłacalna skala produkcji masowej spada, a nie rośnie. Wszystko się w motoryzacji robi z modułów i części coraz bardziej ustandaryzowanych. Auto elektryczne to wciąż nowość więc nie trzeba od razu startować z cała gamą we wszystkich klasach i do tego z SUVami, crossoverami, furgonetkami, sportowymi itp.
Miałem linka do opracowania ale ten blog już nie działa, google mówi w artykułach motoryzacyjnych że 1,3-1,8 miliarda euro, fabryka - 3,5 miliarda.
Rafał napisal(a): Chyba jednak nie miliarda. To problem marketingowy, a nie badawczy. Trza te kilkaset tysięcy aut sprzedać. Do tego jest potrzebna skala i szeroki asortyment. Minimalna opłacalna skala produkcji masowej spada, a nie rośnie. Wszystko się w motoryzacji robi z modułów i części coraz bardziej ustandaryzowanych. Auto elektryczne to wciąż nowość więc nie trzeba od razu startować z cała gamą we wszystkich klasach i do tego z SUVami, crossoverami, furgonetkami, sportowymi itp.
Miałem linka do opracowania ale ten blog już nie działa, google mówi w artykułach motoryzacyjnych że 1,3-1,8 miliarda euro, fabryka - 3,5 miliarda.
Będziemy składać w Chinach. Można wykorzystać platformę QQ Cherry
Rafał napisal(a): Chyba jednak nie miliarda. To problem marketingowy, a nie badawczy. Trza te kilkaset tysięcy aut sprzedać. Do tego jest potrzebna skala i szeroki asortyment. Minimalna opłacalna skala produkcji masowej spada, a nie rośnie. Wszystko się w motoryzacji robi z modułów i części coraz bardziej ustandaryzowanych. Auto elektryczne to wciąż nowość więc nie trzeba od razu startować z cała gamą we wszystkich klasach i do tego z SUVami, crossoverami, furgonetkami, sportowymi itp.
Miałem linka do opracowania ale ten blog już nie działa, google mówi w artykułach motoryzacyjnych że 1,3-1,8 miliarda euro, fabryka - 3,5 miliarda.
Wiadomo, że dużo. Same kwestie bezpieczeństwa- ile sztuk trzeba rozbić, żeby sprawdzić, że airbag nie urywa głowy. A airbagów jest 8-10. A że kolumna kierownicy albo słupek drzwi nie wbijają się w człowieka?
Pisałem tu już kilka razy- Opel był na sprzedaż, taniej niż Pekao. Sami byśmy go nie dostali (brak know-how), ale może trzeba było znaleźć kogoś do spółki... A przynajmniej próbować.
Rafał napisal(a): Chyba jednak nie miliarda. To problem marketingowy, a nie badawczy. Trza te kilkaset tysięcy aut sprzedać. Do tego jest potrzebna skala i szeroki asortyment. Minimalna opłacalna skala produkcji masowej spada, a nie rośnie. Wszystko się w motoryzacji robi z modułów i części coraz bardziej ustandaryzowanych. Auto elektryczne to wciąż nowość więc nie trzeba od razu startować z cała gamą we wszystkich klasach i do tego z SUVami, crossoverami, furgonetkami, sportowymi itp.
Miałem linka do opracowania ale ten blog już nie działa, google mówi w artykułach motoryzacyjnych że 1,3-1,8 miliarda euro, fabryka - 3,5 miliarda.
Wiadomo, że dużo. Same kwestie bezpieczeństwa- ile sztuk trzeba rozbić, żeby sprawdzić, że airbag nie urywa głowy. A airbagów jest 8-10. A że kolumna kierownicy albo słupek drzwi nie wbijają się w człowieka?
Pisałem tu już kilka razy- Opel był na sprzedaż, taniej niż Pekao. Sami byśmy go nie dostali (brak know-how), ale może trzeba było znaleźć kogoś do spółki... A przynajmniej próbować.
Już widzę, jak niemieccy związkowcy omdlewają ze szczęścia, że wykupuje ich skarb polskiego państwa.
TecumSeh napisal(a): Żeby były konkrety, musi być wola najpierw a tej jakby mało. I to mi się nie podoba.
No właśnie nie, zupełnie nie. Nie ma chyba nic bardziej szkodliwego w ekonomii, niż przekonanie, że wystarczy odpowiednio nastawić "wektor" (obojętnie w stronę liberalną, socjalistyczną, feudalną czy cokolwiek) i jedziemy. "Musi zadziałać", bo takie są "żelazne prawa ekonomii" i już jedziemy. A konkrety? Konkrety się już znajdą potem. Gowin tak zaczął i chciał "zderegulować" trochę zawodów, jak przyszło do adwokatów i zobaczył, że deregulacja już była wcześniej to przecież nie można było odwołać "woli" i ... na egzaminie zmieniono jedno z pięciu zadań na inne. Nie żartuję, to było sprzedawane jako deregulacja i ułatwienia dla biznesu.
Ech, my się jak zwykle nie rozumiemy:) Ja nie proponuję nastawienia wektora i podciągania działań pod z góry założonę tezę żeby się na papierze zgadzało.
Kiedyś czytałem że w USA bodajże w latach 70tych był program budowy publicznych szpitali - chodziło głównie o to by się politycy mogli pochwalić ile to ich nie zbudowali, natomiast nikt nie sprawdzał czy dane miasto potrzebuje szpitala czy nie.
Nie, nie o takie działania mi chodzi. Nie o z góry założony program ze specjalnym ministrem do tego i milion działań, głównie PRowych.
Jest kilka naprawdę prostych i bezdyskusyjnych posunięć, a takie najbanalniejsze to zlikwidowanie bramek na autostradach i via tolli a wprowadzenie winiet. To będzie oczywiście mały kroczek, który sam z siebie niewiele zmieni, ale wiele takich kroczków da już odczuwalną zmianę.
Zmiana systemu opłat za A4, zwłaszcza na odcinku Katowice-Kraków (bo na odcinku Gliwice-Wrocław jest i taniej, i prościej, choć nadal są bramki) jest do poparcia. Chyba przez wszystkich... no dobra poza wyznawcami trve rynku, zdaniem których RP musi dotrzymać Stalexportowi umowy zawartej kiedyś w imieniu RP przez obecnego szefa Stalexportu
Przedawnione, przedawnione. Nierząd Chyżego Roja poskracał okresy przedawnienia, żeby w ogóle móc spać w kradzionym łóżku. Tamborki za Ciech może posiedzą, ale nie złodzieje z czasów SLD. Maksimum co można zrobić, to odkręcić złodziejskie umowy a'la Autostarada Wielkopolska i przymusić Stalexport do tego samego.
Zaraz zaraz. Ponoć umowa była że w promieniu 30km od autostrady Kraków Katowice nie zostanie zwiększona przepustowość żadnej drogi i nie powstanie żadna konkurencyjna. Czego "roboty drogowe" na odcinku Kraków Olkusz najlepszym dowodem. To można zacząć od ostentacyjnego złamania tej umowy. I zrobienia dwupasmówki do Olkusza (plany ponoć są) Ciekawym wtedy ruchu na autostradzie - hłe hłe hłe:)
Stalexportowe 50 km funkcjonuje na dokładnie takim samym bandyckim pomyśle jak kulczykowe. Kierowca jadący z Helmutowa na Ukrainę nie będzie szukał objazdów przez Konin (to przy A2) albo Olkusz, tylko zmiele przekleństwo w ustach i zapłaci.
Omijają bramki, omijają. Po zapłacenia myta przy bramkach od strony Krakowa zjeżdżają na Jaworzno, potem przez Mysłowice i S69 (edit: teraz to jest S1) omijają drugie bramki na wysokości Sosnowca.
marniok napisal(a): Omijają bramki, omijają. Po zapłacenia myta przy bramkach od strony Krakowa zjeżdżają na Jaworzno, potem przez Mysłowice i S69 (edit: teraz to jest S1) omijają drugie bramki na wysokości Sosnowca.
Aż sobie sprawdzę (gdzie się łączy S1 z autostradą z-krakowską)!
TecumSeh napisal(a): Zaraz zaraz. Ponoć umowa była że w promieniu 30km od autostrady Kraków Katowice nie zostanie zwiększona przepustowość żadnej drogi i nie powstanie żadna konkurencyjna. Czego "roboty drogowe" na odcinku Kraków Olkusz najlepszym dowodem. To można zacząć od ostentacyjnego złamania tej umowy. I zrobienia dwupasmówki do Olkusza (plany ponoć są) Ciekawym wtedy ruchu na autostradzie - hłe hłe hłe:)
Jednak dwupasmówkę od Katowic do Olkusza zrobiono... Nawiasem mówiąc jest bardziej przepustowa niż A4 na niektórych odcinkach Dwupasmówka Olkusz-Kraków to jednak dość spory koszt - albo zupełnie nowa droga, albo odszkodowania dla setek domów wzdłuż dotychczasowej, przecież już teraz prawie się przejeżdża pod samymi oknami.
marniok napisal(a): Omijają bramki, omijają. Po zapłacenia myta przy bramkach od strony Krakowa zjeżdżają na Jaworzno, potem przez Mysłowice i S69 (edit: teraz to jest S1) omijają drugie bramki na wysokości Sosnowca.
Aż sobie sprawdzę (gdzie się łączy S1 z autostradą z-krakowską)!
Jadąc ode mnie na Mysłowice, Sosnowiec na wysokości FasionHause na rondzie prosto a potem pierwszy zjazd w prawo na S1 i po kilku km masz zjazd na A4 i furr do Katowic. Jadąc z powrotem od Katowic zjeżdżasz na kierunek Łódź, Częstochowa i znowu pierwszy zjazd w prawo na Jaworzno a potem przed Chrzanowem w lewo na A4.
rozum.von.keikobad napisal(a): Jednak dwupasmówkę od Katowic do Olkusza zrobiono... Nawiasem mówiąc jest bardziej przepustowa niż A4 na niektórych odcinkach
Zrobiono, ale o ile dobrze pamiętam, jeszcze za komuny. Bardzo możliwe, że umowa jeszcze nie obowiązywała. Być może nie było jeszcze wtedy bramek na autostradzie - to wszystko do sprawdzenia jest.
Natomiast remont trasy Kraków Olkusz i kilometry nikomu nie potrzebnej kostki brukowej w idiotycznych miejscach, to jest dowód na istnienie tej gangsterskiej umowy ze Stalexportem i jej praktyczną realizację. Owszem, nawierzchnię poprawiono - i jednocześnie zadbano by się za szybko jeździć nie dało. Byle traktor, tir, albo po prostu wolniej jadący samochód - i kilometrami jedziesz w błyskawicznie robiącym się ogonku.
rozum.von.keikobad napisal(a):
Dwupasmówka Olkusz-Kraków to jednak dość spory koszt - albo zupełnie nowa droga, albo odszkodowania dla setek domów wzdłuż dotychczasowej, przecież już teraz prawie się przejeżdża pod samymi oknami.
Cały czas narzekamy na kadry PIS i nietegą rękę Prezesa w doborze ludzi. Ale jednego strzału w dziesiątkę nie można mu odmówić. Grzesiu Schetyna to najlepszy człowiek Prezesa. Znowu wystawili PO na śmiech a przy okazji Trump dał jasny sygnał z kim trzyma sztame.
Skoro w jednym certyfikacie Antoni się rąbnął, to pewnie z tą całą komisją smoleńską też latami wciskał kit. Pilot-nieuk rozwalił samolot i 96 osób o pancerną brzozę. Albo jeszcze lepiej - Pan Prezes nigdy nie miał brata.
Macierewicz miał wszelkie możliwości by wyjaśnić Smoleńsk. Nie zrobił tego. Nie potrafił, nie mógł albo nie chciał. Moim zdaniem nie mógł, bo nie ma dowodów. Nawet jeżeli wiemy co się stało, to bez dowodów nic z tego nie wynika.
Komentarz
Pisałem tu już kilka razy- Opel był na sprzedaż, taniej niż Pekao. Sami byśmy go nie dostali (brak know-how), ale może trzeba było znaleźć kogoś do spółki... A przynajmniej próbować.
Pisałem tu już kilka razy- Opel był na sprzedaż, taniej niż Pekao. Sami byśmy go nie dostali (brak know-how), ale może trzeba było znaleźć kogoś do spółki... A przynajmniej próbować.
Już widzę, jak niemieccy związkowcy omdlewają ze szczęścia, że wykupuje ich skarb polskiego państwa.
jakieś dostawczaki i autobusy też realne
Ja nie proponuję nastawienia wektora i podciągania działań pod z góry założonę tezę żeby się na papierze zgadzało.
Kiedyś czytałem że w USA bodajże w latach 70tych był program budowy publicznych szpitali - chodziło głównie o to by się politycy mogli pochwalić ile to ich nie zbudowali, natomiast nikt nie sprawdzał czy dane miasto potrzebuje szpitala czy nie.
Nie, nie o takie działania mi chodzi. Nie o z góry założony program ze specjalnym ministrem do tego i milion działań, głównie PRowych.
Jest kilka naprawdę prostych i bezdyskusyjnych posunięć, a takie najbanalniejsze to zlikwidowanie bramek na autostradach i via tolli a wprowadzenie winiet. To będzie oczywiście mały kroczek, który sam z siebie niewiele zmieni, ale wiele takich kroczków da już odczuwalną zmianę.
Zmiana systemu opłat za A4, zwłaszcza na odcinku Katowice-Kraków (bo na odcinku Gliwice-Wrocław jest i taniej, i prościej, choć nadal są bramki) jest do poparcia. Chyba przez wszystkich... no dobra poza wyznawcami trve rynku, zdaniem których RP musi dotrzymać Stalexportowi umowy zawartej kiedyś w imieniu RP przez obecnego szefa Stalexportu
Ponoć umowa była że w promieniu 30km od autostrady Kraków Katowice nie zostanie zwiększona przepustowość żadnej drogi i nie powstanie żadna konkurencyjna.
Czego "roboty drogowe" na odcinku Kraków Olkusz najlepszym dowodem.
To można zacząć od ostentacyjnego złamania tej umowy. I zrobienia dwupasmówki do Olkusza (plany ponoć są)
Ciekawym wtedy ruchu na autostradzie - hłe hłe hłe:)
Dwupasmówka Olkusz-Kraków to jednak dość spory koszt - albo zupełnie nowa droga, albo odszkodowania dla setek domów wzdłuż dotychczasowej, przecież już teraz prawie się przejeżdża pod samymi oknami.
skomplikowany ten od-skrót
to ja już zapłacę "haracz" - i pewnie dlatego to hula, tak właśnie
Natomiast remont trasy Kraków Olkusz i kilometry nikomu nie potrzebnej kostki brukowej w idiotycznych miejscach, to jest dowód na istnienie tej gangsterskiej umowy ze Stalexportem i jej praktyczną realizację. Owszem, nawierzchnię poprawiono - i jednocześnie zadbano by się za szybko jeździć nie dało. Byle traktor, tir, albo po prostu wolniej jadący samochód - i kilometrami jedziesz w błyskawicznie robiącym się ogonku.
Z tego co wiem to ponoć mowa była o nowej drodze, ale to nie tylko koszty ale i czas, więc mają modernizować obecną:
http://www.gazetakrakowska.pl/strefa-biznesu/wiadomosci/z-regionu/a/krajowa-94-z-krakowa-do-olkusza-doczeka-sie-rozbudowy,11518156/
Zobaczymy jak to będzie - na razie nic się nie dzieje.
Skoro w jednym certyfikacie Antoni się rąbnął, to pewnie z tą całą komisją smoleńską też latami wciskał kit. Pilot-nieuk rozwalił samolot i 96 osób o pancerną brzozę. Albo jeszcze lepiej - Pan Prezes nigdy nie miał brata.
Za jakiś czas ja pewnie też zacznę uważać, że Prezes nigdy nie miał brata.