Rafał napisal(a): Trudno mi się zamartwiać, że "Polacy są na wczesnym etapie rozwoju obywatelskiego", jeśli Francuzi, Niemcy, Anglicy, Włosi, Hiszpanie i inne nacje Zachodu są na wysokim. Właściwie to się cieszę że jesteśmy tacy niedorozwinięci.
hehe
Rafał napisal(a): To jest smutne i wręcz przerażające, ze elektorat PiS i to ten bardziej świadomy, jak na ex cathedrze, rzeczywiście uważa że minister powinien zarabiać góra trzy średnie krajowe, no pięć, i nie dostawać żadnych nagród
jak w PRL, i mieszkać w m5 w bloku z płyty
Rafał napisal(a): . Będziecie więc mieć u steru tych drugich którzy posłużą się do swoich celów tymi pierwszymi.
to jest wariant optymistyczny
rozum.von.keikobad napisal(a): Gowin.
ten to jest dopiero sympatyczny
KAnia napisal(a): Wcale nie są głupi. Źli też nie są. Po prostu znają rzeczywistą wartość swojej pracy, mimo że nie dostają całego wynagrodzenia, jakie im się należy. I wiedzą, że ten, kto zarobił wysokość ich pensji razy 100-1000, nie napracował się bardziej od nich, nie ma też jakichś niebotycznych kompetencji. Ludzie nie różnią się zdolnościami i umiejętnościami aż tak bardzo, Różni ich cwaniactwo i spryt - lub ich brak. Ci o największych możliwościach - geniusze,wynalazcy, artyści - zazwyczaj umierali w biedzie, a dobro, które wnieśli do świata, zawłaszczyli ci sprytniejsi. Dlatego Sąd Ostateczny będzie taki wspaniały, wreszcie nastanie sprawiedliwość.
los napisal(a): A ja się pytam - gdzie dowód, że ludożerka obraziła się na nagrody? Wiem, tak folksdojcze piszą ale dotąd jakoś nie byli dla nas autorytetami.
Jeśli jadę sobie Syrenką Bosto i moja średnia prędkość to 60 km na godzinę, potem przesiadam się do Poloneza Caro i prędkość spada do 50 km/h, to zmianę wehikułu uznam za pierwszą przyczynę zwolnienia podróży do rozpatrzenia, czyż nie? A jakoś zmiana rządu wypadła Manitou ze świadomości.
Nie są chyba ważne nagrody, bo i tu Manitou miał zmienne zdanie. Wazne jest aby istniala Relacja podleglosci i posluchania. Manitoou nakazuje, reszta "ruki po szwam". No i teraz rozszerzymy ta zasade tam gdzie FE "M" nie ma...na samorzady...a co...niech dziaduja. Wszak Manitou od lat -a w sumie od zawsze- uwazz ze krajem rzadzi sie z Warszawy i w TV..a teren? Mhm....albo afery albo zagrozenie dla "wspanialych" poslow....
Maria napisal(a): Mój wczorajszy wpis z zamkniętego wątku pasuje również tutaj: Swoją drogą coraz wyraźniej widać, jak fatalną decyzją była zgoda PBSz na pozostanie w rządzie pana MM. Dzisiejszymi zagrywkami JK dokopał Pani Premier ostatecznie, a ona właściwie nie ma możliwości ruchu. Bo teraz do dymisji pewnie się nie poda.
Czy ktoś pamięta/wie, w jaki sposób doszło do wybuchu "afery z nagrodami"? Budżet na nagrody był przegłosowany, przyznawanie nagród całkiem legalne, jakiś czas temu już były przyznawane, a temat medialnym stał się teraz. Kto to zapoczątkował? TVN, PO?
No właśnie pytam, bo taka teoria spiskowa przyszła mi do głowy Bo gra toczy się de facto o skompromitowanie PBS.
Gdzieś ktoś ( w obrębie Trójforumka) nawet wskazał z imienia i nazwiska potencjalnego ktosia z PiS. I rzecz się składa jak najbardziej w całość. PBS jest IMHO najlepszym kandydatem na objęcie schedy po PJK. Nie ma więc dziwne, że rywal(e) chcą ją zagryźć przed "otwarciem spadku". Podobnie, jak - prewencyjnie - jej ludzi. Ktosiowi nagroda była potrzebna "na waciki". Mógł ją więc bez problemu medialnie "oddać", stawiając w bardzo trudnej sytuacji zarówno PBS jako przyznającą, jak i beneficjentów. Dla których nagrody były istotnym źródłem dochodu i być może jedynym sposobem na uniknięcie problemów finansowych (typu niespłacone kredyty) po wykopaniu z rządu w wyniku "rekonstrukcji". Ktoś forsuje na stanowiska rządowe, SSP itp. ludzi z własnego zakonu/sitwy. Skompromitowanie państwa jako rzetelnego płatnika doskonale służy mu do - powiedzmy - "zniechęcenia" do piastowania tych stanowisk przez ludzi uczciwych a z nim niezwiązanych.
A czemu nie mogłaby się podać do dymisji? Chyba tylko z powodu strachu przed podjęciem walki o przywództwo. Powinna ja podjąć. Ona jedna ma szansę zabić króla i zostać samodzielna królową. JarKacz de facto zaczął tę walkę. Niech pozna smak porażki na koniec kariery. Dość tego!
Zagładzanie daje świetne efekty. Głodnego zawsze można zapytać: lenistwo, nieudolność i zawiść, prawda? A my tu tłuste karpaczczia mimo że ledwo ruszamy palcem w bucie. To jest prawdziwa pracowitość!
Rafał napisal(a): A czemu nie mogłaby się podać do dymisji? Chyba tylko z powodu strachu przed podjęciem walki o przywództwo. Powinna ja podjąć. Ona jedna ma szansę zabić króla i zostać samodzielna królową. JarKacz de facto zaczął tę walkę. Niech pozna smak porażki na koniec kariery. Dość tego!
Los pisał to jeszcze w ubiegłym roku. Niestety, PBS chyba nas nie czyta.
Prawo i Sprawiedliwość straciło w sondażach głównie z dwóch przyczyn: zamiana lubianej przez większość Polaków premier B. Szydło na prezesa międzynarodowego banku i nieukrywany filosemityzm polskiego rządu.
Wiem co nie jest powodem spadku w sondażach. Nie są nim nagrody. Nie są nim ataki środowisk żydowskich z powodu ustawy o IPN. Nie są nim ataki Brukseli na reformę sądów. Kto twierdzi że to są powody nie rozumie Polaków i gardzi nimi. Uważa ich za tchórzliwy motłoch dający się manipulować przy pomocy tanich chwytów i symbolicznych gestów. Kto tak traktował Polaków przez 8 lat? Wiadomo że PO z uwieszonym PSL. No a teraz najwyraźniej tak postępuje kierownictwo PiS z JarKaczem na czele. Obawiam się, że będę musiał odszczekać moje protesty i ironiczne uwagi wobec Losa, który twierdził że PiS został przejęty przez PO. Oby tak się nie stało. Nie o mnie oczywiście mi chodzi i moje ambicje tylko o nas wszystkich i nasz honor oraz interesy.
No to trzeba przygotowywac sie na przyjecie uchodzcow. Mialo byc tez 500 zlotych na KAZDE dziecko. Mam nadzieje, ze PO powstawi wiecej radarow, zeby bylo naprawde bezpiecznie.
Niestety masz Losie rację. Pozostaje nadzieja na zmianę kierownictwa PiS na sprawdzone w boju. To jednak może kosztować rozłam i przegraną w następnych wyborach.Ja jednak wierzę, że to nie PiS gardzi Polakami tylko grupa uzurpatorów, którzy przejęli kierownictwo. Oczywiście zgodził się na to, a nawet zaplanował, starzejący się wódz. Nie wiem czemu. Czy zwariował, czy taka jego wstrętna natura się ujawniła, czy co innego?
Rafał napisal(a): Wiem co nie jest powodem spadku w sondażach. Nie są nim nagrody. Nie są nim ataki środowisk żydowskich z powodu ustawy o IPN. Nie są nim ataki Brukseli na reformę sądów. Kto twierdzi że to są powody nie rozumie Polaków i gardzi nimi. Uważa ich za tchórzliwy motłoch dający się manipulować przy pomocy tanich chwytów i symbolicznych gestów.
Kto tak traktował Polaków przez 8 lat? Wiadomo że PO z uwieszonym PSL. No a teraz najwyraźniej tak postępuje kierownictwo PiS z JarKaczem na czele.
Obawiam się, że będę musiał odszczekać moje protesty i ironiczne uwagi wobec Losa, który twierdził że PiS został przejęty przez PO. Oby tak się nie stało. Nie o mnie oczywiście mi chodzi i moje ambicje tylko o nas wszystkich i nasz honor oraz interesy.
Rafał napisal(a): Niestety masz Losie rację. Pozostaje nadzieja na zmianę kierownictwa PiS na sprawdzone w boju. To jednak może kosztować rozłam i przegraną w następnych wyborach.Ja jednak wierzę, że to nie PiS gardzi Polakami tylko grupa uzurpatorów, którzy przejęli kierownictwo. Oczywiście zgodził się na to, a nawet zaplanował, starzejący się wódz. Nie wiem czemu. Czy zwariował, czy taka jego wstrętna natura się ujawniła, czy co innego?
W Komitecie Politycznym PiS wciąz zasiadają Beata Szydło i Antoni Macierewicz. Na zewnątrz są lojalni i w 100 % zgadzją się z decycjami km. Ale ciekawe jak w środku....?
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Po prostu jakoś tam żenuje mnie sytuacja, kiedy ktoś mi proponuje odpowiedzialne stanowisko, a ja nie mogie go przyjąć, bo z prostej kalkulacji rodzaju wieleż równa się dwa plus dwa, wynika że byłoby to dla mnie zbyt kosztowne hobby.
Mnie by było nawet stać na takie kosztowne hobby. Ale jeśli kiedyś znowu dostanę propozycję posady rządowej (na co się raczej nie zanosi), odpowiem: Stawka rynkowa. Ja rozumiem, dla ojczyzny mogę pracować półdarmo albo nawet ze stratą ale od chciwców i zawistników zawsze żądam stawki rynkowej.
Dziś w Salonie Karnowskiego pan Staszek Janecki podał relacje płac posłów w głównych państwach Europy do średniej płacy. Waha się to między 1,8 a 2,5, tylko w Szwecji 3,2. Jeśli by zatem przyjąć to jako ułomny wzorzec to nasi posłowie powinni zarabiać około 12400 PLN brutto (średnia w PL 4974 PLN brutto). Ułomny, bo powinno się brać medianę albo dominantę. Zdaje się, że z dietą tyle dostają, więc nie wiem dlaczego kombinują podwyżki.
O wiceministrów idzie. Poseł jest maszynką do głosowania, więc dwadzieścia groszy dla niego to za dużo. Minister z kolei jest zwykle posłem, więc raz - coś tam wyciągnie z dwu stołków, a dwa - jest zawodowym politykiem, więc nie ma wyjścia, może sobie tylko w brodę pluć, że kiedyś się zdecydował na taki beznadziejny zawód.
Wiceminister ma być fachowcem do roboty, który gdzie indziej bez problemu dostaje kilka razy więcej. A nawet jak którego trafi zupełnie durna namiętność do ojczyzny, to może po prostu nie starczyć mu na utrzymanie, jeśli np. ma troje dzieci, niepracującą żonę i kredyt do spłacenia.
Ale spoko - my Polacy uwielbiamy obsługiwać Niemców, ci nam zorganizują państwo zupełnie bez kosztów )
Rozumiem ze los mnie plonkuje skoro administracja mu podsyła moje posty z tym co mu się spodoba. Proszę tego nie robić. Wszystko albo nic. Plonk to żenada. Nie podoba się gość to ban. Po męsku z podaniem powodu albo podaniem że ma się władzę i nie potrzeba powodu.
Danuta Holecka i Michał Adamczyk zarabiają w TVP utrzymywanej z podatków Polaków także tych najbiedniejszych ok. 40 000 PLN brutto czyli ok. 28 000 PLN do ręki. Czy to nie jest obrzydliwy antykatolicki wyzysk tych pajaców z TVP ??
Komentarz
jak w PRL, i mieszkać w m5 w bloku z płyty
to jest wariant optymistyczny
ten to jest dopiero sympatyczny z tym że "myśli moje nie są myślami waszymi"
Kopę lat!
Witajta, witajta!
Bo gra toczy się de facto o skompromitowanie PBS.
I rzecz się składa jak najbardziej w całość.
PBS jest IMHO najlepszym kandydatem na objęcie schedy po PJK. Nie ma więc dziwne, że rywal(e) chcą ją zagryźć przed "otwarciem spadku". Podobnie, jak - prewencyjnie - jej ludzi.
Ktosiowi nagroda była potrzebna "na waciki". Mógł ją więc bez problemu medialnie "oddać", stawiając w bardzo trudnej sytuacji zarówno PBS jako przyznającą, jak i beneficjentów. Dla których nagrody były istotnym źródłem dochodu i być może jedynym sposobem na uniknięcie problemów finansowych (typu niespłacone kredyty) po wykopaniu z rządu w wyniku "rekonstrukcji".
Ktoś forsuje na stanowiska rządowe, SSP itp. ludzi z własnego zakonu/sitwy. Skompromitowanie państwa jako rzetelnego płatnika doskonale służy mu do - powiedzmy - "zniechęcenia" do piastowania tych stanowisk przez ludzi uczciwych a z nim niezwiązanych.
A Marin po ojcu Piórku czli Le Pen
Na zewnątrz są lojalni i w 100 % zgadzją się z decycjami km. Ale ciekawe jak w środku....?
Alternatywą może być zgnicie razem ze wszystkimi.
Chciwy dwa razy traci.
Wiceminister ma być fachowcem do roboty, który gdzie indziej bez problemu dostaje kilka razy więcej. A nawet jak którego trafi zupełnie durna namiętność do ojczyzny, to może po prostu nie starczyć mu na utrzymanie, jeśli np. ma troje dzieci, niepracującą żonę i kredyt do spłacenia.
Ale spoko - my Polacy uwielbiamy obsługiwać Niemców, ci nam zorganizują państwo zupełnie bez kosztów